cZyNo Opublikowano 12 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2015 Ok znawco żyj dalej w błogiej niewiedzy. A tak przy okazji - Respecty stanowią tylko mniej niz 30% mojej floty. Wiec szlabanów sie nie obawiam a ceny moich modeli...o tym tez nic nie wiesz trzeba latac a nie myślec na forum bo smichy wychodzą 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech_Byrski Opublikowano 12 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2015 Witam, Sam jestem producentem modeli f3j i sam na własnej skórze wiem ile co kosztuje. Jak czytam niektóre posty to mnie pusty śmiech ogarnia. Odnośnie materiałów, to ceny węgla są bardzo wysokie, nie mam na myśli najzwyklejszych tkanin węglowych które są tylko czarne i nic więcej. Żeby zrobić wyczynowy model to trzeba użyć wszystkiego co najdroższe, najlżejsze i najlepsze. Poza tym żeby zacząć produkcję modeli trzeba wyłożyć sporo kasy na projekt, frezowanie pozytywów no i zrobienie form. Dlatego posty niejakiego Wieska mnie rozbawiają, a zwłaszcza jego niewiedza. Pozdrawiam "Jeśli się na czymś nie znam, to się nie wypowiadam " 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 12 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2015 Uważaj Wojtek Udowodnią Ci ze sie mylisz. We wszystkim. I ze słabo wyczynowe modele robisz Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skarwi Opublikowano 12 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2015 Brawo Wojtek! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech_Byrski Opublikowano 12 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2015 Pewnie tak. Denerwujące są wypowiedzi osób które nie mają zielonego pojęcia ile pracy i czasu trzeba poświęcić na zrobienie jednego modelu. Samo kupno węgla to nie wszystko, a gdzie reszta materiałów? Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze inne koszty do produkcji np pompy vaccum. Śmiało mogę napisać że robiąc parę modeli na miesiąc, nie da się wyżyć z tego interesu. Można sobie jedynie dorobić. Jeśli się chce stworzyć z tego biznes, to trzeba robić min 30-40 modeli miesięcznie. Ale do tego trzeba wykwalifikowanych pracowników, którym trzeba zapłacić. Jeszcze odnośnie cen materiałów, to kupuję je po tej samej cenie co jest na stronie r-g.de , zmienia się ona tylko w przypadku ile metrów tkaniny zamówi się jednorazowo, niczym więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 12 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2015 Tak myślałem o ilości mieśiecznie, poza tym praca do najdrowszych nie należy ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek Opublikowano 12 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2015 Jeszcze odnośnie cen materiałów, to kupuję je po tej samej cenie co jest na stronie r-g.de , zmienia się ona tylko w przypadku ile metrów tkaniny zamówi się jednorazowo, niczym więcej. Myslalem ze producenci kupuja po duzo nizszych cenach,bezposrednio u zrodla,a tu prosze r-g.de,w dodatku do najtanszych nie nalezy.Sam tam czasem kupuje,ale ja modeli nie produkuje,klepne sobie od czasu do czasu skrzydelko czy pare statecznikow do dlg.Jak dla mnie kupujacego 3 no moze max. 5m tkaniny to ceny sa ok.Troche mnie zaskoczyles z tym r-g.de. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 12 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2015 Myślałem...no prosze. A ta poprzednia pewność to gdzie? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek Opublikowano 12 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2015 Myślałem...no prosze. A ta poprzednia pewność to gdzie? W pierwszym moim poscie wspomnialem o modelu Tragi 801 ktory to odbieralismy osobiscie w Estonii,bezposrednio u producenta.Czasu nie bylo za wiele na rozgladanie sie po zakladzie(pojechalismy z wycieczka,odbior modelu przy okazji).ale troche widzialem.Na jeszcze zafoliowanych belach z materialem widzialem napisy w jez.rosyjskim(moze ukrainski),napewno nie przyjechalo to z Niemiec.I wlasnie stad wszystko wiedzacy madralo to moje "myslalem".Zrozumial? