psiwak Opublikowano 5 Maja 2016 Opublikowano 5 Maja 2016 Jakbym czekał na taki fakt to pewnie bym się nie doczekał... Wystarczył rok czekania ,z braku laku kupiłem nowego . gdybyś dobrze szukał to byś znalazł Jurkowego toxa na sprzedaż ????
RobertK Opublikowano 5 Maja 2016 Opublikowano 5 Maja 2016 http://www.rc-network.de/forum/showthread.php/571597-Toxic-Pro-F3B-F3F?highlight=toxic
Shock Opublikowano 5 Maja 2016 Autor Opublikowano 5 Maja 2016 Ja wyraźnie rozmawiałem o wersji elektro. "Dzid" do rzucania w przepaść przewinęło się na allegro ,forum kilka szt. nawet sprzedawał sam mistrz Michał ale wersja zboczowa mnie nie interesuje . I jeszcze ogłoszenie nie w naszym języku -ble
Marcin.O Opublikowano 5 Maja 2016 Opublikowano 5 Maja 2016 I skrzydła z dziurą taśmą zaklejone Fuj..... I dekielek od serwa jak by go myszy wygryzły
cZyNo Opublikowano 5 Maja 2016 Opublikowano 5 Maja 2016 Dekielek przedkłada użyteczność nad wygląd. Kiedyś może zrozumiesz. I nie obgryziony tylko taki klej
Marcin.O Opublikowano 5 Maja 2016 Opublikowano 5 Maja 2016 Spoko będę miał to na uwadze , bo na taśmie przeźroczystej z 3M to kiepskie rozwiązanie ,wiem wiem klej lepiej trzyma przy dużych prędkościach
mario70 Opublikowano 6 Maja 2016 Opublikowano 6 Maja 2016 Mała podpowiedź ode mnie co do lutowania - ja robię to jak wtyk jest w gnieździe i dzięki temu piny nie poruszą się nawet jeżeli temperatura będzie za wysoka. Stosuję lutownicę typu Pace z odpowiednio dobranym grotem i dopasowaną temperaturą. A ostatnio ułatwiam sobie pracę i stosuję poniższy patent - dla mnie bajka, lutowie pięknie się rozlewa:
Shock Opublikowano 6 Maja 2016 Autor Opublikowano 6 Maja 2016 Też spoko ,chociaż kolega Pioterek w którymś temacie narzekał na takie łacza z tą płytką Ja już polutowałem częściowo.Dotarły do mnie te czarne wtyczki -wrażenia ? Normalne złącze typu mpx ,wizualnie o wiele lepsze od typowego mpx-a ,ciasno się pasuje ale robi na końcu charakterystyczne klik Dam radę rozłączyć palcami ,jedna część posiada jakby podwójne piny które sobie rozszerzyłem i pomiędzy nie wlutowałem przewody. Nie wytopiłem żadnego pinu ,nie są one sztywno zatopione w tworzywie ,delikatnie się w jednej części ruszają . No i pasują kolorem do węglowego ,czarnego modelu .
Arek Morawski Opublikowano 7 Maja 2016 Opublikowano 7 Maja 2016 Koszulki to wersja special edition tylko na zawody, nie żałuj - mi zawsze przynosiły pecha
Shock Opublikowano 8 Maja 2016 Autor Opublikowano 8 Maja 2016 No to nie żałuje ,ze mnie tam żaden zawodnik . Tymczasem powoli ,powoli do przodu. Zrobione do końca lutowanie w skrzydłach . Wtyczki mpx-ów zarobione żywicą z m.b. po czym naciągnięta koszulka ter. kurczliwa .Przyjemnie się wkłada i rozpina ,można bezpiecznie mocno uchwycić ,przewody bezpieczne .Ostateczne sprawdzenie serwotesterem i wklejone wtyczki. Jak widać po złożeniu skrzydeł jest pasownie ale z minimalnym luzem. W związku z sytuacją, iż kołpak turbo planowany w modelu do chłodzenia "reaktorka" nie ma sensu bez możliwości wymiany powietrza-a takiej brak przez super szczelny kadłub- zrobiłem otwory wentylacyjne w ruchomej ,wymiennej części zamykającej luk serw.Czy się sprawdzi zobaczymy. P.Michał ma również takie otwory (inna forma) w tej klapce jak i w "dupce" . W nadchodzącym tygodniu ma dotrzeć silnik ,kwestia wklejenia ,kilku pomiarów i może ,nareszcie, model poleci .
