



-
Postów
741 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez majula7
-
i tak na zakończenie wakacji
-
szyfonem nie probowalem ale coveralem i owszem lakierujesz w miejscu styku z drewnem a po wyschnieciu napinasz temperatura a na to dopiero lakier podklad itd
-
chlopie przestan celebrowac tylko pal i w gore bo zaczyna to przypominac cos....wenecki
-
pierwszym razem lot odwrocony jakies 5 m nad ziemia i zamiast oddac zaciagl.. drugi raz to niedbalstwo zasilania zasilanie wlaczone bezposrednio do przedluzacza i styki zasniedziale i po wyjsciu z ranwersa lot prosty do ziemi brak sterowania oslona polegla w pierwszym krecie Mirek dostarczy druga jak sie spotkamy
-
Waga gotowca do lotu 1,2kg obecnie po dwóch kretach 1,4kg
-
Wchodziłem pare razy do kręgu z Bocianami, ale one w górę, a model w dół, może dlg dałoby radę
-
Bocian termiki - nic z tego one latają w bardzo słabych kominach próbowałem już kilka razy
-
Mikrus RC - plecakowy elektroszybowiec na każdą okazję.
majula7 odpowiedział(a) na Mirek z Lublina temat w Od czego zacząć??
Ja swojego skuteczie wykąpałem w Bałtyku (woda 9 stopni) i akcja ratownicza wrrrr -
Nie rób tak więcej, teraz masz pół modelu upapranego w oleju, a jeszcze klejenia przed Tobą.
-
postaram sie upublicznic film lata naprawde ok, już powinno działać
-
ale i tak szacun za wysokosc nad woda
-
wczoraj od bulwaru nie wpuszczali juz ludzi bo byl tlok natomiast od polanki redlowskiej spoko tylko trzeba gorki pokonac a same lotybardzo widowiskowe ale tylko dla wtajemniczonych kobiety i dzieci to zbedny bagaz
-
jakiś tolocik już lata, mam pytanie A1 czy stara 7
-
promenada raczej nie będzie ogrodzona więc i problemu nie będzie
-
do Rowów pocisnę, Irek Gdynię trochę znam byłem tam już z 10 razy, ale wskazłbyś gdzie można zostawić samochód (parking płatny strzeżony).
-
a ja w drodze na urlop wpadam, i cisnę dalej na wybrzeże
-
Jak się bawić to na bogato
-
Byłem dziś w sklepie u Grześka, widziałem ranną dłoń kolegi, wygląda fatalnie, to przestroga aby za każdym razem mieć rękawice na dłoni oraz zachowywać naprawdę ostrożność. Wwypadki jak się zdarzały i tak się będą zdarzać ale trzeba być naprawdę ostrożnym szczególnie przy dużych zabawkach.
-
przecież ja nikomu nie każe wkladać rąk w śmigło, ale conajmniej 4 kolegów się już pocieło przez przypadek, dwukrotnie potrzebne było szywanie, ale po każdym z tych wypadków staliśmy się ostrożniejsi
-
oj kolego gdybys sie zajmowal ta dyscyplina tak dlugo jak moi znajomi to wiedzialbys o czym mowa. elementy wirujace i rece to ciecie i sznyty ale cale szczescie raz w zyciu dlatego wiem co mowie
-
Dobra kończymy bicie piany, spełnił się najgorszy sen każdego z Nas, nikomu tego nie życzę, pilot feralnego modelu napewno dołoży wszelkie starania aby się nie powtórzyło, a dla wszystkich Nas, nauczka aby budować, robić, żeby nikomu nie stała się krzywda. Myślę że temat do zamknięcia. Jeśli kolega powie co bylo przyczyną to się ktoś odezwie.
-
W ten sposób to każdy z nas jest winny bo jadąc do pracy samochodem.....jak wyżej
-
28-29.06.2014 - POLSKIE SKRZYDŁA - Radawiec 2014 (Lublin)
majula7 odpowiedział(a) na pietka temat w Imprezy modelarskie
ano to byłem ja, bo mi wyglądało na przeciągnięcie nad zborzem właśnie tak jakoś leniwie było z prędkością, ale jesli to była awaria to szacun- 67 odpowiedzi
-
Paweł teraz to gniesz i tyle, jaki prokurator wez przemyśl wypowiedź
-
prawdziwy modelarz ma sznyty gdzie trzeba. u mnie na lewym przedramieniu i czesc kolegow co zajmuja sie ta profesja rowniez a tak powaznie drugi raz nie wsadzi