Skocz do zawartości

Nasze Pedałowanie ...


mr.jaro
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cóż widziałem ten rower -jechałem na nim  -podnosiłem na jednym palcu  i widziałem postawiony na wadze. A na filmie jest jak starszy i od Ciebie i ode mnie gość podnosi go swobodnie jedną ręką nad głowę.  Na tej samej wadze moja hulajka wyszła 12,5kg -więc mam odniesienie. 

Co do roweru syna -sam mu go załatwiałem rower odkupiony od gostka który jeździ  dłużej niż  my żyjemy -i podmieniał.. .  na lżejszy.  A o ile wiem ceny były dużo niższe niż Ty sugerujesz.  na pewno nie 50k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i to się zgadza idealnie.  na rowerze syna miałem problem z ruszeniem... to w ogóle nie trzyma równowagi.   A tempo jazdy -cóż sadło przeszkadza.    Dlatego obecnie jeżdżę hulajnogą a nie rowerem -szybciej spala kalorie.

 

A patrząc na wagę rowerów -to wychodzi, że nowoczesność waży więcej.    Więcej bajerów ładnie się błyszczy ale już i rowery -  jak wszędzie sprzedaje się głównie ulotkę i reklamę a nie towar.  Przez ciekawość kiedyś zważę dość wiekowy rower syna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, latacz napisał:

Cóż widziałem ten rower -jechałem na nim  -podnosiłem na jednym palcu  i widziałem postawiony na wadze

Jeśli tak, to odszczekuję to co wcześniej napisałem, że dajesz się nabierać na podstawie filmów na YT.

Gdy podnoszę swój 8,7kg rower to w porównaniu z moim mtb który ma ~12kg też wydaje się piórkiem :D więc podnoszenie nie jest zbyt miarodajne.. co innego waga(jako urządzenie do ważenia:).

Te 8kg elektryka nijak się ma jednak do rzeczywistości sklepowej.

Ten rower jest najwyraźniej frankensteinem - rama mtb koła szosowe dziwny widelec - musi być bardzo specyficzny w jeździe..szkoda że nie pokazali go dokładniej na filmie..

 

Co do wagi rowerów: to 6,8kg to minimum wagi zawodniczego roweru szosowego ze względów bezpieczeństwa wdł UCI czyli międzynarodowej federacji kolarskiej.. Są już ponoć rowery 4,5-5kg ale poza specyfikacją i realnym dostępem dla zwykłego śmiertelnika..

Realna waga rowerów szosowych do kupienia w sklepie to od ~7,3kg co łatwo sprawdzić na stronach producentów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zipp napisał:

7,7kg to waga dobrej(drogiej) szosy.

Moj wazy 6,36 kG , czyli ponizej dozwolonej granicy UCI ( 6,8 kG ) ?

 

Wg starej szkoly , wage podaje sie BEZ pedalow :


RAMA                                    BMC pro machine slc01  (EASTON)             1165 g

WIDELEC                               EASTON EC90SLX                                           319 g

STERY                                    EASTON                                                             105 g

MOSTEK                                EASTON EC90       110mm                              143 g

KIEROWNICA                        EASTON EC 90 AERO                                      241 g

OWIJKA                                 EASTON                                                               58 g
GRUPA                                   SUPER RECORD                                             1991 g

SZTYCA                                 EASTON EC90  LAYBACK    300mm            159 g

LINKI I PANCERZE               JAGWIRE                                                          140 g

SIODLO                                  SELLE ITALIA THOORK (Team ED. )             147 g

KOLA                                      EASTON EC90 SLX CARBON                      1170 g                                                                                                                                  MOCOWANIE KOL               EASTON                                                            120 g

SZYTKI                                  VREDESTEIN         2 x 275g                            550 g                                                                                                                                       

Koszyki na bidony               EASTON CARBON         2x27g                          54 g


                                                                                                                           6362 g
 

27 minut temu, zipp napisał:

ze względów bezpieczeństwa wdł UCI czyli międzynarodowej federacji kolarskiej.

