Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 429
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez cZyNo

  1. Nowym trzeba gratulować. Ja jadę przekazać jakąś tam wiedzę organizacyjną którą posiadam i pokierownikować - mam nadzieje że ostatni raz. Oni to przyszłość, a staruchy na emeryturę
  2. Już nie junior. No i opuścił MP niestety (szkoła). Głupie punkciki nie zawsze wybierają najlepszych. Szczególnie gdy głównie bazują na zawodach krajowych. Chociaż w tym roku i tak jest to dość dobry wybór. i chyba jedyną osobą którą mógłby tu zastąpić Antek, jest Jurek
  3. No i jest informacja oficjalna: Chciałbym poinformować że po naradzie z Trenerem Kadry Narodowej w Modelarstwie Lotniczym i Kosmicznym do Reprezentacji Polski na Mistrzostwa Świata F3F 2020 zostają powołani zawodnicy: Seniorzy: kol. Jurek Misiu-Pysiu kol. Marcin Obruśnik kol. Wojciech Drzymała Junior kol. Wojciech Kieliszek Serdecznie gratuluję naszym reprezentantom !!! Ciekawe co z tego wyjdzie, a właściwie co dzięki wirusowi wyjdzie ? Gratulacje chłopaki za nieustępliwą walkę ... szczególnie, że na początku to wydawało się niemożliwe do osiągnięcia ?
  4. no patrz pan... a po rozładowaniu pakietów lion do 1,7V na cele pokazało też 3600mAh. cuda
  5. cZyNo

    Po prostu Toxic !

    co do wtyczek/gniazdek to nie ma standardu i każdy robi jak lubi. Cyba że dostaje w standardzie producenta - niestety teraz ja też tak mam i nad tym mocno ubolewam. Kiedyś robiłem po "bożemu". Choć uważam że poprawnie zrobione złącze powinno się charakteryzować następującymi rzeczami: 1. Od strony kadłuba jak da rade to powinno być złącze "żenske" - jak by się nie grzebało przy złączu, to nie zrobi się zwarcia - bo od tej strony przychodzi napięcie. 2. Kable w złączu powinny być tak ułożone że po przypadkowym odwrotnym podłączeniu wtyczki do gniazda lub lewe prawe skrzydło, napięcie nie pójdzie "odwrotnie" lub na szynę sygnałową. Czyli napięcia lepiej dawać centralnie i na górze + na dole - (ub odwrotnie - jak kto lubi) a po bokach powinny być sygnały sygnałowe do serw. Po odwrotnym podłączeniu co najwyżej zamieni się sterowanie lotki z klapą (w przypadku symetrii).
  6. cZyNo

    Koronawirus

    jak to mówią... żal dupę ściska... jak sie to czyta
  7. a dziś po pracy...dla odmiany 2 godzinki na rowerku. Od jutra robi sie albo mokro albo chłodno. Czyli zapowiada sie "kwarantanna" i dłubanina
  8. cZyNo

    Koronawirus

    spoko. właśnie jedna pani jest w domu na kwarantannie z siostrą, która jest pozytywna na leczeniu domowym. Co znaczy że niedługo obie będą pozytywne... sanepid rulez!
  9. cZyNo

    Koronawirus

    ?
  10. o! to już nawet nie można wklejać filmików z alternatywnych miejsc do latania. Nota bene z nad samej Wisły i jej pradoliny. Jako alternatywa dla Nowego gdy tam za mocno wieje.... Wkleję to u siebie jak tam pojadę i polatam
  11. cZyNo

    Koronawirus

    w necie napisali: "Pierwszy wrocławianin zarażony koronawirusem, czyli 26-latek, który przyleciał z Anglii samolotem jeszcze poleży w szpitalu. Choć czuje się dobrze, test na obecność koronawirusa, zrobiony po kilkunastodniowym pobycie w szpitalu wykazał, że wciąż jest zakażony." a w rzeczywistości chłopak trafił na dalsze leczenie w domu. Bo za zdrowy jest na szpital. dziś koło południa. Jest niecałe 300m ode mnie ? lekka rozbieżność...
  12. Pakiet sie naładował. I weszło ponad 3600mAh. A producent deklarował 3500. Niesamowici są Ci producenci Tak sie zastanawiam czy ta inność w lataniu obu modeli po części nie wynikała z trochę mniejszego napięcia w tym jednym ?
  13. cZyNo

    Po prostu Toxic !

    Testowałem snapy metalowe, swego czasu bajeranckie ALU (ale to totalna porażka) i z obrzydzeniem te z tworzywa. I wyszło że te z tworzywa są lepsze od pozostałych, bo o dziwo cały układ jest sztywniejszy i ma mniej luzów, a do tego są kolejnym bezpiecznikiem serwa. W locie nie strzelą, a jedynie mogą przy kiepskim lądowaniu. Odkrycie tego, powiem szerze, bardzo mnie zasmuciło ?
  14. ale jak bardzo chcesz to mogę Ci sprzedać GR12 bo mi leżą od nowości. Niewykorzystane. A klika mam trochę używanych.
  15. cZyNo

    Po prostu Toxic !

