Andrzej Klos Opublikowano 13 Października 2016 Opublikowano 13 Października 2016 Kolejna moja kraksa, tym razem wina pilota. W trzecim locie model wyladowal na najwyzszym w okolicy drzewie eukaliptusowym. Po kilku godzinach zrobilo sie wietrznie i model spadl na ziemie i wyglada teraz tak sobie: Mysle, ze go odbuduje. Po poczatkowych problemach ze startem, a raczej z wyrzucaniem z reki (stad troche zmodyfikowany nos ) Viggen latal doskonale, jak "szczala", zupelnie inaczej niz modele ze smiglem W porownaniu z innymi modelami EDF byl wyjatkowo cichy, w czasie lotu slychac bylo tylko szum powietrza, Super! Wszystko to dzieki wywazeniu silnika z wirnikiem. Niestety nie mam zdjec ani video z lotow. Polecam model! Jak zawsze troche pokombinowalem w czasie budowy: - zamiast sklejac "odcinki" kadluba, zbudowale dwie wanny; gorna i dolna aby uniknac ostrych i nierownych krawedzi na wlocie powietrza (a takze zeby zrobic prosty i rowny kadlub). Kanal wlotowy powietrza wyszlifowany i polakierowany. - okleilem kadlub papierem pakowym na bialy, wodoodporny klej aby go wzmocnic Czolem Andrzej 1
bjacek Opublikowano 24 Października 2016 Opublikowano 24 Października 2016 Kurcze, szkoda modelu. To chyba najgorszy rodzaj kraksy, gdy w model włożysz tyle serca i pracy. A swoją drogą, to może też warto bawić się nieco ostrożniej? Bo wiesz, drzewa o tej wysokości to nie wyrastają tak nagle
Gość Opublikowano 24 Października 2016 Opublikowano 24 Października 2016 Tylko zauważ, że w Andrzejowej lokalizacji wszystko rośnie zielonym do dołu. Mają lżej, rosną szybciej...
Andrzej Klos Opublikowano 25 Października 2016 Autor Opublikowano 25 Października 2016 Nasze lotnisko robi sie coraz mniejsze, postawili ostatnio oswietlenie do gry w hokeja na trawie i cricket'a i buduja jeszcze wiecej boisk, Mamy nastepne pole ale jest 30min od domu, to jest 5min. Myszkujac pomiedzy lampami i drzewami trafilem na drzewo. Dobrze to widac tutaj na video mojego P-47: https://youtu.be/xIaKO85Eqc0 Jak nie bylo oswietlenia to oczywiscie latalo sie lepiej: https://youtu.be/t2gS5-_2-Qs https://youtu.be/zBlA-Xn46Do Tu jest drzewo (od strony pola) , ktore "nagle" wyroslo:
bjacek Opublikowano 25 Października 2016 Opublikowano 25 Października 2016 Twoje modele mają napęd elektryczny - czy to u was już tak obowiązuje, czy po prostu to twoje zamiłowanie albo tak jest wygodniej? Pytam z ciekawości, bo od kolegi z Niemiec słyszałem, że na ich lotnisku można latać tylko "elektrykami", a "spaliny" są zabronione ze względu na hałas. I tak się zastanawiałem czy to tylko u nich, czy to już taki trend.
Andrzej Klos Opublikowano 25 Października 2016 Autor Opublikowano 25 Października 2016 Jacek, Wszystko razem: - "lotnisko" jest w centrum dzielnicy wiec wolno latac tylko modelami elektrycznymi. Nawet glosniejszymi modelami (np EDF) wolna latac po 8 rano. Ja latalem Viggen o 7 rano bo byl cichszy od wielu "normalnych" elektrycznych modeli. - ja wole modele elektryczne ze wzgledu na brak halasu, zapachu spalin etc (chociaz lubie halas 4 suwowych silnikow) - sa w Brisbane lotniska modelarskie gdzie mozna latac czym sie chce, wliczaja odrzutowe, ale sa one poza miastem. -ogolnie jest tendencja w kierunku modeli elektrycznych Czolem A
Rekomendowane odpowiedzi