Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 384
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez cZyNo

  1. Rafał - Marcin podejmie decyzje. I każdy o tym wie. Ale nie wiemy jaka będzie bo może być trojaka - albo o zrobieniu (co aktualnie może być mało prawdopodobne), albo o odwołaniu albo o przełożeniu. Czemu nie można w spokoju poczekać kilku dni na decyzje Marcina? Ja mu nie zazdroszczę sytuacji w jakiej jest. Jak również namolnych teflonów. Wątek o zagrożeniu wirusem jest w innym miejscu, a powielanie wpisów i tam i tu jest takie sobie.
  2. cZyNo

    Koronawirus

    nie widziałem, ale informacja od świadka z bardzo pierwszej ręki. świadek zaufany bardziej być nie może
  3. cZyNo

    Koronawirus

    Kase też zostawili. Zdecydowanie nietypowi klienci, trudni do sklasyfikowania No i co jest na pewno prawdą (piękny zwrot ), nie przekręconą przez rząd czy służby sanitarne, jest to że policja kontroluje osoby przebywające w kwarantannie domowej. Sprawdzają delikwentów czy są w domu po kilka razy dziennie.
  4. cZyNo

    Koronawirus

    z życia wzięte wczoraj we wro do jednej z Biedronek weszło kilka osób ubranych w popularne ostatnio białe mundurki i zamiast zrobić zakupy, wzięli za fraki kasjera i wyprowadzili ze sklepu w trybie "tak jak stał". Sklep nienaturalnie szybko opustoszał z klientów.
  5. więc poczekajcie na decyzje organizatora w ciszy i spokoju
  6. Zawody to zawody czyli "walki robotów". Pogaduszki to przed lub po zawodach albo na na niezobowiązujących spotkaniach modelatorskich przez cały czas. Ciekawe czemu wszyscy chcą wyręczyć organizatora ? Ale i tak pewnie rząd zrobi całą robotę za Marcina, bo na to się zanosi
  7. Dziś pięknie wieje. Pewnie ze 20-25m/s na zboczu. Ale już mam dość takich wichur - czekam na flaute Zresztą tak samo jest co roku. Ileż można latać w urywającym głowie wiaterku!
  8. cZyNo