 

I bezpieczenstwa i dostepnosci ( a moze bardziej MOZLIWOSCI zakupu ) . Dzisiaj "jestesmy" w stanie stworzyc bezpieczny rower w okolicach 5 kG , ale z cena 100 000 PLN , zaden kolarz z np 3 dywizji by na ten rower nigdy nie wsiadl. Tak przynajmniej wszyscy ( sprzetowo ) maja rowne szanse .

Reszta to talent i dostepnosc do dobrego dopingu  ?

 

 

Godzinę temu, a74BACK napisał:

Naprawdę nie ma znaczenia, czy rower waży 5, czy 15kg skoro masz 15kg i więcej nadwagi ?

 

No ale jesli NIE masz nadwagi ? Wszystko jest POLICZALNE , np ile wiecej energii pochlania rozpedzenie ( i zahamowanie ) roweru o CIEZKICH kolach

( szczegolnie felgach , bo sa najdalej od osi "wirowania" ) . Pamietaj , ze przy 20 etapach , setce przyspieszen i hamowan to wszystko moze przelozyc sie na te 2 sekundy brakujace do zwyciestwa .......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajomy od którego kupiłem rower Synowi ma rower  poniżej 6kg.  I jest wiekowym "emerytem"  jeżdżącym (obecnie)  po amatorsku. 

 

Rower Syna  -waży około 7kg -cieniowana  rama jest w połowie długości rur tak cienka, że ugina się po ściśnięciu palcami.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, jarek996 napisał:

Moj wazy 6,36 kG

zastanawiam się czy przesiadka na taki rower (z 8,7kg z pedałami oświetleniem i licznikiem:D) byłaby odczuwalna dla mnie?

Może przez lżejsze koła, z mniejszą bezwładnością?

Na pewno nie jest warta ceny jaką trzeba zapłacić za urwanie tych ponad 2kg(pewnie co najmniej podwajają cenę mojego roweru?)

Szczególnie, że jednak preferuje i zdecydowanie więcej jeżdżę na mtb..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, zipp napisał:

Ten rower jest najwyraźniej frankensteinem - rama mtb koła szosowe dziwny widelec - musi być bardzo specyficzny w jeździe..szkoda że nie pokazali go dokładniej na filmie..

Dokładnie -gość składał z tego co mu się udało kupić. Okazyjnie gdzieś wypatrzył ramę -i resztę wyszukał do tego.  Bardzo celowo i wytrwale wyszukał elementy.

jeździło się tym dobrze -lepiej niż na typowej szosówce -choć trudno było jechać wolno.

 

A nie pokazali -bo moda na szmoc Panie Kolego - jak rowerek elektryczny ciągnie 80km/h -ma 3 czy 4 sekundy  do tych 80ciu a czasem i do 100 -to się go pokazuje. Ten "był zbyt skromny"

 

Prawdopodobnie  kolejny ( opóźniony z maja) zlot pojazdów elektrycznych  będzie we wrześniu albo październiku (jeśli koronka pozwoli) .           Lub   dopiero w maju 21 jeśli  nie będzie możliwości w tym roku.     Warto odwiedzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, zipp napisał:

zastanawiam się czy przesiadka na taki rower (z 8,7kg z pedałami oświetleniem i licznikiem:D) byłaby odczuwalna dla mnie?

Może przez lżejsze koła, z mniejszą bezwładnością?

Na pewno nie jest warta ceny jaką trzeba zapłacić za urwanie tych ponad 2kg(pewnie co najmniej podwajają cenę mojego roweru?)

Szczególnie, że jednak preferuje i zdecydowanie więcej jeżdżę na mtb..

 

Lekkie koła dają olbrzymią wyrażnie wyczuwalną róznicę.Miałem kiedyś dwa Huragany jeden na tzw.szytkach drugi ze zwykłymi kołami zupełnie inna jazda,szczególnie przy rozpędzaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zipp napisał:

Na pewno nie jest warta ceny jaką trzeba zapłacić za urwanie tych ponad 2kg

 

Alez oczywiscie !   Ja po prostu chcialem sobie zbudowac rower marzen ?     Ten kG mniej , czy wiecej NIC absolutnie mi nie daje , poza satysfakcja , ze siedze na rowerze na jakim siedza najlepsi. Natomiast moja forma , to juz jest DALEKO od nich ( tyle , ze ja jezdze "czysto" )?

