



-
Postów
3 912 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez enter1978
-
Naprawa modelu rozpoczęta, dzięki pomocy Bartka udało się skontaktować z forumowiczem z zagranicznego forum który skasował taki model, forumowicz dał namiary. Za jednym zamachem udało sie zlokalizować producenta modelu i części zamienne, bo część drewnianej konstrukcji jest w sprzedaży. Ja model powoli demontuję to znaczy sam wykonam boki , dół i górę kadłuba, nie powinno być to wielkim wyzwaniem, natomiast przednia część kadłuba jest trudna do odtworzenia bo nie dość że kształty są skomplikowane to jeszcze na dodatek nie istnieje bo większość została na boisku. Na szczęście trudne w odtworzeniu części kadłuba są w sprzedaży za raptem 7 dolarów. Piotrek pytał w innym temacie kto robił ten model , nazwa producenta jest w filmie poniżej , model chyba jeszcze jest dostepny, i na filmie można zaobserwować jak model jest stabilny, i jak się trzyma powietrza bez względu na to w jakiej jest pozycji i z jaką prędkością leci , tu nie ma machania skrzydłami jak by miał ADHD, co by z nim nie zrobić to model zawsze pewnie sunie przed siebie. Model na filmie ma stabilizatory na skrzydłach ale i bez nich lata tak samo stabilnie. Tyle że teraz widzę że zmienili malowanie i nie dość że fajnie lata to jeszcze fajnie wygląda https://www.youtube.com/watch?v=70s-g8qd3Ms&feature=youtu.be
-
RcFactory 1,2m czy warto?
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
No w wyposażenie wolał bym nie wkładać pieniędzy i wykorzystać to co mam, a parametry silnika myślę że są dobre jedynie ma około 40 gram nadwagi dedykowany silnik do modelu ma ważyć około 80g a mój waży 125g. Z modelem kupiłem też śmigło slow flayer dokładnie to https://sklep.modelarnia.pl/p15301,smiglo-11x5-slowfly-graupner.html Mam tez w domu śmigło 11x5,5 tower pro i mam APC 11X8 to coś tam się dobierze do napędu, tyle że silnik ciągnie 1600g ale na śmigle 12x6 a na 11 calowym to nie wiem jaki będzie ciąg ale pewnie wystarczający. Nie mam pojęcia kto to robił ale miałem różne pianki , miałem extrę 300 mpx miałem extre 330mpx i nie da się ich porównać z tym edgem to nie ta liga , może nie był najmniejszy , w aucie trochę miejsca zajmował ale za to latał jak zaczarowany kosztował nowy coś sto kilka dolarów i podobno latał lepiej od modeli PA , niestety mój obecnie nie istnieje, ale był tak dobrym modelem że poswięcę czas i trochę grosza i odbuduję go. A to był dokładnie ten model tylko ja miałem zielony. https://hobbyking.com/en_us/the-hobbykingtm-edge-540t-epp-light-plywood-3d-aerobatic-airplane-1430mm-arf-red.html Obecnie czekam na paczkę z nastawieniem że rc factory da mi wiele radości a przy okazji poprawię umiejętności pilotażu , a braki mam nie małe -
RcFactory 1,2m czy warto?
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Rafał przeczytałem podlinkowany temat, jak i dalsze odnośniki do tematów związanych z tym modelem, nawet znalazł się tam modelarz który latał extrą 260 "PA" i zakupił model edga 540 takiego jak ja skasowałem tyle że ja skasowałem 1430mm rozpiętości , a on kupił 1200mm, napisał że model lata lepiej niż model z PA. I stąd mam żal że ubiłem swój model bo to jak on latał to coś niespotykanego, dlatego model zostanie odbudowany bez wzgledu na to ile czasu zajmie naprawa, na ten rok się nawet nie nastawiam na ulotnienie rozbitego modelu. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło , bardzo prawdopodobne jest to że nim odbuduję rozbity model cały sezon przelatam krzyżakiem rc factory co znacząco powinno poduczyć orientacji i podnieść umiejętności pilotażu. Mam tylko nadzieję że z moim wyposażeniem nie zrobię z tego gazetolota cegły. -
RcFactory 1,2m czy warto?