    Koronawirus

    Szef KPRM Michał Dworczyk: Możliwe jest, że kwarantanna obejmie całe miasta. to tak w nawiązaniu do mojego pierwszego wpisu. A widzę że wy tu już ze 6 stron wygenerowaliście
  9. jak podpisujesz umowę to nie zawsze masz wszystko - info z połowy lutego. teraz jeszcze komunikacja ze wschodem jest utrudniona. Pytanie było co z Graupnerem - jak widać powstaje nowa sieć sprzedaży.
  10. https://www.robbe.com/graupner https://www.d-power-modellbau.com/ prosto i na temat
  11. Na bieżąca chwilę możliwość zarażenia virusem jest taka sama, bez względu na to czy ja zatankuje auto i pojadę do sklepu na zakupy czy na spotkanie z klientem, czy dla odmiany zatankuje auto i pojadę na zawody. A może i mniejsza gdy pojadę na zawody. Zresztą zawody bez witania się i gadania mają wiele zalet, łącznie z tą ze będzie można się w pełni skupić na lataniu i rywalizacji Czego nam brakuje po zimie Decyzje i tak podejmie Marcin. I pewnie będzie to rozsądna decyzja uwzględniająca daną chwilę. Czasu jeszcze jest sporo.
  12. no cóż, skoro zrobiło sie zamieszanie w godzinach spotkań, chwilę wolną postanowiłem właściwie spożytkować. Bo przecież koronawirus czy nie koronawirus, za dwa tygodnie sa zaplanowane zawody i modele muszą być gotowe. Przecież nie będę liczył na farta że ktoś odwoła czy przełoży zawody. Kolejne zbocze przywitało mnie jakimś idiotycznym wiatrem, choć prognozy i nadzieja mówiła że będzie koło 10m/s. Woda i białe bałwaniki na falach - to było coś nowego Jak już przyjechałem to warto było sie przelecieć. do lotów przygotowałem cały asortyment modeli wyposażonych w podobną ilość balastu, aby można było coś porównać. Czyli w powietrzu był FS 5, 6 i pierwszy raz od jesieni szalona trójeczka. Na początku wiatr był mocny i chłodny, a słoneczko świeciło cały czas, a temperatura oscylowała koło 10 stopni. W tych warunkach doregulowałem i zacząłem sprawdzać modele. A później...no później zaczęła zbocze nawiedzać wodna termika - i się zaczęło! Ogólnie to sie zdziwiłem ogromnie, że w Polsce na zboczach da się bardzo szybko latać. Po drugie się zdziwiłem że prawie emeryt może szybko latać Na koniec latania okazało się że wszystkie modele są w stanie bez problemu uzyskiwać czasy poniżej 35sekund, byle by było trochę ciepłego powietrza i pilot nie popsuł czegoś. Modele latały bardzo płynnie i bez szarpania co mnie wielce cieszy No a jeden z modeli był w stanie latać poniżej 30 sek!!! Czasy podawane przez zegar, to był miód na moje uszy: 2.8, 2.6, 2.5, 2.7, 2.6, 2.9, 2.7 i tak dalej! Dla niewtajemniczonych podaje że powyższe czasy świadczą o tym że model pojawia sie przed nosem zawodnika (w odległości od 5 do 10m) co niecałe 3 sekundy i leci z prędkością ponad 160km/h ? To nie za szybko, ale też nie za wolno ? Jak sie okazało nie jest to zbyt skomplikowane, na filmach wygląda trudniej, ale jest mocno adrenalinogenne I takie szybkie latanie bardzo rozwija fizycznie. Szczególnie mięśnie szyi, gałek ocznych i palców
  13. cZyNo

    Koronawirus

    noo...wirus może być bliżej niż się można spodziewać ? więc nie ma się co śmichać. a jak podają z Włoch to może trafić na każdego i starego i młodego - ze zbliżoną siłą. Sztaby kryzysowe WŁAŚNIE teraz w kilku miastach obradują i mają pomysły żaby zamykać całe miasta - i to nie małe - - takie mam info i z dolnego śląska jak i ze śląska. Więc możemy sie obudzić jak nie jutro to np po jutrze w innej rzeczywistości...
  14. e tam - przeczulony jesteś. Jak polatasz na klifach przy mocniejszym wiatrach to zobaczysz że takie kamyczki zaczynają latać z doły w twoją twarz od 16-17m/s. To taki miernik wiatru. I czy jeden czy wiele kamyczków lata na zboczu, to jest to iryrujące. Niestety nie mogłem napisać kamyki, bo jak latają kamyki to już nie powinno się latać. Nie mówiąc o czasie gdy zaczynają z dołu zbocza wylatywać kamienie ?
  15. Miało być normalnie, a tam znów głupawka. W czasie latania było ponad 16-17 bo wiatr kamyczki wywiewał z dołu. A kamyczki uderzały w twarz. Tak po prawdzie te kamyczki na zboczu to dość upierdliwa sprawa bo przeszkadzają w lataniu. Nie lubię... Ja jednak zaczynam latać jak emeryt. Wolniutko i z oszczędzaniem modelu (a wręcz z cykorem o model). Widać emerytura się zbliża. Choć oczywiście jak to ja, coś tam pozmieniałem, bo okazało się że wychylenia mam mocno nieoptymalne na takie warunki
  16. bo ty tak po inżyniersku! a spójrz na to jak na dzieło - piękna kompozycja, wykorzystanie naturalnych darów natury i takie tam
  17. oj...jakby ktoś poprawił bo Niemcy wskoczyli mi w tytule z małej litery
  18. cZyNo

