



-
Postów
7 985 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez Irek M
-
Zacznij od tego co to za model pływający; pokaż fotkę, podaj wymiary. Ten regulator z twego linku to typowo samochodowy czyli z biegiem wstecz. Nie chcę się wymądrzać ale regulatory do łodzi różnią się od tych do samochodów - np. chłodzeniem wodnym tak samo jak silnik. Wystarczy gorący dzień - w kadłubie jest jeszcze wyższa temperatura - nie zbyt wyżyłowane pływanie i pakiet puchnie. W silniku z Twego linku też można wyczytać, że regulator minimum 80A i pakiet 4s.
-
Tak, jak koledzy napisali - kup regulator, który musi mieć prąd znamionowy większy od poboru silnika i obsługiwać lipole. W sumie obecnie każdy ma tę funkcję. Ty masz jakiś przestarzały jeśli to w ogóle jest regulator napięcia. Regulator - ten który kupisz musi być do silników szczotkowych bo taki posiadasz. To ważne - nie do silników 3fazowych tylko szczotkowych. Z drugiej strony za chwilę będziesz chciał jeszcze lepszych osiągów więc może od razu zakupić regulator i silnik 3f .
-
W tabelce stoi, że bez obciążenia silnik pobiera 3A, a na maksa 15 A. Za to na zwarciu pobiera aż 110A. Pakiet Twój to 2,2A i maksym. wydajność 44A. Zwarcie to np. wplatany w śrubę roślinność wodna. Ale i za duża średnica śruby bardzo zwiększy pobór prądu.
-
Darek - z ust Nam to wyjąłeś . Pewnie Marek miał jakąś rozbawioną imprezkę i koniecznie coś chciał napisać . A tak na poważnie to wstaw chociaż fotki i napisz konkretnie...o so chodzi...
-
W każdym wędkarskim dostaniemy nakładki polaryzacyjne przypinane zaciskiem do każdego typu oprawek. Takie używam gdy muszę i jest bardzo OK.
-
Jaki kąt silnika w delcie.
Irek M odpowiedział(a) na Pitstrel temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
To działa identycznie jak ster w łodzi tylko w pionie. Zwiększasz kąt mocowania silnika - model zadziera bardziej - tak jak ster wychylany w prawo. -
Gratulacje !!!!
-
Irek - kadłub jest prościutki tak jak powinien - chyba . Jak napisałem - dla mnie optycznie natarcie pod dużym kątem. To działa jak statecznik płytowy.
-
Też pomyślałem o doważeniu na szybko ale dosłownie nie miałem czym.
-
Tak wyglądał każdy mój "lot" . Czasem 2-3m dalej poleciał.
-
A mój Kentucky bounty hunter Investarm od kilku dni ma kolegę lepszego sortu bo firmy Bondini . Lufa nieoksydowana ale chcę ją brunirować na czekoladkę. Blacha zamka mogłaby być lepsza. Nie wiem czy firmy P Bondini i PR mają ze sobą coś wspólnego ale blachy, kabłąki, kurki mają identyczne i zamienne.
-
Porozmawiaj Piotrze z Remzibi nt tego Remingtona. Pewnie dużo wiedzy przekaże tobie na jego temat.
-
Przeczytaj Rafał jeszcze raz to co napisałem to i litość nie będzie potrzebna - wystarczy zrozumienie tekstu. Nie napisałem, że mam z nim problemy tylko opisałem co zastałem po wyjęciu z pudełka.
-
W moim od razu widać w rzucie bocznym to co napisałem o natarciu. Nie wspomniałem o przekoszeniu statecznika względem skrzydła. Znaczy Twój Paweł rzucony leci bez problemu do przodu?
-
Nie byłoby tych problemów gdyby koledzy znali dwie podstawowe zasady współżycia: sami sobie pierzemy! Druga nie mniej ważna - ile wydaję na zabawki tyle samo lub więcej na swoją drugą połowę . Mnie to się sprawdza i nawet zarabiam na tym .
-
Ja też próbowałem dziś to cos w locie, niestety bez poprawek nie polata. W funkcji lopp wykonał dwie pętle ale co to za zabawa. Po przełożeniu statecznika to same gleby wychodziły - kat natarcia statecznika za duży. To da się poprawić ale nie każdy kupujący jest modelarzem.
-
Coś tu jest nie tak: 120mm szerokie i 100mm wysokie? Proporcja miała być jak 1:3 zwłaszcza dla płaskiego dna. Z Twoich danych wychodzi prawie 1:1 I najważniejsze - pamiętaj, że krawędzie muszą być ostre, nie wolno ich zaokrąglać. mówimy o tych stykających się z wodą czyli spód - bok i spód - rufa.
-
Silnik o pojemności 8,5cm do dużo jak na tę rozpiętość, a 12cm to w ogóle zapomnij. OS Max 7,5cm siedział w moim Vicomte z masą do lotu jakieś 2,4kg i rop. 160 pare cm. Potem zamieniłem na 4suwa 10cm, zmieniłem podwozie i masa wzrosła do 2,8kg. Następnie dodałem pływaki - masa znowu wzrosła do 3,3 lub 3,5kg nie pamiętam w tej chwili. Odpaliłem silnik by tylko popływać nim ale tak łatwo wszedł w ślizg, że bez mojej zgody wystartował bez problemu...
-
Poczytaj lepiej o zasadzie doboru pływaków niż o chlapaczach, wyjściu na redan itp. bo akurat te dane nie są Tobie do niczego potrzebne w tej fazie budowy.
-
Pytasz, dostajesz odpowiedzi i negujesz je. OK, może inaczej; jaką masę będzie miał model do lotu? Jaką masę będą miały pływaki z mocowaniem? Zrobisz oczywiście jak zechcesz ale wtedy ja powiem -..." a nie mówiłem".
-
Jurek - ja swój przypadek opisałem. Rozumiem, że dla specjalnych efektów można zmiksować przeciwnie do ruchu. O przypadku z lotami w termice nie słyszałem bo to nie moja działka ale przed chwilą rozmawiałem z kolegami i też pierwsze słyszą o takich miksach w termice.
-
Marek - po tylu wypowiedziach nadal wymyślasz coś mało sensownego. Zadajesz nieprecyzyjne pytanie, na które dostajesz bardzo precyzyjne odpowiedzi po czym piszesz, że nie wszyscy podzielają wypowiedzi poprzedników. Gdybyś napisał, że chodzi o akrobację czy efekty to chyba wszyscy byliby zgodni by wychylać w przeciwną stronę niż zakręt lotkami. Gdybyś napisał, że chodzi o słabo reakcję na lotki to chyba wszyscy byliby zgodni by wychylać w tę samą stronę. Taki właśnie przypadek podałem Tobie z moich lotów. Czy możesz wskazać kto z wypowiadających się nie zgadza się z tym co napisałem? Na razie wszystko wskazuje na to, że tylko TY nie zrozumiałeś wpisów.
-
Czy model już latał?
-
Masz Jurek rację - w końcu lotki też można zmiksować z podwoziem . Myślę, że w tym przypadku koledze chodziło o poprawę reakcji modelu na lotki, a nie inne bajery.
-
A co to za zagadka ? Normalne, że miksujesz w tę samą stronę: czyli pochylając model lotkami w prawo ster kierunku też wychyla się w prawo. Tak właśnie miksowałem w modelu, który wolno reagował na lotki. Po zmiksowaniu ze sterem kierunku zaczął tak błyskawicznie reagować, że musiałem zmniejszyć wychylenia steru kierunku. Czyli skręcasz lotkami w prawo ster kierunku wychylamy w prawo.