Skocz do zawartości

Motoszybowiec DELFIN 500


Daniel1978
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo ładny model i widać po fotkach ,że starannie budujesz.

Cieszę się ,że są jeszcze modelarze lubiący budować stare i tradycyjne modele. Delfin to dobry model: wiadomo ,że obecnie są lepsze konstrukcje ale do budowy i jako model rekreacyjny jest to wspaniała konstrukcja i moim zdaniem bardzo wizualnie ładna.

Ze współczesnym napędem elektrycznym będzie rewelacja!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wspomniał Ares modeli typu "kit" jest całe multum, ale budowa na podstawie planów to już inna bajka po prostu trzeba trochę czasami pomyśleć. Sama lektura "Delfina" jest ciekawa ja z kolei lubię czytać. Do latania rekreacyjnego będzie w sam raz. Do śmigania po łąkach i zboczach mam dwa laminaty ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajne i fajne , ale to trzeba wymienić bo przy twardym lądowaniu samo odpadnie statecznik zawieszony na takich wzmocnieniach .

Coś takiego trzeba wykonać jak namalowałem , przepraszam za moje bazgroły ale to tak na szybkiego . 

Wykonać dwa takie same jarzma wkleić do kratownicy statecznika i dopiero okleić balsą . 

IMG20211111152938.thumb.jpg.3139704d4354ebe8e76f600c20582863.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że w moim delfinie do statecznika poziomego były przyklejone dwie rurki z wkładu do długopisu. Sam zawias wykonany był z drutu chyba 2mm który idealnie (nie za ciasno nie za lekko) pasował w te rurki, jarzmo zawiasu natomiast było zrobione z miedzianej blaszki. Statecznik "nasuwało" się na te odpowiednio wyprofilowane druty. Przy lądowaniu np. w wysokiej trawie  gdy statecznik o coś zawadził porostu zsuwał się z rurek bez uszkodzeń. Było to również bardzo wygodne rozwiązanie podczas transportu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącę jeszcze swoje "trzy grosze" odnośnie uzupełnienia tego co napisał Artur: oprócz poprawy wzmocnienia jarzma (które również uważam za konieczne) dobrze byłoby po oklejeniu balsą  statecznika pinowego pokryć go jeszcze celem wzmocnienia cienką tkaniną szklaną np. 48g/m2.

Usterzenie typu "T" wprowadza na kadłub duże siły skręcające i jako ,że na pionowym leży poziomy to musi być solidnie. Zwróć proszę uwagę na solidne zamocowanie usterzenia pionowego do kadłuba (pewnie jest na planach) . To dosyć ważny szczegół.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Artur Lis napisał:

Wszystko fajne i fajne , ale to trzeba wymienić bo przy twardym lądowaniu samo odpadnie statecznik zawieszony na takich wzmocnieniach .

Coś takiego trzeba wykonać jak namalowałem , przepraszam za moje bazgroły ale to tak na szybkiego . 

Wykonać dwa takie same jarzma wkleić do kratownicy statecznika i dopiero okleić balsą . 

IMG20211111152938.thumb.jpg.3139704d4354ebe8e76f600c20582863.jpg

 

 

Wzmocnienie na gorze statecznika chyba sie przyda, ale stateczniki T-owe najczesciej lamia sie u nasady statecznika pionowego,  warto by go wzmocnic np okleci dzwigar statecznika pionowego cienka sklejka.

 

Proponuje tez zastanowic sie nad zmiana profilu na cos bardziej nowoczesnego, byla juz o tym dyskusja.  Nie musi byc to super szybki profil ale jakis Selig (3016, 3021?) lub podobny napewno poprawia wlasnosci lotne.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o wzmocnienia to są cenne rady. Mam w planie kratownicę pokryć balsą 1.5mm i całość przelaminować razem z podstawą steru wysokości. Co do profilu myślałem o zmianie na jakiś "nowocześniejszy". A może któryś z kolegów ma możliwość wycięcia ploterem laserowym żeberek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Daniel1978 napisał:

Jeżeli chodzi o wzmocnienia to są cenne rady. Mam w planie kratownicę pokryć balsą 1.5mm i całość przelaminować razem z podstawą steru wysokości. Co do profilu myślałem o zmianie na jakiś "nowocześniejszy". A może któryś z kolegów ma możliwość wycięcia ploterem laserowym żeberek?

A nie myślałeś o wykonaniu płata w wersji styro kryte balsą? To bardzo prosta i stosunkowo szybka technologia dająca mocny i trwały płat. 

Masa troszkę większa. Oczywiście klasyczna konstrukcja też jest fajna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy w książce nie ma przedstawionych gotowych rozwiązań na powyższe dylematy?  Gotowych i wielokrotnie sprawdzonych - nie pozostaje nic innego jak je stosować i uczyć się jak "to" powinno być zrobione. Po co modyfikować rozwiązanie niemalże idealne, proste do wykonania i sprawdzone w eksploatacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.