Skocz do zawartości

TommyTom
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Uffffff..... znowu dzień pełen wrażeń. Warunki trudne albo bardzo trudne albo bardzo-bardzo trudne. Były loty w których wylatane 5 min dawało 1000 i takie, że pełny czas nie był decydujący. W tych warunkach wszyscy wyłączają się na 180 - 200 m. Ci co ryzykują na 150 najczęściej kończą wcześnie. Nawet bardzo. Były takie loty gdzie 10 sek po starcie było wiadomo, że będzie kupa. Nawet na pełnym gazie start w ogromnym duszeniu dawał Max 160-170m. Wojtek odbył lot na orbitę geostacjonarną. Tak go zabrało ze nikt modelu nie widział. On niby mówił że widzi ale lekko niewyraźnym głosem. Zaczą schodzić jak było 5 min do końca i ostatnie dwie minuty musiał mocno cisnąć żeby zdążyć przed syreną. Termika była straszliwie turbulentna i trudna. Przy pełnych wychyleniach lotek i steru potrafiło obrócić model o 180 stopni w kierunku przeciwnym do wychyleń. U wszystkich widać zmęczenie materiału. Pizgawa jest straszna i loteryjność z niej wynikająca ogromna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.