Bartek Piękoś

Powierzchnie sterowe to właśnie SW. Te nieruchome to statecznik poziomy. Zamknij tą polówkę balsa 1mm. Otrzymasz konstrukcję skrzynkową, która zaskoczy Cię sztywnością. Jak jeszcze zamierzasz to kryć choćby japonką, to zostałbym przy 1mm.

Samą kamerkę możesz przymocować na rzep klejony do powierzchni skrzydła i do obudowy kamerki, możesz wyciąć kawałek pianki, wkleić klocek balsowy i mieć mocowanie na wkręty. Na szybko wystarczy taśma klejąca. Co wyobraźnia podpowie Koszt kamerki różny - w necie jest tego masa. Wystarczy poszukać, również tu na forum.

Tą mocą serwa się nie sugeruj. Ja doradzałem HS85, bo są dobrej jakości, mam je od 7 lat i bez zastrzeżeń. Sama moc serwa 3,5kg to duży nadmiar, nawet jeśli będzie jedno na dwie połówki SW, ale serwo przecież nie zniszczy ci SW. SW masz raczej nieduży - o ile widzę, to długość połówki to niespełna 20cm, zgadza się? Jesli tak, to sztywność SW nie powinna budzić niepokoju. Jak wykończysz powierzchnię? Będziesz czymś krył? Jeśli masz dylemat jak kryć, proponuję jedną polówkę SW pokryć balsą 1mm i w rękach sprawdzić sztywność. Możesz się zaskoczyć. Zawsze lepiej wymienic poszycie na 1 połówce na 1,5mm, niż w ciemno robić cały SW od nowa.

Zależy jaka to balsa. Jeśli ma odpowiednią gęstość, to 1mm nie musi być za mało, zwłaszcza jak jest odpowiednio podparta żeberkami (daj fotę), i/lub dodatkowo kryta japonką, folią, tkaniną, itp. Pytanie jak zamierzasz wykańczać powierzchnię.

SW to powierzchnia newralgiczna. Tu lepiej nie zmniejszać ilości zawiasów. Dałbym 3/stronę, obojętne czy palcowe czy płaskie - ja dałem palcowe, ale nie pamiętam dlaczego. Chyba ze względu na to, że zwykle wkleja się je głębiej niż płaskie i wydało mi się to solidniejsze, ale to już niuanse.

Odradzam kupowanie czegoś małego, o rozpiętości mniejszej niż 1m. Takie są zazwyczaj bardziej nerwowe, szybsze i trudniej się nimi lata. Zdecydowanie oszczędziłbym na stabilizatorach i żyroskopach a zainwestowałbym w rozpiętość - od 1m w górę. Taki model jest lepszą platforma pod kamerę. SkySurfer polecany przez Robertusa kupisz za 699PLN. Ten od Darka też jest fajny.

Jeszcze jedno nt. serw: jeśli tylko będzie okazja, kupuj stacjonarnie i badaj każdy egzemplarz (luzy, próbne uruchomienie). Jakość serw poszczególnych firm się zmienia. kiedyś Hitec był pewniakiem, teraz zdarza się, że zalicza wtopy. Natomiast co do oceny Twojej pracy to się nie poważę - nie mam doświadczenia. Jak masz plany, nawet mało szczegółowe, to po prostu się ich trzymaj, a jest tu wielu kolegów, którzy są w te klocki dobrzy. Wyłapią błędy, podpowiedzą. Warbirdów jest tu mało i takie relacje mają wierne grono wielbicieli - widownia gwarantowana Mogę obiecać, że będę śledził postępy wnikliwie. Jeśli coś mi przyjdzie do głowy - napiszę. Jak do tej pory zapowiada się świetnie, samolot klasyk, a Twój Corsair - już chyba pisałem - piękny. No i to Corsair

Ja mam klasy 20g w modelu warbirda 1,5m i wadze 2,6kg i wrażeniami z ich użytkowania się podzieliłem :) Jednak różnica w ciężarze serwa 10 a 20g jest pomijalna w modelu 2kg, więc jednak dałbym klasy 20g. Najlepsze na SW, tzn. mocne, bez luzów z dobrym centrowaniem. Na SK jak dla mnie może mieć delikatne luzy, ale powinno być metal gear i nie słabsze od SW. Reszta jak pisałem.

Mam w modelu 1,5m (warbird) TP MG90S, Hitec HS-81 oraz HS-85. TP na klapach miały od początku delikatny luz, który się powiększał. Hs-85 na lotkach i SW nie miały i nie maja luzu. Za to miałem w rękach HS-82 i luzy miało. Ze skromnych doświadczeń - częściej luzy mają metal gear, plastiki są chyba ciaśniej spasowane (piszę o serwach z przedziału cenowego do 100PLN). Jeśli chcesz metalowe, to proponuję HS-85, ale to skok cenowy. Można za to je dać tylko na lotki i SW - czyli powierzchnie newralgiczne. Ew. HS-85 na SW i 81-ki na lotki + ew. klapy. Na SK coś tańszego z metal gear, zwłaszcza, jeśli SK jest połączony z kółkiem ogonowym.

