solainer

W temacie Sabre prace idą w niespecjalnie szybkim tempie ale przy laminowaniu chyba nic się nie da przyspieszyć. Stateczniki wysokości mam gotowe do malowania. Jeszcze z jeden szlif i gotowa do nanoszenia detali będzie reszta ogona. W tak zwanym międzyczasie narysowałem i wydrukowałem kopyto do wylaminowania dyszy. Chciałem wydrukować formę ale drukarka ma za małe pole robocze. Myślę, że ogon wygląda zupełnie przyzwoicie jak na drewnianą wycinankę. Trosze poprawiłem geometrię spodu kadłuba aby był bardziej zbliżony do oryginału ale aby go dobrze odwzorować to trzeba by przebudować cały model a tego robił nie będę. Ogon ma 120 cm rozpiętości.

Jest duża szansa że 15gt będzie miała takie samo przyłącze jak 90 na metanol. Wtedy tego typu adaptery mogą pomóc ale trzeba to sprawdzić.

Natrafiłem w sieci na zdjęcia mojego wampira. Mam nadzieję, że autor się nie obrazi z powodu, że je tutaj zamieściłem.

Wreszcie mróz odpuścił i udało mi się uzyskać w modelarni przyzwoitą temperaturę dzięki czemu w końcu wróciłem do pracy. Zalaminowany wcześniej ogon wyszlifowałem i przygotowałem na gotowo do malowania. Tym razem nity są naklejone, mam nadzieję że nie będzie gorzej niż z wierconymi. Napewno jest równiej niż na Vampire.

Super. Zazdroszczę Ci, że sobie budujesz w ciepełku. U mnie w modelarni temperatura oscyluje w okolicach 0 i nie jestem w stanie nic robić. Byle do wiosny ?

No może tak latać jak reszta tych modeli halowych które przy 2 metrach rozpiętości ważą 2 kg. Nawet słychać na filmie że turbina chodzi prawie na jałowych obrotach.

Uwielbiam ten etap. Fajny, niespotykany model. W lato na pogorii bedzisz gwiazdą publiczności

Skończyłem stateczniki wysokości. Z racji tego, że znowu mi się balsa skończyła to odrazu je zalaminowałem. Użyłem tkaniny 48g. Całość tkaniny użytej na oba stateczniki to 44g i do położenia tkaniny wykożystałem taką samą ilość żywicy. Zawsze staram się użyć tyle samo żywicy co masa tkaniny wtedy laminowanie wychodzi lekko. Nie impregnuje balsy kaponem. Teraz usterzenie suszy się w kotłowni, tam mam 28 stopni ciepała i żywica szybko twardnieje. W następnej kolejności będę laminwał stateczik pionowy i gotową tylną część kadłuba.

Poważnie takimi farbami się maluje piankowce?

Fajny, żółty mi się podoba.

Ok przekołkuję. Nie wiem jeszcze jakie dać serwa na wysokość. Stery są olbrzymie. W f86 na wysokości są dwa Hitec 8370TH i dają radę. Jeśli polecacie coś lepszego to proszę pisać. Chcę 7.2 V żeby uprościć instalacje.

Ciekawe jak oni ten samolot pomierzyli, że wyszła im długość 2865. Mierzyłem swój kilka razy i zawsze wychodzi ponad 3100. To by było nawet prawie zgodne ze skalą. Wlaminowalem rurki mocujące w stateczniki poziome i zastanawiam się czy samo wklejenie wystarczy czy jeszcze przewiercić i wkleić jakiś kołek zapobiegający obróceniu sie? Wątpię że to się obróci ale gdyby to dzwon pewny.

Skała 1:4,8 to dokładnie tyle samo co mój Sabre tylko ja będę miał znacznie większe obniżenie bo, podano 20kg/1,55 m2. Myślę że w tych zakładanych 15 kg za nic w świecie się nie zmieścisz szczególnie że chcesz zrobić kadłub dość ciężką techniką a sam kadłub jest dość obszerny i ma chyba więcej niż 3 metry długości. Nie wyobrażam sobie tak dużego kadłuba zrobionego na traconym styropianie ale życie lubi zaskakiwać. Będę śledził wątek i czekam na dalsze postępy.

Szkoda tego statecznika. Przy tak dużym modelu walka o kilka gram nie ma aż takiego znaczenia. Tak duży model będzie dobrze latał jak masa wyjdzie nawet 20 parę Kilo a efekt wizualny jest znacznie ważniejszy niż uzyskanie masy gazetowej.

W takim stanie jak na zdjęciu waży 8,357 kg. Jest szansa że pusta skorupa będzie ważyła 9 kg. Czy to dużo to nie wiem ale jest szansa że w przedziale 18-19 kg się zamieszczenie. Będzie w Bobrownikach latał ale raczej nie w tym roku. Na 100% nie ogarnę go do lata.

Jak będzie dobrze latał to zapraszam na loty po kablu odwodwwżysz się?

Mała prezentacja. Do skończenja skrzydła od spodu i klapy ale najpierw muszę przygotować przewody i wszystkie wzmocnienia pod zawiasy itp. Na chwilę obecną poszło 66 desek balsy. Myślę że nie przekroczę 80 sztuk. Niedługo koniec prac w drewnie i zacznie się wykonczenie a to daje najfajniejsze efekty.

Sprytnie ale balsa też długo zgniatania nie zniesie. W takich miejscach najlpepsza jest sklejka.

Pokryłem 3mm. Taką grubość zaleca konsteuktor i te 80g tkaniny też mi poleca. Grubo nie?

Super, dziekuję znalazłem malowanie Gabryszewskiego. Może się zdecudje przynajmniej będę miał pierwszy polski akcent w swojej flocie. https://www.1001hobbies.nl/model-north-american-f-100-super-sabre/32369-superscale-ss481250-sticker-north-american-f-100f-super-sabre-gabreski-decals-for-a-single-us-air-force-aircraft-f-100f-10-na.html

Niszczęście nie jest źle ze sztywnością. Pokryłem górę i jest całkiem nieźle. Z wierzchu pójdzie jeszcze tkanina 80g/m2. Na malowianie jeszcze w 100% nie jestem zdecydowany. Myslałem o tym z pierwszego postaci wątku lub tradycyjnym kamuflażu z Wietnamu. Szkoda że żaden Polak nie latał na nim. Statecznki też tak w między czasie do połowy ogarnołem.

Sztywny jest jak... Bardziej mnie skrzydła martwią bo nie ma dźwigara. Za całą sztywność będzie poszycie odpowiadało.

Też tak uważam mimo że Flatter nie jest polskim słowem a od niego wszystko się zaczęło. Z modelem raczej nic złego się nie dzieje. Tu film z lotow. Egzemplarz na filmie w przeciwieństwie do mojego ma skrzydła styropianowe kryte balsą. Lata nim konstruktor modelu.

Uważam, że takie wytykanie literówek niczego nie wnosi. Niestety autokorekta w telefonach też często płata figle i zanim człowiek się spostrzeże to już piękny byk wisi i czeka. W wielu przypadkach to niczyja wina i można na to spokojnie przymknąć oko.

Pragnę zaznaczyć że to forum modlearskie, a nie polonistyczno-ortograficzne. Dla rozładowania napięcia zdjęcie szkieletu skrzydeł