    ja nie widzę sensu wyłączać miksu klapy i lotki w tego typu modelach. Rozjeżdża się dokładnie całe ustawienie skrzydła. Aczkolwiek prawdą jest, że ustawienie właściwych róznicowości na klapie i lotce nie jest łatwe. I dlatego wiele osób woli odłączać klapę od lotki, bo uważa ze model lepiej lata. Może i lata, ale problemem nie jest domiksowanie klapy tylko jej niewłaściwa regulacja. Bije po łapach, ale to nie za bardzo pomaga. Jedyna poprawna opcja, to zrobienie oddzielnej fazy lotu dla latania bez klap. Jedyny inny miks który używam w w elektryku to miks gazu do wysokości (gdy źle zamontuje silnik). Miks kierunku z lotkami wole robić z ręki. No i postawa to ustawienie właściwiej różnicowości na usterzeniu V kwestia montażu całego układu. Czasami nie jest możliwe takie skrócenie dźwigni przy serwach, bo nie pozwalają na to wykonane długości przy klapie/lotce.
  16. jak masz kase to możesz. Gyro nie musisz używać, ale w gratisie masz vario, które jest bardzo fajna pomocą przy lataniu szybowcami.
  17. cZyNo

    Po prostu Toxic !

    daj zamiast XT goldy 6mm klapki zrób z łezką montaż wtyczek właściwy - ja tak mam we wszystkich modelach. Jeśli skrzydło lekko się wysunie z tego czy innego powodu, model dalej lata, a wtyczki pozostają podłączone Dźwignie przy serwach rób najkrótsze jak możliwe (do założonych wychyleń). Na wysokości 6mm to będzie dużo Zerknij na temat Jurka Markintona o Toxicu.
  18. No i modele już są w domu Nastaje czas napraw i podpicowywania A wczoraj po raz kolejny (choć chyba nie była to decyzja do końca zamierzona), że większe modele szybowców mogą latać przy napięciu pakietu wyższym niż 3.4V. Odbiornikowi Graupnera to nie przeszkadza, a widać że i serwa (mimo że HV) sobie radzą. Gdyby nie potrzeba wyważania modelu, to można by latać z akumulatorami 1S ? Jednak gdy napięcie spada do 3.3V to warto szybko i płynnie wylądować. Bo serwom w klapach wtedy już się nie chce ?
  19. A dziś w chwili wolnej porównywałem dwa różne modele tego samego producenta (stary i nowy) jak latają w słabych warunkach. Wniosek z testów jest jeden - oba latają całkowicie inaczej ? niestety polała sie również "pierwsza krew" Modele to krwiopijcy!
  20. Ewidentnie dobry wiatr w okolicach Wro sie skończył na co najmniej dwa tygodnie. Jak i ciepła pogoda. Pora zabrać się za inne modele i je pouruchamiać
  21. I właśnie to nazywa się wyczyn. Do upadłego!
  22. ja bardzo amatorsko i do tego z żoną na ogonie Ale trochę kilometrów pykło A radość chyba dziś większa niż z latania
  23. piękna pogoda we Wrocławiu (ponad 17 stopni i piękne słoneczko) wypędziło mnie z domu. I jak zwykle polatałem.... tym razem rowerem przez ponad trzy godzinki po pracy w międzyczasie odwołano jedne z najszybszych zawodów F3F ... czyli Braunsberg zwany DonauPokal ???
  24. No i właśnie to jest podejście zadufanego człowieka, który uważa że jest "prawdziwym modelarzem". Bo coś zrobił coś co ani wygląda ani dobrze lata używając piły, młotka i pilnika. Dla mnie bardziej wyrafinowanymi narzędziami były skalpel, nożyczki i ręce. Zapewne osoby które się nazywają "prawdziwymi modelarzami" nie mają pojęcia o ile trudniej robi się fajny papierowy model z dobrej wycinanki. A jeśli sie robiło model papierowy od podstaw (kiedyś nie było komputerów) to do rozrysowania korzystało się matematyki, geometrii i narzędzi wykreślnych (czym zapewne "prawdziwy modelarz" sie brzydził bo było to zbyt finezyjne) a efekt takiej pracy był o niebo ładniejszy i bardziej efektowny niż wicherek. "Prawdziwi modelarze" podniecają sie starymi książeczkami o modelarstwie które były dla mnie nudne, a teraz jak więcej latam i więcej rozumiem z latania i ustawiania szybowców są bardzo bezużyteczne i bardzo archaiczne. I leżą gdzieś w kącie. Dla mnie o wiele ciekawsze i praktyczniejsze były książki z elektroniki (z intrygującą liczbą urojoną - nie wiecie jak w podstawówce może to zaciekawić i z irytować) i wędkarstwa. A najwięcej radości dawały mi piękne i genialne olbrzymie albumy niemieckie z historią lotnictwa, statków, rakiet czy samochodów. Oglądałem je z lubością - ten z lotnictwem aż sie rozleciał. Ja jako nieprawdziwy modelarz nie zrobię Wicherka bo ten model jest brzydki i dla mnie tragicznie lata. A jaskółki i inne modele (nie tylko szybowców) robiłem jak kamyczek walił kupe w pieluchy... Nie zależy mi na szacunku osób które ograniczają "prawdziwe modelarstwo" tylko do pracy pilnikiem nad brzydkimi modelami samolotów. Bo w porównaniu z innymi dziedzinami modelarstwa to może być tylko przedszkole modelarstwa. Bo tak po prawdzie....okręty są najfajniejsze! PS. Oczywiście mój wpis dotyczy tylko modeli wicherkopodobnych i podniecania sie nimi. Uważam że przygodę z modelarstwem lotniczym można zacząć w całkiem inny sposób. Prace nad modelami wyglądającymi jak samoloty, szczególnie robionymi od podstaw zawsze podziwiałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.