



-
Postów
222 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Łukasz99
-
Jesteśmy tu chyba od pomagania a nie śmiania Jeśli wrócił cały, to nic innego jak trafić w miarę bezwietrzną pogodę i dostroić model Jedyne co zauważyłem z tego lotu w dość chaotycznej pogodzie to mała kompensacja klap sterem wysokości by leciał trochę szybciej, przez co można uniknąć zbytniego miotania i przeciągania
-
Do zbieżnej rurki potrzeba zbieżnego kopyta
-
Bardzo kreatywnie, lecz można jeszcze prościej i szybciej Potrzebujemy: -odpowiednio długi stół (dłuższy niż nasz kadłub wraz ze statecznikiem pionowym) -dużą ekierkę (choć z małą też damy rade) -miarkę i kawałek taśmy klejącej Wycinamy opcjonalny slot pod statecznik pionowy w belce jeśli nie posiadamy statecznika z nakładaną na belkę rurką. Kładziemy model z przykręconymi skrzydłami na środku stołu, równolegle do jego krawędzi,kadłub w osi stołu (końcówki skrzydeł wystają poza stół tak samo z obu stron). Możemy pomóc sobie tutaj taśmą by zniwelować przesuwanie modelu po stole. Zakładamy statecznik na belkę i przykładamy ekierkę. Dwie krople Ca do styro i jesteśmy gotowi do laminowania połączenia Poziomy już analogicznie porównując do płaszczyzny stołu (na oko dla pewnych siebie )
-
Podczas nauki jaki i nagrywania żaden model nie ucierpiał Dziś przy -7*C i padającym śniegu było bardzo miło. Obyło się też bez rękawiczek
-
Wcale nie trzeba się grubo ubierać... wystarczy tylko trochę ruchu Ps. Trochę ciuchów "termoaktywnych" i można śmigać. Z rękawiczkami ciekawy sposób: jedna para bawełnianych z palcami i na to druga para grubszych bezpalcowych
-
Centrowanie było sprawą względną, tam gdzie pierwsze 8 szt. centrowało i jako tako działy (później się poddawały). Drugie 8szt kompletnie nie centrowały (już wyciągnięte z pudełka). Serwa były stosowane w napędzie "4in" czyli przez popychacze. Przełożyłem serwa, które jeszcze centrowały w skrzydła, orczyki zostały skrócone do minimum i problem z flatterem chwilowo ustał. Serwa kupowane na przełomie zimy 2014/15 za cenę 50,-. Nie jestem w stanie określić w jakim sklepie były kupowane (modele bądź modelarnia). Jeśli przy zwykłym napędzie nie masz problemów to można by się zastanowić, choć brałbym troszkę silniejsze serwa
-
Z tego co wyczytałem, Czarek planuje układ serw "4in" czyt. 4 serwa w kadłubie - lotki napędzane przez popychacze, dźwigienki lotek przy samym początku zawiasu wprowadzone w kadłub. Przetestowałem 8 szt serw Hiteca (45 hb i 55hb) i moim skromnym zdaniem nie nadają się nawet do napędu w skrzydłach. Serwa nie centrowały a po paru godzinach w powietrzu zaczęły wariować. Do tego napędu trzeba dłuższych orczyków przy serwach, w moim przypadku skutkowało dużymi siłami dla serwa (można było przepychać serwo trzymając za lotkę). Powodowało ogromny flatter w silnym wietrze. Być może trafiłem na taką a nie inną partię serw w sklepie, choć zakupiliśmy aż 16szt! (samych 45hb). Nie piszę tego by nakłaniać na kupowanie "zawodniczych" serw do latania rekreacyjnego gdyż nie zauważymy żadnej różnicy. Moim pytaniem jest jak planujecie rozwiązać łączenie (lub zapinanie) popychaczy? Click-Click czy może tradycyjna męcząca zabawa z pęsetą?
