Konrad_P Opublikowano 20 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2020 17 minut temu, zipp napisał: moim zdanie morał jest inny: jeśli jesteś oszustem to nie licz na przebaczenie. Każdy może popełnić błąd i jeśli nie ma recydywy, a w tym wypadku nie było, to po latach się przedawnia. Postawa przez te pozostałe 9 lat ewidentnie pokazuje, że był to błąd, znamienny, ale tylko błąd. PS Nie jestem adwokatem ale zawsze daje drugą szansę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel1978 Opublikowano 21 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Panowie czy ta kabina nie spowoduje jednak zaniku sygnału? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a74BACK Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Jak masz wątpliwosci to wystaw anteny na zewnątrz. Nikt tutaj Ci 100% zapewnien nie da. Zresztą możesz to sam sprawdzic, badając zasięg na ziemi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 2 godziny temu, Daniel1978 napisał: Panowie czy ta kabina nie spowoduje jednak zaniku sygnału? Osobiście radzę wystawić. Model będzie latał w różnym położeniu i może się zdarzyć. Tak jak przedmówca napisał nikt Ci nie da 100% gwarancji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 12 godzin temu, Konrad_P napisał: Każdy może popełnić błąd i jeśli nie ma recydywy, a w tym wypadku nie było, to po latach się przedawnia. Postawa przez te pozostałe 9 lat ewidentnie pokazuje, że był to błąd, znamienny, ale tylko błąd. PS Nie jestem adwokatem ale zawsze daje drugą szansę. To nie błąd tylko świadome zaniedbanie. W moim modelu przykładowo były źle wklejone kołki ustalające skrzydło. W efekcie nie dało się założyć połówki skrzydła do kadłuba. Podobne usterki miałem ze stajni p. Leszka Kwarcińskiego. To wszystko odbywało się równolegle do relacji na naszym i międzynarodowych forach modelarskich opisujących jak świetnie są produkowane modele wspomnianych producentów i jak wszystko do siebie dobrze pasuje. Co oznacza typowe działanie polegające na tym, że do wybranej grupy odbiorców posyła się modele dokładnie sprawdzone a do krajowych bez kontroli jakości. Po tych doświadczeniach zrezygnowałem z zakupu w w/w firmach. Plusem, o którym trzeba wspomnieć był fakt że producenci oferowali pomoc w postaci dosłania kołków ustalających itp. ale nigdy na zasadzie odesłania wadliwego produktu i wymiany/naprawy. Niestety pracując i mając rodzinę najczęściej nie ma się czasu na dokonywanie napraw nowych produktów. PS. W jednym z tych przypadków dałem 3 razy szansę. W drugim po pierwszym razie dałem sobie spokój kierując się doświadczeniem. A, że jestem naiwny to raz na jakiś czas daję szansę jakiejś małej 1-2 osobowej firmie produkującej modele i liczba trafień na dobry jakościowo produkt to do tej pory około 50% wliczając modele z EPP Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Piotrze to o czym wyżej piszesz to jak dla mnie dość normalne i typowe. Jesteśmy wszędzie traktowani jako rynek trzeciego świata. Począwszy od samochodów, przez gacie na dupę po modele. Tak było jest i jeszcze długo będzie. Jakie są tego powody to już każdy musi sobie we własnym zakresie odpowiedzieć. Ja mam swoją teorie na ten temat i nie bardzo chcę się nią dzielić. Nie mniej wszystkich producentów nie będę wrzucał do jednego worka ponieważ jest naprawę wielu, bardzo wielu, bardzo uczciwych i przykładających szczególną uwagę do jakości swoich wyrobów. Nawet tu na tym forum prezentują swoje wyroby. A to, że czasami w czasie pracy coś się drobnego stanie (choćby tak jak wczoraj z moim nowym modelem) to dla mnie normalne bo zgodnie z przysłowiem tylko ten się nie myli co nie pracuje. To jest temat rzeka i chyba nie warto zaśmiecać tego wątku naszymi dywagacjami. Nie mniej zgadzam się z tobą, że jakość wyrobu i dbałość o klienta jest ważna i jak producent to lekceważy lub nie przykłada wagi do uwag klienta to trzeba się albo pogodzić albo omijać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Wracając do anten Miałem Toxy całowęglowe (nie barwione), które miały szklane pokryweczki na "przedział" z serwami. Dla świętego spokoju jedną antenę wyciągałem, drugą miałem przyklejoną do tego jedynego szkła w modelu. I nie miałem żadnych kłopotów. W modelach F3F/B nosek jest szklany - i tam wewnątrz jest całe oantenowanie. Ale po poważniejszych złamaniach noska już się nie szczypię i naprawiam to węglem. I to od dołu czyli pomiędzy anteną, a nadajnikiem. Niestety dalej nie mam problemów z zasięgiem. Ale to pewnie wina Graupnera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Ogólnie żeby mieć problem z zasięgiem to nie wystarczą paski węglowe. Z różnych dziwnych pomiarów które robiłem to wychodziło, że dla 2,4GHz kadłub musi być naprawdę szczelny, bądź antenki muszą przylegać do kadłuba. Jeśli antenki były luźno w kadłubie, to problemów przy modelarskich odległościach nie było. Inaczej to wygląda przy 868MHz, to już jest bardziej czułe na zamknięcie (tak sobie teoretyzuje, że to kwestia długości fali). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elpazo Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Bardzo łatwo kogoś zgnoić nie mając samemu pojęcia jak rozróżnić oryginał wegla od szkła podróby, W swojej 50 letniej modelarskiej i 25 letniej zawodowej karierze z laminatami miałem dziesiątki razy okazję przyglądać się barwionym tkaninom szklanym udającą węgiel i zapewniam was ktoś kto miał choć raz węgiel w ręku rozróżni nawet najlepszą podróbę od oryginału. Nie da się tak zabarwić szkła aby uzyskało wygląd węgla i czy to będzie w stanie surowym tkanina, rowing czy w postaci laminatu będzie szaro czarny bo szkła nie da się zabarwić na wskroś tak jak tkaniny bawełniane czy inne. Z tego słynęli zawodnicy za wschodniej granicy próbując nam wciskać taki węgiel. Jest tylko jeden sposób ciągnąć szkło zabarwione na czarno i to bardzo silnym barwnikiem tylko kto jest w stanie to zrobić ?????. Kiedyś różne cuda się zdarzały w śród producentów i handlarzy kiedyś byli stragonowymi handlarzami dzisiaj są miliarderami tak samo jest z producentami. Jak powiadają Amerykanie 1 milion trzeba ukraść a potem już leci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kpawel Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Jest jeszcze tkanina bazaltowa, nie trzeba jej barwić by udawała węgiel. Wytrzymałościowo wypada nieco lepiej od szkła, ale sztywność dużo poniżej węgla. Czy zasłania fale radiowe nie wiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel1978 Opublikowano 21 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Dla "spokojności" wystawie na zewnątrz antenki co prawda tylko 6mm. Ale chyba pomoże? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 6mm??? A to niby czemu taką wartość? może jednak lepiej wystawić tak ze 3 cm? 47 minut temu, elpazo napisał: Bardzo łatwo kogoś zgnoić nie mając samemu pojęcia jak rozróżnić oryginał wegla od szkła podróby, Władku...jeśli producent jako osoba która sie zna, sprzedaje komuś kto nie ma pojęcia wymarzony i znacznie droższy niż standardowy szklany model, z informacją że jest to model w wersji double carbon, a po wypadku wychodzi wersja pokolorowane szkło, to jedyną zgnojoną osobą może być producent. Który to na dodatek zgnoił sam siebie. Ot życie... A potem smród się ciągnie przez lata. Błędy i cwaniactwo kosztuje. Ale już chyba pora zamknąć te dygresje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel1978 Opublikowano 21 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Antenki mają po 3 nie całe centymetry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 i dlatego nazywają sie antenkami a nie drucikami. bo właśnie chodzi o tą długość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elpazo Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Jurek wszyscy w życiu popełniamy błędy większe lub mniejsze to nie powód aby gnoić kogoś za sprawy z przed 15 lat, a ja to tak odbieram a tym bardziej przez ludzi których to nie dotyczyło. Ty też miałeś swoje piekiełko z kolesiem który tak samo Wieśka traktuje jak 15 lat temu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a74BACK Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Władek, ten "crash test" elektryka ("spawarki") modelarza z okolic Olsztyna to był 15 lat temu ? Jeżeli tak, to czas za.....a ??? ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 50 minut temu, elpazo napisał: Jurek wszyscy w życiu popełniamy błędy większe lub mniejsze to nie powód aby gnoić kogoś za sprawy z przed 15 lat, Władek - mnie to już ani grzeje ani ziębi. Było jak było. Ale widać sprawa była "gardłowa" bo pamięć w narodzie pozostała na wiele. Skończyło się zgodnie ze staropolskim przesłaniem "Jak se pościelisz tak sie wyśpisz". Z drugiej strony mam wrażenie że ta sytuacja podziałała bardzo otrzeźwiająco na producenta, na czym zapewne teraz korzystają polscy modelarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elpazo Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Jurek i koledzy zamykamy temat dla dobra wszystkich zainteresowanych. Władek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel1978 Opublikowano 11 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2020 Witam. Blade oblatany. Mam jedno pytanie do bardziej doświadczonych. Podczas próby wykonania pętli model zwala się na skrzydło jak może być przyczyna? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elvis Opublikowano 11 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2020 Raczej za duże wychylenia wysokości. Przyjmuje się że poprawnie jest gdy model może wykonać dwie pętle jedna po drugiej przy pełnym zaciągnięciu steru. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi