Skocz do zawartości

Nasze Pedałowanie ...


mr.jaro
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Andrzej Klos napisał:

 

Och Jarek, slodkie piwo!?

 

🙂 Dokladnie. Ale zaznaczam, ze nie chodzi o typowe piwo, lecz o specjalne, bawarskie biale - ono smakuje wyraznie inaczej, anizeli typowe piwo. Ta mieszanka smakuje lepiej, anizeli wynikaloby z opisu. To troche tak, jak slodka musztarda do bawarskiej, bialej kielbasy. Biala kielbasa bez slodkiej musztardy to byloby cos niewyobrazalnego. Ale z pewnoscia nie kazdy takie bananowe piwo polubi. Ciekaw jestem, czy znawca Jarek zna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, mr.jaro napisał:

 

🙂 Dokladnie. Ale zaznaczam, ze nie chodzi o typowe piwo, lecz o specjalne, bawarskie biale - ono smakuje wyraznie inaczej, anizeli typowe piwo. Ta mieszanka smakuje lepiej, anizeli wynikaloby z opisu. To troche tak, jak slodka musztarda do bawarskiej, bialej kielbasy. Biala kielbasa bez slodkiej musztardy to byloby cos niewyobrazalnego. Ale z pewnoscia nie kazdy takie bananowe piwo polubi. Ciekaw jestem, czy znawca Jarek zna.

 

Nie dosc, ze pijecie slodkie piwo ale takze uzywacie slodkiej musztardy... Hmm 😀

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Paweł Prauss napisał:

A u Jarka jedzą śledzie na słodko...co kraj to obyczaj 🙂

 

 Moze nie tyla na slodko, ile fermentujace - Surströmming. Brr! W porownaniu do tego slodkie piwo i slodka musztarda to nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Paweł Prauss napisał:

da się zjeść

 Twardziel! 🙂

 

A probowal kto juz bawarskich bialych kielbasek (to zupelnie co innego, anizeli polska biala kielbasa) ze slodka musztarda? Moim zdaniem sa smaczne, a inna musztarda do nich zupelnie nie pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.02.2024 o 08:57, mr.jaro napisał:

 

Jarek, a probowales juz kiedy bawarski Weißbier z sokiem bananowym?

 

Nie pijam Weißbierow. NIGDY sie w nich nie zakochalem.

No i zaden tam ze mnie ZNAWCA. Jestem bardziej WIELBICIELEM. Ogolnie rzecz biorac, to LAGERY. 

Od klasycznych HELLesow, pilsow po märzeny i kellerbiery. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś kolejne 22 km tym razem po Warszawie. Skorzystałem z przejaśnienia i uspokojenia opadów. Parafrazując, że Polak głodny to zły, w moim przypadku głodny to bez energii. Jechałem z obiadkiem do Ojca i kompletnie nie miałem poweru, zjadłem obiadek i okazało się, że średnia na tej samej (niezbyt długiej przecież) tym razem powrotnej trasie wzrosła o 4 km :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja, jak wiecie ostatni weekend (+ jeszcze kilka dni) spedzilem w Berlinie.

Wczoraj samotnie 60 km, a dzisiaj z kolegami 109.

Wczoraj piekna wiosenna (12- 13 stopni i sloneczko) pogoda, ale dzisiaj o polowe chlodniej. W nocy lalo, wiec lasy i laki pozalewane (jest tak wilgotno, ze ziemia NIE wciaga "swiezych" opadow).

 

 

2a5816e3991596995bb15ba90ec8fddeb2b3db36_2_1332x1000.jpeg

8ce4d046f9efd4468b55d01b537f72526092c296_2_750x1000.jpeg

0607bafca5052df7c535a75c0bca844f6db24e0d_2_750x1000.jpeg

3597bcaebc486df6ac94443f08ddbfd555b72d0f_2_750x1000.jpeg

e7bd78b257602fb1bb5a5bf74b8ff92250f58f09_2_1332x1000.jpeg

44e21ec7c03d21a2b163d1c43ac963f13e55d150_2_750x1000.jpeg

5cf3c71a7063699ff1e40f0e1254c25d762f27cf_2_1332x1000.jpeg

4fa204cf36ec69371a4687189e0b972716ea7207_2_1332x1000.jpeg

c4f52e54ee003a282dfb20118b59aff777f55a4b_2_750x1000.jpeg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko po W-wie wczoraj z rana około 22km, w lekkiej mżawce. Rower nie tak ekstremalnie ubrudzony, ale też pobrudzony. Dziś pogoda piękna, ale cały dzień byłem praktycznie poza domem i nie udało się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Viper napisał:

Rower nie tak ekstremalnie ubrudzony, ale też pobrudzony.

 

Ostatnio kupilem piane do mycia samochodu w jakims sklepie "detailingowym" i musze stwierdzic, ze DAJE RADE!

Spryskuje rower piana (z recznej "pianownicy", czyli butelka z rozpylaczem), czekam 10 min i splukuje (bez cisnienia) zwykla ogrodowa koncowka i 98% brudu splywa bez dotykania. Pozniej (jak sie chce dopieszczac) to albo poprawic gabeczka, albo gotowe na nastepna przygode!!!

Jeszcze kilka jazd w tych zimowo-wisennych warunkach i rozkrece CALY rower na czynniki pierwsze, zeby przygotowac go do sezonu. Wtedy zagladam w NAJGLEBSZE zakamarki! Rozne smarowanka sterow i innych, wymiany linek i wiem, ze na moich wyprawach NIE bedzie niespodzianek!

Troszke jak z modelami. Jak wszystko sprawdzone i zadbane, to odpada ryzyko bledow TECHNICZNYCH. Reszta w rekach pilota (kolarza) 😉

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna traska po W-wie zaliczona, jeździ mie się coraz lepiej, siedzenie po zimie też się zaadaptowało (nadal żadnych pieluch 😜). Powoli pomyślę o wydłużaniu dystansów :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Viper napisał:

siedzenie po zimie też się zaadaptowało (nadal żadnych pieluch 😜)

 

Na 20 km , to ja moge z golymi jajami pojsc 😂

 

Jutro ide na 150 km z klubowymi kozakami (na szosowke). Ma byc srednia oscylujaca w okolicach 33-36 km/h  😬

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, dojdziemy i do większych dystansów, nadal bez pieluch ;)  

3 godziny temu, jarek996 napisał:

 

Na 20 km , to ja moge z golymi jajami pojsc 😂

 

Lepiej nie, bo oślepisz tych jadących z tyłu ;)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.