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emas Opublikowano 13 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2015 Śledząc temat liczyłem na to, że liczba wątpiących wzrośnie a dzięki temu liczba oczekujących na model zmaleje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 13 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2015 Widzisz Wiesiu, widzieć to nie znaczy wiedziec. Zauważ ze ja tylko pojawiam sie w kilku wątkach. I to sporadycznie. Jak nie wiem to siedze cicho. Niestety zawsze trafia sie jakas mądrala czy dwie ktora chce sie boksować bo "wie" i musi to napisać. i z prostej sprawy robi sie wielostronne"cos". Wlasnie sie pakuje i jade sobie polatac. To o niebo ciekawsze niz jakiekolwiek forum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek Opublikowano 13 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2015 Widzisz Wiesiu, widzieć to nie znaczy wiedziec. Zauważ ze ja tylko pojawiam sie w kilku wątkach. I to sporadycznie. Jak nie wiem to siedze cicho. Niestety zawsze trafia sie jakas mądrala czy dwie ktora chce sie boksować bo "wie" i musi to napisać. i z prostej sprawy robi sie wielostronne"cos". Wlasnie sie pakuje i jade sobie polatac. To o niebo ciekawsze niz jakiekolwiek forum. Jurek troche sie dowiedzialem np. ze na tym interesie w PL nie da sie zarobic,co najwyzej sobie dorobic.Bo material drogi,produkcja czasochlonna itd.Ok.Jak juz Konrad wyzej zauwazyl w Czechach jest cala masa firm ktore sie tym zajmuja i nie mam tu na mysli Valentamodel,ale takich jak Bretamodel,Baudismodel,Sambamodel i wiele innych,dlaczego takich firm nie ma w Polsce?Jak to jest ze Czechom produkcja sie oplaca,a w Polsce nie.Na czym oni tna koszta ze wychodza na swoje,pewnie niedojadaja bidule. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 13 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2015 Brak słów. Czytasz co die pisze i co Ty piszesz? Czy bijesz pianę dla sportu? Ktos pisał ze polskie firmy nie zarabiają? A ile kupiłeś modeli wyczynowych (lub podobnych caloweglowych) polskich? Ilu z was kupiło? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek Opublikowano 13 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2015 A ile kupiłeś modeli wyczynowych (lub podobnych caloweglowych) polskich? Ilu z was kupiło? A f3k nie polskie moga byc,bo pare by sie znalazlo. Z polskich to Virgos (2 sztuki),na zawodach podobno daje rade czyli tyz pelny wyczyn.I zeby byla jasnosc zawody mnie nie interesuja.Nie rozumiem dlaczego o to pytasz,bedziemy sie teraz przezucac kto co ma i za ile? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 13 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2015 Jeszcze nia tak dawno jak się wjeżdżało do dużego francuskiego miasta to na ulicach większość jeżdżących samochodów było "Made in France" i za to ich czasami podziwiałem. Napędzali sami sobie biznes. Gdyby tak było z zakupem modeli od naszych firm... U nas z tego co mi wiadomo to może poza Mawi? nie ma firmy produkującej modele i żyjącej z tej produkcji. Jak jak już wcześniej napisano trzeba dużo produkować a z kolei aby dużo produkować trzeba mieć klientów a z tym coraz gorzej. Ok. 2 lata temu jak przyjeżdżałem do Reichard modelsport w Brnie to mieli większość modeli na półkach dostępnych od ręki. Obecnie prawie wszystkie są produkowane na zamówienie więc nawet szkoda się zatrzymywać będąc przejazdem bo więcej widać na stronie internetowej. PS. Co do Valenty to może i modele fajne ale na maile mi nie odpowiadają więc pewnie tak dobrze stoją, że wybierają sobie klientów którym chcą sprzedać. Choć szukając po sklepach internetowych w Europie zauważyłem, że jest dostępnych tylko kilka modeli z ich całej oferty, więc chyba też robią już tylko na zamówienie i spzredają osobiście aby obniżyć koszty proukcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 13 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2015 A f3k nie polskie moga byc,bo pare by sie znalazlo. Z polskich to Virgos (2 sztuki),na zawodach podobno daje rade czyli tyz pelny wyczyn.I zeby byla jasnosc zawody mnie nie interesuja.Nie rozumiem dlaczego o to pytasz,bedziemy sie teraz przezucac kto co ma i za ile?Ta odpowiedz świadczy o tym ze nie wiesz gdzie piszesz, po co