No i po Graupnerze

[mr.jaro]

12 godzin temu, AndrzejC napisał:

A GRAUPNER kaputt

 

 

Otoz to.

Temat meczony dziewiec stron watku, a Graupner jak byl kaputt, tak pozostal kaputt.

[jarek996]

W dniu 21.11.2019 o 22:06, AndrzejC napisał:

W sumie nie komentuję, ale JETI też u Chińczyków  na pograniczu po lasach biega.. . Podobno

A.C.

 

Andrzej ; nie zachowuj sie jak nasz WODZ ( podobno ) . Albo wal dowodami , albo wal sie ..........

[AndrzejC]

No co na mnie napadasz?

Przecież napisałem , że podobno.

Wszystko jest napisane w książce pt Tomek na Tropach Jeti (albo jakoś tak podobnie...) Poczytaj sobie.

 

Ale, że GRAUPNER kaputt, to sam stałem się szczęśliwym (mam nadzieję) posiadaczem JETI i od tego sezonu będziemy to JETI intensywnie użytkować..

A.C.

 

[Viper]

A co Wam tak Ci Chińczycy przeszkadzają. Afryka już częściowo chińska, Kuba podobnie, do Europy dawno wkroczyli, a że nie afiszują się tak bardzo i pozostawiają stare nazwy i sposoby produkcji, to pewnie nawet niektórzy nie podejrzewają, że dana firma jest już chińska. Właśnie przeczytałem, że drugim producentem komórek na świecie jest już Huawei, a nie Apple.

Nie wiem czy wiecie, że jedynym krajem na świecie z działającą koleją na poduszce magnetycznej są właśnie Chiny. Kupili technologię od Siemensa (Niemców nie było stać, by uruchomić to u siebie), a Chińczycy uruchomili pierwszy odcinek na lotnisko w Szanghaju, po czym podziękowali Niemcom i zamierzają dalej rozwijać sieć szybkich kolei sami (a może już rozwijają).

A`propos kolei to chciałbym, aby pociągi jeździły u nas tak płynnie i zgodnie z rozkładem jak u nich.

Nie piszę o kosmosie, bo poza USA to pewnie jedyny kraj, który może wygrać wyścig na Marsa. Podobnie jest z zaawansowanym lotnictwem bojowym, to jedyny kraj poza USA budujący myśliwce nowej generacji. Ile z tego jest ukradzione to zupełnie inna sprawa, ale w mentalności szeroko pojętej Azji (kiedyś sukces Japończyków na podobnej zasadzie), kradzież technologi, nauczenie się jej i jej rozwój nie jest niczym nagannym.

A niektórym europejskim firmom, to przejęcie przez Chińczyków wyszło wręcz na dobre, bo z firm stojących na krawędzi przeistoczyły się w firmy zwiększające swój udział w rynku i podnoszące jakość i zwiększające asortyment.

A co Graupnera, to lata świetności miał już dawno za sobą, technologia 2,4 mu nie wyszła na zdrowie, bo początki miał mocno nieudane, co wpędziło go w kłopoty finansowe. 

Proponuję też przyjrzeć się popularnym produktom modelarskim chińskim kupowanym na np. na hobbyking, kiedyś było tam tylko tanio, teraz jest w miarę tanio, ale jakość przynajmniej części produktów diametralnie podskoczyła. 

[BRoman]

Tak sie składa, że jechałem koleją magnetyczna w Tokyo cztery lata temu. Więc Chińczycy nie sa jedyni . Raczej kolejni .

[Viper]

Sorry, byłem w Chinach z 8 lat temu i zdecydowanie byli pierwsi

[BRoman]

Może, może. Ta kolej jest od początku istnienia Disney Land w Tokyo -19 83

 

[dyra63]

Dzisiaj na f-b pojawiają sie informacje ,że Robbe przejął Graupnera .

[dyra63]

Ok.,dzięki za sprostowanie ale tak czy tak to dobrze dla nas użytkowników systemu Hott ?.

[Wiesiek]

14 godzin temu, Kamyczek_RC napisał:

Robbe nie przejęło graupnera tylko lokalny oddział Robbe w Austrii został lokalnym dystrybutorem SJ i co ważniejsze ,że hott nadal będzie sprzedawany w europie tylko przez innych lokalnych dystrybutorów . 

 

https://www.d-power-modellbau.com/

https://shop.jonathan.it/it/distribuzione-graupner

https://www.facebook.com/Flash-RC-229290103823571/?hc_ref=ARQPnl30FgUfrhKqSau5SuX-OcNDQCOVUOSIZ5uYyv

Podobno Lindinger tez.

[mr.jaro]

W dniu 15.02.2020 o 00:11, Kamyczek_RC napisał:

Robbe nie przejęło graupnera tylko lokalny oddział Robbe w Austrii został lokalnym dystrybutorem SJ i co ważniejsze ,że hott nadal będzie sprzedawany w europie tylko przez innych lokalnych dystrybutorów . 

 

Kamil, nie opowiadaj ludziom bzdur, bo kto gotow w to uwierzyc. Jaki znow "lokalny oddzial Robbe"? Przeciez Robbe nie istnieje! Firma splajtowala, jak Graupner. Jedynie nazwe "Robbe" wykupil znany austriacki handlarz o nazwie Lindinger i to wszystko. A co pod ta nazwa sprzedaje badz w przyszlosci bedzie sprzedawal, to juz jego sprawa. Zapewne wyprzedaja co najwyzej pozostale po Robbe resztki magazynowe i tyle. Te sie skoncza, beda sprzadawac pod ta nazwa co innego.

