




bynek
Modelarz-
Postów
229 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez bynek
-
Do silników Heli należy dorobić piastę taką jak do lotniczych, i jest po kłopocie. Poniżej fotki. Stożek samohamowny, kąt około 7 stopni. Ożebrowanie heli zdjęte, i dorobiony kołnierz trzymający wkładkę głowicy. Śmigło już się nie odkręci.
-
A może kolega rozwinąć tą teorie z wymianą łożyska przedniego z uszczelnieniem? Które lepiej uszczelniają, te z metalowa osłoną czy te z gumową?
-
Wszystko jest prawidłowo, silnik ma warczeć i pluć olejem. I nic na to nie poradzisz.
-
Na 99 procent przyczyna jest nieprawidłowo działający regulator membranowy/pompa paliwa/. Brud w paliwie lub uszkodzona gumowa membrana /starzenie gumy/. Można spróbować otworzyć pompę, ale efekt będzie taki, że wysypie się kilka sprężynek i nie wiadomo póżniej jak to poskładać. Te Osy z pompą fajne są jak nowe, perfekcyjnie reagują na otwarcie przepustnicy. Naprawa raczej nieopłacalna, najprościej zdobyć gażnik bez pompy i będzie po problemie
-
Ostatnim silniczkiem wyprodukowanym przez Pana Kulika był ten oto egzemplarz .... Technologia wykonania jak na tamte czasy była bardzo wysoka. W tym egzemplarzu zastosowano połączenie tłoka z korbowodem za pomocą przegubu kulowego. Jako młody chłopak, Pan Władysław trafił w czasie wojny na roboty do Niemiec.Pracował tam w niewielkim zakładzie mechaniki precyzyjnej, gdzie nauczył się obsługi maszyn i materiałoznawstwa. Na początku lat 60 nastąpił już napływ silniczków zachodnich , i domowa produkcja silniczków modelarskich została zakończona
-
Po co tak kombinować? Przystosuj dowolny gażnik RC od dwusuwa podobnej pojemnosci i bedzie po kłopocie. Możesz go nawet zamontować bezpośrednio w głowicy , pomijajac rurkę kolektor ssący.
-
Taki to już urok cegłolotów ,że spadają jak kamień gdy silnik zgaśnie , niezależnie czy z wiatrem czy pod wiatr.
-
Zgadza się, to silnik wykonany przez Władysława Kulika. Byłem prawie pewny ,że nikt nie odgadnie tej zagadki. Wielkie brawa dla Pana Grzegorza !!! Poniżej fotki kolejnego motorka ale już w wersji żarowej. Ponieważ w tamtych czasach w Polsce , silniki żarowe były jeszcze techniczną zagadką, Pan Władysław skonstruował silnik ze zmiennym stopniem sprężania, podobnie jak w samozapłonach. W ten sposób mógł precyzyjnie określić optymalny stopień sprężania oraz najlepsze parametry silnika.
-
Chciałbym przedstawić dorobek kolejnego wspaniałego konstruktora silniczków modelarskich lat 50. Wykonywane były w Szczecinie przez jednego z modelarzy na potrzeby lokalnego Aeroklubu. O jakości i osiągach tych silników może świadczyć fakt , ze na MP modeli prędkich rozgrywanych na Śląsku w latach 50. ekipa ze Szczecina zdobyła I miejsce. Inicjały konstruktora oraz nr silnika wybite na korpusie karteru. Może ktoś odgadnie dane konstruktora?
-
To pewno jest jakaś jednostkowa samoróbka. Pojemność tak na "oko" to około 8-10 cm3. Był przywieziony z Moskwy w latach 50 .
-
-
1/4-28 https://www.ebmia.pl/gwintownik-fanar-iso5292-1428-p-99296.html?gclid=CJv7zum679MCFUq3GwodEZAFgA
-
A może troszkę wody łyknął i to była przyczyna uszkodzenia? Stalowy korbowód tak bez przyczyny to się raczej nie urwie.
-
-
-
Piękny ten M 12 , wyprodukowano ich około 400 szt. To jest wersja ring . czy ABC ? A ten maluszek jak się nazywa?
-
"Innemu koledze raz wklejalem przednia wargę w Calmato" Tak z ciekawości zapytam, gdzie w modelu znajduje się ta warga?
-
To jest piękny i ceniony amerykański Fitzpatrick 61 ABC-H.
-
Australijski Philtech o poj. 1,5 cm3.
-
To cudo to HB 61 Stamo, silnik do Helików. Tylko ktoś obciął mu z tyłu ośkę do napędu wirnika chłodzącego. A na zaklejony silnik to sposób jest taki , że należy wyjąć plastikowy gażnik , a korpus podgrzać opalarką do temperatury pracy, troszke rozpuszczalniku nitro do środka i powinno puścić. Następnie rozbiórka na czynniki pierwsze, i dokładne czyszczenie, zwłaszcza pierścienia tłokowego.Musi być luzny w tłoku.
-
To też angielski samopał, FROG 100 Mk II
-
Ten samopał to angielski Frog 149 z końca lat pięćdziesiątych.
-
-
Cipolla 1,5 cm3. Italy