-
Postów
8 415 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
77
Treść opublikowana przez cZyNo
-
Ba. Model do wożenia sie tu i tam. Po treningu mozesz juz atakować polskie orly 5j/f3e. Fajny modelik
-
Spokojna pętla jest osiągalna dla każdego modelu. Kwestia sporną pozostaje pomiar spokoju modelarza
-
niestety do treningów najlepszy jest wariometr z telemetrią (optymalny) lub ostatecznie loger z wyświetlaczem LCD podający maksymalna wysokość. Do ustawienia modelu potrzebujemy albo wysokość jaką uzyskujemy przy wyrzucie (sprawdzamy jeszcze w locie lub zaraz po wylądowaniu), albo wartości opadania modelu gdy model trymujemy w locie. Reszta danych jest bezużyteczna
-
pętla pętli nierówna
-
Kilkanaście godzin przeznaczonych na regulacje modelu, odpłacone zostanie czystą przyjemnością lotu, jaka może zafundować na ten model. Jakoś tak mi bardziej odpowiada, niż robienie protez elektronicznych w radiu.
-
Przecież piszemy o modelach, więc skoro w modelu nie ma to sensu to po co o tym piszesz? Odnoszę wrażenie że również nie do końca zrozumiałeś to co pisałem oraz nie do końca wiesz co się dzieje z modelem po zmianie ŚĆ (bo pewnie nie robiłeś takich zmian). Co to znaczy "lepiej pokombinować z geometrią"?!? Kolejne fatamorgany i puste słowa. Poz tym kolejny kwiatek to Twoje stwierdzenie "środek ciężkości w samolotach nie jest stały, ma zakres skrajne przednie, skrajnie tylne". Skrajnie tylne i skrajnie przednie znacznie się różnią diametralnie od zwrotu "SKRAJNE DOPUSZCZALNE" który pojawia sie w tym artykule. A to bardzo istotna różnica - szczególnie w "dużym" lotnictwie. Piszesz niestety bzdure za bzdurą. Jak wiesz pisz- jak nie wiesz-nie pisz. Lepiej latać w samotności i poznawać model. A to co jest napisane w tym artykule odkryjesz sam latając modelem. Zaznaczyłem bardzo istotną rzecz odnośnie zmian ŚĆ - ten elegancki zwrot, bardzo ładnie opisuje, kiedy można by próbować zmieniać ŚĆ w modelu
-
Widzisz, Ty jak i wielu modelarzy nie odróżnia prostej zasady "przyczyna-skutek". W Twoich i podobnych przykładach nie zmiana środka ciężkości powoduje zmianę umiejscowienia pasażerów czy układu płatów, tylko zmiana położenia ładunku czy inne zdarzenie wymusza zmianę położenia SC żeby byl w miejscu optymalnym określonym przez producenta. A w modelu w locie co Ci istotnie zmieni położenie SC (nie licząc zmiany geometrii - ale to inne zagadnienie)? mrówki przejdą z dzioba na ogon? Większość z Was nawet nie zastawiania sie nad tym po co zmienić SC, kat zaklinowania czy co tam jeszcze. Kolega zmienia, ktoś cos napisał to ja tez zmienię. A de facto jest to skutkiem nieumiejętności właściwego ustawienia modelu i poznania onego. Podejście głupie i nic nie wnoszące. Dynamiczna zmiana SC powinna wpływać jednocześnie (co najmniej) na przetrymowanie modelu, na wielkość wychyleń powierzchni sterowych (szczególnie steru wysokości) i na głowę pilota - bo i innym SC model może całkiem inaczej lecieć. Jak ktoś nie testował tego wcześniej i nie rozumie pewnych zagadnień, to takie eksperymenty mogą skończyć sie zabawnie. Jak i wnioski po takich eksperymentach....jak widać nawet przed nimi sa "intrygujace". Tak dla przykladu - dla modelu szybowca i danej wagi i danego SC sa co najwyżej dwa właściwe i optymalne ustawienia trymow. Reszta to sa ustawienia pośrednie, bywają potrzebne ale sa nieoptymalne. Bo szybowiec albo ma lecieć szybko, albo długo Tak w uproszczeniu
-
A po co te zmiany zaklinowania?
