Skocz do zawartości

Chuck Yeager

Modelarz
  • Postów

    428
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Chuck Yeager

  1. Kiedy jest planowany oblot?
  2. Mam wrażenie że mi tu w domu już śmierdzi po samym obejrzeniu tych filmików Jarka...
  3. Jarek jak zje takiego śledzia to potem musi minimum 50 km na rowerze zrobić, żeby zapach wywietrzał. Teraz już wiecie dlaczego on tyle czasu spędza na rowerze
  4. podobną "pracę dyplomową" wykonał ostatnio mój 6-latek ze znalezionych w garażu części , może się w końcu dowiem z tego wątku do czego to służy...
  5. Miałem kilka dni mocno zajęte ale wczoraj zajrzałem i bardzo się ucieszyłem, że są nowe wiadomości o Benku. Zaraz pędzę po młodego i czytamy oraz oglądamy bo akurat bidula siedzi ze mną w domu z zapaleniem oskrzeli (i chyba mnie też dopadnie coś tak po kościach czuję). Pozdrawiamy
  6. Taki może być. Tylko pamiętaj, że żywica ma być do laminowania a nie jakiś klej poxipolopodobny Włókna maja się dobrze przesączyć.
  7. Ja wiem, ja wiem ! To jest PIPSZTAK DO BULBULATORA To była łatwa zagadka
  8. T10J to jest (według producenta) budżetowe radio nie posiadające modulacji FASST oraz FASSTest i to jest główna różnica. Przyjęło się, że FASST i FASSTest dają największe w produktach Futaby bezpieczeństwo i pewność linku zwłaszcza w dużych i drogich modelach. Ja latam jeszcze starszą futabą T10C na FAAST i nigdy nie miałem do czynienia z linkami S-FHSS and T-FHSS więc nie wypowiem się z doświadczenia ale napewno FAAST pzez 10 lat ani razu mnie nie zawiódł. FAAST niestety występuje tylko w droższych modelach Futaby. Czy T14SG można jeszcze gdzieś kupić nowe? Ja też mam do Ciebie pytanie - jak się sprawuje T10J i jakimi modelami na niej latacie? Szkolę sąsiada na takim zabytku, że głowa mała (też Futaba, ale jeszcze analog i 35 MHz) - kupił to gdzieś na aukcji bez konsultacji. Polecam mu nową Futabę ale w jego budżecie jest właśnie 10J maksymalnie stąd moje pytanie. Pozdrawiam Łukasz
  9. Ja bym dodatkowo radził wzmocnić dwoma pasmami rowingu węglowego na żywicy od wewnątrz te wszystkie wycięcia w masce wzdłuż całej ich krawędzi. Od kiedy tak robię skończył się problem z uszkodzeniami maski po czasie od drgań (laminat potrafił pękać w najsłabszym miejscu).
  10. A jak by tak chcieć go kupić to by wyszła ładna SUMA Pięknie Panie Lucjanie !
  11. Gratulacje pierwszego nabytku. Będziesz go do końca życia wspominał z sentymentem jako pierwszy model.
  12. Chuck Yeager

    Garby styropianowe

    Ja to się bardziej martwię jak kończą mi się modele niż chleb czy śmietana :-)
  13. No i wystraszyliście kolegę na całego. Teraz zostaje mu już tylko fucha nauczyciela ZPT (notabene istnieje jeszcze taki przedmiot?)
  14. 800 PLN wołają za wynalazek wykopany za stodołą... Wstyd takie coś wystawić i jeszcze napisać że w doskonałym stanie. Jak ktoś wystawia do sprzedaży taki kultowy silnik i nawet go nie doprowadzi do porządku wizualnie przed zrobieniem zdjęć to woła o pomstę... Raczej nie modelarz a jeżeli tak to niechluj totalny. https://www.olx.pl/oferta/silnik-enya-90-4c-diesel-model-samolot-CID767-IDy8M6S.html#e19f7349a5
  15. to jest maszyna tzw. klasy TUFO czyli: Terribly Ugly Flyging Object
  16. Przyłączam się do gratulacji. Niech świeżo upieczony dziadek od najmłodszych lat czyta wnukowi do poduszki lektury obowiązkowe tak poważanych autorów jak Schier, Elsztein czy Niestoj co by go właściwie kształtować już od pierwszych dni .
  17. Chuck Yeager

    Wimarex

    A propos kto teraz oficjalnie sprzedaje Futabę w Polsce po tym jak Rcskorpion przestał istnieć?
  18. Ugly mi się tak bardzo nie podoba, że aż mi się podoba - nie wiem czy znasz ten stan ?
  19. Jarku ten model choć nietypowy i o dyskusyjnej urodzie (choć w porównaniu do ugly twin ten mi się nawet na swój sposób podoba) to ma wręcz szybowcowe obciążenie powierzchni a charakter sylwetką raczej akrobacyjny. Jeśli tylko dobrze przemyśleli konstrukcję to będzie prawdziwa frajda tym latać. Koniecznie wrzucaj relację na forum jak przyjdzie na niego pora.
  20. Być może użyto serw cyfrowych a one nieustannie poszukują neutrum i przy długich elementach z dużym ramieniem i niektórych typach serw może się tak dziać. Miałem tak z serwami cyfrowymi w rozmiarze MIDI i sile ok 6 kg od Graupnera. Duże i długie połówki steru wysokości w funflayowym modelu wpadały w taki rezonans na ziemi ale w locie było ok kiedy dostawały obciążenia od powietrza. i musiały się z nim siłować już w jedną stronę podczas wychyłu. Nie podobało mi się to jednak i założyłem w ich miejsce Hitec 5245 MG i zjawisko całkowicie ustało, w sumie dziwne bo też cyfrowe ale pewnie mniej "usilnie" poszukujące neutrum.
  21. dawaj tutaj ! Tu jesteśmy "bezpieczni" bo nikt się nie będzie wyrywał z pouczaniem w tak śmieciowym wątku
  22. Po prostu do tanich serw musi być droga rama...tylko wtedy to razem dobrze bangla. Co najmniej taka za 800 EUR
  23. Ja natomiast zaryzykuję stwierdzenie, że pod wprawnym okiem pomocnego modelarza da się nauczyć latać bez rozbijania modelu. Pierwsze wypadki zdarzają się wtedy dopiero jak zaczynasz lepiej latać i na coraz więcej sobie pozwalasz i zdarzą się na pewno...każdy przez to przechodzi. Ale pierwsze kilka wyjść na lotnisko do pierwszego samodzielnego lądowania da się ogarnąć bez uszkodzeń. Dlatego nie przekonują mnie argumenty bierz co najtańsze bo i tak rozbijesz. Co innego jak ktoś jest uparty i sam od razu idzie latać dopiero co złożonym modelem, którego nikt nie oblatał i nie wytrymował- wtedy może być różnie. Kto pierwszy rzuci kamień?
  24. Musisz jakoś lepiej po modelarsku oprofilować ten "wlot powietrza" na ostatnim zdjęciu. Teraz masz żywice od Havla to dasz radę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.