    F5J zaczynamy

    chyba muszę w końcu powyciągać te antenki i sprawdzić kabelki .. bo od zeszłorocznego Lanskroun model leży w szafie ?
  19. dokładnie. nic tak nie uczy jak zawody i podglądanie lepszych. rzuaj regularnie 45-50. to wystarczy na dobry początek
  20. hmm...a jednak nie wytrzymałem Jadąc po lekarstwa na coronavirusa czyli gruszkówke i śliwowice zboczyłem z trasy. Na klif... A tam wytęsknione warunki - wiatr od 2 do 7ms ale głównie było to koło 4m/s i piękna słoneczna pogoda! Bardzo mnie to ucieszyło. Takie warunki są idealne do treningów przed sezonem. Najłatwiej na zboczu lata sie jak wieje, dużo trudniej lata się jak mocno wieje czyli ponad 18m/s, ale najtrudniej gdy wieje słabiutko! Zresztą widać to po wynikach Polaków - gdy ledwo wieje prawie wszyscy są gdzieś daleko. Oczywiście pojawiają się również na forum opinie mniej doświadczonych modelarzy, że to wstyd latać czy szukać słabszych warunków/mniej nośnych miejsc, no ale jak przychodzi co do czego, to tacy modelarze całkowicie sobie nie radzą, nie rozumieją termiki i w ogóle latają słabo. Modelik zasuwał mi dziś dziarsko - kolejne zbocze i inne warunki niż ostano, a ja wciąż jestem zadowolony Chyba pozostają mi jedynie drobne korekty związane z wychylaniami i expo. I stary model lata jak chyba nigdy wcześniej i porównywalnie do nowego. Jeszcze zostały mi 3 modele do ustawienia ? Oczywiście były "momenty" gdy wiatr siadał nagle poniżej 2m/s. Czyli latam sobie, a w pewnym momencie zakręcam i w głowie generuje się wielkie "ojjjjj", w połowie kolejnego "o cholera", a po zakręcie spod krawędzi od razu do lądowania ? Pocieszne ale jestem zadowolony Latanie na naszych poprzemysłowych górkach i góreczkach gdy słabo wieje nie jest łatwe. Trzeba cały czas sie pilnować. Na szczęście na większości zboczy, da się w miarę bezpiecznie wylądować na dole zbocza, gdy przypadkiem wiatr siądzie całkowicie. Najgorsza jest oczywiście kopalnia. Jednak mimo wszystko spacer po model nie jest przyjemnością.
  21. Wiatr jest dalej złośliwy. Jak w zeszłym roku wiał na prawie każdych zawodach F5J a nie za bardzo na F3F, to teraz wieje głównie w tygodniu, olewając weekendy. Irytujące ?
  22. Dziś miałem nie latać bo na wszystkich zboczach w promieniu 200km od wro miał padać deszcz. No i troszkę chłodno. Ale o 12 radar powiedzieł - "jedź teraz! ". No to pojechałem. Na paskudne zbocze zwane Roskiem, gdzie tylko modele Pawłowi latają Mimo zimna, o dziwo dziś latało sie bardzo fajnie. Zmiany które wprowadzam w tym sezonie zaczynają być dość uniwersalnymi bo ten model w końcu zaczyna mi latać na wszystkich zboczach które odwiedzam tej "zimy". Te co robiłem wczoraj, również tutaj dobrze funkcjonowały, tak więc kierunek jest właściwy. Dodatkowo sprawdzałem po raz kolejny dość nietypowe rozwiązania sterowania modelem, co ku mojemu zdziwieniu wygląda coraz bardziej obiecująco. Byle bym nie zapomniał tego przetestować na zawodach, bo jak to często bywa, w ferworze walki odruchy biorą przewagę nad fajnymi rzeczami które obserwuje się w czasie treningów ? Po sprawdzeniu tego co chciałem, zwiałem w pospiechu do domu. Bo zimno! Mimo prognoz zamiast 5 stopni na rusku były jedynie 3. A mocny wiaterek robił resztę. Pozdrowienia dla chłopaków ze Stalowej, którzy również dziś wietrzyli modele
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.