Skocz do zawartości

TommyTom

Rekomendowane odpowiedzi

Tegoroczne zawody na Słowacji odwołane. Wszystkie.

 

Dear friends of F5J class.

 

  Although it was not easy for us, we finally decided to cancel the following F5J competitions planned in Slovakia:

  FAI 14308 F5J Dubnica nad Váhom,     9.-10 Aug. 2021

  FAI 14309 F5J Trnava,                           12.-13.Aug 2021

  FAI 14312 F5J Trnava,                           14.-15.Aug 2021

 

The reason for the cancellation of this competition is still the unclear situation with COVID. We are preparing such events several months in advance, and unfortunately this unpleasant disease also affected members of the preparatory teams.

 

We hope that the situation will improve significantly next year and I will have the honor to welcome competitors from all over the world to Slovakia again.

 

Thank you for understanding.

 

Juraj Dudáš

Conest Director

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziemy w piątek. Ja będę około 15. Na jedzenie na lotnisku już za puźno bo trzeba było się zgłosić do 12 ale napisz do organizatora może jeszcze się uda. Ja śpię gdzieś w Kłodzku po naszej stronie. Piwo hmmm. znając Czechów będzie na lotnisku z beczki.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek lata super, Pewnie, stabilnie i skutecznie. Treningi z głową robią robotę. Damian lata rewelacyjnie i jak równy z równym walczy z najlepszymi w grupach (niestety może dlatego po pierwszym dniu jest trochę niżej niż się spodziewałem, bo ma z kim tracić punkty). Szkoda pierwszego lądowania. Wojtek oczywiście skuteczny spokojem. Jarka dobija temperatura. Po 5 rundach 3 Naszych z szansami na flyoffy. ???? Wojtek, Tomek i Damian!
 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No czekajcie plotkarze, jak się zobaczymy w Jaworze to sie odgryze po całości.:angry: :)

Wróciłem i pewnie większość też. Wojtek z Czesławem pewnie jeszcze w drodze.

 

A co do zawodów.

Lotnisko fajne ale powietrze bardzo trudne i mało spotykane.  Położone na sporym wzniesieniu tak że model który zawisł na samym wierzchołku do ziemi miał ze 30m a myśmy na niego patrzyli prawie z góry. Dokoła lasy i w niedalekiej odległości spore jezioro. Były dwa zbocza na których  wszyscy próbowali szczęścia z różnym skutkiem. 

 

Nasza ekipa latała trochę w kratkę poza Wojtkiem. Wojtek trzymał poziom choć po rocznej przerwie nie chciał ryzykować i latał jak na jego standardy bardzo wysoko. Dało mu to bodaj 6 miejsce w eliminacjach i kwalifikację do finałów. Świetnie w sobotę latał Tomek Mickiewicz. Po pięciu kolejkach zajmował wysokie 10 miejsce a w jednej kolejce dostał tysiaka. Zostali we dwóch na polu i po wylądowaniu okazało się że Tomek miał 77m a konkurent z Czech 93m. To był świetny lot Tomka od początku do końca. Kolejnym świetnie latającym z naszej bandy był Damian. Ale niestety trochę w sobotę zabrakło szczęścia i zajmował po 6 rundach 22 miejsce. Pozostali również latali świetnie ale prześladował ich pech. Chyba najbardziej pechowy był Piotr któremu Altis płatał przez 4 kolejki strasznego psikusa co spowodowało nie zaliczenie tych lotów. Kolejnym pechowcem był Jarek. W 6 kolejce złapał komin i wyciągnął się na 150m i ktoś nagle wyłączył światło. Przeleciał dobre 1,5km i nie spotkał na trasie nawet jednego marnego bąbelka. No kurde powiem wam rozpacz. Lot niestety niedolatany. Stalem w redy box -ie i cały czas mówiłem pod nosem kur... nie możliwe, to się nie dzieje naprawdę. Ale właśnie takie jest to lotnisko.

Niedziela przyniosła spore niestety przetasowania w naszej PL klasyfikacji. Tym razem niedziela była pechowa dla Tomka M. a ciut bardziej szczęśliwa dla Damiana. Koniec końców Damian po lekkim proteście zajął 18 miejsce a Tomek spadł na chyba 20 lub 22 miejsce. Niestety nie zrobiłem fotki bo telefon gdzieś wsadziłem i nie mogłem znaleźć. (Tomek popraw mnie jak zbłądziłem:))

 

Dobrze latał też Roman ale z mieszanym szczęściem jak wielu naprawdę, wielu w sobotę pilotów. Było sporo niedolotów i lądowań w 2 (to akurat ja zaliczyłem taką wtopę) czy maksymalnie 7 minucie. Naprawdę nawet najlepszym czyli np. Radek Malczik zdarzały się zera czy niedoloty. 

Jeśli chodzi o mnie to pierwszy lot a potem awaria na lini startu silnika wyeliminowały mnie z rywalizacji. Ale przyznać trzeba że jak zwykle latałem w kratkę od 700pk do 900pkt. Ale miałem fajne 3 loty z których jestem zadowolony. A co do mojej opinii z zawodów, hmmm jednym słowem to REWELACJA.:)

 

I tak na koniec

Widać było wśród  pilotów radość z pierwszych poważnych zawodów ale też wielu mówiło że brak im motywacji. Covid niestety odciska się mocno na i psychice i samych zawodach. Nie ma co ukrywać były to zawody o pietruszkę ponieważ ET nie ma w tym roku no i wielu pilotów właśnie brak tej motywacji do ostrej rywalizacji.  

 

PS

Ide se nalać drinka bo mnie coś wena odeszła więc może coś jeszcze napiszę.

 

PS2

Będą fotki.

 

PS3

Będą wyniki.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad, myśle ze warto napisać ze Piotr nie miał problemów z powodu altisa, tylko ze względu na to ze frsky i Horus to badziewie. Stracił przez to wcześniej Magica, a odbiornik w Vertigo przestał współpracować w sobotę z altisem. Po prostu tragedia. I do kosza! To zabawka a nie sprzęt na zawody. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, cZyNo napisał:

Konrad, myśle ze warto napisać ze Piotr nie miał problemów z powodu altisa, tylko ze względu na to ze frsky i Horus to badziewie. Stracił przez to wcześniej Magica, a odbiornik w Vertigo przestał współpracować w sobotę z altisem. Po prostu tragedia. I do kosza! To zabawka a nie sprzęt na zawody. 

Chciałem to napisać delikatnie.;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.