7 godzin temu, zipp napisał:

Szczególnie, że jednak preferuje i zdecydowanie więcej jeżdżę na mtb..

Ja w sumie tez "wywodze" sie z MTB. Ze 25 lat temu zlapalem troszke kG (po rozwodzie  prowadzilem dosyc zle , imprezowo-rozrywkowe "zycie" ). Pozniej gdy troszke przystopowalem  postanowilem COS ze soba zrobic  , porzucilem tez wtedy ( prawie rownoczesnie ) motocykle , no i musialem znalezc innego "konia" . Pozyczylem od kolegi starego gorala i przez zime "spalilem" 12 kG .Przy okazji okazalo sie , ze bardzo lubie pedalowac , sprawia mi to wielko przyjemnosc i mam jakis tam maly talent . Zaczalem tez wtedy jezdzic z kolega na pierwsze moje wakacyjne wyprawy. Poszlo tez kilka maratonow MTB + kilka wygranych ( i pudel ) w mniejszych zawodach CC. No i oczywiscie nastapilo spotkanie z szosowcami ( a wtedy przyszla pierwsza szosa). Treningi na szosie , zawody MTB , pozniej tez zawody na szosie , corocznie kilka krotszych i dluzszych wypraw MTB i tak trwa to do dzisiaj , choc na wyscigu nie bylem juz kilka dobrych lat . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, jarek996 napisał:

No ale jesli NIE masz nadwagi ? Wszystko jest POLICZALNE , np ile wiecej energii pochlania rozpedzenie ( i zahamowanie ) roweru o CIEZKICH kolach

( szczegolnie felgach , bo sa najdalej od osi "wirowania" ) . Pamietaj , ze przy 20 etapach , setce przyspieszen i hamowan to wszystko moze przelozyc sie na te 2 sekundy brakujace do zwyciestwa .......

Wtedy już nie jesteś amatorem, albo jestes bardzo zaawansowanym amatorem i dyskusja nie ma sensu jak z modelami !

 

Bo niby jak uzasadnic wybór modelu za powiedzmy 2tys euro takiemu co wydał 100euro ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, watek posprzatany. Dzieki za ingerencje.

 

18 godzin temu, Boogie napisał:

Pojawi się niedługo nowość na rynku rowerów elektrycznych, a cena jest kusząca:

https://radpowerbikes.eu/products/radmission-electric-metro-bike

 

Chyba cos umknelo miojej uwadze, wiec zapytam. Co dokladnie mialoby stanowic nowosc w tym rowerze? Silnik zintegrowany z tylna osia kola to rozwiazanie najstarsze z mozliwych i chyba najbardziej niepraktyczne ze wzgledu na rozlozenie masy. Takze niska cena nie bierze sie stad, ze ktos chce nam robic prezenty, lecz raczej wskazuje na to, ze podczas produkcji siegnieto do duzych oszczednosci. Czy ta firma jest znana i godna zaufania, tego nie wiem, bo ja jej nie znam. Ale przeciez Lidl tez jest znany i  mimo tego roweru bym tam nie kupil nawet, jakby dawali dozywotnia gwarancje. Bo taka gwarancja mojego bezpieczenstwa nie zagwarantuje, a jedynie fakt, ze w razie wystapienia wady produkcyjnej otrzymalbym w najlepszym wypadku nowa rame. A to nie stanowi nic wielkiego, jesli wyprodukowanie takiej ramy w Chinach kosztuje 50 Euro, a moze i to nie. Niezaleznie od tego, co dalaby mi wymiana wadliwej ramy na nowa, jesli w wyniku uszkodzenia moglbym stac sie inwalida?

 

Niestety, z rowerami jest tak, ze za jakosc trzeba zaplacic troche wiecej. Drugim takim czynnikiem, ktory przyczynia sie do wysokiej ceny komponentow to niska waga, ale ta nie kazdemu jest potrzebna.

