Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez enter1978

  1. Kończyłem 3 akumulator , korkociągów wykonałem dziś z 20 niestety ostatnim razem przesadziłem za blisko ziemi byłem zabrakło czasu? albo miejsca? na ustabilizowanie modelu i efekt jak na zdjęciu. Model poważnie uszkodzony , kadłub potrzaskany prawie do stateczników. Kurcze a lubiłem ten model, to jedyny mój elektryk akrobacyjny , na dodatek ostatnimi dniami zaopatrzyłem się w 3 duże akumulatory do niego i dwie ładowarki, bo mając sporo akumulatorów można sporo polatać , a model lata fajnie i jest sympatyczny w transporcie. No niestety teraz jest uziemiony . Na pewno będzie odbudowany bo nie planuję się z nim rozstawać. A kurcze nie planowałem w tym sezonie niczego budować ani naprawiać
  2. Wychodzi na to że te pakiety to tak jak Jacek pisze to badziewie. No nic trudno się mówi. Ale przyznam że chciałem kupić SLSa tylko że zamawiałem trochę drobnicy i jak sklep miał odpowiedni akumulator to nie miał potrzebnej drobnicy , jak była drobnica to nie było akumulatora. Jak ma pakiet nie przetrwac jednego sezonu to nie jest wart zachodu, ale jeszcze się łudzę że ktoś robi tanie i tak wytrzymałe pakiety jak ten ze zdjęcia wyżej Marcin a dlaczego wymieniłeś jeden z pakietów w połowie sezonu? Pytam bo mam te akumulatory w benzynowym modelu , niby mają tam lekko, ale trochę mnie zmartwiłeś tym ze jeszcze dobrze nie zacząłeś uzywac akumulatora a juz sie nie nadawał do użytku . Tak z ciekawości sprawdziłem i na chwilę obecną to producent akumulatora Vant podniósł cenę i są droższe od SLSa, a na dodatek nie ma ich w polskich sklepach. Kurcze 4 lata temu były w sklepach i na dodatek za połowę ceny gensa.
  3. Mam na razie jeden pakiet SLS , ale jest po max pięciu ładowaniach to nic o nim nie powiem. Po prostu jedni modelarze wolą kupić pakiety z najwyższej pułki rzadziej , a inni gorsze częściej. To są pierwsze moje akumulatory za mniejsze pieniądze , do tej pory używałem tylko i wyłącznie Gens. Ale mam jeden pakiet za jakieś małe pieniądze , kupiony z 4 lata temu i mam go do dziś i ma się bardzo dobrze. I to nie służył do polatania raz w tygodniu przy niedzieli tylko mam jeden model elektryczny który od wiosny do jesieni latał codziennie, po kilka ładowań dziennie. Do modelu w zeszłym roku włozyłem 3 letni pakiet mocno budżetowy i dokupiłem nowego Gensa, po roku gens ma moc ale ładuje się długo , godzinę się ładuje a drugą godzinę się kończy ładować , a często wyskakuje w ładowarce napis TIME. Model 2,6 Ah wciąga w 5 min albo i szybciej , i 3 letni pakiet za 90zł radzi sobie a nówka Gens za 200zł stęka po jednym sezonie. Dzis akumulator ma juz 4 Lata i dalej służy, ma moc , normalnie sie ładuje , przeżył nie jeden renomowany akumulator, i przez to że mam dobry akumulator za niewielkie pieniądze , chciał bym wiedzieć czy przypadkiem gdzies ktoś nie robi pakietów przystępnych cenowo ale które zawstydzają renomowane akumulatory. A tak wygląda ten nie do zamęczenia czteroletni akumulator, troszkę spuchł ale to nie za wiele, ma niezliczoną ilośc cykli nikt się z nim nie bawił w przechowywanie w storage , zawsze naładowany na full nie ważne czy latam czy nie, a kosztował 90zł