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
W tej chwili sie cieszę że go kupiłem , choć broniłem sie przed nim. Wszyscy zachwalają , wszyscy co to mieli namawiają, włącznie z żoną, dziś mnie namawiała na zakup nowego modelu i żebym przestał jęczeć po starcie starego, ale mówię no gdzież dam 600zł za taką pokrakę, ale model kupiłem bo tyle ludzi nie może sie mylić, a czym więcej oglądam filmów tym bardziej sie do niego przekonuję , a teraz to już jest radość i nie mogę się doczekać przesyłki. Ale 604zł za krzyżaka jeszcze nie przełknąłem , bo tyle wyszedł z śmigłem ,przedłużaczami serw i wysyłką. Silnik musi być ten co mam 1600g ciągu i waga 120g , regla 30 A tez nie ma , mam zalegające 2 regle 40A, jeden 60A , jeden 200A a 30A przepadł jak suka w zawieję, więc zastosuję regulator 40A. Natomiast pomiędzy pakietami 1600 a 2200 jest 40g różnicy , więc mogę odstrzelić akumulator 2,2Ah i używać 1,6 i 1,8 Ah i w ten sposób zrekompensuje nadwagę silnika. Już jest radość i pewnie niedługo będzie zabawa A sklejać model to zamierzałem klejem polimerowym -
RcFactory 1,2m czy warto?
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Dobra , wszyscy są oczarowani tymi modelami , rozmawiałem też z dwoma modelarzami którzy tym latali , wszyscy polecają, to ja już zamówiłem extrę 300 1,2m. Pewnie na piątek będzie paczka w domu . Silnik natomiast zastosuję ten co mam , muszę ograniczyć koszty. Jak coś to wymienię go kiedyś na cos lżejszego , natomiast mam gdzieś też regulator 30A to może z masą modelu nie będzie dramatu. Nie wiem tylko co ze śmigłem, zamówiłem z modelem śmigło graupnera 11x5 slow flayer, a czy to dobry wybór to nie mam pojęcia Michał model ładny i drogi za razem, ale ja mam spore braki w pilotażu i potrzebuję czegoś bezstresowego, np takiego paskudnego krzyżaka . Natomiast zniszczony edge będzie odbudowany , krzyżak go zastąpi tymczasowo choć wszystko wskazuje że będzie to dłuższy czas Dla mnie on był idealny bo nie dość że latał bardzo dobrze to jeszcze był zasilany 4S więc koszty akumulatorów były do zaakceptowania, na większy model bym sie nie porwał w elektryku. No nic teraz do krzyżaka to będę miał dość tanie baterie -
RcFactory 1,2m czy warto?
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Piotrek metrak mi wyjdzie drożej bo musiał bym kupić model z całym wyposażeniem włącznie z akumulatorami , do takiego małego modelu nie mam nic. -
Mam problem, rozbiłem a właściwie unicestwiłem swój model do codziennego latania, choć przyznam że rozbity model pomimo tego że świetnie latał , nie spotkałem jak dotąd pianki która by mu dorównała , tak naprawdę nie był modelem do nauki przez to że spora część konstrukcji była drewniana. Sezon jeszcze sie dobrze nie zaczął a ja jestem bez modelu do polatania wieczorami i w wolnym czasie. Potrzebuję czegoś do bezstresowego polatania ale chciał bym aby model miał chociaż 1200mm rozpietości, i z tego co jak dotąd wyczytałem jedynym takim modelem który by spełnił oczekiwania jest model rc factory xxl. Nie dość że jest paskudny , to jest drogi bo 550zł za krzyżaka to mało nie jest, a na dodatek jeszcze te modele nie są dostepne. Znalazłem jeden model dostepny jest to taka extra https://www.ef3m.pl/pl/p/Samolot-akrobacyjny-Extra-300L-EPP-1%2C2m-deep-purple/162 Ale czy ten model dobrze lata? bo taki mogę kupić ale wiem że mieli jeszcze np model flasch, sabash, itp , czy te modele różnie latają? czy różnią się jedynie kolorystyką i nazwą a latają tak samo? I jeszcze pytanie odnośnie wyposażenia , wydając 550zł na taka szkaradę wolał bym już nic nie kupować do modelu a wykorzystać to co mam. Mam komplet nowiutkich serw MG90S Mam jakiś regulator redoxa 40A Mam 3 pakiety 3s 1,6 - 1,8 i 2,2mah Ale silnik nie wiem czy mam odpowiedni , mam gdzieś ten silnik https://www.modelmotor.pl/silnik-120g-kv1100-emax-gt2815-07.html Kiedyś go mierzyłem i ciągnie na 12x6 1600g, ale czy on nie jest za ciężki? Zasugeruje ktoś coś? czy ten model jest wart zachodu?