 

 

W dniu 23.06.2020 o 01:35, TooM napisał:

P.S. Jaro panowie z twojego sklepu odpisali mi Ein Versand nach Polen ist leider nicht möglich a przyjaciel z Berlina mi się wybrał w tym miesiącu w niestety wieczystą podróż.

Jeśli chodzi o wagę trafiłem w miarę lekkiego Authora Elevation tylko że jest to ponoć maszyna MTB i niby po co mi do jeżdżenia z żoną na spacerki 30-40 km po leśnych drogach albo do pracy.

Szukam lekkiego bo muszę go często wnosić na 2 piętro.No i nie wiem jak ewentualnie  dobrać ramę do roweru MTB.

 

Szkoda, ze nie wysylaja, ale nic na to nie poradzimy. Trzeba szukac dalej, az do skutku.

 

Wybierajac taki czy inny rodzaj roweru zwracalbym uwage nie tylko na cene, wielkosc ramy i wage. Bardzo istotnym czynnikiem jest tez geometria calego "ukladu". Na MTB przybierasz zupelnie inna pozycje, anizeli na trekkingu, co wplywa na znaczne roznice w wygodzie jazdy. Ten drugi bedzie w normalnych warunkach eksploatacji duzo wygodniejszy, wiec sadzac z Twoich potrzeb, proponuje szukac raczej wsrod rowerow trekkingowych lub miejskich.

Rowery elektryczne z zasady sa ciezkie, a jesli nie, odbija sie to wyraznie na ich cenie - zaleznosc typowa dla wszystkich rowerow przy zalozeniu ich dobrej jakosci. Ale producenci napedow elektrycznych pomysleli takze o tym. Otoz nowoczesniejsze napedy (na przyklad obecnie produkowane Bosch, albo Shimano) posiadaja funkcje wspomagajaca prowadzenie roweru, nawet po schodach. Naciskasz guziczek i rower niejako sam wjezdza po schodach do gory - trzeba jedynie nim kierowac i przytrzymac, by sie nie wywrocil. Wczesne napedy tej funkcji nie posiadaly, wiec jest to argument przemawiajacy za szukaniem nieco drozszych rowerow z napedami nowszej generacji.

 

 

3 godziny temu, samolocik napisał:

Czy ktoś z Was wie, jak wygląda jakość silników Shimano z serii 5 i 6xxx np. SHIMANO STEPS E6100, 36V lub SHIMANO STEPS E5000, 36V

w porównaniu  z silnikami Bosha np. Bosh Performance Line Cruise 25, 36V  lub Bosh Active Line Plus 25, 36V?

 

Jakosc silnikow Bosch i Shimano jest bez zarzutu i na porownywalnym poziomie. Tutaj trwa cos w rodzaju wyscigu zbrojen mocowo-wagowych. W tym roku jako najlepszy uznawany byl Shimano Steps z  pakietem 504Wh, ale do chwili, kiedy to stosunkowo niedawno ukazala sie nowa generacja napedow Bosh Performance Line z pakietami o pojemnosci bodajze 620Wh (dokladnie nie pamietam).

Pod wzgledem jakosci wykonania i funkcjonowania nawet starsze modele tych producentow nie budza zastrzezen.

Ponadto jako bardzo dobre uchodza napedy Yamaha i KTM, byc moze takze kilka innych, ktorych ja nie znam - jest ich tyle, ze nie sposob wszystkie ogarnac. Malo kto wie, ze Yamaha najwczesniej rozpoczela produkcje napedow elektrycznych do rowerow.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Predzej postawilbym pytanie, dlaczego w ogole uzasadniac komukolwiek wlasny wybor? Przeciez to jedynie sprawa wlasnych, subiektywnie odczuwanych potrzeb, preferencji, mozliwosci (takze finansowych), a te sa u kazdego inne.

