Skocz do zawartości

Potwierdzenie szczepienia p/covid


Viper

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma to tak na dobrą sprawę znaczenia jaką szczepionką. Z najbardziej popularnych czyli Bio-Tech/Pfizer i Astra Zeneca skuteczność z najnowszych doniesień wydaje się podobnie wysoka. Wątpliwości a`propos wieku pacjentów, czyli Pfizer bez limitu, Astra Zeneca nie dla seniorów, po kilku miesiącach stosowania (doniesienie bodajże z zeszłego tygodnia z UK) wydaje się, że można będzie zmodyfikować na obie bez limitu wieku, aczkolwiek pewnie kolejne miesiące to potwierdzą. 

Pytanie, czy jedno - dwudniowa reakcja typu w najgorszym wypadku dreszczy, gorączki i ogólnego rozbicia, która mija bez efektów po 1, 2 dniach jest ceną, którą warto zapłacić za bezpieczeństwo i nie ryzykowanie pełnoobjawowego ciężkiego przebiegu, czy powikłań po. Według mnie warto, zwłaszcza, że wydaje się iż jednak u większości reakcje są żadne, albo znikome. Jedyne co jest ciekawe, to że po Pfizerze ewentualne silniejsze reakcje występują po drugiej dawce, natomiast po Astrze Zenece już po pierwszej. Dlaczego warto się szczepić odpowiadają też wartości przeciwciał uzyskiwane po. U rekordowych ozdrowieńców miano przeciwciał wahało się w okolicach 200-300, natomiast po szczepieniach te wartości dochodzą do 4000-6000, więc zupełnie inna skala.

Co do szczepionek chińskich to nie będę komentował bo w zasadzie niewiele o nich wiadomo, nie przekazali żadnych danych na podstawie których ocenia się skuteczność i bezpieczeństwo i na podstawie których można lek zarejestrować. Podobnie sytuacja wygląda ze Sputnikiem, były wątpliwości i wątpliwości są nadal. Rosjanie wprowadzili ją u siebie do obrotu w momencie gdy nie skończyli jeszcze badań, pomimo ich twierdzeń, że przekazali potrzebne dane do rozpoczęcia procesu rejestracji na terenie Unii, to podobno ich jednak w całości nie przekazali i procedura nie ruszyła. W zasadzie ukazał się jeden artykuł, co prawda w renomowanym piśmie zachwalający Sputnika, ale (znowu ale) jakość i wiarygodność wszelkiego rodzaju pojedynczych doniesień od początku pandemii w najlepszym wypadku budzi zastrzeżenia i dopiero ponowne doniesienia i badania na dużych grupach są wiarygodne. A ponieważ Rosja nie słynie jednak z jakiejkolwiek kontroli jakości i powtarzalności procedur, to ja osobiście nie chciałbym Sputnika, ale to jest moje prywatne, niekoniecznie obiektywne zdanie. W sytuacji jednak gdyby dopełnili wszelkich procedur i szczepionka zostałaby zarejestrowana w Unii wtedy niechętnie może bym zdanie zmienił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, Viper napisał:

Dlaczego warto się szczepić odpowiadają też wartości przeciwciał uzyskiwane po. U rekordowych ozdrowieńców miano przeciwciał wahało się w okolicach 200-300, natomiast po szczepieniach te wartości dochodzą do 4000-6000, więc zupełnie inna skala.

 

 

Znajomy po Pfizer ma wynik ponad 11 000 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak myślicie, po tych wszystkich szczepieniach co mieliśmy w dzieciństwie ile mamy teraz, na starość tych przeciwciał?

To nie jest tak, że szczepionka uczy układ odpornościowy jak sobie zbudować przeciwciała w razie potrzeby? Nie musza one krążyć w organizmie non stop w gigantycznej ilości.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od szczepionki. Dla przykładu w  przypadku WZW B, czyli popularnej szczepionki (jest w kalendarzu szczepień) przeciwko tzwn. jak to kiedyś określano żółtaczce wszczepiennej jeszcze kilka lat temu obowiązywała doktryna by doszczepiać po upływie jakiegoś czasu gdy miano przeciwciał jest niskie, obecnie u osoby bez zaburzeń odporności, czy schorzeń odporność pogarszających uważa się, że po pełnym cyklu szczepienia jest pamięć i w momencie potrzeby organizm wytworzy sobie szybko przeciwciała w razie potrzeby. Jak będzie w przypadku covida, czy ewentualne mutacje wymuszą coroczną modyfikację szczepionki i na jak długo utrzyma się jej efekt, to tak do końca jeszcze nie wiadomo, natomiast zdecydowanie efekt ochronny utrzyma się dłużej niż po przechorowaniu (to już jest pewne). Może być sytuacja gdy co jakiś okres czasu (rok, więcej??) trzeba będzie się doszczepiać (ale może już jedna dawka, nie dwie), a może jak w przypadku wzw B organizm zapamięta paskudę i w razie konieczności będzie potrafił zareagować. Sytuacja jest dynamiczna, dane na ten temat są gromadzone i analizowane, pewnie najwcześniej w przyszłym roku jakieś wiarygodne odpowiedzi w tym zakresie się pojawią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie napisać parę słów w kwestii przeciwciał.

 

Żona przechorowała Covid dość ciężko i chorobę miała potwierdzoną testem PCR. Dzieci nie miały testów, ale miały lekkie objawy z charakterystyczną utratą smaku i węchu. Ja żadnych objawów mimo przebywania z nimi w jednym mieszkaniu zamknięty na kwarantannie przez 17 dni. Przed kwarantanną także, bo oboje pracujemy z domu. Praktycznie przez cały czas w jednym pokoju z kaszlącą żoną. Nawet nie próbowałem jakoś się izolować czy w jakikolwiek inny sposób zabezpieczać.

 

Po 3 miesiącach zrobiliśmy testy na przeciwciała. Żonie wyszło 96 a mi tylko 6, gdzie wynik poniżej 50 jest uznawany za ujemny. Byłem zaskoczony, bo spodziewałem się, że przechorowałem bezobjawowo. Myślałem, że organizm wygenerował przeciwciała i zwalczył wirusa zanim rozwinęły się objawy. Okazuje się jednak, że mechanizm obronny był jakiś inny. Bo co do tego, że miałem długotrwały kontakt z wirusem w dużej ilości nie mam żadnych wątpliwości.

 

Zarówno mój przypadek jak i sporo podobnych potwierdzają, że są inne mechanizmy chroniące przez koronawirusem niż przeciwciała. Jako ciekawostkę dodam, że badania przeciwciał mieliśmy za darmo w ramach projektu badawczego. Poszukiwane były osoby razem zamieszkujące z których jedna przechorowała Covid, a druga nie. Badane jest DNA w celu sprawdzenia czy istnieją geny sprzyjające lub chroniące przed koronawirusem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dużo mamy tych reinfekcji w sumie?

 

Bo nie mam czasu teraz porządnie wertować, ale pobieżny rzut oka wskazuje, że potwierdzonych reinfekcji jest niewiele.

 

Wg jednego badania np. 44 na 6 600 badanych przypadków. A biorąc pod uwagę podaż tego patogenu,m to powiedziałbym, że to jest naprawdę niezły wynik.

 

Ktoś jest bardziej na bieżąco niż ja i ma lepsze liczby?

 

Bo mi się trochę włącza myślenie życzeniowe, ale po roku zdaje się, że reinfekcje nie są olbrzymim problem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem się dokształcić w kwestii przeciwciał i powiem Wam, że ciężko jest teraz coś znaleźć nie związanego z covidem. Szukałem po dacie aby to było coś starszego i takie coś znalałem

Lekarz, mówi, że nie koniecznie "więcej znaczy lepiej" tak jak to kreują media rzucając wielkimi liczbami.

https://www.labtestsonline.pl/testx/badanie-przeciwcial

https://pulsmedycyny.pl/dr-piotr-rzymski-poziom-przeciwcial-po-covid-19-spada-ale-nie-tracimy-wowczas-odpornosci-1106366

https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/uklad-odpornosciowy/immunoglobuliny-przeciwciala-aa-GXe1-ePyz-v7KV.html

 

a tu o WZW B, inny wirus, ale chodzi mi o metodykę

http://ptwakc.org.pl/pismiennictwo/odlegla-seroprotekcja-po-szczepieniu-przeciwko-wzw-typu-b-i-jej-wplyw-na-podjecie-decyzji-o-podaniu-dawki-przypominajacej/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.03.2021 o 12:28, dariuszj napisał:

Praktycznie przez cały czas w jednym pokoju z kaszlącą żoną. Nawet nie próbowałem jakoś się izolować czy w jakikolwiek inny sposób zabezpieczać.

Byłem zaskoczony, bo spodziewałem się, że przechorowałem bezobjawowo.

Jaką masz grupę krwi? Podobno osoby z grupą zero  są odporniejsze.

 

Mój kolega został zaszczepiony szczepionką Astra Zeneka. Naczytał się o skutkach ubocznych i czekał na "śmierć". Minęło cztery dni a tu nawet miejsce ukłucia nie zabolało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta szopka i straszenie Astrą Zenecą jest niepotrzebna. Angole szczepią głównie AZ (dodatkowo bez limitu wieku) i zaszczepili sporo ludzi (radzą sobie dużo lepiej niż przeciętne kraje Unii) i nie raportują przypadków takich powikłań, które rzekomo wystąpiły w kilku krajach Unii. Oczywiście dokładne sprawdzenie każdego takiego przypadku jest bezwzględnie konieczne, ale przedwczesne ferowanie wyroków zupełnie niepotrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie sponiewierało niemiłosiernie , ja nigdy na nic nie chorowałem , ja naprawdę musiałem się ostro postarać o katar, u lekarza byłem ostatni raz w 1999r i to tak jak by przymusowo bo była to komisja wojskowa.

Z chorobą covid19 mam do czynienia na co dzień i przez rok również ten wirus nie zrobił na mnie wrażenia , ale szczepionka to już co innego w 10 godzin sponiewierała mnie jak szmatę.

Natomiast mój kolega z pracy szczepił się razem ze mną i jemu nic nie było do czasu.....

Kolega raczej często jest chory , jest też w wieku 65lat i tak wydedukowałem sobie że dlatego jemu nic nie było po szczepieniu bo ma kiepski układ odpornościowy i organizm się nie za bardzo bronił.

Ale kolegę też szczepionka rozłożyła tyle że po 4 dniach po szczepieniu postanowił się upić , a podobno nie wolno , no i go sponiewierało że jego żona prosiła o pomoc lekarza , ale lekarz powiedział że szkoda że jeszcze z pół litra nie wypił po tym szczepieniu :).

Tak czy inaczej jak sięgnę pamięcią to nie mogę sobie przypomnieć abym kiedykolwiek był tak chory jak po tej szczepionce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edycja moderator.

 

 

P.S. moja mama zaszczepiona ( dwukrotnie ) Pfizerem . Rogi i wasy jej nie wyrosly , krwi ojcu nie wysysa i dalej nie potrafi sie teleportowac , wiec chyba ta szczepionka nie jest taka grozna ?

Ojciec niestety byl w "rozjazdach" i nie zdazyl sie zaszczepic wczesniej .Lada dzien dostanie swoja dawke ( ale NIE wiadomo jaka ).

Nie ma jdnak obaw przed AZ .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.01.2021 o 15:40, Konrad_P napisał:

Panowie tu nie będzie drugiego chlewu jak w poprzednim wątku.

Marcin się zaszczepił i jeśli ktoś jeszcze się zaszczepił to proszę pisać.

Jeśli po szczepieniu ktoś miał jakieś objawy proszę pisać.

Wszystkie inne posty będą kasowane.

 

Panowie w związku z powyższym wątek trochę poczyszczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za czyszczenie, tylko czemu przy okazji wyczyszczono moje nowe doniesienie o zaszczepieniu Rodziców???

Więc jeszcze raz (chyba że mam już nie informować)?

W każdym razie w dniu wczorajszym mój Ojciec przyjął drugą dawkę (liczne czynniki ryzyka, bez żadnych działań niepożądanych), a moja Mama pierwszą dawkę (poza tkliwością w miejscu podania, która z rana ustąpiła) bez innych efektów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin żadnego Twojego postu nie skasowałem. Notabene ja te posty które są paplaniną tylko ukrywam. Robię tak żeby mieć wgląd w to co usunąłem i przywrócić jeśli coś za dużo ukryłem. Jeszcze raz przepatrzyłem i nie widzę abym ukrył Twoje posty. To jest Twój wątek więc Twoje posty są, jakie by nie były, tolerowane.:)

 

A co do szczepień to informuj o stanie swoim, rodziny i kolegów. To jest ważna sprawa i dla tych co chcą i dla tych co nie chcą się szczepić.

 

PS

Wieczorem moją paplaninę też wytnę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo przepraszam za posądzenie :) Napisałem, wysłałem i myślałem że sprawa załatwiona, ale jak widać jakiś komputerowy chochlik zadziałała, no chyba że ja jednak dzisiaj nieprzytomny jestem (a jestem) i nie wysłałem ;) 

Nie bardzo jest o czym pisać, wszyscy zaszczepieni o których informowałem w świetnej formie, wygląda wręcz, że im starsi i bardziej obciążeni znieśli lepiej (najgorzej przeszedłem ja drugą dawkę), aczkolwiek proszę nie traktować tego jako jakiegoś prawidła.

Jeszcze a`propos Astry Zeneci i tego co dziś przeczytałem, że ludzie rezygnują ze szczepień tą szczepionką. Znam takie osoby, które bardzo chętnie by z tej szczepionki skorzystały, tylko aby im dano szansę, gdyż na razie nie kwalifikują się do szczepień. Gdyby chodziło o mnie, czy o moją Rodzinę to zgodnie z wiedzą jaką dysponuję (stan na dzień dzisiejszy) bez wahania poddałbym się szczepieniu tą szczepionką. Byłem szczepiony Pfizerem i wszyscy członkowie Rodziny też, nie mam żadnych powiązań z jakąkolwiek firmą farmaceutyczną, ale widząc jak może wyglądać zakażenie covidem, bardziej się boję/ bałem tego niż wątpliwych (jak na razie) doniesień o poważnych powikłaniach tej szczepionki.

Ale znowu podkreślam to moja osobista opinia oparta o aktualny stan wiedzy, możliwe, że wraz z upływem czasu i kolejnymi badaniami opinia ta ulegnie utwierdzeniu lub zmianie (a wtedy oczywiście poinformuję).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Viper napisał:

Znam takie osoby, które bardzo chętnie by z tej szczepionki skorzystały, tylko aby im dano szansę, gdyż na razie nie kwalifikują się do szczepień.

Ja się zaliczam do tej właśnie grupy ludzi. Bez wahania bym się zaszczepił AZ gdyby mi dano taką możliwość. 

 

PS

Jarek odkryłem i trochę poprawiłem Twój post.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.