Skocz do zawartości

TommyTom
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Genialne zawody ;) miło było z wami polatać! Dodatkowo Udało się coś wylatać chociaż do czołówki nadal przepaść. Kolejne zawody i znów wiem co dalej trenować i w jaki sposób. Takie pytanie do bardziej obytych w regulaminach: Start w czasie dźwięku jest startem zbyt wczesnym czy ok? Lądowanie natomiast definitywnie przed dźwiękiem syreny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to jedno i drugie możesz zrobić w czasie syreny. Przy starcie syrena uruchamia czas więc jak wystartujesz idealnie z jej pierwszym tonem, to będzie OK. Każdy ułamek sekundy później jest OK. Przy ładowaniu syrena zatrzymuje czas więc wskazane byłoby wylądować z jej pierwszym tonem, ale... Jak się wyląduję w trakcie jej trwania, to chyba będzie dobrze, choć pewności nie mam.

 

Wysłane z mojego SM-J701F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek niej jest tak jak myślisz.

To co napisał Tomek.

Jak ladujesz to masz dotknąć ziemi lub jakiejś przeszkody przed syrena. Model może się zatrzymać te parę sekund po syrenie tzw. poślizg modelu po trawie. Jak ladujesz w syrenie to jest już po czasie i zapomnij o tych pierwszych tonach. Przy starcie po usłyszeniu syreny możesz dopiero włączyć silnik.

 

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek niej jest tak jak myślisz.

To co napisał Tomek.

Jak ladujesz to masz dotknąć ziemi lub jakiejś przeszkody przed syrena. Model może się zatrzymać te parę sekund po syrenie tzw. poślizg modelu po trawie. Jak ladujesz w syrenie to jest już po czasie i zapomnij o tych pierwszych tonach. Przy starcie po usłyszeniu syreny możesz dopiero włączyć silnik.

 

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Wiem, że kompilkuję ;-) W przepisach jest napisane, że masz jedną próbę startu i w trakcie tej próby silnik nie może chodzić przed syreną. Jest taki jeden zawodnik co "grzeje baterię" czyli już na linii startu włącza silnik na pełnych obrotach przez 10-15 sek. Do tej pory nikt nie protestował a było to na contestach i ME. Za włączenie silnika przed syreną jest kara. .... The motor must not be run before the start signal is given. A penalty of 100 points will be applied for any breach of this rule...... Jeśli już zdarzy się włączenie silnika tuż przed syreną to dopóki model nie opuści ręki to nie ma próby startu. Można wyłączyć silnik, odłożyć model, zrestartować Altisa odłączając baterię i wystartować ponownie tracąc kilka sekund ale nie zaliczając globalnej kary 100 pkt. Mnie się zdarzyła taka sytuacja - start i silnik milczy, potrząsam modelem raz, drugi, trzeci i startuje tylko w "miedzyczasie" zdążyłem wyłączyć silnik. Odkładam model, wypinam i wpinam baterię i startuję normalnie - tracę ok 15 sek. Przepisy 5.5.11.5.1 są klarowne:

 

 

  1. (B)  The competitor will be allowed only one attempt at each flight.     - Zawodnik ma jedną próbę w każdym locie

  2. ©  There is an attempt when the model aircraft is released with the motor running by the

    competitor or his helper.  Za próbę uważa się moment kiedy samolot jest wyrzucony z pracującym silnikiem przez zawodnika lub pomocnika. 

Co ciekawe - to rodzi dodatkową opcję - model rzucony bez silnika "nie jest próbą" startu!!! Czyli można podejść po model, wrócić na linię startu i rzucić ponownie tracąc kilka sekund. Jedyny warunek to silnik musi nie chodzić. Jeśli silnik wystartował po rzucie (bo miał np. slow start i był ciut wcześnie rzucony) to to już jest start bez silnika i za to jest kara 100 pkt - tak jak wszystkie globalna czyli odliczana od sumy wszystkich punktów. 

