Grzesiek Opublikowano 30 Grudnia 2020 Opublikowano 30 Grudnia 2020 Ja sam na początku lat 90 latałem na 4 cadmowo-niklowych centrach 500mAh latało się na tym dobre 2 godziny
mike217 Opublikowano 30 Grudnia 2020 Opublikowano 30 Grudnia 2020 No i wszystko w temacie . Cztery dobre ogniwa wodorkowe nowe, pojemności 1300 ładowane regularnie przeżyją ten model . Lipo 2s z dobrym bec , zaznaczam dobrym a nie takim za dolara tez będzie dobrą opcją.
niziel Opublikowano 30 Grudnia 2020 Autor Opublikowano 30 Grudnia 2020 40 minut temu, Grzesiek napisał: Ja sam na początku lat 90 latałem na 4 cadmowo-niklowych centrach 500mAh latało się na tym dobre 2 godziny Widzę Panowie, że przywołałem wspomnienia, dobrze że te przyjemne ?, teraz od ilości różnorakich baterii, akumulatorów można się pogubić..... 16 minut temu, mike217 napisał: No i wszystko w temacie . Cztery dobre ogniwa wodorkowe nowe, pojemności 1300 ładowane regularnie przeżyją ten model . Lipo 2s z dobrym bec , zaznaczam dobrym a nie takim za dolara tez będzie dobrą opcją. Dziękuję Wam za wszelkie uwagi w temacie zasilania. W takim układzie na wybór wpłynie wielkość pakietu, pod podłogą nie będzie zbyt wiele miejsca. Pozdrawiam Paweł
mike217 Opublikowano 30 Grudnia 2020 Opublikowano 30 Grudnia 2020 Ty masz do wyboru aż trzy typy a moje podstawowe pytanie jest jaką ładowarką dysponujesz ? Pamietaj ze cztero celowy pakiet możesz sobie zgrabnie podzielić na dwie sekcje i schować pod pokład wygodnie . Opory kawałka przewodu łączącego obie sekcje są pomijalne przy tak małych prądach .
niziel Opublikowano 30 Grudnia 2020 Autor Opublikowano 30 Grudnia 2020 52 minuty temu, mike217 napisał: Ty masz do wyboru aż trzy typy a moje podstawowe pytanie jest jaką ładowarką dysponujesz ? Pamietaj ze cztero celowy pakiet możesz sobie zgrabnie podzielić na dwie sekcje i schować pod pokład wygodnie . Opory kawałka przewodu łączącego obie sekcje są pomijalne przy tak małych prądach . Przyznam, że jak myślałem o zasileniu bateriami AA, to właśnie chciałem je podzielić na dwa podwójne "pakiety", gdyż łatwiej ułożyłbym je w pobliżu skrzyni mieczowej, więc może to byłoby dobre rozwiązanie. Mam ładowarkę IMAX B6. Pozdrawiam
niziel Opublikowano 4 Stycznia 2021 Autor Opublikowano 4 Stycznia 2021 W dniu 30.12.2020 o 22:08, mike217 napisał: No i wszystko w temacie . Cztery dobre ogniwa wodorkowe nowe, pojemności 1300 ładowane regularnie przeżyją ten model . Lipo 2s z dobrym bec , zaznaczam dobrym a nie takim za dolara tez będzie dobrą opcją. Michał, jeśli zdecydowałbym się na Lipo, to czy te wybrane regulatory byłyby godne uwagi, bardziej myślę o tym 25A/35A BEC 2A, co o tym sądzisz? BEC 2Ahttps://allegro.pl/oferta/regulator-25a-35a-bec-2a-turnigy-2s-4s-rc-6909945824 BEC 1Ahttps://allegro.pl/oferta/regulator-esc-20a-bec-1a-turnigy-szczotkowy-rc-6909942611
kaczma2 Opublikowano 4 Stycznia 2021 Opublikowano 4 Stycznia 2021 Tu nie chodzi o regulator obrotów bo nie będzie silnika. To ma być np. taki https://modelemax.pl/pl/regulatory-napiecia/28375-regulator-napiecia-ubec-5v-3a-4s-6s?fast_search=fs i masz 3A a nie 2A. Układ BEC który jest w regulatorze można wykorzystać jak regulator się zepsuje a BEC jeszcze działa. Jeżeli trochę się znasz na prostych układach elektronicznych, to łatwo można zrobić taki układ samemu.
