Skocz do zawartości

samolocik

Modelarz
  • Postów

    2 943
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez samolocik

  1. samolocik

    Koronawirus

    Od razu mi się skojarzyło z anonimowym głosowaniem korespondencyjnym :-)
  2. samolocik

    Koronawirus

    No tak, wypowiada się tajemniczy pracownik bez imienia i nazwiska a Ty Artur firmujesz ten film swoim realnym nazwiskiem. Sposób kręcenia wskazuje na chęć wywołania niepokoju, strachu, sensacji. A to z założenia przeszkadza w poznaniu prawdy. Możemy zrobić na forum konkurs, kto nakręci bardziej sensacyjny materiał na dowolny temat nośny społecznie ? Choćby na temat tajemniczych zgonów wywołanych wąchaniem paliwa silników spalinowych. Nie atakuję ani Ciebie ani tematu a sposób jego przedstawiania na tym filmie.
  3. It o jest właśnie ta różnica pomiędzy dochodzeniem do czegoś własnymi siłami a dostaniem czegoś. Ja jak potrzebowałem to sobie na to zarobiłem zbierając surowce i zioła do herbapolu. Dostajesz, mniej cenisz. Jak to było, że zarobiony przez siebie pieniądz dwa razy obraca się w ręce zanim się wyda? Jakby sam zarobił to przed ich wydaniem szybko by ocenił, czy rzeczywiście ciągnie do modelarstwa, czy do czegoś innego. Niech każdy rozumie jak chce.
  4. samolocik

    Koronawirus

    Pozostaje nadzieja, że robił to specjalnie ?
  5. Model jest tak ładny, że aż zachciało mi się latać F3F ? Mam nadzieję, że mi przejdzie
  6. samolocik

    Ubezpieczenia 2020

    To może napisz im, że wielu modelarzy chciałoby się ubezpieczyć i czeka na ich odpowiedź... Szkoda, że ULC nie może rozesłać do towarzystw ubezpieczeniowych prośby o oferty na ubezpieczenie modelarzy w związku z nowymi przepisami. Oczywiście z kopią do instytucji dbającej o zapobieganie zmowom pomiędzy firmami mającym na celu ujednolicenie ofert...
  7. samolocik

    ALBATROS DLG

    Czekamy, czekamy. Mój będzie prawdopodobnie numerem 4 w wersji strong. Może dotrze w tym tygodniu. Może dla każdego założyć osobny wątek, coby się nie mieszały? Np. Albatros 2 standard, Albatros 4 strong?
  8. A o co to za nosek "fluo"? Gratulacje dla przyszłego taty ?
  9. W modelarstwie najważniejsze jest samodzielne odkrywanie. Czas i pieniądze mają drugorzędne znaczenie. No chyba, że chcesz zostać utytułowanym zawodnikiem wtedy szukasz trenera, sponsorów itd. Jeżeli boisz się samodzielnego odkrywania poprzez czytanie książek o modelarstwie i konstrukcji mechanicznych/aerodynamiki, budowę, czy też składanie ARFów i ich rozbijanie, podpytywania o szczegóły a nie o gotowe rozwiązania typu powiedzcie co będzie najlepsze to pozbawiasz się fajnych wspomnień to raz a dwa jesteś bardziej klientem, który powinien pójść do sklepu i kupić gotowca słuchając porad sprzedawcy a nie budować wątek na forum. Nikt w paru zdaniach nie jest Ci w stanie wytłumaczyć lat doświadczeń, tomów książek i godzin spędzonych w powietrzu. Dlaczego depron łysy lub oklejony taśmą jest lepszy od oklejonego balsą? Weź kawałek depronu np. 20x10cm łysy, drugi oklej taśmą a trzeci balsą. Przyklej do depronu kilka bateryjek AA i upuść na ubitą ziemię a potem zobacz, co się stało i spróbuj naprawić, policz też koszty zużytych materiałów i koszty naprawy oraz szybkość naprawy.
  10. Też myślałem, że w ogóle nie można wychodzić. Tymczasem jest tak, jak pisze Jurek. Na stronie rządowej są zasady: https://www.gov.pl/web/koronawirus/wprowadzamy-nowe-zasady-bezpieczenstwa-w-zwiazku-z-koronawirusem A potem odpowiedzi na pytania (do niedawna były tuż pod zasadami a teraz przenieśli na podstronę aby więcej osób nie doczytało się): https://www.gov.pl/web/koronawirus/pytania-i-odpowiedzi I dalej mamy pytanie: ..."Czy mogę wyjść na spacer do parku lub lasu, wyjść z dziećmi na plac zabaw?" A pod nim odpowiedź: ..."Przepisy odnoszą się do niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć spacer czy wyjście do lasu, ale z zachowaniem ograniczeń odległości oraz limitu przemieszczających się osób (maksymalnie dwie osoby z wyłączeniem rodzin). Zalecamy, aby ograniczać tego typu wyjścia do niezbędnego minimum. Ograniczenia dotyczą natomiast placów zabaw, które są miejscem gromadzenia się różnych osób, a tym samym wysokiego ryzyka zakażenia."... Korzystajmy z rozsądkiem dopóki możemy, bo i to pewnie ograniczą patrząc na wzrost zachorowań.
  11. samolocik

    Koronawirus

    Ja rozkładam ręce tylko do serdecznego powitania ? no i czasem rzucając F3K
  12. samolocik

    Koronawirus

    Nie wiem, co jest porażką ale obserwując od lat otoczenie mam wrażenia jakby było dużo więcej nadwrażliwych dzieci niż kiedyś. Mam na myśli drażliwość, skłonność do dołów, depresji, braku dystansu do świata itd. a z drugiej strony o nadmiernych oczekiwaniach od wszystkich. To drugie może być wynikiem oglądania reklam, bajek, filmów wciskających do głowy nadludzkie moce za wypowiedzeniem magicznych słów lub naciśnięciem przycisku, promujących jednostkę jako centrum świata, pokazywania przemocy bez ograniczeń. Nie wiem... Co do nadwrażliwości to efekt zatrucia wszystkiego chemią + "toksyczne otoczenie" i telewizja? Nie mam pojęcia... Szkoła też aby się pokazać organizuje występy, konkursy, wycieczki, zielone szkoły itp. ponad miarę. Rodzicom ciężko to tępo wytrzymać, rodzicom również - poza tymi rodzicami co chcą aby dziecko nauczyło się wszystkiego co się da i nie było go w domu. PO jako przedmiot uczyło praktycznych umiejętności i przynajmniej u mnie wyglądało jak zajęcia w wojsku w pozytywnym znaczeniu, tj. porządek, nietolerowanie nieprzygotowania się na zajęcia lub bylejakości, praca zadaniowa w grupach jak i indywidualna odpowiedzialność. Było surowo, czasem ciężko ale ku zdziwieniu cała klasa wspominała pozytywnie i z szacunkiem. [edit] obecna sytuacja tj. brak zajęć w szkołach pokazuje, że w zasadzie przy zmianie systemu wynagrodzeń lub przy dopłatach aby jedno z rodziców zostało w domu nauczyciele w szkołach podstawowych w pierwszych klasach nie są potrzebni choćby dlatego, że nauczenie tej samej partii materiału zajmuje im więcej czasu niż rodzicom i dzieciom skupionym na nauce. Nauczyciele zaś mogliby w razie potrzeby podnieś swoje kwalifikacje i zostać skierowani do starszych klas lub szkół średnich, gdzie jest ich obecnie za mało.
  13. samolocik