  4. Powinno być dobrze, szybko się okazało że nie zapamiętam wszystkiego co jak było a szczególnie gdzie co jest podłączone , bo są takie same wtyczki i takie same gniazda i można zamienić wtyczki miejscami . Więc fotografowałem gdzie co i jak było zrobione przed demontażem i później podpierając się zdjęciami poskładałem je , jestem pewny na 100% że nigdzie się nie potknąłem , z naciskiem na to aby nigdzie mi się jakis kabel nie przytrzasnął itp. A co do oblotu to nie zaszkodzi zrobić lot mało wartościowym modelem, tyle że nie mam takiego , wszystkie małe modele posprzedawałem bo uznałem że lepiej mieć dwa bardzo dobre modele niż 10 byle jakich gniotów. Ale mam (tylko trzeba po niego skoczyć 20km) model su37 z depronu , kiedyś byłem nim zafascynowany i nadal uważam że jest fajny , tyle że kiedyś był piekielnie szybki i była adrenalina i emocje ale z czasem umiejętności pilotażu się podniosły i model przestał byc szybki , nie było emocji więc zawisł na ścianie i tak wisi do dziś. To na oblot radia będzie się nadawał
  5. Trochę się zraziłem do gens tatu i zacząłem poszukiwać taniej alternatywy. Interesuje mnie opinia na temat akumulatorów FOXY. Mam takie dwa w spalinie ale tam mają lekko więc pwenie i posłużą , a ciekawi mnie jak długo posłuży taki akumulator w modelu z napędem elektrycznym. Cenowo wychodzą nieźle , kupię dwa takie foxy za jednego gensa. No i dziś przyszedł akumulator do modelu elektrycznego, model opróżni go w 7 może 8 minut Na równi z tym foxy będzie używany turnigy grafen 70C tyle że 3000mah , ale o tych grafenach to już czytałem a na temat foxy nie za bardzo są tematy.
  6. Włącznik dziś dotarł . Na szczęście jest to ten sam momentowy włącznik jaki ułamałem , wszystkie wartości i napisy sa identyczne jak w uszkodzonym włączniku. Niestety wymiana nie była taka łatwa , aby wyjąć uszkodzony włącznik trzeba zdemontować gimball , a aby zdemontować gimball trzeba rozebrać całe radio co wcale takie łatwe nie jest. Na szczęście udało się , dwie godziny dłubaniny i radio poskładane i wyglada nawet jak by działało . A od teraz już nie latam bez smyczy , choć gdyby się przyszło znowu wymienić włącznik , teraz znam budowe i kolejność demontażu części to myślę że wyrobił bym sie w 40minut z naprawą
  7. Wczoraj kupiłem ten https://modelemax.pl/pl/czesci-graupner/18175-graupner-sj-przelacznik-33001-31.html Teraz jest juz niedostępny bo wczoraj chyba kupiłem ostatnią sztukę. A czy to jest identyczny przełącznik jaki ułamałem? to się okaże jak paczka dotrze.