mario70 Opublikowano 8 Maja 2016 Opublikowano 8 Maja 2016 Jak już mowa o silniku - wybrałeś typ z przekładnią, możesz podpowiedzieć co miało na to wpływ? Jak do tej pory korzystałem tylko z bezpośrednich napędów i powód stosowania silników z przekładnią to dla mnie czarna magia. 1
Shock Opublikowano 8 Maja 2016 Autor Opublikowano 8 Maja 2016 Tak ,wybrałem silnik z przekładnią dlatego że wśród ogólnodostępnych silników z napędem bezpośrednio z wału nie ma nic, co w tej średnicy silnika zagwarantowało by satysfakcjonujące osiągi -oczywiście ,może istnieją gdzieś megawyczynowe takie silniki ,ja nie znalazłem (outrunnerów jest kupa) .Kolejnym faktem jest to że nie miałem nigdy przekładni i chęć jej posiadania,poznania skłoniła mnie do przetestowania takiego zestawu,ponadto świetna waga,znakomite osiągi ... Jako że kolega Marcin 851 posiada taki zestaw w swoim Toxicu i bardzo zachwala ,popierając filmem, dopełniło to decyzję o zakupie Phasora który udało mi się zakupić w uczciwej cenie. Fakt że skoro już tyle wsadziłem w Toxa to dopełnię to na poziomie do końca .
Konrad_P Opublikowano 8 Maja 2016 Opublikowano 8 Maja 2016 Tak jak powiedział Rafał, żeby silnik typu inrunner bez przekładni dał np. 1,5kW mocy to jakie musiało by być kv oraz jak wielki regulator żeby to obsłużyć. No i średnica. Moim zdaniem to jest podstawowy aspekt w silnikach z przekładnią. Ja w swoim Relaksie mam średnicę wręgi silnikowej 28mm. Znajdź taki silnik typu inrunner z napędem bezpośrednim, który szarpnie 2,2kg do lotu.(oczywiście to ma być jazda w górę a nie wchodzenie). Być może są ale ja nie znam takich napędów. Ja na Kontroniku z przekładnią 5,2:1 który ma 26mm średnicy mam łopatki 15,5x13 i przy 3s wystarcza mi 80A regulator. Teraz mam silnik z przekładnią 6,7:1 i przy łopatkach 16x16 bierze raptem 60A z 3s. Przekładna jest po to żeby z mniejszej średnicy wyciągnąć bardzo dużą moc. To tak jak w dźwigu wielokrążek. Jak masz przełożenie 3x2 to podniesiesz raptem 2,5 tony, ale jak dasz 5x4 to już szarpniesz 25 ton albo i więcej, stosując ten sam silnik i tej samej grubości liny (no prawie tej samej ) . Oczywiście zostaje jeszcze aspekt "a po co Ci taki mocny silnik". To oczywiście już jest kwestia gustu a jak wiadomo nad gustami się nie dyskutuje. Toxic, Respect, Relax i pare innych tego typu modeli to są modele do ciut ostrzejszego latania. Oczywiście można poszybować i powozić się po niebie, ale one są stworzone do szybkości. Żeby powisieć i pobujać się na niebie to STORK8, Xplorer, Infinity, Orla i nasz Jantar i inne tego typu modele.
cZyNo Opublikowano 8 Maja 2016 Opublikowano 8 Maja 2016 Ściema. Ja Toxica elektro mam do wożenia sie po niebie. To jest szybowiec a nie pylon. Choć lubie szybko znaleźć sie na 200m 1
Konrad_P Opublikowano 8 Maja 2016 Opublikowano 8 Maja 2016 Ściema. Ja Toxica elektro mam do wożenia sie po niebie. To jest szybowiec a nie pylon. Choć lubie szybko znaleźć sie na 200m A ha.... jak bym nie widział to bym pewnie i uwierzył Jazda na maksa na 300m a potem pionowo w dół i tak w kółko. Szybowanie to tylko po to żeby ręce i kark odpoczęły. Ale co prawda to prawda można też tak żeby wisiał i nie chciał lądować. Wszystko od gustu zależy.
cZyNo Opublikowano 8 Maja 2016 Opublikowano 8 Maja 2016 Toxic electro mam do wożenia sie Inne modele tez. A ze czasami trzeba poleciec szybko, to trudno. To tylko 20sek z 14minut wszystkich zadań. To jesli chodzi o B A prawdziwa adrenalina to f3f
dariuszj Opublikowano 9 Maja 2016 Opublikowano 9 Maja 2016 Przekładna jest po to żeby z mniejszej średnicy wyciągnąć bardzo dużą moc. Dla ścisłości - przekładnia nie ma wpływu na moc. Z przekładnią czy bez moc silnika jest ta sama. Zmienia się jedynie moment obrotowy co pozwala stosować śmigła o większej średnicy. 2
Konrad_P Opublikowano 9 Maja 2016 Opublikowano 9 Maja 2016 Tak zgadza się. Moc silnika jest taka sama. Nie wiedziałem jak to napisać fachowo ze może większy ciężar wynieść. Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
Rekomendowane odpowiedzi