-
Naszło mnie ostatnio na budowę rozpoczętego modelu, trochę posklejałem drewna i wczoraj postanowiłem wykonać ostatnią część kopyta kabinki. Włączyłem drukarkę wieczorem , drukowanie przebiegało normalnie , drukowałem z prędkością 250% , gdy sie kładłem spać miałem już 52% elementu zrobione. Rano jak wstałem to się zdziwiłem bo coś poszło nie tak, i nie za bardzo wiem co ?. Akurat w tym przypadku to nie problem bo rozetnę część w miejscu przesunięcia i skleję tak jak powinno być , i tak kopyto będzie szpachlowane. Ale ciekawi mnie co się stało że drukarka przesunęła górę elementu względem dołu?
-
Mam problem, roztrzaskałem dziś model . Kłopot w tym że nie chcę sie z tym modelem rozstawać i chciał bym go odbudować. Ale napawa będzie kłopotliwa i chciał bym sobie ułatwić naprawę. Znalazłem w sieci temat jakiegoś użytkownika który rozwalił dokładnie ten sam model, ale widziałem zdjęcia z naprawy i wygląda jak by części kadłuba wycinał laserem, więc myślę że może mieć plik z większością części kadłuba. Pomógł by się ktoś skontaktować z tym użytkownikiem? w ogóle jest możliwość skontaktowania sie z nim? To ten temat , a użytkownik który odbudowywał model i wstawiał zdjęcia wyciętych części kadłuba ma nick solentlife https://www.wattflyer.com/forums/showthread.php?t=77361 Ja z angielskim mam nie po drodze i nie podołam wyzwaniu skontaktowania się z tym użytkownikiem.
-
Kończyłem 3 akumulator , korkociągów wykonałem dziś z 20 niestety ostatnim razem przesadziłem za blisko ziemi byłem zabrakło czasu? albo miejsca? na ustabilizowanie modelu i efekt jak na zdjęciu. Model poważnie uszkodzony , kadłub potrzaskany prawie do stateczników. Kurcze a lubiłem ten model, to jedyny mój elektryk akrobacyjny , na dodatek ostatnimi dniami zaopatrzyłem się w 3 duże akumulatory do niego i dwie ładowarki, bo mając sporo akumulatorów można sporo polatać , a model lata fajnie i jest sympatyczny w transporcie. No niestety teraz jest uziemiony . Na pewno będzie odbudowany bo nie planuję się z nim rozstawać. A kurcze nie planowałem w tym sezonie niczego budować ani naprawiać
-
Wychodzi na to że te pakiety to tak jak Jacek pisze to badziewie. No nic trudno się mówi. Ale przyznam że chciałem kupić SLSa tylko że zamawiałem trochę drobnicy i jak sklep miał odpowiedni akumulator to nie miał potrzebnej drobnicy , jak była drobnica to nie było akumulatora. Jak ma pakiet nie przetrwac jednego sezonu to nie jest wart zachodu, ale jeszcze się łudzę że ktoś robi tanie i tak wytrzymałe pakiety jak ten ze zdjęcia wyżej Marcin a dlaczego wymieniłeś jeden z pakietów w połowie sezonu? Pytam bo mam te akumulatory w benzynowym modelu , niby mają tam lekko, ale trochę mnie zmartwiłeś tym ze jeszcze dobrze nie zacząłeś uzywac akumulatora a juz sie nie nadawał do użytku . Tak z ciekawości sprawdziłem i na chwilę obecną to producent akumulatora Vant podniósł cenę i są droższe od SLSa, a na dodatek nie ma ich w polskich sklepach. Kurcze 4 lata temu były w sklepach i na dodatek za połowę ceny gensa.