  8. Teraz to już sie zaopatrzę w smycz bo przyznaję nie używałem. A przełącznik jak mówiłem nigdy go nie używałem ale on się nie przełączał jako włączony wyłączony , tylko się podnosił palcem ale po puszczeniu go wracał na swoje miejsce. Chyba że kupię ten , co prawda trzeba ułamany wylutować i ten nowy wlutować , ale wygląda jak by był to taki sam przełącznik , i w opisie pisze że przełącznik jest momentowy , to chodzi o to że tak jak pisałem przełączam go a jak go puszcze to on wraca do poprzedniej pozycji? https://modelemax.pl/pl/czesci-graupner/18175-graupner-sj-przelacznik-33001-31.html
  9. Mam mały problem , podczas dzisiejszego latania wypadło mi radio z rąk , niby na trawę ale włącznik SW9 sie wygiął , jak go chciałem wyprostować to się ułamał całkiem . Co prawda nie używam ani tego przełącznika ani tego kanału ale radio chciał bym mieć kompletne. Przełącznik jest na jednej płytce razem z przełącznikiem CTRL 10 i wymienia się chyba całość, ale gdzie to kupić? Tak to niby wygląda. https://modelemax.pl/pl/czesci-graupner/18174-graupner-sj-wylacznik-sw9-ctrl-10-3311-6-11.html?search_query=sw9+&results=1
  10. Mi w modelu linka zdawała egzamin ale jak i na gaźniku i na dźwigni serwa były beczułki takie do mocowania bowdenów, działa niezawodnie 3 rok. Ale w tym roku chciałem zastosować patent z linką w innym modelu ale linka nie mocowana za pomocą beczułki tylko snap ten blaszany co podobno wywołuje zakłócenia , w snap mosiężna śrubka z dziurką ,przez dziurkę przewleczona linka . Po około 2 godzinach latania linka się urwała , przetarła się w dziurce mosiężnej śrubki i oczywiście awaryjne lądowanie , na szczęście model miał zapas wysokości i miejsce do lądowania. Teraz na gaz pójdzie sztywny popychacz z snapem kulowym na dźwigni gaźnika i jakimś rozwiązaniem amortyzującym od strony serwa. Ogólnie popychacze robię sam bo w sklepie ciężko o potrzebną długość , a jak jest to co mi potrzeba to zwykle wykonane z duralu albo z tytanu i trzeba za to zapłacić jak za krowę. Jako materiału na popychacze używam drutu 3mm do spawania spawarką tlenową z wierzchu drut ma miedziany kolor, jest dość sztywny ale jeszcze da się go gwintować. Kiedyś próbowałem wykonać popychacz z drutu ze sklepu modelarskiego niestety narzynka nie nagwintuje takiego drutu , jest za twardy , a ten spawalniczy jest sztywny ale jeszcze dobrze sie gwintuje.
  11. Ja dziś zaczałem modyfikować w modelu wszystko to co nie do końca jest tak jak powinno być. Popychacz gazu to wiadomo że musi być poprawiony, ale mój model nie posiada także wyłącznika zasilania, do tej pory nie miało to znaczenia bo w modelu miałem wielkie akumulatory i nie zawracałem sobie głowy oszczędnościami energii, model czasami nie latał i godzinę i dwie ale zasilanie miał włączone bo aby je wyłączyć trzeba było odkręcać kabinę. W efekcie chyba tylko przyspieszyłem zużycie serw bo dwa maja juz problemy z utrzymaniem neutrum , a w zeszłym roku wiele godzin te serwa pilnowały pozycji sterów mimo że model nie latał a mi się nie chciało demontować kabiny aby rozłączyć akumulatory. Teraz model ma małe akumulatory i czymś trzeba wyłączać zasilanie. Tutaj kolega z forum robi bardzo ciekawe włączniki , mam je w innym modelu spisują się znakomicie , więc Mx tez takie dostanie. Montuje dwa ze względów bezpieczeństwa dla każdego akumulatora osobny włącznik. Fajnie działa bo aby włącznik włączył zasilanie trzeba dwa przewody "rozłączyć" , odpada zaśniedzenie styków tradycyjnego włącznika czy krótkie rozłączenie zasilania pod wpływem wibracji. Jak dla mnie fajne , pomysłowe i praktyczne rozwiązanie , a tak to wygląda.
  12. Słyszałem że niektórzy demontują sprężynę , ja sprężynę mam , niczego nie modyfikowałem. Szczególnie że na gazie mam serwo ze steru kierunku na którym taka sprężynka nie robi wrażenia , 30kg ciągu , na hallotronie , może to nie jest serwo stworzone do gazu ale jest fajne. Problemem jest jego moc , przy jego uciągu podczas jakiegoś ruchu poza ustalonym zakresem boję się że uszkodzi dźwignię w gaźniku. Ale na szczęście już obmyśliłem amortyzację i prawdopodobnie dziś wykonam amortyzowany popychacz gazu .
