Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Uffffff..... znowu dzień pełen wrażeń. Warunki trudne albo bardzo trudne albo bardzo-bardzo trudne. Były loty w których wylatane 5 min dawało 1000 i takie, że pełny czas nie był decydujący. W tych warunkach wszyscy wyłączają się na 180 - 200 m. Ci co ryzykują na 150 najczęściej kończą wcześnie. Nawet bardzo. Były takie loty gdzie 10 sek po starcie było wiadomo, że będzie kupa. Nawet na pełnym gazie start w ogromnym duszeniu dawał Max 160-170m. Wojtek odbył lot na orbitę geostacjonarną. Tak go zabrało ze nikt modelu nie widział. On niby mówił że widzi ale lekko niewyraźnym głosem. Zaczą schodzić jak było 5 min do końca i ostatnie dwie minuty musiał mocno cisnąć żeby zdążyć przed syreną. Termika była straszliwie turbulentna i trudna. Przy pełnych wychyleniach lotek i steru potrafiło obrócić model o 180 stopni w kierunku przeciwnym do wychyleń. U wszystkich widać zmęczenie materiału. Pizgawa jest straszna i loteryjność z niej wynikająca ogromna.

Opublikowano

A pierwszych pięciu mieści się w 4%.

Jak to bywa szczęście sprzyja lepszym. Tylko czy to rzeczywiście szczęście?

Już kiedyś pisałem - zawody to tez umiejetność oszacowania ryzyka.

Opublikowano

13 kolejka 

Tomek 21, Wojtek 24, Wiesław 30 

 

Tomek 1000 

Wojtek 0 - Co się stało ?

Wiesław 968 

Opublikowano

Takie długie zawody są bardzo stresujące dla zawodników :( To nie dwa dni i fajrant.

Kto nie był, to nie jest w stanie sobie tego wyobrazić.

Opublikowano

Ależ przecież ważniejsza nawet od modelu.

 

A ten Junior jest naprawdę dobry, w zeszłym i w tym wygrywał z łatwością, tyle że ten junior za rok może dwa pewnie będzie już seniorem. :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.