Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Fajna konstrukcja, ale mam wrażenie jakby niedopieczony ten kaczor był, bo twardy jakby z dębiny był zrobiony :-), widać to dokładnie w czasie lądowania na dziobie. A i jeszcze, nie ląduj na plecach !!

Trzymam kciuki za Twoją walkę tym kaczątkiem i nie ma wyjścia musi polecieć!

Opublikowano

Grzegorz - pytanie podstawowe. Jak ustawiłeś model do oblotu? Czy zastosowałeś wskazówki = klapy w dol, SC przed skrzydłem?

Opublikowano

Tak jak rozmawialiśmy na lotnisku- zrób stery płytowe, będziesz miał możliwość ustawienia kąta zaklinowania i większy zakres wychyleń. Pomyśl o wydłużeniu przedniej części kadłuba a skróceniu ogona w ramach regulaminu.
Wymontuj co się da teraz i porzucają to na pusto. To na pewno nie zaszkodzi A pokaże czy model szybuje poprawnie bez silnika.

Opublikowano

Tak jak rozmawialiśmy na lotnisku- zrób stery płytowe, będziesz miał możliwość ustawienia kąta zaklinowania i większy zakres wychyleń. Pomyśl o wydłużeniu przedniej części kadłuba a skróceniu ogona w ramach regulaminu.

Wymontuj co się da teraz i porzucają to na pusto. To na pewno nie zaszkodzi A pokaże czy model szykuje poprawnie bez silnika.

Słuszne sugestie. 

Na pewno powiększyć powierzchnię przedniego skrzydła (canard) i wydłużyć przód. Co do wersji płytowej sterów - jeśli tak zrobisz, to będziesz mógł wypróbować różne kąty zaklinowania canarda przy rzutach na pusto. Ale pamiętaj, rzucaj przy ustawionym SC - wstępnie na poziomie krawędzi natarcia górnego skrzydła. Najpierw wyreguluj kąty. Nie zmieniaj położenia SC i kątów jednocześnie.

Przy tych profilach skrzydeł, to nawet przy powiększeniu powierzchni canarda i wydłużeniu jego ramienia, to kąt jego zaklinowania (canarda) powinien być min. +4 stopnie z profilem KFm-2

Wg mnie na pierwszym filmie widać najlepiej efekt "ciężkiego nosa".

Opublikowano

....

Wg mnie na pierwszym filmie widać najlepiej efekt "ciężkiego nosa".

Tez mi sie tak wydaje:

W pierwszym filmie SC byc moze ok ale statecznik poziomy za maly i nie ma on sily podniesc dziobu.

W nastepnych filmach chyba przestawiles SC do tylu, Canard przeciagniety przestaje dzialac (stall) i ujemny moment od skrzydel daje nurkowanie??

Hmmm..   

Opublikowano

Jak widać na 3 filmie, układ jest silnie niestateczny podłużnie. Proporcje układu są takie, że jest to w zasadzie bezogonowiec. Zbyt mała powierzchnia i za krótkie ramię statecznika poziomego w stosunku do powierzchni płatów nośnych nie pozwalają na zniwelowanie aerodynamicznego zdwojonego momentu pochylającego od płasko - wypukłego profilu, który doprowadził do przejścia na plecy.

Moim zdaniem środkiem zaradczym może być modyfikacja profili skrzydeł na samostateczne, które cechują się dodatnim momentem aerodynamicznym. Być może uda się uzyskać stateczny lot ślizgowy bez napędu i wyposażenia w locie swobodnym w obecnych proporcjach. Jeśli nie - to następnie próbowałbym wydłużyć ramię statecznika poziomego.

post-7054-0-20894000-1552991291_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Opublikowano

Jak widać na 3 filmie, układ jest silnie niestateczny podłużnie. Proporcje układu są takie, że jest to w zasadzie bezogonowiec. Zbyt mała powierzchnia i za krótkie ramię statecznika poziomego w stosunku do powierzchni płatów nośnych nie pozwalają na zniwelowanie aerodynamicznego zdwojonego momentu pochylającego od płasko - wypukłego profilu, który doprowadził do przejścia na plecy.

Moim zdaniem środkiem zaradczym może być modyfikacja profili skrzydeł na samostateczne, które cechują się dodatnim momentem aerodynamicznym. Być może uda się uzyskać stateczny lot ślizgowy bez napędu i wyposażenia w locie swobodnym w obecnych proporcjach. Jeśli nie - to następnie próbowałbym wydłużyć ramię statecznika poziomego.

 

Dokładnie tak to sobie wyobrażam i dlatego zaproponowałem loty z lotkami wychylonymi w gore - aby zasymulowac profil samostateczny i wyważenie w stylu latającego skrzydła - vide moje wpisy na poprzednich stronach. Dlatego czekam na info od Grzeska jak ustawił model do tych lotów. Moze ustawil przednie CG ale nie dal lotek do góry? Na ostatnim filmie widać ze sa "płaskie".