  13. Model dziś latał po modyfikacjach , silnik wypuszczony do przodu maska przykręcona tak jak powinna być przykręcona , a nie naciągnięta na kadłub aby piasta wystawała , ogólnie poprawiłem fuszerkę z zeszłego roku. Model pozbył sie ciężkich 600g akumulatorów, ogólnie zdjąłem z modelu 0,5kg. Faktem jest że pilot ze mnie słaby i z tego powodu może nie widzę różnicy, ale jak dla mnie po odchudzeniu modelu o 500g różnicy niema. Ale jak już pisze post to zapytam, czy ustawiacie na świecy jakas konkretną przerwę pomiędzy elektrodami świecy? bo kurcze silnik przerywa i od zawsze tak było , skład mieszanki skorygowałem przed pierwszym lotem w tym roku , teraz silnik lepiej pracuje a najważniejsze że model nie jest taki upierdzielony w oliwie z paliwa jak to było w zeszłym roku. Ale jak przerywał tak przerywa, i to nie jest kwestia składu mieszanki tylko słychać że to wina zapłonu, tyle że w module zapłonowym nic przecież nie skoryguję, nasuwa się problem z świecą bądź przewodem wysokiego napięcia , no może jeszcze czapka świecy , i trochę mnie to drażni i pasowało by sie pozbyć problemu, silnik na wolnych i srednich obrotach nie przerywa , ale na wyższych obrotach słychac jak zapłony wypadają , raz częściej raz rzadziej ale przerywa.
  14. Niedawno dzwoniłem do Marcina i się właśnie dowiedziałem jak ten snap działa, szkoda że nie tak jak myślałem . Nic to, czeka mnie chyba wymiana serwa bo serwo jest głównym winowajcą zamieszania , po prostu przy zamkniętej przepustnicy podczas włączenia zasilania wykonuje pewien ruch i próbuje na siłę pchnąć dźwignię gazu mimo że dźwignia jest już w pozycji gdzie przepustnica jest zamknięta. I stąd zamiast cięgna gazu mam linkę , linka niczego nie pcha na siłę, niestety dziś się urwała .
  15. Nie będę się juz rozpisywał co i jak dziś było, latało sie fajnie , pogoda nie najgorsza , model ma się świetnie choć tradycyjnie nie obyło się bez awarii i lądowania nie koniecznie tam gdzie planowałem , na szczęście miejsce w którym latam ma potężny zapas miejsca. Serwa na sterach wysokości powoli kwalifikują się do wymiany bo telepią sie już znacznie , choć nie wiem czy to do końca wina serw bo snapy kulowe tez mają konkretne luzy. Ale na tą chwilę najistotniejsze jest dla mnie gdzie kupić takie snapy jak na zdjęciu , ze sprężyną amortyzującą. Albo jak taki snap z sprężyną amortyzującą sie nazywa.
  16. Podłączam się do pytania, znam jednego modelarza z Zamościa i w zeszłym roku nawet się umówiłem z nim ze jak gdzieś będą się chłopaki zbierac na polatanie to niech da znać , 30 min i podjeżdżam w wskazane miejsce , niestety nie zadzwonił , może po prostu nie latał z np braku czasu przez co nie wiedział kiedy ktoś gdzieś tam się umawiał na latanie. Ja latam głównie sam, a samemu to tak trochę nuda, chętnie bym się przyłączył do jakiegoś spotkania.
