Skocz do zawartości

sławek

Modelarz
  • Postów

    1 522
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez sławek

  1. srebrne a co do soczewek -podejrzewam że zrobiłeś to "zakrapiając" gogle i klej wypełnij je z "górką" czyli wypukło co uczyniło z tego soczewki .
  2. Troszkę dziwna linia poszycia kokpitu -powinna być w linii prostej (w widoku z boku) z częścią maski przed nią a wyszło w linii prostej z ogonem. przykład :
  3. Potwierdzam ;powierzchnia jest i gładka i błyszcząca -niestety próby malowania Humbrolami zakończone klęską- można łatwo zeskrobać paznokciem wszelkie pactry zejdą tym bardziej .Oczywiście zależy tez od "mocy" wygładzenia i temperatury żelazka -nie próbowałem jeszcze troszkę innej przewrotnej techniki- wygładzenie do poziomu "lustra" i zmatowienie drobniutkim papierem dla uzyskania tylko meszku dla złapania farby.
  4. Kiedyś zbudowałem LONG-EZ z parkjets -zastanawiałem się czemu zawieszenie kanarda jest tam tak delikatnie ,bez wzmocnień ........wzmocniłem to w podobny sposób jak Tomek -pierwszy lot i.....już wiedziałem !! wzmocnienie zadziałało destrukcyjnie na stery .Wymiana pręta ,orczyka , nowe płaty kanarda -zajęło mi to więcej jak prawdopodobnie by zajęło ponowne wklejenie burt kadłuba które w-g planów powinny się w tych miejscach wyłamać w przypadku uderzenia w ziemie czy przeszkodę. Oczywiście kraksa była winą pilota (czyli mnie) i nie życzę ci tego - to tylko spostrzeżenie . PS Na razie nie pochwale projektu , zrobię to jak będą wreszcie fotki "na wysokim obcasie"
  5. Podsyłam paczkę fotek z zagranicznej relacji budowy modelu SE5A (nie pamiętam z jakiego forum ale zdaje się że ta relacja już zaginęła w odmętach internetu..) Może się przyda .nie żebym naciskał na makietę. http://www.gg.pl/dysk/22g2pycJpXO02mg2pycJyVw/se5.rar Fotki małe ale czytelne.
  6. Projekt żyje ale chwilowo zawieszony ,będzie kontynuowany i na pewno pod koniec jesieni ruszy relacja z budowy. Na razie inne projekty ,eksperymenty z rożnymi poszyciami i czas nie pozwolił na zabranie się za Savoie.
  7. Odbył się oblot i..... jednym słowem kupa - model latał w kółko ,nie chciał skręcać w lewo . Może gdzieś miałem źle zaklinowany statecznik pionowy ,może mimo małego śmigiełka wytwarzał się duży moment przechylający..... może,może ..jak mi uciekł i trzeba było się przedzierać przez zarośla przelało to czarę goryczy- model zdemontowałem a truchło wraz z Robertem połamałem Sam napęd się sprawdza nadal mimo większego modelu i w tym przypadku już tylko pojedynczego śmigła ale czy coś nowego wymyślę do tego "EDFa" na razie chyba sobie odpuszczę Poniżej dowód wstydu i hańby https://www.youtube.com/watch?v=ZudHld0VZ_w&feature=youtu.be
  8. Zgrabne wykonanie ,ale: Zbiornika nic ci nie utnie jeśli rozsądnie go zamocujesz . W tym celu proponował bym ci otwarcie centropłata (na szerokość kadłuba) i wypełnienie go EPP lub jakimś twardym styrodurem . Sam zbiornik również polecam z EPP -tak obaj mamy z Robertem w naszych "combatach XL" , zbiornik połączony ze skrzydłem wbitymi prętami węglowymi-dla tego proponuje wypełnienie czymś w środku skrzydła -takie "podstawki" jakie zrobiłeś dla podwozia nie zdadzą egzaminu i myślę że ledwo się trzymają podczas jazdy na płaskim a co dopiero lądowanie.... już lepiej lądować na brzuchu w trawie http://pfmrc.eu/index.php?/topic/41646-fw-190-12m-xl/page-3 OO Robert mnie uprzedził
  9. Chyba raczej realistów ale ROB naturalnie że ma tu ostatnie zdanie ,to była z mojej strony tylko sugestia i ukazanie słabego punktu jakim jest ułożenie i wielkość wirników .
  10. Małe wirniki blisko SC a duże na tyle ??, chmmm - zgodne to z "orginalem " ale te małe miały by tu najwięcej do dźwigania chyba ze rezygnujemy z lotu i zostawisz to TYLKO jako qadrocopter -problemem i tak było by wyważenie a szkoda-mógł być ciekawy płatowiec.. Wybór pojazdu fajny ale bym szedł raczej w samolot a nie heli -pewniejszy sukces i mniejsze koszta.....
  11. Z czego się tu cieszyć, pomysł chodził mi po głowie od dawna a inni mnie ubiegają Praktycznie mam jeden tylko projekt tak wykonany ( nie skończony) http://pfmrc.eu/index.php?/topic/32414-autozyro-wspolosiowe-coaxial/ opis mojej metody w temacie. Jeśli wydruk miałeś nie atramentowy ,wodoodporny jak np wydruk laserowy lepiej było sklejać na wikol zmoczonym papierem -otrzymałbyś skorupkę ,utrwalenie wydruku ,zwiększenie odporności na wilgoć .... Co do wręg -musisz je "stworzyć" metodami prób i błędów ,wpierw z byle jakiego podkładu by po docinaniu,szlifowaniu uzyskać zadowalające wręgi .Pomyśl tez o podłużnicach . Przy takim wykonaniu dobrze było pomyśleć przed wydrukiem czy nie poprawić niektóre elementy np "odciąć" lotki i stery dorobić krawędzie od strony zawiasów by było czym je pokrywać bo po odcięciu ukaże ci się goły depron..... Będziesz musiał model polakierować ale lakierami NIE NA BAZIE WODY bo inaczej pomarszczy ci się papier a bez lakierowania łatwo będzie o wybrudzenie,zmoczenie modelu ..... A rozmiar w sam raz , będę śledził temat.
  12. Nie ma co tu stosować technik rodem z modeli plastikowych czy 100% makiet skoro: -Wykańczasz go niesamowicie :silnik bomba aż dziwne że nie lata na nim , szukałeś lepszych odcieni farb, linie podziałowe , przyszłe ślady eksploatacyjne ,zbliżenie do orginalu linii ogona......................... ale wole sobie nie wyobrażać jakie niemal obrządki musisz wykonywać podczas prac czy transportu by nie wgnieść lub zadrapać powierzchni . Nadal uważam że mści się tu brak pokrycia przynajmniej papierem na wikol ,takie rozmiary modelu aż się proszą o inne potraktowanie poszycia . -Przy lżejszym wnętrzu stosując takie pokrycie zmieściłbyś się w wadze dotychczasowej a uzyskałbyś model o identycznej sztywności, wytrzymałości i znacznie odporniejszy na patyki ,przetarcia o pas startowy czy nawet paznokcie (wiem-się powtarzam ) no i gładszą powierzchnię zwiększającą możliwości użycia technik "brudzenia" i wtedy mógłbyś walczyć o lepsze efekty- było by łatwiej i trwalej. Oczywiście pianki pod panele były różne i może akurat masz jakąś twardszą nisz sądzę czego tobie życzę i czekam na dalsze rezultaty wykończenia .
  13. Kółek to on niema a kołek plastikowy, zapomniałem dodać że w orczyku dziura była zrobiona większa jak średnica kołka snapu (snapa?) a na sam kołek dałem coś jak by gumową rurkę -dzięki temu nie mam luzu i mam "elastyczność" pracy orczyk-snap bez obciążenia kolka a sam snap jest "obrączkowany" koszulką w celu uniknięcia rozpięcia (na fotce jeszcze tego nie było)
  14. ee tam -da się ,wiadomo że to nie ideał gładkości ale skoro się da to wykonać na EPP !! ,zaglądnij do Spitfire XL Marka ,P40XL Roberta lub mojej foki XL http://pfmrc.eu/index.php?/topic/41646-fw-190-12m-xl/page-3 w realu wygląda to lepiej jak na fotkach a pianka ta jest przecież gigantycznie porowata w porównaniu z podkładami/depronami.
