RomanJ4 Opublikowano 27 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2019 ,ale - wez sobie ślicznie wystrugany z lipowego klocka ślizgacz i młoteczek i przywal nim w ten ślizgacz w ta sklejkę. (Taką jak na kajakach) i pokaż tą powstąłą "wyrwę". Bo oczywiście uważasz, że wszystkie te sprzęty były wszędzie w takich (zakładowych w tamtych czasach) ośrodkach piękne i nowe.... cóż, można i tak., nie chcesz to nie wierz, musu nie ma, a ja tam byłem... Oczywiście, że "poszedł na dno" nie jest dosłowne bo pływał jak decha w wodzie, choć na ile pamiętam to zadarł dość rufę do góry obciążony wioślarzem (dopóki nie wysiadł), podobnie jak i nazwa "Bismarck", ale to już inna sprawa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 28 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 Bardzo analityczny wykład całego procesu. Dziękujemy! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BRoman Opublikowano 28 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 Muszę uderzyć się w piersi ! Sam dołożyłem rękę do upadku tej firmy. Wiele lat temu kupiłem żyłkę do wyciągarki u Graupnera. Po odklejeniu ładnej etykiety na pudełku ukazała się mniej ładna etykietka producenta żyłki- Stilon Gorzów Wlkp. I już nic nie kupiłem w tej firmie do dzisiaj... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FockeWulf Opublikowano 28 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 Chyba nie oczekiwałeś/nie oczekujesz, że dana firma wszystko sama produkuje we własnym zakresie? Popełnili może błąd etykietujac swoje produkty... Pozdrawiam, Sławek 'FockeWulf' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BRoman Opublikowano 28 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 Oczekiwałem lepszej jakości od tej jaką dysponowałem bez zakupów za granica . Oj naiwny, naiwny jak dziecko we mgle ! Byłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 28 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 A to dziwne, bo pod nosem Graupner miał swojego producenta żyłek, Perlon Monofil czy Bayer. Stilon Gorzów, słynął z szajsu a nie żyłki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FockeWulf Opublikowano 28 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 Ok, myślałem, że chodzi Ci o sam fakt, że produkt wyprodukowany przez firmę zewnętrzną... Co do jakości i wyboru dostawcy zgadzam się - po takiej firmie można oczekiwać jakości. Pozdrawiam, Sławek 'FockeWulf' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 28 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 Stilon Gorzów, słynął z szajsu a nie żyłki.... Co do jakości i wyboru dostawcy zgadzam się - po takiej firmie można oczekiwać jakości. Czasem niby ten sam produkt na rynek krajowy, a eksport na "zgniły Zachód", to były dwie zupełnie różne rzeczy.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz99 Opublikowano 28 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 Wiele lat temu kupiłem żyłkę do wyciągarki u Graupnera. Po odklejeniu ładnej etykiety na pudełku ukazała się mniej ładna etykietka producenta żyłki- Stilon Gorzów Wlkp. I już nic nie kupiłem w tej firmie do dzisiaj... Ciekawa historia. Zakupiłeś żyłkę prosto z Niemiec? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BRoman Opublikowano 28 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 Tak i nie. Kupione w Szwajcarii . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 29 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2019 To, że firma produkuje(lub kupuje) na Dalekim Wschodzie czy gdzie indziej to nie grzech jeśli wymagania jakościowe marki zostają zachowane, wszak u nas też inni produkują swoje wyroby pod własną marką, a i polskie firmy "produkują" tam gdzie taniej. Gorzej jak olewają własne wypracowane standardy, wielekroć co prawda z ekonomicznego przymusu (zagrożenie plajtą) psując sobie markę niestety jeszcze bardziej, ale często też z czystej chciwości. Niektóre markowe firmy sprzedają też pod inną, mniej "markową" nazwą produkty pośledniejszej jakości, ale i tańsze od swoich, bo chcą w ten sposób zgarnąć klientów z innej półki których nie stać na ich flagową jakość. Taki jest świat produkcji kreowany ostatnio bardziej przez księgowych niż inżynierów, niestety.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 29 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2019 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 26 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2020 Będzie/jest coś kompatybilne z systemem hott? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Walenciak Opublikowano 26 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2020 Niestety nie ma nic kompatybilnego. Firma SJ obecnie będzie firmowała swoim logiem wszelkie nowe produkty po rozwodzie z Graupnerem. Ja czekałem na nowy nadajnik MC-32, ale na tę chwilę można tylko się domyślić, że nie będzie to już "graupnerowskie radio" a raczej firmowane marką SJ. Czy się pojawi na rynku i kiedy, tego nie wiadomo. Wszyscy zainteresowani niwym radiem czekają na krok ze strony firmy i mamy nadzieję, że będzie kontynuacja, bo link Hott jest bardzo dobry i sprawdził się na rynku, i szkoda by było, aby podzielił los Weatronic'a. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek Opublikowano 26 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2020 33 minuty temu, Jacek Walenciak napisał: Firma SJ obecnie będzie firmowała swoim logiem wszelkie nowe produkty po rozwodzie z Graupnerem. Probowalem znalesc ta firme w necie i pipa,wyparowala,nie wiem moze zle szukalem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 26 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2020 Liczę że SJ będzie się trzymał... Choć dwa Gr24 by trzeba kupić dmuchajac na zimne.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fourier Opublikowano 26 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2020 Kupić sprzęt bez supportu i prawdziwego serwisu gwarancyjnego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek996 Opublikowano 26 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2020 Ja musze zakupic kilka smigiel z serii GRAUPNER SONIC poki nie znikna na dobre. Uwazam osobiscie , ze to jedne z lepszych smigiel do "zwyklago" latania ...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fourier Opublikowano 26 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2020 Śmigła jak najbardziej, ale nadajniki to drogie zabawki no chyba że będą wyprzedawać za kilka stówek sztuka? To można by brać w ciemno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Walenciak Opublikowano 26 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2020 Raczej nie należy się spodziewać obniżki cen. W szwajcarskich sklepach modelarskich już w większości zostały sprzedane najnowsze nadajniki MZ-32 i tylko ostatnio widziałem w bodajże dwóch sklepach. Ceny stoją w miejscu, a nowych raczej nie należy się spodziewać, bo i skąd, jeżeli magazyny są puste. W niemieckich sklepach podobnie. Nie wiadomo, jak będzie działał serwis gwarancyjny i pogwarancyjny. W sumie musimy uzbroić się w cierpliwość, bo na pewno nie zrezygnują z elektroniki RC, tylko muszą przygotować się marketingowo do wdrożenia wszystkiego pod swoją marką. A to wymaga czasu i opracowania strategii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi