Skocz do zawartości

Callab

Modelarz
  • Postów

    1 993
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Callab

  1. Super jest to rozwiązanie napędu steru wysokości. Z doświadczenia wiem, że nie należy się bać nietypowych "patentów". Mam tylko dwie wątpliwości: - Sklejka prawdopodobnie długo nie wytrzyma. Podejrzewam, że bardzo szybko powstaną luzy. Przygotuj się na konieczność wymiany prowadnicy sworznia na duralową, albo zrób duralową wkładkę (wytnij szerszą szczelinę i przyklej dwie cienkie blaszki duralowe). Laminat szklany się nie sprawdzi - też się wyrobi. - Płytowy ster wysokości w Wicherku będzie prawdopodobnie bardzo skuteczny (jak już było wcześniej wspomniane) i model będzie musiał latać na bardzo delikatnych wychyleniach. Wydaje mi się, że teraz masz je zbyt duże i model będzie nerwowo reagował. Ustaw spore "expo" do oblotu. Czekam, żeby zobaczyć jak się to rozwiązanie będzie sprawować w Twoim modelu.
  2. Dzięki Jarku. Na razie nie planuję dodawać mu podwozia. Muszę go najpierw zwodować, ale z tym czekam na odpowiednią pogodę i podniesienie się temperatury wody. Czy podczas startów z wody bardzo chlapało na model? Zalewało silnik, skrzydła, wlewało się do środka? Zastanawiam się jak bardzo muszę izolować elektronikę w tym modelu - pewnie po pierwszym locie będę już wiedział. Jeszcze z materiału filmowego nakręconego przez Mirka z pierwszych i jak dotąd jednych lotów, który przedstawiłem w którymś z postów, zmontowałem swój filmik: https://vimeo.com/86544714
  3. Oto i filmik z jednego z pierwszych lotów: https://vimeo.com/90840227
  4. No to może ja wstawię zdjęcie - jeżeli Romek nie ma nic przeciwko Zdjęcie ma tytuł: "Dwaj starsi panowie puszczają model samolotu" ;-)
  5. Też latam w MODE 4. Przestawiłem się jakiś czas temu z "dwójki" - nie było łatwo ale udało się. Znam kilka osób, które tak latają, włączając w to byłego ośmiokrotnego mistrza Polski w klasie F3A, pana Franciszka G. Teoretycznie sterowanie modelem w MODE 1 i 4 powinno być bardziej precyzyjne od 2 i 3, ale to wszystko zależy od indywidualnych preferencji.
  6. Ale fajny dziwoląg. Jak ze sztywnością kadłuba w płaszczyźnie pionowej?
  7. Witam po krótkiej przerwie. Sypnęło śniegiem więc trzeba było oblatać model. Pomimo silnego, porywistego wiatru ze wschodu, lekko prószącego śniegu i odczuwalnej temperatury na poziomie -15oC (faktycznie było ok. -9oC), starty przebiegły nadzwyczaj pomyślnie. Kilka zdjęć z tego wydarzenia przedstawiam poniżej. Mirek nakręcił krótki filmik, który można zobaczyć tu: https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/FilmyZLatania?authkey=Gv1sRgCNKbk4_e5eL8Eg#5974043331294562962
  8. Wojtek dopisze tylko, że było pierońsko zimno, wiał porywisty wiatr ze wschodu, powodując że model prawie zatrzymywał się w powietrzu i sam podrywał z ziemi - co widać na filmie Mirka. Choć warunki do oblatywanie modelu nie były zachęcające, oblot pokazał, że modelik jest świetny! Lubię go jeszcze bardziej, niż przed oblotem :-) Teraz czekamy na wiosnę i grzejemy nad jezioro.
  9. Panowie, gratuluję pomysłu. Życzę Wam żebyście odnieśli sukces komercyjny i przy okazji, a z mojego punktu widzenia przede wszystkim, przyczynili się do rozpropagowania tej klasy modeli. Jako wielbiciel łodzi latających i wodnosamolotów z zainteresowaniem będę się przyglądał powstawaniu Waszych modeli.
  10. Cieszę się, że Wing Jig się sprawdza. Tylko uważaj, bo według Niestoja, jest 20% prawdopodobieństwo zbudowania dwóch lewych albo dwóch prawych skrzydeł
  11. Teoretycznie jest gotowy do oblotu. Brakuje jeszcze steru wodnego (pewnie jutro go zrobię w wolnej chwili) i trzeba włożyć odbiornik i regulator. Aktualnie z pakietem, ale bez powyższych, brakujących elementów, waży 948g. Pewnie jeszcze z 50 gram dojdzie, ale raczej nie więcej.
  12. Dzięki Hubert, model faktycznie jest super i latanie nim, zwłaszcza na wodzie, to niesamowita frajda. Masa i wielkość owszem swoje robią, ale poprawne lądowanie (wodowanie?) to chyba jednak zasługa pilota.
  13. Wręgi wykonane przez Mirka są zrobione z balsy. Nie ma potrzeby, żeby były bardziej wyażurowane. Nawet gdyby były pełne, bez żadnych wycięć, też by nie były zbyt ciężkie (oczywiście pomijając przypadek użycia pancernej balsy, o gramaturze sosny). Model musi ważyć odpowiednio (pojęcie względne), żeby latać poprawnie w każdych warunkach. Zbyt lekki nie będzie latał poprawnie.
  14. Wyciąłem sobie dźwigienki z laminatu i zmontowałem napęd lotek: Przy okazji zobaczyłem, że faktycznie mały jest ten modelik. Ale to nic. Taki miał być.
  15. Model praktycznie zbudowany. Zasadniczo zostało już tylko zamontować wyposażenie, no i zrobić mocowanie pokrywy luku dziobowego. Odpowiadając na pytanie (domyślcie się jakie): Jak by była żółta, to by była zbyt oczywista, zbyt banalna.
  16. Przyszła pora na zrobienie owiewki. Wyciąłem wręgi ze sklejki, skleiłem z nich ramkę, przykleiłem balsowe boki, balsowe czoło, oszlifowałem i okleiłem papierem japońskim. Potem szlifowanie i ... ... i można pomalować na kolor zupełnie niepasujący do reszty modelu:
  17. Będzie raczej 0,8:1. Nie mam akurat w szufladzie mocniejszego silnika więc zadowolę się ciągiem samolotowym a nie śmigłowcowym Masa modelu jednak przekroczy 850g. Teraz szacuję, że z akumulatorem będzie ważył 1000g. Zakładając, że nie trzeba będzie doważać nosa. Ale nie ma co gdybać. Plan jest taki, że w poniedziałek model będzie gotowy do lotu - dopiero w poniedziałek, bo brakuje mi jeszcze kilku snapów, które muszę kupić w sklepie.
  18. Są o 50 mm krótsze niż w planach. Najważniejsze, że fajnie wyglądają (mnie się podobają), a jak wiadomo w modelu najważniejszy jest wygląd - latać będzie wszystko co ma silnik, więc wygląd to podstawa. Taka jest moja dewiza modelarska. W każdym razie pływać będzie - pływa nawet wrzucona do wody kłoda drewna. Będzie dobrze
  19. Callab