Opublikowano

 

Moim zdaniem środkiem zaradczym może być modyfikacja profili skrzydeł na samostateczne, które cechują się dodatnim momentem aerodynamicznym

Hmm, to ma być układ kaczka, czy latające skrzydło?

Układ taki da się odpowiednio wytrymować bez oszukaństwa typu profile "samostateczne"

EDIT: post #35 jest informacja o możliwości zastosowania profili symetrycznych w skrzydłach.

Model trymeruje się przy oryginalnych proporcjach bez zwiększania powierzchni canarda, czy wydłużania jego ramienia.

Ale powiększyłbym powierzchnię canarda i tak dla poprawienia stateczności (Andrzej ma rację, kadłub jest pękaty i zabiera sporo cennej powierzchni)

 

A post #33, to to co piszą Przemek i "art-c", ale to jest desperacja, a nie układ kaczka.

Opublikowano

Ponieważ pierwowzór był wadliwie zaprojektowany i nie mógł latać, moim zdaniem nie ma znaczenia, czy układ będzie działał jako bezogonowiec czy kaczka. Ważne jest jedynie, aby latał: był stateczny i sterowny, a jednocześnie ponieważ jest to model ESA, dobrze, aby możliwie wiernie oddawał proporcje. I tym bym się kierował szukając rozwiązania. 

BTW: Jak kuriozalne proporcje miał prototyp pokazuje szkic -sprawdziłem, że w oryginale powierzchnia przedniego płata - usterzenia wynosi niespełna 7% powierzchni skrzydeł.

post-7054-0-52468100-1552996155_thumb.jpg

Opublikowano

Ponieważ pierwowzór był wadliwie zaprojektowany i nie mógł latać, moim zdaniem nie ma znaczenia, czy układ będzie działał jako bezogonowiec czy kaczka. Ważne jest jedynie, aby latał: 

Z taką teorią, to jak założyć świni siodło i udawać, że to arab czystej krwi. (W Janowie już tak prawie robią)

 

 

BTW: Jak kuriozalne proporcje miał prototyp pokazuje szkic -sprawdziłem, że w oryginale powierzchnia przedniego płata - usterzenia wynosi niespełna 7% powierzchni skrzydeł.

Wielkość usterzenia jako % powierzchni skrzydeł nic nie mówi pod względem aerodynamiki, czy bardziej mechaniki lotu.

Te 7% na odpowiednio długim ramieniu może sobie dobrze radzić.

Tu operujemy czymś takim co się nazywa "Stabilizer Volume"

Wg Schier'a:

post-21299-0-10198400-1553012313.png

Opublikowano

Z taką teorią, to jak założyć świni siodło i udawać, że to arab czystej krwi. (W Janowie już tak prawie robią)

 

Wielkość usterzenia jako % powierzchni skrzydeł nic nie mówi pod względem aerodynamiki, czy bardziej mechaniki lotu.

Te 7% na odpowiednio długim ramieniu może sobie dobrze radzić.

Tu operujemy czymś takim co się nazywa "Stabilizer Volume"

Wg Schier'a:

Zrzut ekranu 2019-03-19 o 17.17.01.png

To są subiektywne uwagi o uszczypliwym charakterze z kategorii ad personam i wobec tego nie będę na tak sformułowane recenzje merytorycznie odpowiadał. Pozdrawiam Kolegę eksperta, ale dziękuję.
Opublikowano

Dziękuję wszystkim za uwagi. A więc tak:

- nie nie ustawiłem lotek

- w drugim locie przesunąłem SC do tyłu. Pierwszy lot był jakieś 2cm za krawędzią natarcia ( i spadł) , drugi gdzieś w okolicy najgrubszej części profilu.

- a do góry wyrzut, ponieważ miał polecieć wysoko (ESA z reguły ma duży nadmiar mocy) i tam pokombinować z lotkami  :)

Generalnie było porwisto i kiepskie warunki do oblotu. Najbardziej zabolał mnie niedostateczny ciąg silnika. Ostatnio przy próbach z Flohem leciałem jak wysoko się da i szybując sprawdzałem ustawienia. 

Robert ma rację, porzucam go trochę i zobaczymy. Tylko znajdę mocniejszy silnik.

Art c ma dużo racji. Koniec końców to kombat i ma dobrze latać. Nie wiem czy nie skończy się  to na latającym skrzydle i sterowaniu wektorem ciągu  :unsure: (hardkor!)

 

Następny lot. 

- kanard + 4st

- klapy w górę

- co do sc to jednak wydaje się że najbezpieczniej będzie z 3 filmu (przynajmniej do rzutu z ręki)

Opublikowano

To są subiektywne uwagi o uszczypliwym charakterze z kategorii ad personam i wobec tego nie będę na tak sformułowane recenzje merytorycznie odpowiadał. Pozdrawiam Kolegę eksperta, ale dziękuję.