Mało eleganckie zachowanie wobec Kolegów. "Nie podobały mi się" brzmi zupełnie inaczej, jak już tak musisz przestrzegać przed stratą czasu.

Najszybciej CA.

Robert, on to weźmie na poważnie...

Właśnie znalazłem tą płachtę szukając namiotu dla córki i od razu pomyślałem o tym wątku. Wyprzedziłeś mnie o minutę. Niezły zbieg okoliczności. Dla zainteresowanych: płachta 285x285cm, 89PLN.

Przestań odgrywać dyskryminowanego Komu piszesz "żaden wstyd"? Modelarzowi, który dłużej buduje i lata niż Ty żyjesz? A kto w tym wątku się wstydził i potrzebował Twojej wyrozumiałości, żebyś miał przemawiać jako dobrotliwy wyrozumiały autorytet? Napisałeś w tamtym wątku (o PZL 50 Jastrząb): "Poczuł że ląduje, lepiej próbować na dwa punkty ;). Przynajmniej aż do czasu pełnego opanowania modelu " i to był CAŁY Twój post. Nie dzieliłeś się w nim swoimi trudnymi doświadczeniami. Jedyne co ten post zawiera to diagnoza (a jakże!) i 2 porady. Nikt Ci tego nie zabroni, ale nie każ ludziom tego lubić. Masz przeintelektualizowane i przenaukowione podejście do relacji społecznych, dlatego pewnych rzeczy nie czujesz.

Racja, ale nie dlatego się z Ciebie wyśmiewają, że latasz i analizujesz. Pytasz dlaczego i nie słuchasz odpowiedzi ? Wyśmiewane jest to, w jakim stylu się z tym obnosisz. Pisało Ci o tym wiele osób, w tym ja, minimum dwa razy. Ostatnio dostałeś na forum trochę wsparcia od niektórych Kolegów, którzy pochwalili twoje filmy i analizy i od razu odważnie wyszedłeś poza swoje wątki, wkraczając z przytupem ze swoimi poradami w wątki doświadczonych modelarzy . A to już się zaczyna robić kuriozalne. "Znaj proporcją, mocium panie" W "Adwokacie diabła" Pacino wypowiada na koniec 1 zdanie. Polecam je gorąco Twojej uwadze. Chociaż nie wierzę, że to coś zmieni (cholera, mam wrażenie, że się powtarzam )

O, pardon...

Eeee... Innym to zajmuje dziesiątki postów, a Ty tak w dwóch słowach?

Świetny dźwięk silnika i śmigła. Super efekt! P.S. A, zapomniałem: Robert nie masz odwagi przeanalizować swojego lotu

Co do zamiany kabli, to chodziło mi o zamianę ze względu na różne ich długości. Może to ma dodatkowy wpływ na straty mocy w jednym z napędów.

Fajnie. To chyba wciąż rzadkość na niebie RC

1. Pozamieniałbym w obu modelach kolejne elementy instalacji w tym długości kabli, tak na wszelki wypadek, żeby się upewnić. Chyba że Ty wiesz, że to nie ma wpływu. Ja takie rzeczy muszę robić metodą prób i błędów. Teoretycznie im krótsze kable tym lepiej, ale to ogólnik 2. Co do różnej jakości regli - niech się upewnię: masz dwa identyczne zestawy (czyli po 2 egzemplarze) silnika i ESC czy 1 i przekładasz między modelami? Jeśli to pierwsze, to - jeśli zamiana kabli nic nie da - to skłaniam się ku różnicy jakości obu ESC oraz 3. wpływowi inaczej ukształtowanych kanałów powietrznych. Najpierw zweryfikowałbym same napędy poza modelem, na hamowni. 4. Porównywałeś silniki?

O, o! Będzie P-47! Będzie?

Może właśnie zaburzenie przepływu powietrza w Grippenie powoduje spadek ciągu i większe obciążenie napędu (silnika)? Długości przewodów zasilających masz takie same w modelach?

Jestem cieniutki z prundów, ale w którymś modelu zmieniłem regielek na "wyżej prądowy";) i osiągi wzrosły. Wytłumaczono mi, że poprzedni dławił silnik, był mniej wydajny. No i jak przy 50A wzrasta moc, silnik może się "rozwinąć" to i pobór rośnie. Wydaje mi się logiczne. To, że 70A daje gorsze osiągi jest dla mnie zaskakujące. Jedną z odpowiedzi może być wspomniany przez Roberta timing. Jeśli oba regle (50 i 70A) są innych firm lub serii to dochodzą różnice jakościowe. I wreszcie, niektóre ESC chyba nie dogadują się z niektórymi silnikami. Myślę tak, odkąd ESC mocno promowanej swego czasu firmy ZTW nie udało udało mi się ożenić ze sprawdzonym Turnigy C3536 910kV, który z ESC Dualsky śmigał aż miło. Za to ZTW działał poprawnie tylko z 1 moim silniczkiem (nie pamiętam nazwy). Zakładam, że ESC 70A sprawdzałeś z innymi silnikami pod kątem jego ew. uszkodzeń.

Widzę, Krzychu, że zaczęło Cię kręcić detalowanie. Efekt robi wrażenie.