    Koronawirus

    Zawsze ktoś stara się zaprowadzić jakiś porządek dla własnej wygody i interesu, więc nie ma znaczenia jak się nazywa. Zawsze tak było i będzie. Dzieje się to na wszystkich poziomach, w pracy, na podwórku, w szkole, w ekonomii, generalnie wszędzie. Nawet w domu, gdzie bywa że ktoś chce sobie wywalczyć lepsza pozycję choćby lepszą niż ma kot i pies w kolejce do jedzenia ? System immunologiczny można wzmacniać, jak ktoś ma taka możliwość. Wielu osobom pomaga hartowanie, a wielu poważnie zachorowało po próbach hartowania (choćby popularne prysznice na przemian zimna i gorąca woda lub sauna i zanurzenie się w zimnej wodzie) - to tylko przykład. Kto ma co hartować niech hartuje a inni niech starają się chronić to co mają. Hartuje się stal a nie kawałek papieru. Z konwencjonalną i niekonwencjonalną medycyną to chyba jest namieszane. Wg. słownika PWN https://sjp.pwn.pl/sjp/konwencjonalny;2473707.html konwencjonalny: 1. «zgodny z konwenansem» 2. «postępujący zgodnie z konwenansem» 3. «oparty na konwencji – przyjętym zwyczaju» 4. «niewykraczający poza schematy, nieoryginalny» 5. «znany od dawna, tradycyjny» Czyli metody niekonwencjonalne, uznawane często za tradycyjne też wpisują się w metody konwencjonalne ? Wiele z metod tzw. niekonwencjonalnych = alternatywnych, czy tez tradycyjnych jest dobrze opisanych włącznie z efektami ich działań. Uważam, że metody tzw. niekonwencjonalne są traktowane poważnie przez oficjalną medycynę jeżeli są dość dobrze udokumentowane, przykładowo duża część medycyny chińskiej. To z przemyśleń i googla.
  14. samolocik

    Koronawirus

    Nie nabraliśmy się. Znamiennym jest, że często u nas na forum, w sytuacji kiedy ktoś nie ma racji nagle wrzuca post typu "przecież dałem uśmieszek z oczkiem", "nabraliście się", "źle mnie zrozumieliście", "co innego miałem na myśli", itp. i wszystko to po to aby wyjść z twarzą. A przecież to żaden wstyd przyznać się, czy też zmienić swoje zdanie na skutek argumentów lub trwać przy swoim. Nikt poważny śmiać się nie będzie ?
  15. Mariusz, jeżeli jedynym powodem wyboru tej opcji jest brak odbiorników to tańsza opcja pod tym samym wezwaniem jest tutaj: https://modelemax.pl/pl/graupner/15159-graupner-sj-aparatura-mz-10-mega-cena-.html Nie Masz żadnego odbiornika? Zawsze można zrobić płytkę drukowaną z pinami, podłączyć w 2 modelach serwa do płytek a przekładać odbiornik - stosowane dawniej i teraz (podpatrzyłem u starszych Niemców i Austriaków)
  16. samolocik

    Ubezpieczenia 2020

    Ale finansowa chata to tylko pośrednik między klientami a Hestią. Wątpliwości wyjaśniamy z zakładem ubezpieczeniowym a nie z pośrednikiem bo pośrednik umyje ręce, towarzystwo również w razie możliwości interpretacji konkretnego zapisu umowy. Warto czekać na odpowiedź bo nie oznacza ona olewania tylko wewnętrzne dyskusje w Hestii celem wypracowania oficjalnego stanowiska.
  17. samolocik

    ALBATROS DLG

    Dziękuję. Wygląda to dobrze. Niepokoi mnie tylko napięcie jakie podajesz na odbiornik, ponieważ wg. producenta powinno mieć min. 4,8V https://hitecrcd.com/products/aircraft-radios-receivers-and-accessories/2.4ghz-aircraft-receivers-modules/minima-6e-end-port-6-channel-2.4ghz-afhss-micro-receiver/product Chyba, że w instrukcji odbiornika jest podane inne.
  18. samolocik

    ALBATROS DLG

    Cześć Bartek, wrzuć proszę zdjęcie wyposażenia w kadłubie. Pozdrawiam Piotr
  19. samolocik

    Koronawirus

    Ja trzymam kciuki, aby biznes się ożywił po pierwszych dniach paniki. Nie wiem, jaka to branża ale niektóry firmy reagują zmieniając podejście do klientów, oferowane produkty i usługi, itd. Tyle, że po zainwestowaniu w sprzęt, ciężko pewnie teraz coś zmienić.
  20. samolocik

    Koronawirus

    Piszę o potencjalnym, prewencyjnym siedzeniu 2-3 miesiące w domu bo co chwile ktoś od kogoś będzie się zarażał i będzie mało bezpiecznie. Nie piszę, że rozchorowuję się 2-3 miesiące.
  21. samolocik