  15. Dzięki za dedykacje ramki dla mnie, z nią wygląda jak powinien. Linie podziałowe blach możesz podkreślić srebrnym flamastrem lub farbą na zasadzie "odprysków z krawędzi " na ciemnym kolorze świetnie to podkreśla linie tylko trzeba to zrobić z umiarem
  16. Dzięki za pochwały ale jeszcze przedwczesne. Co do dylematu Kuby- czeka cię raczej przycinanie większych śmigieł ,(tu kiedyś coś było na temat "edf"a na śmigle ) http://papykilowatt.free.fr/index.htm Może się rozejrzyj za śmigłami Guntera- wydają się zachęcające -wersje do bezpośredniego napędu dla szczotek . Co do lotek to Arek masz 100% racji ale montując tak ich napęd byłem w pełni świadomy nieprawidłowości mojego rozwiązania dla tego napisałem "nie ortodoksyjne rozwiązanie napędu lotek" , odchylenia orczyka związane z ukośną osią lotki względem popychacza nie jest tak duże jak by się wydawało a snapy mają na tyle dużą szczelinę że orczyk ma się gdzie pochylać /odchylać-sprawdzone i niema problemów .(snap kulowy byłby w tym przypadku oczywiście lepszym rozwiązaniem )
  17. Finisz prac ,do oblotu- zostało mi tylko zamocować popychacze wysokości jak tylko wyschną orczyki ,ustawić aparaturę . Kabina tymczasowa -mija się z celem jej wytłaczanie dla modelu którego przyszłość nie jest stuprocentowa ale do lotu jakaś musi być troszkę nie ortodoksyjne rozwiązanie napędu lotek ale cały model powstaje z "bele czego" i fotka która lepiej uzmysławia z jakim grubasem mamy do czynienia
  18. Lekko nie będzie ale tragedii też niema -ciąg około 450g więc ostatecznie uzyskam minimum ciągu do masy 2/3 -więc poleci ,ale jak...zobaczymy Mało przy nim ostatnio grzebałem ale coś nie coś sie wystrugało (sorry za jakość -komórka) kadłub praktycznie gotowy,została kosmetyka, kabina,i malowanie . Zmieniłem napęd wysokości -bowdeny źle się ułożyły i był duży opór dla serwa- przeniosłem je bezpośrednio w statecznik poziomy . SC mam już bez pakietu w dobrym miejscu pozwoli mi to na jako takie zrobienie wnętrza kabiny (podejrzewałem że pakiet pójdzie do przodu aby zrównoważyć dość masywny statecznik pionowy...) Muszę przyspieszyć prace- Jaczek Roberta tak lata samotnie.....
  19. http://paper-replika.com/index.php?option=com_content&view=article&id=7918:piaggio-p-180-italian-coast-guard-paper-model&catid=132:aircraft&Itemid=206847 może się przyda , chyba nie twoja wersja ale zawsze -na czas oczekiwania na radio ....
  20. Skrzydło uzupełnione przewodami serw i elementami dla lotek- po pokryciu góry płata wystarczy je odciąć wkleić zawiasy i gotowe . Skrzydło pokryte, lotki wklejone i model złożony do przymiarki -widać że statecznik poziomy za duży-na szczęście jeszcze nie przyklejony . Rozpiętość 90cm Pow ~19dm Waga na te chwilę troszkę ponad 500g wraz z pakietem 1300mah a brakuje jeszcze serw,środkowego poszycia kadłuba.,malowania......
  21. Robi się skrzydełko- dźwigar to dwie listewki sosnowe 3x3 reszta to mix różnych gatunków pianek ,upał jakoś mnie na razie zniechęca do klejenia....
  22. Prace z doskoku- pomału ale do przodu szczątkowe wręgi w części ogonowej -do podtrzymania poszycia i statecznika Robi się dosyć spory.... jak była tylko rura nie czułem jeszcze wielkości ostatecznej ...
  23. Statecznik pionowy -element który nie dawał mi troszkę spokoju -długi i ze statecznikiem poziomym na szczycie wymagał wykonania go możliwie lekkim i sztywnym. Poszycie kadłuba i dodatkowe pół wręgi kadłuba usztywnią kadłub co dodatkowo wzmocni sztywność statecznika ale w tym momencie niema tragedii i jest już zaskakująco dobrze. W sumie to przekładaniec-wewnątrz dwie płyty podkładu 6mm -wyażurowane, i z wycięta szczeliną na bowdeny Wierzch do podkłady 3mm ze szczeliną na listewki 3x3 które tworzą jak by dźwigar.
  24. Tak -założenia chyba były błędne -działało by to lepiej tylko w przypadku nie jednakowych obrotów różnych śmigieł co umożliwia dopiero zastosowanie dwóch napędów (silniki same by się przystosowały do różnej prędkości w zależności od skoku śmigła na jednym kanale ) Ale to układ ciężki ,droższy i nie zależy mi na uzyskaniu jakiś extra osiągów - wystarczy że lata bez śmigła na wierzchu Wracając do budowy : Rura kadłuba zwijana z podkładu 6mm , bez wręg jest za miękka więc by łopatki nie rozrywały tunelu zrobiłem kartonowy pierścień/obudowę nasączoną CA dla uzyskania jako takiej sztywności , Na czas zwijania głównej rury dodatkowo włożyłem tymczasowe "wręgi" w napęd Nad tym rulonem się namęczyłem najwięcej ale reszt pójdzie już gładko
  25. Jako współwinny zasugeruje kilka pomysłów : - wpuszczenie w kadłub tylko dźwigarów skrzydła (omijających podłużnice kadłuba) a poszycie płatów tylko na zewnątrz kadłuba - montaż skrzydła nad listwami kadłuba -będzie odrobinę wyżej od oryginału - wycięcie wnęk na skrzydło wraz z listwami i uzupełnienie podłużnic poprzez wklejenie nowych nad skrzydłem Tu chyba niema co pruć -to jest jeszcze do zrobienia na tych elementach bez potrzeby tworzenia nowych (zresztą -co ja gadam-pewnie masz już jakiś pomysł)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.