Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez enter1978

  1. Piękne kolektory. Chyba Marcin takie kupił niedawno do 3W bo go aluminiowe do szewskiej pasji doprowadzały. Mi lutowanie gotowych kształtek nawet nieźle idzie , ale powiem ci że jak trzeba mi było się pozbyć kołnierza w który wchodzi rurka , i bez kołnierza zgrzać do czoła dwie rurki to mnie mało szlak nie trafił, juz nawet nie wspominam że zmarnowałem cały lut. Sporo czasu poświęciłem na eksperymentowanie i naukę , aż w końcu doszedłem jak to zrobić, no ale co się nauczyłem to moje
  2. Wystarczy ze mnie tego budowania , rozpoczęte prace spakowane i czekaja na następną zimę, a teraz zaczyna się zabawa w powietrzu , z lataniem nie ma problemu , pozwolenia na latanie są dawane bez problemu , wygląda na to że sezon powinien być udany. Dwa modele oblatane pomyśli , pora obudzić tego rarytasa 2,7m, tu nie ma niejasności bo model jest na chodzie i nic w nim nie było robione , zrobiłem jedynie nowe kolana wydechowe , ale w niedziele podczas oblotu modelu 2,4m miałem brak kontaktu jednej wtyczki , a w modelu 2,7m mam takie przedłużacze serw na lotkach , dwa lata było OK i nigdy tych złączek nie rozpinałem , ale po niedzielnej akcji postanowiłem w tym modelu wyciąć wtyczki i polutować kable, dla świętego spokoju, bo widzę różnie to może być, inaczej działa złącze którego się używa a inaczej takie które się raz spięło i tak pozostawiło na lata. Kurcze polatał bym nim w weekend , ale akurat pracuję , choć to nigdy nic nie wiadomo.
  3. Ja jak wszyscy wiedzą to lubię ten model, latałem piankami , latałem konstrukcyjnym modelem 1,8m, ale gdy zbudowałem tego Mx-a i przesiadłem się na niego to był inny świat i całkowicie straciłem zainteresowanie mniejszymi modelami. Pierwsze co się rzucało w oczy to stabilność z którą się wcześniej nie spotkałem, model jest raczej bardzo wolny mimo wagi 8kg, do tego przyjazne koszty czy to budowy czy serwisu powodują że nie da się go nie lubić. Niestety ma i wady, jest to stara leciwa konstrukcja , do poćwiczenia , do nauki większości manewrów , czy do polatania dla relaksu model jest bardzo dobry , ale przy wymagających manewrach 3D mocno odstaje od Modelu 91" a o 2,7m to nawet nie wspominam , po prostu niektórych manewrów nie jest w stanie wykonać, np przewrót przez łeb jest niewykonalny. Problemem tego modelu sa mało skuteczne stery wysokości, ja ten temat jeszcze w zeszłym roku poruszałem że gdyby ten model miał skuteczniejsze stery wysokości to był by to zupełnie inny model. Dwa lata temu kolega Maciek robił oblot Mx-a Marcina w Kraśniku na pikniku, i co chwilę Maciek mówił mało wysokości , mało wysokości, więcej wysokości , ale skąd ją wziąć jak model miał juz Max i więcej się nie da. Ale nie wiem czy ktokolwiek wie ale Krzysztof zimą zaprojektował do tego Mx-a nowe stateczniki i nowe stery wysokości. I ja chyba dziś zadzwonię do Marcina i zamówię to nowe stateczniki i stery, folię mam, czasu na to wiele nie poświęcę , sezon się dopiero nieśmiało rozpoczyna, a po tym liftingu model powinien być nie do poznania. Zrobiłem szybkie rozeznanie , i nowe stateczniki i stery nie są jeszcze gotowe, a to z tego powodu że powstaje całkowicie nowy model Mx-a , zmiany będą poważniejsze niż tylko wychylenia sterów wysokości, nowy model ma mieć dłuższy ogon, nowe stery wysokości i stateczniki, domyślam się że będzie montowany tak jak model 91" to pewnie i będą nowe skrzydła i nowe lotki, ale profil skrzydła zostanie ten co jest , gruby wolny i stabilny.