piszesz i co piszesz. Przypomnę: wątek jest o 3m modelu relax wykonanym całkowicie z węgla. Piszesz w nim rożne dyrdymały, a na koniec stwierdzasz ze polscy producenci nie maja zysków. A ja sie pytam jak ich wsparles kupując modele? PS. Dlg to całkowicie inna bajka nie ten wątek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 13 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2015 Ilu z was kupiło? Jurek ,ale z całym szacunkiem po cholerę mamy kupować modele za 800 E wzwyż ?? Wiesz że to forum dla ludzi którzy traktują to hobby rekreacyjnie,tu wystarczy model za tysiąc pińcet aby się cieszyć lataniem. Sam wiesz, że jestem na kupnie czegoś z"wysokiej półki" ale czekam,szukam okazji bo wiem że wcześniej czy póżniej trafi się model za pół ceny nowego i zaspokoję swoją próżność posiadania zawodniczego całowęglowego modelu i będę wszem i wokoło chwalił się jak to nieziemsko lata...i ile kosztuje ! Nawiasem mówiąc mam model top za ok 1,600 E i tak jestem "zachwycony" że chyba znowu zakupię patyczaka .. Myślę że w Waszym gronie ,zawodniczym śmiało możecie zachwycać się "okazyjnymi" cenami polskich producentów,wmawiać że jak nie dasz 1000 E to nie ma czym latać czy pchać się na zawody.Tu raczej udowadnianie, jak to producent jest bidny,bo musi pod presją oczekujących zamówień harować do północy,robić praktycznie za półdarmo mija się z celem -my forumowicze i Ty zawodnik odbieramy takie rzeczy zupełnie inaczej. Nie twierdzę że Relax musi być tańszy niż 700 E ale nie biadolcie już tak że producent ma z tego niewiele. Napisz wprost że płaci się z wiedzę, doświadczenie,umiejętności,jakość wykonania i materiał który na pewno nie kosztuje więcej jak 50/60 % wartości modelu. I to zrozumiem , bezdyskusyjnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 13 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2015 Wieś namieszał w wątku i jest za. Fajne. Rafal. Ja nikomu nie narzucam zakupu takiego modelu. Jak kogos stać czy potrzebuje cos lepszego do latania to prędzej czy pozniej kupi taki model. Jesli zalezy mu na polskim modelarstwie to kupi model z polski a nie z Czech, Niemiec, Słowacji czy z Estonii. Polskie modele sa naprawde dobre. I piszecie ciagle cos o lataniu zawodniczym...to powtarzam po taz kolejny -zawodniczo lata sie moze godzinę w roku. Pozostałe 200-400godzin rocznie to czysta rekreacja i radość z latania. A ze niektóre modele latają lepiej inne gorzej, to przy takim nalocie łatwiej ocenia sie wady i zalety roznych modeli. Jak i jakość ich wykonania. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anluk Opublikowano 14 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2015 A propos R&G. Firma szuka dystrybutora w Polsce. Może okazja dla kogoś na biznes http://www.r-g.de/en/europe.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek-a Opublikowano 14 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2015 I tak juz odbieglismy od Relaksa, wiec pomyslalem, ze i ja sie podziele swoimi przemysleniami. Dlaczego sie nie oplaca a my przeplacamy . Zaprojektowalem i kleje sobie czasami w zaciszu domowym ten model F5B: Jesli chodzi o materialy i ceny, to mysle, ze wszystko zostalo powiedziane. Wielkiej tajemnicy nie ma. Ceny sa znane (sam kupuje w EMC Vega). Ktos kto ma pojecie moze sobie w przyblizeniu wyliczyc ile czego potrzeba do wykonania modelu. W/g mnie caly sekret powodzenia "biznesu" to takie zorganizowanie calego procesu produkcji, zeby zajmowalo to mozliwie jak najmniej roboczogodzin. Wiaze sie to z konkretna inwestycja w odpowiednie formy i cala tzw. infrastrukture. Mnie budowa jednego samolotu zajmuje tyle czasu, ze nawet nie myslalem o zarabianiu na tym (malo kto mogby sobie na niego pozwolic ). Zeby zjechalo z tasmy kilka modeli w miesiacu trzeba juz dysponowac czyms w rodzaju malej fabryczki . Jesli mowimy o wyczynie: Wystarczy zaprojektowac model conajmniej tak dobry lub lepszy niz najlepszy w kategorii. Przekonac ktoregos z czolowych zawodnikow, zeby wygral nim kilka zawodow rangi miedzynarodowej a najlepiej MS. Reszta to mozliwosci produkcyjne i zylka handlowca . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi