Skocz do zawartości

Latanie F3F w okolicach Wrocławia - rozpoczynamy


Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze, mod Rafał niczego nie usunął -wszystkie Wasze"przyjazne" posty lądują w specjalnym dla Was temacie w archiwum i są do przywrócenia w każdej chwili (mogą się przydać na przyszłość....)

Po drugie, temat został posprzątany na wyraźne zgłoszenie autora tematu -co też zostało uczynione.

Po trzecie, osoby zainteresowane wiedzą czemu masz latać w czapce niewidce i klikać po kryjomu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie to napisałeś :D

Lubie rywalizację - jednakowoż tylko fair. Rywalizacja pozwala na sprawdzenie tego co wymyślam. Dlatego mam jeden sezon słaby bo robię testy tego co wymyśliłem, a kolejny lepszy. Bo latam na przetestowanym :rolleyes:

Ale jeszcze bardziej lubię poznawanie modeli i wpływ zmian ustawień (i wpływ moich palców, oczu i głowy) na ich zachowania. A jest niesamowity. I wciąż nie mogę tego uporządkować, bo wciąż coś nowego odkrywam. A czasami to nowo jest calkowicie inne niż myślałem że jest do tej pory. i dlatego tyle latam.

Jak kiedyś to ogarnę to napiszę książkę :) Chyba że nie ogarnę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek ma podejście filozoficzne

Szkoda że w tej jego filozofii nie ma miejsca na odpuść, przebacz, daruj, czy fakt że nobody is perfect ;)

Wszystkim żyło by się lepiej ...

 

 

 

Jak kiedyś to ogarnę to napiszę książkę :)

Od razu zamawiam drugi egzemplarz z podpisem ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że w tej jego filozofii nie ma miejsca na odpuść, przebacz, daruj, czy fakt że nobody is perfect ;)

Wszystkim żyło by się lepiej ...

 

Od razu zamawiam drugi egzemplarz z podpisem ;) .

Oszust jest oszust, kłamca to kłamca, leser to leser. Piękne gadki tego nie zmieniają i nie zmienią. I to nic nie ma wspólnego z „nobody is perfect””. To tez filozofia. Życia. Nie zmienię jej bo komuś mam się podobać.

 

Jak będzie ta książka to masz jak w banku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyjeżdżam z pracy po 16tej. na lotnisku jestem przed 17tą. Jak się szybko uwiniesz to za 30min jesteś gotów do lotu. I latam sobie do zmierzchu. W tym czasie robię kilkanaście do ponad 20tu kilku lotów - zależy co się lata. Ale np. wczoraj pierwszy lot zrobiłem o 19:30 :D

Czyli reasumując - dla mnie jak mam szanse polatać co najmniej dwie godziny (po i przed rozłożeniem sprzętu) to taki wyjazd ma juz sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.