  4. Dziś sezon rozpoczynali Zamojscy Modelarze , więc wybrałem się ich odwiedzić. Oblatałem model który ubiłem w zeszłym roku, pogoda dopisała,ja wyszedłem z wprawy i nie za bardzo czuję model ale szybko się oswajam. Model zaliczył małą awarię , chyba zaśniedziała jedna wtyczka , przez co lądowałem awaryjnie i bardzo niezdarnie , w efekcie model grzmotnął podwoziem zdrowo o ziemię, byłem pewny że tylna goleń będzie do wymiany , ale nie , jest OK i nic goleni nie dolega, tu brawa dla Andrzeja , coś wspominał że coś zmienił w produkcji bo ludzie narzekali ze się rozwarstwiają, no to już teraz problemu nie ma , a nawet dziwne że się nie rozleciało. Tak to dziś było , model lata fajnie , pilot się wlatuje , silnik ciągnie jak widać i po zmianie kolana wydechowego nie ma powodów do narzekania na niedostatek mocy.
  5. No to model dziś poleciał, ale pogoda była taka sobie , szału nie było wiał silny wiatr, no i za ciepło to też nie było. Nagrałem dwa filmy złączyłem je w jeden i tak to wstawiłem na Youtube, pierwsza połowa to typowy oblot , ustawienia , trymowanie, a druga połowa to trzeci lot , ale szału niema bo i wiatr przeszkadzał i ja nie mam wprawy po zimie, statystycznie potrzebuję najbiedniej po zimowej przerwie polatać z 3-4 godziny aby czuć model. Co nie zmienia faktu że było super fajnie, i jutro jadę na powtórkę , ale jutro latam w Zamościu i lata extra 2,4m.
  6. W punkt . Niezłym przykładem tej korporacyjnej uczciwości i szlachetności jest Jarosław Duda i kompresja danych.
  7. Dłubię sobie troche w modelu , ale chyba trzeba kończyć przesiadywanie w piwnicy, zapowiada się piękny weekend i chyba skorzystam i rozpocznę sezon. Kabinkę zrobiłem , ster kierunku zrobiłem prócz natarcia no i nie ma listwy trójkątnej, rozpocząłem stateczniki które pewnie skończę przy jakiejś deszczowej pogodzie, ale ogólnie pora chyba odłożyć budowanie i zabrać się za latanie. Tylko że muszę zgłaszać każdy wypad na latanie do straży granicznej , no i ciekawe czy będą pozwalać czy nie będą, okaże się juz w sobotę.
  8. Ja raczej nie za wiele silnik na ziemi docieram, jeden zbiornik wypalam na ziemi pilnując temperatury, a dalej to już spokojne loty w powietrzu. Nowe silniki pracowały na mieszance 1/30 , a po kilku wypadach na lotnisko zmieniałem stosunek oleju do 1/40, używam zielonego oleju Stihl i chyba jest OK bo modele latały w najgorszy skwar i nic się niepokojącego nigdy nie działo.
  9. Też mam skarbonkę na cele modelarskie, nie ma tego za wiele ale na bieżące wydatki wystarcza a nawet zostaje. Nie mam najmniejszego problemu z ogarnięciem trzech modeli które posiadam. Ale nowy model był by problemem , dla tego że nie był by finansowany z skarbonki a z domowego budżetu. Z finansowaniem hobby niby nie ma problemu ale jeśli często robię zakupy np w ciągu jednego miesiąca za którymś tam razem zostanę upomniany. Za to z czasem na budowanie , czy naprawianie czy serwis , to raczej nie mam problemu czasami jest tak że nie mam czasu, ale przeważnie mam jak pomajstrować , aby tylko chęci były. Gorzej z czasem na latanie , bo o ile buduję wieczorami i wieczorem mam czas , o tyle w dzień aby wyskoczyć polatać często nie ma czasu i możliwości. W każdym razie w weekend planuję polecieć nowym modelem Mx
  10. Oj coś o tym wiem, nie raz a kilka razy zdarzyło mi się nie to że skłamać a powiedzmy że pominąć ,albo zapomnieć wspomnieć o czymś co tam kupiłem, no i nie wiem jakim cudem ale mój GPS pokazał mi na forum w temacie co kupiłem co montuję, miał już sprawdzone ile kosztuje, a ja sie srogo tłumaczyłem. Zdarzało się że małżonka czekała na mnie w drzwiach z patelnią w ręku , niby półżartem ale to było jeszcze jak na wsi mieszkaliśmy a ja sklejałem małe modele do których zamawiałem np paczkę za 150zł , teraz nie robi wrażenia paczka za 1000zł , to wychodzi na to że chyba da się do tego przyzwyczaić. Ale faktycznie można na forum coś napisać i wpakować się na minę
  11. Ja wiem że dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach , ale zdradzisz jakie koszty poniosłeś budując ten model w wersji na bogato? Ja swojego nie jestem w stanie podliczyć , bo nie wiele kupiłem, nawet zestaw od Marcina jak kupowałem to wziąłem wersję skromną bo maskę i szybę miałem swoje, podwozia miałem swoje aczkolwiek Andrzej wykonał mi nowe przednie podwozie bo jednak stare symbolicznie ale jednak się nadwerężyło, kupiłem balsę , folię i rurę w skrzydło i to wszystko , dużo podzespołów wykorzystałem z rozbitego modelu, materiału miałem spore zapasy to tym sposobem model wyszedł mi w okolicach tysiąca złotych, a teraz wszystko się pozmieniało , ja budowałem model tego nowego Mx-a z balsy po 8zł za deskę , którą to balsę miałem na model 2,7m , później odkupiłem wykorzystaną balsę ale już po 12zł za deskę, bo model powolutku sobie buduję, a obecnie cena balsy to jakieś wariactwo , to tak mnie ciekawi trochę ile taki model na bogato gotowy do lotu może mniej więcej kosztować. A może ktoś inny buduje lub budował i ma policzone wydatki?
  12. Wymieniłem w silniku profilaktycznie łożyska na wale, no i dziś miałem czas więc uruchomiłem model, no i wygląda jak by był gotowy do sezonu.
  13. Kiedy oblot? Koniecznie nagraj to wydarzenie. Ja może swojego ulotnię w weekend , bo zbudowałem , uruchomiłem i od tamtej pory stoi i się kurzy.
  14. Nie wiem jak komu? ale mi poszycie kabinki zawsze sprawia problemy , jakoś udało się najgorszą część przykleić czyli te zaokrąglone boki, i skończył mi się klej , zamówiłem dwie butelki cyjaka jak przyjdzie to skończę to poszycie kabinki , to co zostało jest juz łatwe do zrobienia. Nie wiem dlaczego mi to nie idzie ale w tak dużej kabinie zawsze mam problem aby balsa wszędzie ładnie przylegała.
  15. Wszystkie prace jakie miałem do wykonania to wykonałem, cztery modele stoi gotowe do lotu , a wiosny nie widać i za oknem pada śnieg. No to co robić w wolnym czasie? a no na warsztat wciągnąłem nową extrę 2,7m, nie planuję modelu uzbrajać, będzie to zestaw części zamiennych , ale w planie jest zbudowanie go w 100% włącznie z oklejeniem folią. Mam sporo materiału i prawdopodobnie mam z czego ten model zbudować , ale nie mam maski , szyby, podwozi i rury w skrzydła, to te części będę musiał kiedyś tam dokupić. Więc teraz buduję spokojnie , bez pośpiechu , tylko dla relaksu , a kiedy ten model skończę? to nie istotne , to jest bez znaczenia. W moim przypadku jest to odskocznia od chaosu dnia codziennego i wiecznej pogoni za pieniądzem, jak mam wolny czas , to wyłączam telefon , nakładam słuchawki na łeb , włączam radio i przestaję istnieć. A taka forma spędzania czasu to jak dla mnie dobry relaks pod warunkiem że się nigdzie nie spieszę.