 

Aha, odnosnie ciezaru rowerow ze wspomaganiem elektrycznym dopisze jeszcze, co nastepuje. Podczas jazdy sie tego ciezaru za bardzo nie odczuwa pod wzgledem fizycznym, ale ma on wplyw na szybkosc rozladowania pakietu, wiec calkiem bez znaczenia nie jest.

 

I zeby nie budzic falszywych wyobrazen jeszcze jedno. Zdecydowanie nie jest tak, ze wsiadasz na e-bike, zaczynasz krecic i silnik wykonuje za Ciebie cala prace. Silnik elektryczy stanowi jedynie zrodlo sily wspomagajacej i zaleznie od ustawienia (eco, tour, boost, czy jak sie to jeszcze nazywa), takze na e-bike'u mozna sie do woli napedalowac. Ponadto zgodnie z aktualnymi przepisami Unii, ze wzgledu na bezpieczenstwo, wspomaganie odbywa sie jedynie do predkosci 25 km/h. Chcac uzyskac wyzsze predkosci, tez trzeba sie troche wysilic, co stanowi typowa sytuacje, w ktorej srednio wyrobiony cyklista na srednio dobrej szosowce i rownej drodze zostawia e-bike z tylu. Natomiast pod gorke sytuacja sie odwraca. Kupujac e-bike tzreba miec swiadomosc tych zaleznosci.

 

Na temat napedow Bosch juz wczesniej pisalem. Moja zona od czterech lat uzywa jedna z wczesniejszych wersji, bodajze z oznaczeniem 5... i pakietem 400Wh. Zrobila na nim juz 20 tysiecy kilometrow - absolutnie bez zadnych problemow technicznych. Jedynie lancuch trzeba bylo wymieniac i jeden raz kasete. Kasete jedynie dlatego, ze moja zoneczka po prostu gwizdze na interwaly serwisowe i przy kazdej pogodzie (nie wylaczajac deszczu, sniegu i mrozu) tlucze rower na jednej zebatce kasety az do chwili spadniecia lancucha, co jest oznaka nadmiernego zuzycia. Ale kaseta i lancuch to komponenty zuzywajace sie, wymagajace serwisowania, wiec z samym wspomaganiem elektrycznym nie maja nic wspolnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, mr.jaro napisał:

Zrobila na nim juz 20 tysiecy kilometrow - absolutnie bez zadnych problemow technicznych. Jedynie lancuch trzeba bylo wymieniac i jeden raz kasete.

To jest rewelacyjny wynik moim zdaniem. Ja na takim dystansie zużywam co ~3 kasety.. mimo, że staram się dbać o czystość napędu i regularnie smarować łańcuch (czyli: suchy napęd/nasmarowane wnętrze łańcucha). Z drugiej strony zużycie napędu w dużym stopniu zależy od terenu pa jakim się jeździ - duże zapylenie(czyli jazda po szutrach/lesie) na pewno znacząco przyspiesza zużycie w stosunku do asfaltu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, zona prawie codziennie dojezdza rowerem do biura, jake 25km w kazda strone, wylacznie po utwardzonych drogach, wiec kurzu raczej malo. Ponadto nauczylem ja czyscic i smarowac lancuch oraz czyscic zebatki - robi to niezbyt czesto, ale robi.

 

Mimo wszystko trzeba to widziec w relacji do zalecanych interwalow serwisowych. Przy ich zachowaniu lancuch i kasete trzebaby bylo w naszych warunkach wymieniac zdecydowanie czesciej - ja szacuje, ze lancuch mniej wiecej co 3-5 tys. km, natomiast kasete co 5-6 tys. km. Czestsza wymiana lancucha sprawia, ze kaseta wytrzymuje wiekszy przebieg.