niziel Opublikowano 4 Stycznia 2021 Autor Opublikowano 4 Stycznia 2021 7 minut temu, kaczma2 napisał: Tu nie chodzi o regulator obrotów bo nie będzie silnika. To ma być np. taki https://modelemax.pl/pl/regulatory-napiecia/28375-regulator-napiecia-ubec-5v-3a-4s-6s?fast_search=fs i masz 3A a nie 2A. Układ BEC który jest w regulatorze można wykorzystać jak regulator się zepsuje a BEC jeszcze działa. Jeżeli trochę się znasz na prostych układach elektronicznych, to łatwo można zrobić taki układ samemu. Przyznaje, że nie znam się na układach i podzespołach elektronicznych, więc dlatego wypytuje Was o możliwości zastosowania konkretnych urządzeń. Bardzo dziękuję Ci za podpowiedź. Zacząłem gromadzić już wszystkie podzespoły, gdyż prace nad samym kadłubem mam już zaawansowane, więc będę mógł zacząć kombinować nad rozmieszczeniem wyposażenia w jego wnętrzu. Pozdrawiam Paweł
niziel Opublikowano 8 Stycznia 2021 Autor Opublikowano 8 Stycznia 2021 Po wklejeniu wszystkich żeber, mogłem w końcu "uwolnić" kadłub z helingu. Kadłub jest delikatny i żebra usztywniły go znacznie, ale bez wzmocnienia laminatem sztywność nie byłaby wystarczająca (w jednym miejscu nawet pękło klejenie). Następny krok to laminowanie i "zabudowa" wnętrza. W tej postci, kadłub waży 312g. Pozdrawiam Paweł 1 1
mjs Opublikowano 8 Stycznia 2021 Opublikowano 8 Stycznia 2021 Pomyśl czy nie przykleić teraz listewek odbojowych, które usztywniłyby burty. A łatwo je przycisnąć klamerkami.
kaszalu Opublikowano 9 Stycznia 2021 Opublikowano 9 Stycznia 2021 Piękny kadłub !? Postaraj się jak najszybciej położyć na kadłub laminat, bo takie konstrukcje bez usztywnienia stabilnymi wręgami mocowanymi do stępki potrafią się bardzo szybko zwichrować i trudno jest to potem naprawić !!! Albo zrób prosty stelaż usztywniający i mocuj kadłub do niego jakimiś gumami w czasie sezonowania do czasu laminowania ! A łódka będzie piękna !!?
niziel Opublikowano 9 Stycznia 2021 Autor Opublikowano 9 Stycznia 2021 17 godzin temu, mjs napisał: Pomyśl czy nie przykleić teraz listewek odbojowych, które usztywniłyby burty. A łatwo je przycisnąć klamerkami. Mirku, listew odbojowych na razie nie będę wklejał, najpierw laminat, przeszkadzałyby w szlifowaniu laminatu. Zaraz zostaną wklejone dwie pełne wręgi, jedna przed masztem a druga z tyłu, która zamknie achterpik. To będą przegrody wodoszczelne i usztywnią już znacznie kadłub. 7 godzin temu, kaszalu napisał: Piękny kadłub !? Postaraj się jak najszybciej położyć na kadłub laminat, bo takie konstrukcje bez usztywnienia stabilnymi wręgami mocowanymi do stępki potrafią się bardzo szybko zwichrować i trudno jest to potem naprawić !!! Albo zrób prosty stelaż usztywniający i mocuj kadłub do niego jakimiś gumami w czasie sezonowania do czasu laminowania ! A łódka będzie piękna !!? Dziękuję Andrzeju za dobre słowo. Mam świadomość że ten kadłub może się z czasem odkształcić i jak mi nic nie wypadnie, to jutro położę laminat, nie będę z tym zwlekać, zobaczymy co mi z tego wyjdzie ?.
mjs Opublikowano 9 Stycznia 2021 Opublikowano 9 Stycznia 2021 Godzinę temu, niziel napisał: najpierw laminat No, no. Najpierw laminat, później listewki odbojowe i dopiero wręgi. Odbojnice pozwolą zachować płynność linii burt. Wręgi mogą rozepchać elastyczne burty. Jeśli wręgi przed listwami, to raczej na sucho i z lekkim luzem. To tak teoretycznie. W praktyce masz kadłub w rękach i wiesz jaki jest.