  16. Dzis model poleciał ponownie , ale z dziś nie mam nagrania. Więc tak: nowe akumulatory przyszły ale policzyli sobie za wysyłkę a miała byc gratis. Po skalibrowaniu regulatora teraz jest dobrze, jest moc i można latać , model i wisi na śmigle i nieźle odchodzi z zawisu. Jeszcze minimalna korekta SC bo delikatnie ciąży na dziób i można się będzie pobawić. No można się pobawić takim modelem tylko trzeba się w niego wlatać , ale jak Rafał wspominał wcześniej , w wersji 1,25m jest więcej magii i w ogóle więcej modelu, ten yaczek to taki maluszek jest , ale do polatania w koło nogi się nadaje. Teraz potrzebuję kilka godzin aby się w niego wlatać, i dopiero będę wiedział czy to model w moim guście , ale wszystko wskazuje na to że to całkiem fajny model.
  17. Tez stawiałem pierwsze kroki sam i to nie jest najłatwiejsza droga, złe nawyki później sie ciągnęły za mną a najgorsze że nawet nie wiedziałem co źle robię. Np, kompletnie nie świadomy sterowałem nadajnikiem , ale w sensie że skręcałem modelem np w lewo do odruchowo prócz drążka wykręcałem cały nadajnik w lewo , i nawet jak się już trochę zaprawiałem w lotach to manewry powinny wychodzić bo robiłem wszystko jak trzeba a przeważnie wychodziło dramatycznie źle. Jak skręciłem nadajnik w lewo czy prawo to on wtedy nie był prostopadle do mnie , zaciągając np wysokość z wykręconym nadajnikiem wychylałem również lotki bo gimbale były pod skosem względem mnie. Nim rozszyfrowałem w czym mam problem trochę czasu mi to zabrało, bardzo pomogło oglądanie filmów ze swoich lotów , na filmach było widać że wychylam stery które nie miały być prawa wychylone. W oduczeniu się głupich nawyków trochę pomogło radio na smyczy , nadajnik przylegał do mnie i przestałem sterować modelem skręcając nadajnikiem.
  18. Ostatnimi czasy nie za wiele miałem kontaktu z Maćkiem , ale niedawno rozmawialiśmy i Maciek śmiga na lotnisku i nie ma że zimno. Ja natomiast zabunkrowałem sie w piwnicy i naprawiałem model który porozbijałem jesienią , po za tym zbudowałem całkowicie nowy model który czaka na oblot, o nowym krzyżaku posklejanym kilka dni temu nawet nie wspominam. Troszkę czasu mi to zabierało i tak przyznam że odpuściłem latanie na symulatorze bo godziłem prace zawodową z naprawą uszkodzonego modelu i budową nowego modelu a na symulator nie wystarczało albo czasu albo chęci. Od dwóch czy trzech dni jestem całkowicie po pracach modelarskich , wszystkie modele gotowe do sezonu na tip top , więc będę teraz często przesiadywał wieczorami na symulatorze. Skontaktuję się z Maćkiem jeśli będzie miał czas to pewnie chętnie nagramy jakiś jeden manewr zgodnie z sugestią. Ja bym celował w Knife Edge Spin, manewr bardzo bardzo łatwy w wykonaniu , na tyle łatwy że każdy to zrobi po kilku próbach , dość widowiskowy , a jak by jeszcze ktoś się pokusił o zakończenie płaskim korkociągiem to już jest na co popatrzeć. Zapytam Maćka jak stoi z czasem w weekend , jak będzie miał możliwość to ja bym chętnie coś nagrał.