 

Ale jak juz wspomnialem, moja kochana gwizdze z przytupem na interwaly inspekcyjne i jezdzi tak dlugo, az sie jechac nie da. A jak sie nie da, wiezie rower autobusem do warsztatu i uwaza sprawe za zalatwiona do nastepnego razu. Wlascicielem sklepu i warsztatu jest moj kolega, ktory mi potem relacjonowal, ze mechanik widzac stopien zuzycia kasety (a w zasadzie jednej zebatki kasety) i wyciagniecia lancucha az sie za glowe zlapal. Rower mial wowczas jakie 13-14 tys. km przebiegu. Dokladnie z tej przyczyny ja sie do e-bike'a mojej zony nie dotykam, zeby potem nie bylo, ze to ja cos zepsulem ?. W kazdym razie po tym wydarzeniu nauczylem zone, jak sprawdzac przymiarem stopien wyciagniecia lancucha.

 

Ja serwisuje i w razie potrzeby naprawiam wszystkie inne rowery, jakie posiadamy, bo sama technika jest stosunkowo latwa do ogarniecia. A poniewaz mam dobry stojak serwisowy oraz wiekszosc "rowerowych" narzedzi, nie stanowi to specjalnego problemu i daje sporo satysfakcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

21 godzin temu, mr.jaro napisał:

Predzej postawilbym pytanie, dlaczego w ogole uzasadniac komukolwiek wlasny wybor?

 

Tak byloby najproscie ; NIE uzasadniac

Tyle , ze i tak za chwile bedziesz musial obronic pytania typu ; na CH....J Ci taki drogi rower , jak masz nadwage

( niedowage  ITP ITD )  ? 

I wtedy najlepiej ( aby "podgrzac" jeszcze troche pytajacego ) napisac ; BO MNIE STAC ?

 

 

21 godzin temu, mr.jaro napisał:

i silnik wykonuje za Ciebie cala prace

 

I cale szczescie ze tak nie jest !    Wtedy grzechem byloby nazywanie tego "bajkiem" . 

 

 

15 godzin temu, zipp napisał:

Z drugiej strony zużycie napędu w dużym stopniu zależy od terenu pa jakim się jeździ - duże zapylenie(czyli jazda po szutrach/lesie) na pewno znacząco przyspiesza zużycie w stosunku do asfaltu.

 

 

 

Prawda . W MTB wymieniam naped chyba 4 razy czesciej jak w szosie ( jezdzac przy tym duzo mniej km ) 

21 minut temu, mr.jaro napisał:

Czestsza wymiana lancucha sprawia, ze kaseta wytrzymuje wiekszy przebieg.

 

Znalem kolesi , ktorzy w celu ZMNIEJSZENIA zuzycia kasety , mieli 4 lancuchy i wymieniali je ( nie pamietam dokladnie ) , ale wezmy np po 1000 km ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, mr.jaro napisał:

nie stanowi to specjalnego problemu i daje sporo satysfakcji.

 

Jak sie faktycznie ma WSZYSTKIE narzedzia i srednia wiedze techniczna ( + Youtube i internet ) to jest to czysta ( choc czasem brudna ) przyjemnosc !!!

 

 

9 minut temu, grzegor napisał:

Tylko taki żebym sobie z 15 lat pojeździł bez szaleństw poooowoli. Jest takie coś elektryczne?

 

15 lat powiadasz ? Mnie sie wydaje , ze technika w E-bikach idzie PRAWIE tak szybko jak w komputerach , wiec za 15 lat to bedzie moze dzialalo , ale pewnie bedzie BARDZO nienowoczesne. Zrodla napedu , same silniki + ciagle jednak jakies nowosci w samym rowerze. 

W Skandynawii mamy siec sklepow BILTEMA ( szwedzka ) z technicznym TZW mydlem i powiodlem. Maja tez "swoje" rowery ( duzo taniej jak konkurencja ) . Oto przyklad ich "gorala" elektrycznego . Wklejam test z jakiejs norweskiej gazety . Wrzuc na translatera i poczytaj. Rower kosztuje okolo 800EUR z tego co kojarze .

https://www.dinside.no/fritid/test-biltema-yosemite-mtb-elsykkel/60884755

Nie szukaj w nim jednak jakichs komponentow premium , bo w tej cenie to mozna ( niestety ) kupic tylko poprawnie dzialajacy rower i nic wiecej . Tyle ze z tego co zrozumialem , Ciebie NIE interesuje HI-TECH , tylko TZW kon roboczy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.