  17. Jest temat o hałasie to coś bym zapytał , choć niektórzy maja mi za złe że dużo piszę , choć z drugiej strony wiem że są i tacy którzy czytają moje wpisy i podobno można cos pożytecznego z tego wywnioskować. Ja na razie od nikogo nie słyszałem aby komuś przeszkadzał hałas , ale mi przeszkadza i nie lubie tego ryku. Na napęd elektryczny nie ma opcji więc chciał bym silnik benzynowy uciszyć. Obecny model przelata ten sezon i pójdzie na emeryturę , gdzieś tam będzie stał na stojaku jako model zapasowy. A na przyszły sezon wyleci nowy model , ładniejszy , lżejszy i cichszy. No i z tym cichszym modelem jest problem bo nie znam sie na tłumikach , wiem że jest mi potrzebny tłumik kanister , ale jaki? Dwa lata temu ktoś w Radzyniu latał Veloxem, aż miło było posłuchać , silnik pracował cichutko , miękko i bardzo przyjemnie , na tyle zrobił na mnie wrażenie że zapytałem kogoś kto stał z boku mnie co to za wydech jest w tym modelu, i ten ktoś powiedział mi co to za wydech i czyj to model, ale zapomniałem co to było jeszcze tego samego dnia . Wiem też że Darek miał w swoim Mx-sie tłumik kanister i zrezygnował z niego bo coś tam z mocą było nie tak. Do modelu graty będę kupował zimą więc silnika jeszcze nie posiadam, jeśli był by jakiś tłumik który ma ciche i przyjemne brzmienie a jego wadą jest utrata części mocy to kupię silnik np RCGF 60ccm z zapasem mocy która zostanie utracona przez tłumik , coś tam sie wymyśli. Kłopotem jest wybranie tłumika który będzie cichy i przyjemny dla ucha, jak się nie ma pojęcia ani o tłumikach ani o producentach takich tłumików. Zasugeruje ktoś jakiś tłumik? a może gdzieś są jakieś testy?
  18. Ja tam sie nie znam , ale na zdjęciu modelu z poprzedniej strony kadłub od spodu nie ma otworu w folii , maska ma tylko małe wycięcie na cylinder i nie ma otworów wentylujących , czy ten model nie zostanie napompowany?
  19. Co prawda nie planuję budowania w okresie wiosenno letnim. No ale pogoda mało lotna, troszkę czasu wolnego jest więc coś bym posklejał. Na moim etapie modelarstwa model jest bardzo trudny w budowie , a właściwie to buduje się normalnie i jest frajda , ale jest poważnym wyzwaniem logistycznym. Zabrałem się za rozpórki skrzydeł i wolę zapytać czy tak to leciało . Konstrukcja z sklejki Na to mam zamiar przykleić poszycie z balsy na soudal 66A W miejscach przykręcania do skrzydeł na żywicę mam zamiar przykleić trójkątne wzmocnienie z cienkiej twardej sklejki i na wierzch takie samo z balsy Mam też dwa pytania, pierwsze to takie że w pliku 2D wszystkie takie poszycia z balsy (te trójkąty) które przykrywają wzmocnienie z cienkiej twardej sklejki , mają otwory, a mi wychodzi na to że w jednym miejscu jedyne pokrycie tych twardych wzmocnień które pasuje do rozpórki, otworu nie ma i tak wygląda. A drugie pytanie to w jaki sposób te rozpórki będą przykręcone do wypustów ze skrzydła. Domyślam się że za pomocą śrubek plastikowych , tak to wymyśliłem sugerując się wielkością otworów w balsowych trójkącikach , otwory są chyba w sam raz na łeb plastikowej śruby. Ale w co taka śrubka będzie wkręcona? nie widać tam nakrętek kłowych a pasowało by ją w coś wkręcić
  20. W menu zmień napięcie na celę z 3,3v na 3,7v i wróci LiPo
  21. Ja mam taki sposób bycia , mi na co dzień się gęba nie zamyka , bardzo dużo mówię taka cecha charakteru . Jeśli zaśmiecam temat to przepraszam.