 

 

[AndrzejC]

Akurat bym się spierał... Dwa radia leżą u mnie jako szroty.  Sztuka nówka po 4-ech miesiącach MX 20 i  używka w super stanie MZ 24.  A takie piękne miały być... Prawie amerykanskie I ni z tego ni z owego szlag obie dwie trafił.

Więc jak dla mnie, to ja już firmie GRAUPNER,  SJ czy innej takiej mówię "dziękuję". Przechodzę na JETI.

Przynajmniej serwis mam blisko i jest kogo ścigać jakby co bo i osobiście w razie czego można interweniować

A.C.

[Marcin K.]

Andrzeju a co to sie stało z tymi nadajnikami? Mam MZ24 i na tą chwile jedyne na co bym zmienił to na MZ32

[mario70]

Sam mam Jeti więc trudno mi oceniać inne nadajniki ale kilka Graupnerów u nas lata i ludzie sobie chwalą. Nie próbowałeś ich serwisować? W końcu jeden jest na gwarancji.

[AndrzejC]

41 minut temu, Marcin K. napisał:

Andrzeju a co to sie stało z tymi nadajnikami? Mam MZ24 i na tą chwile jedyne na co bym zmienił to na MZ32

A ja wiem? Spieprzyły się... MX nie chce się bindować z odbiornikami i nie ma zasięgu, a MZ w ogóle przestał działać.

 

34 minuty temu, mario70 napisał:

Sam mam Jeti więc trudno mi oceniać inne nadajniki ale kilka Graupnerów u nas lata i ludzie sobie chwalą. Nie próbowałeś ich serwisować? W końcu jeden jest na gwarancji.

 

6 minut temu, AndrzejC napisał:

 

 

Nie mogę reklamować, choć radio kupione w zaprzyjaźnionej firmie, bo do moich łódek radio musi być specjalnie przygotowane. Kilka przycisków musiało być wymienionych, przez co radio straciło gwarancję, choć przyciski wymieniał fachman najlepszy jakiego znam. I ta wymiana na pewno nie była przyczyną, bo radio działało normalnie przez cztery miesiące.

Nie mam czasu bawić się w naprawę, ale jeżeli już, to jak mi radio raz "wysiadło", to może i drugi raz... A moje FSRy to nie są zabawki, jak niektórzy sądzą, i mogą większą krzywdę zrobić niż 99% samolocików. Więc radio chcę mieć niezawodne. Jeszcze MX do przyjęcia, ale MZ jak dla mnie totalna porażka. Radyjko śliczne, choć trochę skrzypi przy użytkowaniu, ale ten wyświetlacz...MASKRA. Normalnie w dzień nic na nim nie widać i 0 odporności na wilgoć.

Przeszedłem na JETI. Nie wiem czy to dobry krok, ale to, się okaże już niedługo bo sezon szybko się zbliża

 

[a74BACK]

4 godziny temu, mr.jaro napisał:

 

Kamil, nie opowiadaj ludziom bzdur, bo kto gotow w to uwierzyc. Jaki znow "lokalny oddzial Robbe"? Przeciez Robbe nie istnieje! Firma splajtowala....

 

 

 

 

 

...a ja mam fajny zegar na ścianie Robbe przywieziony w drugiej połowie lat 90 z targów modelarskich w Dortmundzie !

[a74BACK]

Kolega u nas też miał jakiegoś Graupnera z tej nowej serii. Któregoś pięknego dnia napięcie wyświetlane na radiu z czasem zamiast spadać rosło i rosło. Coś tam się w środku spier... i podobno nie dało się naprawić lub naprawa była nieopłacalna.

 

Osobiście w Graupnerach zatrzymałem się na MC-15 w 35Mhz !

 

Na tamte czasy radio marzenie ! Solidna obudowa fajne "małe" odbiorniki i możliwość powieszenia szmatki na końcu anteny bezcenna !

 

 

Teraz mam byle badziew z chin i też działa !

[maxiiii]

32 minuty temu, Kamyczek_RC napisał:

od 6 lat zero problemów połamałem ze 4 przełączniki

Faktycznie zero problemów. Jakość na najwyższym światowym poziomie.

[a74BACK]

To akurat nie wyznacznik "dziadostwa", choć chińskie w turnigy lepsze bo gną się jak gwoździe i nie pękają .-)

[mr.jaro]

5 godzin temu, Kamyczek_RC napisał:

Jak by to powiedzieć "Robbe sobie jaja" Robbe poległo grubo przed Graupnerem przynajmniej w Niemczech co do Austrii nie mam pojęcia .

 

Kamil, wlasnie o to chodzi, ze Robbe istnialo jedynie w Niemczech, a nigdy w Austrii. Po upadku firmy austriacki handlarz Lindinger wykupil jedynie prawa do uzywania nazwy "Robbe". A w praktyce oznacza to ni mniej ni wiecej, ze pod nazwa "Robbe" moga teraz sprzedawac co im sie zywnie podoba. I faktycznie, na austriackiej stronie o nazwie "Robbe" prowadzona jest sprzedaz wielu artykulow (zaznaczam: wielu, co nie oznacza, ze nie sprzedaja takze jakichs pozostalosci magazynowych po Robbe), ktore poza nadrukiem samej nazwy w niczym nie przypominaja produktow bylej, niemieckiej firmy "Robbe". Ot, taki trik marketingowy, zeby pod nazwa niegdys znanej firmy sprzedawac wlasne produkty po odrobinie wyzszej cenie.

Z Graupnerem i JR przeciez nie bylo inaczej. Roznica polegala jedynie na tym, ze JR wpakowalo wczesniej w Graupnera troche pieniedzy, dlatego Graupner utrzymal sie na rynku dluzej, anizeli Robbe.