-
Mam na razie jeden pakiet SLS , ale jest po max pięciu ładowaniach to nic o nim nie powiem. Po prostu jedni modelarze wolą kupić pakiety z najwyższej pułki rzadziej , a inni gorsze częściej. To są pierwsze moje akumulatory za mniejsze pieniądze , do tej pory używałem tylko i wyłącznie Gens. Ale mam jeden pakiet za jakieś małe pieniądze , kupiony z 4 lata temu i mam go do dziś i ma się bardzo dobrze. I to nie służył do polatania raz w tygodniu przy niedzieli tylko mam jeden model elektryczny który od wiosny do jesieni latał codziennie, po kilka ładowań dziennie. Do modelu w zeszłym roku włozyłem 3 letni pakiet mocno budżetowy i dokupiłem nowego Gensa, po roku gens ma moc ale ładuje się długo , godzinę się ładuje a drugą godzinę się kończy ładować , a często wyskakuje w ładowarce napis TIME. Model 2,6 Ah wciąga w 5 min albo i szybciej , i 3 letni pakiet za 90zł radzi sobie a nówka Gens za 200zł stęka po jednym sezonie. Dzis akumulator ma juz 4 Lata i dalej służy, ma moc , normalnie sie ładuje , przeżył nie jeden renomowany akumulator, i przez to że mam dobry akumulator za niewielkie pieniądze , chciał bym wiedzieć czy przypadkiem gdzies ktoś nie robi pakietów przystępnych cenowo ale które zawstydzają renomowane akumulatory. A tak wygląda ten nie do zamęczenia czteroletni akumulator, troszkę spuchł ale to nie za wiele, ma niezliczoną ilośc cykli nikt się z nim nie bawił w przechowywanie w storage , zawsze naładowany na full nie ważne czy latam czy nie, a kosztował 90zł
-
Graupner MX-20 przełącznik SW9 , gdzie kupić?
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Aparatury RC
Powinno być dobrze, szybko się okazało że nie zapamiętam wszystkiego co jak było a szczególnie gdzie co jest podłączone , bo są takie same wtyczki i takie same gniazda i można zamienić wtyczki miejscami . Więc fotografowałem gdzie co i jak było zrobione przed demontażem i później podpierając się zdjęciami poskładałem je , jestem pewny na 100% że nigdzie się nie potknąłem , z naciskiem na to aby nigdzie mi się jakis kabel nie przytrzasnął itp. A co do oblotu to nie zaszkodzi zrobić lot mało wartościowym modelem, tyle że nie mam takiego , wszystkie małe modele posprzedawałem bo uznałem że lepiej mieć dwa bardzo dobre modele niż 10 byle jakich gniotów. Ale mam (tylko trzeba po niego skoczyć 20km) model su37 z depronu , kiedyś byłem nim zafascynowany i nadal uważam że jest fajny , tyle że kiedyś był piekielnie szybki i była adrenalina i emocje ale z czasem umiejętności pilotażu się podniosły i model przestał byc szybki , nie było emocji więc zawisł na ścianie i tak wisi do dziś. To na oblot radia będzie się nadawał -
Trochę się zraziłem do gens tatu i zacząłem poszukiwać taniej alternatywy. Interesuje mnie opinia na temat akumulatorów FOXY. Mam takie dwa w spalinie ale tam mają lekko więc pwenie i posłużą , a ciekawi mnie jak długo posłuży taki akumulator w modelu z napędem elektrycznym. Cenowo wychodzą nieźle , kupię dwa takie foxy za jednego gensa. No i dziś przyszedł akumulator do modelu elektrycznego, model opróżni go w 7 może 8 minut Na równi z tym foxy będzie używany turnigy grafen 70C tyle że 3000mah , ale o tych grafenach to już czytałem a na temat foxy nie za bardzo są tematy.
-
Graupner MX-20 przełącznik SW9 , gdzie kupić?
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Aparatury RC
Włącznik dziś dotarł . Na szczęście jest to ten sam momentowy włącznik jaki ułamałem , wszystkie wartości i napisy sa identyczne jak w uszkodzonym włączniku. Niestety wymiana nie była taka łatwa , aby wyjąć uszkodzony włącznik trzeba zdemontować gimball , a aby zdemontować gimball trzeba rozebrać całe radio co wcale takie łatwe nie jest. Na szczęście udało się , dwie godziny dłubaniny i radio poskładane i wyglada nawet jak by działało . A od teraz już nie latam bez smyczy , choć gdyby się przyszło znowu wymienić włącznik , teraz znam budowe i kolejność demontażu części to myślę że wyrobił bym sie w 40minut z naprawą -
Graupner MX-20 przełącznik SW9 , gdzie kupić?