  22. Czy ktoś zna już wagę modelu? Czy jest w zasięgu 4,5kg do lotu? Ja dziś się rozstałem z extrą 1,8m , została sprzedana , co prawda jeszcze u mnie stoi ale juz tak jak by jest sprzedana, choć nowy nabywca boi się nią polecieć (pierwsza benzyna) i zdecydował że model kupuje , zapłaci , ale zostaje na razie u mnie a on jeszcze szlifuje pilotaż. Model sprzedałem cały kompletny i gotowy do lotu więc chyba tym sposobem rozstanę się ze skalą 1,8m bo teraz aby zostać posiadaczem takiego modelu musiał bym wszystko kupić a jak wiadomo wyposażenie kosztuje więcej niz model. Mam dwa modele 2,2m (prawie , jeden nie ma lotki), więc wychodzi na to że pozostanę przy 2,2m. Ale bardzo mnie interesuje ile waży i jak lata model 1,8m renomowanego producenta.
  23. Mi sie wydaje że to że sprzedają używane napełniane zamienniki to nie ma znaczenia , co prawda np HP serwuje bajkę w postaci sterty bzdur że tylko orginały że aby utrzymać jakość trzeba opróżniony kadridż wymienić na nowy bo głowica się zużywa , g...... prawda chyba HP głowica się zużywa po wymalowaniu 2 ml tuszu. Głowice w drukarce atramentowej są bardzo bardzo trwałe , używam drukarki takiej która ma zbiorniki na tusz i producent zaprojektował tak drukarkę aby każdy mógł ją w razie potrzeby napełnić , bez znaczenia czy sie na tym zna czy nie. W tej chwili odkąd ją mam , drukarka jest trzeci raz zatankowana do pełna, z tym że to nie jest uzupełnienie kilku kropel tuszu jak w typowym kadridżu , nie pamietam objetości ale na oko samego czarnego tuszu wlewa się w zbiornik drukarki butelkę pewnie z 300ml. Więc taka głowica drukująca jest bardzo trwała , przeszło już przez nią pewnie więcej niż 0,5L tuszu i drukuje jak nowa , żadnych najmniejszych defektów itp, więc co ma za znaczenie kupienie kadridża który był 10 razy napełniony? po 10 napełnieniach to można przyjąć że jest to fabrycznie nowy produkt.
  24. Cześć Maciek, wykupiłem ubezpieczenie które poleciłeś, od dziś mam polisę na cały rok . Model tego mx-a jak dla mnie to rewelacja, lata bardzo dobrze z resztą Darek nim lata a pilot z jego umiejętnościami byle czym nie lata , jest atrakcyjny cenowo , przynajmniej jak na swoje gabaryty, budując go można sie bardzo dużo nauczyć a tego się kupić nie da, choć da się podczas budowy modelu co nieco sknocić jak widac na moim przykładzie, ale trzeba pamiętać że jest to mój pierwszy model drewniany jaki budowałem , przed mx-em budowałem tylko małe modele z podkładów pod panele . Drugi Mx jaki zbudowałem jest pozbawiony wszystkich potknięć tego pierwszego, miałem go sprzedać ale chętni grymasili że nie latany że może krzywy , nie to nie, już nie jest do sprzedania, już mam na niego miejsce , wkrótce idę do modelarni wykonać brakującą lotkę i sprzedam mniejszą extrę którą i tak nie latam a fundusze z extry pójdą na serwa i i jakies drobne duperele do nowego mx-a. Mam na nią kupca za 1200zł gotowa do lotu, to wyjdą fajne serwa i coś tam jeszcze do nowego mx-a . Nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba , a ja mam taki dryg do pilotażu że życia mi zbraknie i nie opanuję możliwości tego jednego modelu. Na pewno zechcę zaszaleć z oklejaniem i zechcę zrobic do nowego te stabilizatory na skrzydła, nie wiem czy mi to w czymś pomoże ale model będzie sie czymś różnił od pierwszego .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.