Skocz do zawartości

Po prostu Toxic !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jakbym czekał na taki fakt to pewnie bym się nie doczekał... :P

Wystarczył rok czekania ,z braku laku kupiłem nowego :D .

gdybyś dobrze szukał to byś znalazł Jurkowego toxa na sprzedaż ????
Opublikowano

Ja wyraźnie rozmawiałem o wersji elektro. "Dzid" do rzucania w przepaść przewinęło się na allegro ,forum kilka szt. nawet sprzedawał sam mistrz Michał :P ale wersja zboczowa mnie nie interesuje .

I jeszcze ogłoszenie nie w naszym języku -ble

Opublikowano

Spoko będę miał to na uwadze ;) , bo na taśmie przeźroczystej z 3M to kiepskie rozwiązanie ,wiem wiem klej lepiej trzyma przy dużych prędkościach :)

Opublikowano

Mała podpowiedź ode mnie co do lutowania - ja robię to jak wtyk jest w gnieździe i dzięki temu piny nie poruszą się nawet  jeżeli temperatura będzie za wysoka. Stosuję lutownicę typu Pace z odpowiednio dobranym grotem i dopasowaną temperaturą.

 

A ostatnio ułatwiam sobie pracę i stosuję poniższy patent - dla mnie bajka, lutowie pięknie się rozlewa:

IMAG0240_zpsus0gfkjn.jpg

IMAG0241_zps5i9inplc.jpg

Opublikowano

Też spoko ,chociaż kolega Pioterek w którymś temacie narzekał na takie łacza z tą płytką ;)

Ja już polutowałem częściowo.Dotarły do mnie te czarne wtyczki -wrażenia ?

Normalne złącze typu mpx ,wizualnie o wiele lepsze od typowego mpx-a ,ciasno się pasuje ale robi na końcu charakterystyczne klik :)

Dam radę rozłączyć palcami ,jedna część posiada jakby podwójne piny które sobie rozszerzyłem i pomiędzy nie wlutowałem przewody.

Nie wytopiłem żadnego pinu ,nie są one sztywno zatopione w tworzywie ,delikatnie się w jednej części ruszają .

No i pasują kolorem do węglowego ,czarnego modelu ;) .

 

2016-05-06-1517.jpg

 

 

 

 

Opublikowano

No to nie żałuje ,ze mnie tam żaden zawodnik  :) .

 

Tymczasem powoli ,powoli do przodu.

Zrobione do końca lutowanie w skrzydłach . Wtyczki mpx-ów zarobione żywicą z m.b. po czym naciągnięta koszulka ter.  kurczliwa .Przyjemnie się wkłada i rozpina ,można bezpiecznie mocno uchwycić ,przewody bezpieczne ;) .Ostateczne sprawdzenie serwotesterem i wklejone wtyczki.

Jak widać po złożeniu skrzydeł jest pasownie ale z minimalnym luzem.

 

2016-05-08-1520.jpg

 

2016-05-08-1521.jpg

 

2016-05-08-1527.jpg

 

W związku z sytuacją, iż kołpak turbo planowany w modelu do chłodzenia "reaktorka"  nie ma sensu bez możliwości wymiany powietrza-a takiej brak przez super szczelny kadłub- zrobiłem otwory wentylacyjne w ruchomej ,wymiennej części zamykającej luk serw.Czy się sprawdzi zobaczymy.

P.Michał ma również takie otwory (inna forma) w tej klapce jak i w "dupce" .

 

2016-05-08-1525.jpg

 

2016-05-08-1526.jpg

 

 

W nadchodzącym tygodniu ma dotrzeć silnik ,kwestia wklejenia ,kilku pomiarów i może ,nareszcie, model poleci :D .

 

Opublikowano

Jak już mowa o silniku - wybrałeś typ z przekładnią, możesz podpowiedzieć co miało na to wpływ?