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Aparatury RC
Wczoraj kupiłem ten https://modelemax.pl/pl/czesci-graupner/18175-graupner-sj-przelacznik-33001-31.html Teraz jest juz niedostępny bo wczoraj chyba kupiłem ostatnią sztukę. A czy to jest identyczny przełącznik jaki ułamałem? to się okaże jak paczka dotrze. -
Graupner MX-20 przełącznik SW9 , gdzie kupić?
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Aparatury RC
Teraz to już sie zaopatrzę w smycz bo przyznaję nie używałem. A przełącznik jak mówiłem nigdy go nie używałem ale on się nie przełączał jako włączony wyłączony , tylko się podnosił palcem ale po puszczeniu go wracał na swoje miejsce. Chyba że kupię ten , co prawda trzeba ułamany wylutować i ten nowy wlutować , ale wygląda jak by był to taki sam przełącznik , i w opisie pisze że przełącznik jest momentowy , to chodzi o to że tak jak pisałem przełączam go a jak go puszcze to on wraca do poprzedniej pozycji? https://modelemax.pl/pl/czesci-graupner/18175-graupner-sj-przelacznik-33001-31.html -
Mam mały problem , podczas dzisiejszego latania wypadło mi radio z rąk , niby na trawę ale włącznik SW9 sie wygiął , jak go chciałem wyprostować to się ułamał całkiem . Co prawda nie używam ani tego przełącznika ani tego kanału ale radio chciał bym mieć kompletne. Przełącznik jest na jednej płytce razem z przełącznikiem CTRL 10 i wymienia się chyba całość, ale gdzie to kupić? Tak to niby wygląda. https://modelemax.pl/pl/czesci-graupner/18174-graupner-sj-wylacznik-sw9-ctrl-10-3311-6-11.html?search_query=sw9+&results=1
-
Mi w modelu linka zdawała egzamin ale jak i na gaźniku i na dźwigni serwa były beczułki takie do mocowania bowdenów, działa niezawodnie 3 rok. Ale w tym roku chciałem zastosować patent z linką w innym modelu ale linka nie mocowana za pomocą beczułki tylko snap ten blaszany co podobno wywołuje zakłócenia , w snap mosiężna śrubka z dziurką ,przez dziurkę przewleczona linka . Po około 2 godzinach latania linka się urwała , przetarła się w dziurce mosiężnej śrubki i oczywiście awaryjne lądowanie , na szczęście model miał zapas wysokości i miejsce do lądowania. Teraz na gaz pójdzie sztywny popychacz z snapem kulowym na dźwigni gaźnika i jakimś rozwiązaniem amortyzującym od strony serwa. Ogólnie popychacze robię sam bo w sklepie ciężko o potrzebną długość , a jak jest to co mi potrzeba to zwykle wykonane z duralu albo z tytanu i trzeba za to zapłacić jak za krowę. Jako materiału na popychacze używam drutu 3mm do spawania spawarką tlenową z wierzchu drut ma miedziany kolor, jest dość sztywny ale jeszcze da się go gwintować. Kiedyś próbowałem wykonać popychacz z drutu ze sklepu modelarskiego niestety narzynka nie nagwintuje takiego drutu , jest za twardy , a ten spawalniczy jest sztywny ale jeszcze dobrze sie gwintuje.