niziel Opublikowano 9 Stycznia 2021 Autor Opublikowano 9 Stycznia 2021 39 minut temu, mjs napisał: No, no. Najpierw laminat, później listewki odbojowe i dopiero wręgi. Odbojnice pozwolą zachować płynność linii burt. Wręgi mogą rozepchać elastyczne burty. Jeśli wręgi przed listwami, to raczej na sucho i z lekkim luzem. To tak teoretycznie. W praktyce masz kadłub w rękach i wiesz jaki jest. Raczej się nie obawiam o płynność lini burt. Żebra dobrze utrzymują kształ kadłuba, po zdjęciu z helingu, kadłub trzyma idealnie kształt, a jak wsuwam wręgi między żebra, to pasują jak klocki Lego, zerknij na zdjęcie. 2
niziel Opublikowano 13 Lutego 2021 Autor Opublikowano 13 Lutego 2021 Witam po dłuższej przerwie. Niestety brak wystarczającej ilości czasu na hobby, to chyba bolączka wielu z nas, więc prace nad małą Omegą posuwają się w powolnym tempie. Kadłub został pokryty laminatem i tu przyznam, że nie jestem w pełni zadowolony, mogło być lepiej… no cóż, zdobywam doświadczenie. Zabudowałem część dziobową pod sklejkę pokładu, jest sztagownik, zaczepy wantowe, cęgi masztu i trochę stolarki w kadłubie, skrzynka mieczowa jest w trakcie sklejania. Skleiłem również maszt i bom według planów, żagiel będzie prowadzony w likszparze, taki mam plan. Zebrałem już osprzęt, zdecydowałem się na akumulator LiPo, brakuje jeszcze tylko BAC i to wszystko planuje tak rozmieścić w łodzi pod pokładem (zdjęcie). Pozdrawiam Paweł 3
niziel Opublikowano 15 Lutego 2021 Autor Opublikowano 15 Lutego 2021 Przymierzam się do umieszczenia windy i w tym miejscu prosiłbym doświadczonych kolegów o opinię, czy dobrze kombinuję i jestem na dobrej drodze, mam takie pytania: -Odległość między nawijakiem windy a rolką (przy pawęży) wynosi ok 40 cm, czyli na tą odległość (+-) będę mógł wychylić bom? (zdjęcia) -Czy szot grota i foka, mogą „pracować” na tym samym nawijaku (o tej samej średnicy), tzn czy oba żagle mogą się wychylać o taką samą długość szotów? To serwo wykonuje 6 obrotów, więc obliczyłem, że przy długości 40cm, rolka nawijaka będzie miała ok 21mm średnicy, byłby to dobry wynik i podłoga nie podniesie się zbyt wysoko. Będę wdzięczny za Wasze opinie. Pozdrawiam Paweł
mjs Opublikowano 15 Lutego 2021 Opublikowano 15 Lutego 2021 Rolki połączone linką tworzą pętlę, niczym orczykowy wyciąg narciarski. Do linki uwiązujesz szoty grota i foka. Szoty przechodzą przez przelotkę w miejscu krętlika i biegną do żagli. Praktyczna odległość pomiędzy rolkami jest ok. 35 cm, realnie 30. Zaczepienie szotu grota trzeba przesunąć w stronę masztu tak, aby jego ramię działania było podobne do ramienia foka. Pewnie przelotkę przesuniesz bliżej skrzynki mieczowej. Sił tam dużych nie będzie, serwo pociągnie. 6 obrotów x 2 Pi r = ok. 38 cm
niziel Opublikowano 16 Lutego 2021 Autor Opublikowano 16 Lutego 2021 18 godzin temu, mjs napisał: Rolki połączone linką tworzą pętlę, niczym orczykowy wyciąg narciarski. Do linki uwiązujesz szoty grota i foka. Szoty przechodzą przez przelotkę w miejscu krętlika i biegną do żagli. Praktyczna odległość pomiędzy rolkami jest ok. 35 cm, realnie 30. Zaczepienie szotu grota trzeba przesunąć w stronę masztu tak, aby jego ramię działania było podobne do ramienia foka. Pewnie przelotkę przesuniesz bliżej skrzynki mieczowej. Sił tam dużych nie będzie, serwo pociągnie. 6 obrotów x 2 Pi r = ok. 38 cm Dziękuję Mirku za odpowiedź. Sam system działania windy jest dla mnie jasny, ale teraz rozwiałeś mi wątpliwości odnośnie działania szotów foka i grota. Tak trzeba dopasować długości szotów i ich mocowanie, aby wychylały się podobnie. A jak rozumieć: Praktyczna odległość pomiędzy rolkami jest ok. 35 cm, realnie 30. bo ja sobie "wykalkulowałem" że przy nawijaku o średnicy 20mm będę miał dlugość rozwijanej linki właśnie ok 377 mm. I taki rozstaw rolek zmieści mi się w kokpicie.
mjs Opublikowano 16 Lutego 2021 Opublikowano 16 Lutego 2021 Jakiś zapas na końcach trzeba zostawić, żeby szoty nie nawinęły się na rolkę. To wyjdzie przy uruchamianiu mechanizmu.
kaszalu Opublikowano 16 Lutego 2021 Opublikowano 16 Lutego 2021 (edytowane) Rozważ zastosowanie naciągu do kasowania luzów na "szotociągu" - przydaje się !! O to mniej więcej chodzi , ale rozwiązań jest wiele ( np. siodło serwa na prowadnicy i sprężynie o regulowanym naciągu itp.) A tak to robią inni ! https://www.minisail.cz/modely/praxe/id:2408/co-se-skryva-pod-palubou Edytowane 16 Lutego 2021 przez kaszalu
Rekomendowane odpowiedzi