Jak do tej pory korzystałem tylko z bezpośrednich napędów i powód stosowania silników z przekładnią to dla mnie czarna magia.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Tak ,wybrałem silnik z przekładnią dlatego że wśród ogólnodostępnych silników z napędem bezpośrednio z wału nie ma nic, co w tej średnicy silnika zagwarantowało by satysfakcjonujące osiągi -oczywiście ,może istnieją gdzieś megawyczynowe takie silniki ,ja nie znalazłem (outrunnerów jest kupa) .Kolejnym faktem jest to że nie miałem nigdy przekładni i chęć jej posiadania,poznania skłoniła mnie do przetestowania takiego zestawu,ponadto świetna waga,znakomite osiągi ...

Jako że kolega Marcin 851  posiada taki zestaw w swoim Toxicu i bardzo zachwala ,popierając filmem, dopełniło to decyzję o zakupie Phasora który udało mi się zakupić w uczciwej cenie. Fakt że skoro już tyle wsadziłem w Toxa to dopełnię to na poziomie do końca :D .

Opublikowano

Tak jak powiedział Rafał, żeby silnik typu inrunner bez przekładni dał np. 1,5kW mocy to jakie musiało by być kv oraz jak wielki regulator żeby to obsłużyć. No i średnica. Moim zdaniem to jest podstawowy aspekt w silnikach z przekładnią. Ja w swoim Relaksie mam średnicę wręgi silnikowej 28mm. Znajdź taki silnik typu inrunner z napędem bezpośrednim, który szarpnie 2,2kg do lotu.(oczywiście to ma być jazda w górę :) a nie wchodzenie). Być może są ale ja nie znam takich napędów.  

Ja na Kontroniku z przekładnią 5,2:1 który ma 26mm średnicy mam łopatki 15,5x13 i przy 3s wystarcza mi 80A regulator. Teraz mam silnik z przekładnią 6,7:1 i przy łopatkach 16x16 bierze raptem 60A z 3s.

Przekładna jest po to żeby z mniejszej średnicy wyciągnąć bardzo dużą moc. To tak jak w dźwigu wielokrążek. Jak masz przełożenie 3x2 to podniesiesz raptem 2,5 tony, ale jak dasz 5x4 to już szarpniesz 25 ton albo i więcej, stosując ten sam silnik i tej samej grubości liny (no prawie tej samej :)) .

 

Oczywiście zostaje jeszcze aspekt "a po co Ci taki mocny silnik". To oczywiście już jest kwestia gustu a jak wiadomo nad gustami się nie dyskutuje. Toxic, Respect, Relax i pare innych tego typu modeli to są modele do ciut ostrzejszego latania. Oczywiście można poszybować i powozić się po niebie, ale one są stworzone do szybkości. Żeby powisieć i pobujać się na niebie to STORK8, Xplorer, Infinity, Orla i nasz Jantar i inne tego typu modele. 

Opublikowano

Ściema. Ja Toxica elektro mam do wożenia sie po niebie. To jest szybowiec a nie pylon. Choć lubie szybko znaleźć sie na 200m

  • Lubię to 1
Opublikowano

Ściema. Ja Toxica elektro mam do wożenia sie po niebie. To jest szybowiec a nie pylon. Choć lubie szybko znaleźć sie na 200m

A ha.... jak bym nie widział to bym pewnie i uwierzył :D Jazda na maksa na 300m a potem pionowo w dół i tak w kółko. Szybowanie to tylko po to żeby ręce i kark odpoczęły. Ale co prawda to prawda można też tak żeby wisiał i nie chciał lądować. Wszystko od gustu zależy. :)

Opublikowano

Toxic electro mam do wożenia sie ;)

Inne modele tez. A ze czasami trzeba poleciec szybko, to trudno. To tylko 20sek z 14minut wszystkich zadań. To jesli chodzi o B

A prawdziwa adrenalina to f3f

Opublikowano

 

Przekładna jest po to żeby z mniejszej średnicy wyciągnąć bardzo dużą moc.

 

Dla ścisłości - przekładnia nie ma wpływu na moc. Z przekładnią czy bez moc silnika jest ta sama. Zmienia się jedynie moment obrotowy co pozwala stosować śmigła o większej średnicy.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Tak zgadza się. Moc silnika jest taka sama. Nie wiedziałem jak to napisać fachowo ze może większy ciężar wynieść.

 

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.