Oczywiście, że moje wypowiedzi są subiektywne, jak chyba każdego, ale nie były wymierzone w Twoją osobę, ale w argumenty, których użyłeś.

 

Widziałem już wiele projektów modeli układu kaczka z profilem od latającego skrzydła, to pokazuje, że konstruktor nie poradził sobie z problemem układu kaczka, tylko poszedł na łatwiznę.

Wyobraźmy sobie model J7W1 z profilem skrzydła o Cm >0, czyli tak naprawdę do latającego skrzydła typu PLANK, np.: LA2573A. Czy nie wyglądałby dziwacznie (to tak odnośnie tego siodła)

 

Wracając do meritum:

  • to jest model do walk powietrznych, czyli będzie wykonywał ewolucje akrobatyczne, a nie na siłę ma się utrzymać w powietrzu. Dlatego zasugerowałem zmianę profili skrzydła na symetryczne.
  • jest wiele profili o mniejszym Cm od zastosowanego przez Grześka, nie koniecznie trzeba od razu brać z uniesionym spływem;
  • w wątku pojawiło się wiele sugestii (Robertus, Andrzej, inni) co trzeba zrobić aby model latał właściwie i właściwie zachowywał się podczas przeciągnięcia.

Teraz to Grzesiek zdecyduje co zrobi.

Opublikowano

Znalazłem coś takiego.

 

https://youtu.be/GxdPh32P4a4

 

Czy to jest ideał kaczki? Przy lądowaniu wyraźnie widać ułożenie lotek  :) tak jak Japim przewidywał.

Jak tylko znajdę rzucacza i fotografa będą następne próby

 

Ale startuje i lata z lotkami normalnie ustawionymi...  Mozna by sie spytac OldGliders.

Opublikowano

Znalazłem coś takiego.

 

https://youtu.be/GxdPh32P4a4

 

Czy to jest ideał kaczki? Przy lądowaniu wyraźnie widać ułożenie lotek  :) tak jak Japim przewidywał.

Jak tylko znajdę rzucacza i fotografa będą następne próby

Popatrz proszę na mój post #33, pokazałem co trzeba zrobić aby wytrymować Twój model a wcześniej napisałem - post #25.

Ale szału z latania nie będzie.

Wystarczy zobaczyć co się wówczas dzieje ze współczynnikiem siły nośnej wzdłuż rozpiętości na skrzydle górnym.

post-21299-0-12093800-1553079260_thumb.png

 

Jeśli tak chcesz latać, to Twoja sprawa.

 

Odnośnie szybowca IS-5 Kaczka (modelu na filmie) moim zdaniem konstruktor użył lotek wychylonych do góry, aby poradzić sobie z efektem "ciężkiego nosa" podczas lądowania (bardzo częsta przypadłość tych układów zwłaszcza przy małych prędkościach lotu)

Tutaj jest artykuł o IS-5

91_Szybowiec_doswiadczalny_IS-5_Kaczka.pdf

 

BTW: "ulatniałem" model J7W1 z pełnym powodzeniem i nie miał profilu skrzydła "samostatecznego" czy też wychylanych obu lotek w górę.

Ale trochę mi zajęło przekonanie człowieka, że problem nie leży tylko w położeniu SC.

 

Wystarczy poczytać o tym jaką mechanizację canarda miał J7W1, lub jak kombinowali z canardem IS-5.

 

Przepraszam, już więcej nie piszę w tym temacie.

Opublikowano

Jarku - obawiam się ze Twoje rady maja zastosowanie przy budowie nowego modelu - z nowa geometria i przede wszystkim innym profilem. Na chwile obecna skupiamy się co zrobić aby ulotnić to dzieło "geniusza zla"...

 

Znając Grzeska raczej nie będzie drugiego egzemplarza - ot taka niespokojna dusza - która prędzej rzuci się na nowy nietuzinkowy i prawdopodobnie nielatający projekt niż dopracuje ten do perfekcji.

 

Taka to uroda klasy ESA. Jedni latają dla wyniku - inni dla zabawy.

Opublikowano

Jarku - obawiam się ze Twoje rady maja zastosowanie przy budowie nowego modelu - z nowa geometria i przede wszystkim innym profilem. Na chwile obecna skupiamy się co zrobić aby ulotnić to dzieło "geniusza zla"...

 

Znając Grzeska raczej nie będzie drugiego egzemplarza - ot taka niespokojna dusza - która prędzej rzuci się na nowy nietuzinkowy i prawdopodobnie nielatający projekt niż dopracuje ten do perfekcji.

 

Taka to uroda klasy ESA. Jedni latają dla wyniku - inni dla zabawy.

Miałem nie pisać.

Bez zmian w aktualnej konstrukcji, to lot ze statecznikiem na +4 st. i wychylonymi lotkami w górę, to będzie nieustanna walka z modelem, a nie walka modelem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.