 

The launches must be straight forward, with the motor running. Any other type of launch is not allowed. A penalty of 100 points will be applied for any breach of this rule.

 

 

 

Poczatek syreny końcowej to koniec czasu więc model ma dotknąć ziemii przed lub idealnie z początkiem syreny. Bez "replayu" nikt nie jest w stanie tego sprawdzić ani zmierzyć. Większość ląduje te pół sekundy przed ale z reguły sędziowie puszczają jak to jest "równo z początkiem syreny" 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Trzeci na pudle był Paweł Żak. Beniaminek w tym gronie - może jeszcze sporo namieszać w przyszłości w PP. Paweł zachęcam do rywalizacji na arenie międzynarodowej w ET na Słowacji - jeszcze można się zapisać do Holicz i Malacky :)

 

Mnie miejsce Pawła wcale nie dziwi. Traktujcie go jako forpocztę głodnych latania modelarzy z tamtego regionu. Oni wkrótce mogą bardzo dominować we wszystkich klasach szybowcowych :)

 

Gratuluje fajnych zawodów. A wyniki są interesujące ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem i nadal jestem bardzo zdziwiony że model po wyjęciu z modelu całego ucha leciał tak stabilnie i bez problemu wylądował. Oczywiście doświadczenie Wojtak też w tym pomogło ale mimo wszystko spodziewałem się, że model przepadnie.

Niezły po prostu model. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także "nurkowanie" Michałowego modelu pokazało że nie takie delikatne te Wasze modele jak się powszechnie mówi... ;)

Pionowe, długie zejście modelu, zniknięcie za linią drzew i nagle pionowe wyrwanie w górę było bardzo efektowne i zdumiewające że model nie poskładał się od przeciążeń . Dla mnie szokujące ...takie akcje wyczyniam Toxikiem ale taką gazetą ??

Fakt że to model zrobiony przez Michała, pieron wie co On tam nawkładał do formy ;):D (widziałem piękny grafitowy/niebieskawy węgiel na dolnej części skrzydła, jakiś carbonweawe czy coś takiego :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytrzymałością modelu Michała i ja jestem chyba jeszcze bardziej zaskoczony niż ten lot Wojtka bez ucha.

Mój już w tym korkociągu poskładał by się w całości a Michała model nie dojrze, że wytrzymał ten pionowy korkociąg z 300m to jeszcze zrobił beczkę z której wyszedł bez problemu oraz kolejną po której już nie wyszedł.

Niesamowite. Ale kurde wielka szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była taka propozycja. :) 

Zwłaszcza w zawodach typu PP i dość dużej, jeszcze :), przewadze Tomka, Wojtka i Michała też uważam, że faktycznie, rozgrywanie finałów jest chyba mało celowe. Jeszcze jedna runda dla wszystkich byłaby chyba dość dobrym lub nawet lepszym rozwiązaniem niż finały. Więcej latania po prostu dla wszystkich. 

No ale to organizator decyduje a tu chyba mocno trzymano się standardu. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby tak zrezygnować z finałów? Punkt 5.5.11.13.B regulaminu pozwala na takie rozwiązanie. Brak finału, przy takim samym czasie rozgrywania zawodów, to przynajmniej jedna dodatkowa runda latania dla wszystkich.

 

Dla mnie osobiście duża fajniejsza opcja niż "podwójne" zawody jednego dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną jestem zdania, że powinniśmy latać w formule która obowiązuje w Pś i Conntestach. Aczkolwiek sądzę, że podczas MŚ i ME bardziej przejrzyste są loty eliminacyjne, ponieważ jest ich więcej. Podczas takiej imprezy, i kilku dniach latania, loty odbywają się o różnych porach dnia, i w różnych warunkach. Prze te kilka dni łatwiej o zróżnicowane warunki, niż przez kilka godzin w finałach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.