-
Ja dziś zaczałem modyfikować w modelu wszystko to co nie do końca jest tak jak powinno być. Popychacz gazu to wiadomo że musi być poprawiony, ale mój model nie posiada także wyłącznika zasilania, do tej pory nie miało to znaczenia bo w modelu miałem wielkie akumulatory i nie zawracałem sobie głowy oszczędnościami energii, model czasami nie latał i godzinę i dwie ale zasilanie miał włączone bo aby je wyłączyć trzeba było odkręcać kabinę. W efekcie chyba tylko przyspieszyłem zużycie serw bo dwa maja juz problemy z utrzymaniem neutrum , a w zeszłym roku wiele godzin te serwa pilnowały pozycji sterów mimo że model nie latał a mi się nie chciało demontować kabiny aby rozłączyć akumulatory. Teraz model ma małe akumulatory i czymś trzeba wyłączać zasilanie. Tutaj kolega z forum robi bardzo ciekawe włączniki , mam je w innym modelu spisują się znakomicie , więc Mx tez takie dostanie. Montuje dwa ze względów bezpieczeństwa dla każdego akumulatora osobny włącznik. Fajnie działa bo aby włącznik włączył zasilanie trzeba dwa przewody "rozłączyć" , odpada zaśniedzenie styków tradycyjnego włącznika czy krótkie rozłączenie zasilania pod wpływem wibracji. Jak dla mnie fajne , pomysłowe i praktyczne rozwiązanie , a tak to wygląda.
-
Słyszałem że niektórzy demontują sprężynę , ja sprężynę mam , niczego nie modyfikowałem. Szczególnie że na gazie mam serwo ze steru kierunku na którym taka sprężynka nie robi wrażenia , 30kg ciągu , na hallotronie , może to nie jest serwo stworzone do gazu ale jest fajne. Problemem jest jego moc , przy jego uciągu podczas jakiegoś ruchu poza ustalonym zakresem boję się że uszkodzi dźwignię w gaźniku. Ale na szczęście już obmyśliłem amortyzację i prawdopodobnie dziś wykonam amortyzowany popychacz gazu .
-
Model dziś latał po modyfikacjach , silnik wypuszczony do przodu maska przykręcona tak jak powinna być przykręcona , a nie naciągnięta na kadłub aby piasta wystawała , ogólnie poprawiłem fuszerkę z zeszłego roku. Model pozbył sie ciężkich 600g akumulatorów, ogólnie zdjąłem z modelu 0,5kg. Faktem jest że pilot ze mnie słaby i z tego powodu może nie widzę różnicy, ale jak dla mnie po odchudzeniu modelu o 500g różnicy niema. Ale jak już pisze post to zapytam, czy ustawiacie na świecy jakas konkretną przerwę pomiędzy elektrodami świecy? bo kurcze silnik przerywa i od zawsze tak było , skład mieszanki skorygowałem przed pierwszym lotem w tym roku , teraz silnik lepiej pracuje a najważniejsze że model nie jest taki upierdzielony w oliwie z paliwa jak to było w zeszłym roku. Ale jak przerywał tak przerywa, i to nie jest kwestia składu mieszanki tylko słychać że to wina zapłonu, tyle że w module zapłonowym nic przecież nie skoryguję, nasuwa się problem z świecą bądź przewodem wysokiego napięcia , no może jeszcze czapka świecy , i trochę mnie to drażni i pasowało by sie pozbyć problemu, silnik na wolnych i srednich obrotach nie przerywa , ale na wyższych obrotach słychac jak zapłony wypadają , raz częściej raz rzadziej ale przerywa.
-
Niedawno dzwoniłem do Marcina i się właśnie dowiedziałem jak ten snap działa, szkoda że nie tak jak myślałem . Nic to, czeka mnie chyba wymiana serwa bo serwo jest głównym winowajcą zamieszania , po prostu przy zamkniętej przepustnicy podczas włączenia zasilania wykonuje pewien ruch i próbuje na siłę pchnąć dźwignię gazu mimo że dźwignia jest już w pozycji gdzie przepustnica jest zamknięta. I stąd zamiast cięgna gazu mam linkę , linka niczego nie pcha na siłę, niestety dziś się urwała .
-
Nie będę się juz rozpisywał co i jak dziś było, latało sie fajnie , pogoda nie najgorsza , model ma się świetnie choć tradycyjnie nie obyło się bez awarii i lądowania nie koniecznie tam gdzie planowałem , na szczęście miejsce w którym latam ma potężny zapas miejsca. Serwa na sterach wysokości powoli kwalifikują się do wymiany bo telepią sie już znacznie , choć nie wiem czy to do końca wina serw bo snapy kulowe tez mają konkretne luzy. Ale na tą chwilę najistotniejsze jest dla mnie gdzie kupić takie snapy jak na zdjęciu , ze sprężyną amortyzującą. Albo jak taki snap z sprężyną amortyzującą sie nazywa.