-
Po pierwsze kolega przy lądowaniu chciał do tylu. Po drugie wyląduj bez wyciagnięcia nóg lotnią ktorą opisałeś.
-
Su 22 to nie trenerek górnopłat. W podanych powyżej przykładach zmianie nie za bardzo ulega SC tylko zmiana ma na celu zachowanie właściwego SC po istotnej zmianie geometrii czy ładunku w locie...
-
Hmm... Prowadzenie takich eksperymentów bez poznania w sposób klasyczny modelu jest bezsensowne. Wnioski beda o kant dupy rozbić. Juz sam pomysł i wniosek z lądowania na zbyt tylnym SC jest dość kontrowersyjny bo model robi ste wtedy bardziej nerwowy i mniej stabilny. Raczej powinien isc bardziej w przód zeby poprawić stabilność. No chyba ze model jest tak zle ustawiony (za bardzo na nos) i Teoj eksperyment spowodował ustawienie SC w zakresie właściwym. A tak przy okazji....teraz moj żaden z modeli nie ma podanych fabrycznie SC. Poza tym 90% propozycji producenta mi nie odpowiada. Na pewno oblotu nie używał bym takiego układu poszukiwania SC. Co do pomysłu zmiany SC z aparatury ...czasami mnie korci taki układ, ale nie chce mi sie go robic. Zastosowanie to tylko drobne zmiany SC (kilka mm) względem optymalnego określonego w czasie oblotów i testow. A na pewno nie rozwiązał bym tego w żaden z pomysłów przedstawionych tu. Jakies śmieszne sa A ta idiotycznie długa dźwignia przy serwie....no idiotyczna.
-
Daje sie druty lub bardzo cienkie przewody szczegolnie gdy zalezy na dwadze
-
O! Z 5metrow było
-
Najlepiej w fotelu
-
ja tam mam swoje woo-doo. Bedzie z 8. może czasami mocniej dmuchnie
-
taaa....12
-
Czemu? Trochę termiki, latania na zboczu, DS'a i dużych umiejętności...i już Chwile wcześniej David poleciał ciutkę wolniej (ale też na RŚ). W czasie tych zawodów Lucas i David zrobili łącznie 10 lotów poniżej 30sek. Inni nie zeszli poniżej 30 sek.
-
Ano na tym: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/57244-pr%C4%99dko%C5%9Bci-osiagane-przez-nielicznych/&do=findComment&comment=590403 Ale Lukas chyba tez miał dzwona w któreś z poźniejszych kolejek.
-
Naprawi sie jakoś
-
Tam bardzo mocno turbiło. Dlatego wydaje sie że było newrowo. I nie tylko u niego. Nawet najlepszym rzucało modelami. Hannes sam sobie robi modele-więc ma trochę taniej Jednak po tym locie prawdopodobnie skończyły mu sie modele, bo dalej juz w zawodach nie brał udziału
-
Chłopaki na swojej górce od początku tego roku ćwiczyli nowy styl przelotu klasycznej trasy F3F....i chyba si udało. Choć na treningach latali szybciej
-
Jeden z bardziej doświadczonych pilotów zboczowych, uczy się nowych technik latania (na "domowym" zboczu gdzie lata całe życie). Film z tegorocznych Mistrzostw Austrii.
-
Rewelacyjny pomysł!
-
Palace sie serwa przez odbiornik? Jakies wyjasnienie?
cZyNo odpowiedział(a) na SowaFSO temat w Serwomechanizmy
A moja praktyczna połowa ze lepiej zaczac od szczegółowych oględzin połączeń i wtyczek, skoro dostępność oscyloskopu (nie mówiąc o obsłudze) jest utrudniona -
Ja pierdziele...i Ty to jeszcze z uśmiechem piszesz? To jednak Ty Krzyśku jestes z innej bajki...jakiejś abstrakcyjnej...