-
Reichard Elipsoid Evolution - relacja z budowy
Łukasz99 odpowiedział(a) na matmax temat w Motoszybowce
Z uwagą co do serwa nie koniecznie chodziło o jego siłę lecz centrowanie. TowerPro może być mało "precyzyjne". Precyzja ustawienia sw jest bardzo ważna przy szybowcu, bo co nam z idealnego dla nas SC skoro serwo po każdym ruchu pozostaje w innym położeniu (wszystko zalezy od sposobu napędu powierzchni). Co do złączek w skrzydłach, bywa różnie i w moich przypadkach zależnie od dopasowania bagnetów czyt. chęci rozsuwania. -
Według przepisów dla klasy F3K model minimalnie poniżej 1500 mm rozpiętości. Waga AUW 285g. Model nadal w fazie testów, gdyż nadal nie poznaliśmy 100% możliwości. Póki co gotowe do lotu są 3 szt. Czekamy by ruszyć przy formach do kadłubów jednoczęściowych i myślę iż po tym będzie czas by jeszcze bliżej przedstawić model
-
Jest wesoło. Kto nie startuje ten nie wie... W alti do rakiet więcej nie trzeba jeśli po locie następuje odczyt zapisanych danych
-
Ze zdjęcia ogon wygląda na układ V, gdzie stateczniki odfrunęły bądź zostały odstrzelone Raczej szybowcem nie jest, gdyż posiada za skrzydłem posiada pręt służący do podparcia w wyrzutni. Belka ogonowa podpowiada, że to nie był model w układzie latającego skrzydła, a bardziej średniopłat z nakładaną owiewką na skrzydło Wygląda na model ze zdjęcia Andrzeja, tylko jak się nazywa?
-
Wyłowiono cel powietrzny dla artylerii Trudno określić co to dokładnie za model. Wydaje mi się, że może pochodzić z "Zestawu sterowanych manewrujących celów powietrznych" Lub to model starszej daty ok. lat 90 (?)
-
FrSky jest dobrym wyborem Jeśli chodzi o aparaturę, to na dłuższy początek będzie wystarczająca.
-
Zawsze możesz spróbować pokryć powierzchnie styku butaprenem (czy to rozcieńczonym czy nie). Patent stosowany przy oklejaniu skrzydeł innymi materiałami
-
Patrząc na niektóre projekty dronów, nie wypada się nie zgodzić
-
Z autopsji wiem, że Redox 40A nie posiada hamulca acz "spowalniacz" więc co byśmy nie robili składane śmigło się nie złoży w locie
-
Na filmie widzę, że poleciał. Mało ważne z jakim skutkiem. Chyba, że w zapisie rekordu jest punkt mówiący o lądowaniu w całości
-
Podejrzewam, że wytłumaczenie tego projektu jest w opisie filmu... Tragicznie wykonany i bezsensowny projekt miał za zadanie pobić rekord świata w największym papierowym samolocie.
-
"Zawidziane" dzisiaj
-
4,5 v to troszkę mało jak na takie zasilanie. Poszukaj malutkich ogniw nimh np. W batimexie. Na pakiecie 350mAh i 6v latam 1-1,5h przy 4 serwach. W tak małym modelu polatasz o wiele więcej.
-
Tak, zapewne chodzi o układ słojów. Aczkolwiek najkorzystniej będzie wycinać żeberka tak, by słoje był równoległe do cięciwy.
-
Wylewki z żywicy zagęszczonej krzemionką stosuje się w f3k z bardzo dobrym skutkiem, gdzie działanie sił na śruby jest bardzo duża i nic nie powoduje wykruszania się. W f3j/m przy ręcznym holu nie wygenerujemy aż takiej siły w tym kierunku. Kawałki sklejki przyklejone na wierzch po przykręceniu będą miażdżyły rdzeń. Bukowe klocki wklejone na żywicę podczas laminowania są lepszym rozwiązaniem niż sklejkowe prostokąty pod śruby.
-
Hej! Zaglądnij do środka i sprawdź co z potencjometrami i resztą mechaniki drążków. Może gdzieś się poluzowało, urwało itp.
-
Wylewka z żywicy zagęszczonej krzemionką - lżej i łatwiej niż bukowy klocek jak w arthobby. Otwory wykonaj dopiero przy pasowaniu skrzydła z kadłubem by zachować kąty względem stateczników i kadłuba. Niestety, można by się tutaj nie zgodzić. 50-50% lub 60-40% gdzie 60% to tkanina
-
F3j/m to klasa stworzona na potrzeby MP juniorów młodszych. Są to modele sterowane tylko ogonem bez mechanizacji skrzydła oraz ograniczeniem rozpiętości do 2m. Niestety płaskowniki na "sztorc" nie wystarczą, tym bardziej 3 płaskowniki... Jeśli chcesz tym strzelać z holu należałoby zastosować dźwigar z wypełnieniem balsowym, który będzie wklejony uprzednio w wycięte miejsce w rdzeniu lub wkleć dwa płaskowniki w rowki w rdzeniu (mniejsza wytrzymałość)