    GRIFON 1350

    Sylwetkę ten Twój model ma okropną. Czyli, jakby to powiedzieć: podoba mi się Owiewka chyba ma jednak za mało otworów wylotowych. A właściwie nie ma ich wcale. Mogą być problemy z chłodzeniem silnika.
  20. Pływaki podskrzydłowe przyklejone. Zrobiłem też "okienka". Wieżyczka oklejona japonką. Teraz muszę zrobić owiewkę silnika i można powoli kończyć budowę.
  21. Kąt zaklinowania względem statecznika poziomego jest +11o. Ale to mnie właśnie przestało martwić, bo zobaczyłem coś innego. Sprawdzając jaki kąt przyjąłem, zerknąłem też na zaklinowanie płata i kąt silnika. Założyłem sobie skrzydło na +2o a silnik na +3o. Tymczasem coś mi się przestawiło i zrobiłem odwrotnie. Skrzydła są na +3o a silnik na +2o (profil NACA 2415). Może być wesoło. Ale to wesoły modelik więc się nie martwię :-)
  22. Zacząłem oklejanie. Jednak folia, ale kawałek "japonki" też się później pojawi na jednym elemencie. Wsporniki pływaków podskrzydłowych ze sklejki, oprofilowane balsą, tworzą jakby dodatkowy płat. Są pod takim kątem, że prawdopodobnie będą pracowały bardziej jak hamulec niż jak dodatkowa siła nośna. Najwyżej silnik będzie więcej palił.
  23. Do niedzieli chyba nie zdążę. Chociaż kto wie. Zrobiłem półkę na akumulator:
  24. Drugie zdjęcie to Korzkiew. Reszta jak napisał Arek.
  25. Zastanawiałem się nad tym. Miał być częściowo papier japoński, częściowo folia, ale chyba jednak cały pokryję folią. Chociaż ... no właśnie mam dylemat. A może jednak kadłub japonka i malowany, skrzydła i stateczniki folia. W każdym razie jeszcze myślę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.