Będzie to relacja z budowy i lotów modelu ilustrowana bogato zdjęciami i filmami. Znajdą się też nawiązania i porównania z do poprzedniego mojego modelu FPV Ranger EX. A więc zapraszam:
No i stałem się posiadaczem styropianowego kolosa - modelu 2600 FPV firmy Powerzone w wersji KIT czyli tzw "golas". Pudło przyszło kurierem spore i model po rozłożeniu do sprawdzenia też ledwo mieści się na podłodze pokoju.
Pierwsze wrażenie - model ładnie wykonany z materiału dającego kleić się cjakiem. Wnętrze obszerne z wygodnym dostępem do elektroniki. Model posiada dwie wersje stateczników z SW na dole i Sw mocowanym na górze na sterze kierunku. To drugie rozwiązanie jest wygodne jeżeli nasze lotnisko ma trochę wyższą trawę. Ale za to wadą tego usterzenia jest mniejsza sztywność.
Skrzydła posiadają po dwa długie węglowe bagnety mocowanie w wklejonych węglowych pochwach. Dopiero po pół godzinie usilnych starań i "wecowania" udało mi się wsunąć bagnety na żądaną głębokość. Musiałem posłużyć się rzadkim olejem teflonowym (taki do konserwacji łańcuchów rowerowych) żeby bagnety zaczęły się w miarę lekko wsuwać. Model posiada szczątkowe trókołowe podwozie które ułatwia start modelu w miarę płaskiej powierzchni.
Skrzydła modelu maja klapy. Do napędu wszystkich powierzchni sterowych wystarczy jeden typ serwa - w moim przypadku wybrałem serwa HS 82MG - 6 szt.. W zestawie otrzymujemy śmigło 10x5, ale równie dobrze dobierając inny silnik można zastosować śmigło 11x5.
Silnik rekomendowany to D3542 1200KV i pakiet 3S 5000mAh ze śmigłem 10x5 i 50A ESC
Silnik dobrany przeze mnie to EMAX GT2820/06 985 KV i pakiet 4S 5300 mAh ze śmigłem XOAR 11x5 (max do 11x7) i 60A ESC
cdn