    Koronawirus

    Najgorsze jest to, że jak już trafi taki wirus do domu to zarażą się wszyscy. Przy zwykłej grypie mocniejsi byli w stanie przetrwać. W zasadzie należałoby nie wychodzić z domów. Tylko jak długo jeżeli jeden zaraża się od drugiego. 2-3 miesiące? Marne szanse aby tyle wytrzymać w małym, czy nawet średnim mieszkaniu w bloku. A jak domownicy za sobą nie przepadają? ? Będzie ciekawie. Tak, czy inaczej trzeba zorganizować sobie zajęcie, żeby dać radę. Chyba że ktoś ma pracę zdalną, młodsze dzieci, kogoś do opieki lub wszystko naraz. Wtedy zajęcie gwarantowane 24h/dobę i stres większy niż brak zajęcia. Parę deseczek balsowych i arkusz cienkiej sklejki kupiłem. Obym miał klej bo o tym zapomniałem ?
  22. Zapach pieczącego się chleba potrafi wyciągnąć z łóżka każdego zgłodniałego śpiocha. Zaręczam ? A smak? Zachęcam do wypróbowania. Jedyne ryzyko jest takie, że się da do ciasta za mało lub za dużo soli. Za dużo mi się nigdy nie udało, a za mało chyba ze 2 razy. Wtedy wystarczy dać na chlebek coś o wyrazistym smaku i po kłopocie.
  23. Tak, zakwas robię sobie sam. Przepis jest na stronie 19-tej wątku. Ostatnio, czyli 2 tygodnie temu wystartowałem z nowym zakwasem. Zakupiłem mąkę "Mąka chlebowa Żytnia" produkcji Młynomag. Wsypałem dwie kopiaste łyżki mąki do litrowego słoika i wlewałem letniej przegotowanej wody mieszając do uzyskania gęstości śmietany. Potem przykryłem listkiem ręcznika papierowego, przymocowałem papier gumką i nakłułem go wykałaczką - kilkanaście małych otworków aby muszki nie weszły a powietrze mogło cyrkulować. Słoik odstawiłem w zacienione miejsce na lodówce. Było to w sobotę wieczorem. Każdego dnia dolewałem wody i dosypywałem kopiastą łyżkę wspomnianej mąki i mieszałem. (ponoć niektórzy dodają wody i mąki co ok. 12h. Myślę, że warto spróbować) W piątek koło 20tej wsypałem do dużej plastikowej miski kilogram mąki owsianej, niecałe pół kilograma zwykłej mąki pszennej i sól. Następnie wymieszałem a potem dolałem trochę letniej kranówki i wlałem zakwas ze słoika. Potem to już mieszanie i dolewanie wody aby uzyskać gęstą ale płynną masę. Po wymieszaniu nakryłem zwilżoną ściereczką i zostawiłem na 12 godzin, czyli do rana. Potem to już tylko nasmarowanie masłem i posypanie mąką foremek, wlanie gęstego, wyrośniętego ciasta i wygładzenie łyżką moczoną w wodzie. Woda i tak wyparuje więc można gładzić polewając odrobiną wody. Po upieczeniu posmarowanie słoninką lub olejem/oliwą. Resztki zakwasu, który został w słoiku rozrzedzam wodą, przelewam do czystego słoika, dosypuję mąki, mieszam, przykrywam słoik i procedura się zaczyna od nowa ? Kiedyś jeden kucharz mi mówił, że można pokruszyć starą żytnią kromkę chleba i zalać letnią wodą, dosypać mąki pszennej a po jednej dobie dodać to do ciasta i też wyrośnie. Nie próbowałem bo nie miałem takiej potrzeby. Ale... od paru dni nie ma nigdzie mąki żytniej w mojej okolicy w związku z ogólnym wykupywaniem artykułów "pierwszej potrzeby", więc może spróbuję tak zrobić za 2 tygodnie.
  24. To, czy jest pod ochroną ponoć zależy, czy rośnie na terenach chronionych. Ja zakupiłem gotowe w słoiczkach z etykietą w Lanckoronie. Pojawiają się też w Krakowie na placu na Stawach na stoisku z oliwkami jako pesto. [edit] doczytałem, że są też nasiona i sadzonki do uprawy. Czyli mógł rosnąć pod folią... co się opłaca bo mały słoiczek 12pln.
  25. Kiedyś Lindinger wysyłał kurierem i wtedy było pewne i bardzo szybko. Ale od paru lat do nas już tylko pocztą i czeka się długo. Na szczęście tak jak pisałeś obsługa klienta jest bardzo dobra.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.