  19. Problem rozwiązany, to było to , przyczyną braku mocy był nieskonfigurowany gaz na regulatorze. Uruchomiłem model na wklejonym regulatorze w model na którym był oblot robiony , i który z resztą chodził najgorzej bo wczorajszy pomiar pokazał 700g ciągu gdzie model waży 800g. A dzis było tak że drążek max do góry i było tylko pipczenie , więc ustawiłem trymer na środek bo był sporo do dołu przesunięty i jeszcze raz próba programowania. Za drugim razem nie zdjąłem gazu po jednym piknięciu tylko zdążył zagrać jakieś tra la la , po czym zdjąłem gaz na minimum i znowu coś zagrał , później popikał ilość cel , dłuższy dźwięk że gotowy , test że silnik chodzi i wyłączyłem zasilanie. Włączyłem ponownie zasilanie i pomiar ciągu i...... 1300g, czyli OK. Zrobiłem też pomiar na pakiecie zippy na którym był oblot no i też nie ma dramatu bo pokazał ponad 1100g a model i latał na tym pakiecie i testy na stole robiłem , tak że w sumie to na nim dało by się przelecieć od biedy pewnie jak bym go naładował . A na pakiecie gens też zrobiłem pomiar i wypluł 1100g ale nim zdążyłem odczytać wynik to ograniczył moc że ledwie się śmigło kręciło mimo że ładowarka pokazuje 4,10v na celę , czyli ten akumulator to juz trup. Tak że problem z głowy , jest moc , teraz model będzie latał, tylko niech przyjdą nowe akumulatory. A jeszcze mam pytanie , czy w tym modelu macie lotki na osobnych kanałach? czy na kablu Y, ba ja mam na kablu Y i nie mierzyłem tego ale mam wrażenie że lotki do dołu wychylają się więcej niż do góry i mam wolne dwa kanały to chyba zrobię lotki na osobnych i je ustawię poprawnie, bo mam wrażenie że nie wychylają się tak jak trzeba.
  20. Nie , nie robiłem. Dzięki za pomysł, po powrocie z pracy zabiorę się za kalibracje w pierwszej kolejności A jeszcze potwierdź czy dobrze pamiętam jak sie to robi? 1. Włączam nadajnik 2. Wychylam drążek gazu na max 3. Podłączam akumulator do regulatora 4. Przesuwam drążek gazu na minimum I gotowe?
  21. No powiem ci że nie sądzę abym sobie z tym poradził, nie mam doświadczenia z programowaniem regulatorów , gdzies tam kiedyś się zdarzyło pamiętam że coś zmieniałem w regulatorze z poziomu nadajnika z instrukcją i pomoca forumowiczów , ale raczej nic z tego nie zapamiętałem. Spróbuję jeszcze jutro z regulatorem 25A, choć przyznam nie jestem optymistycznie nastawiony. Ewentualnie można spróbować zastosować regulator z przeznaczeniem do śmigłowca a ten akurat przynajmniej nieźle działa , a czy w połączeniu z tym silnikiem będzie miał kiepską charakterystykę gazu? to tego nie wiem, jedynie jak sięgnę pamięcią to on tak oddawał moc że nie wiele się działo w zakresie od 30% do 80% wychylenia drążka gazu a na ostatnich 20% wychylenia drążka gazu miałem kumulację mocy. No chciał bym rozwiązać problem niedostatku mocy w tym modelu ale , nawet nie wiem od czego zacząć, może sprawdzę ile Amper jest pobierane z pakietu na 40 amperowym regulatorze i pełnej mocy gdzie silnik ledwie ciągnie 700g na pewnym i wydajnym akumulatorze, a z tym też będzie problem bo mój miernik mierzy do 20A a nic innego do pomiaru nie mam.
  22. Problemów ciąg dalszy. Po wczorajszych pomiarach wszystko było niby OK, testy robiłem na zewnętrznym regulatorze 40A pomijając ten który jest wklejony w modelu , wyszło że pakiety nie dają rady , więc zamówiłem nowe i myślałem że problem z głowy ale nie. Dziś poszedłem usunąć regulator testowy i podłączyłem ten docelowy który jest wklejony w model 40A i na którym był oblot , i dupa uruchamiam model i czuję że nie ciągnie jak powinien,mierzę ciąg i mam 700g i to na akumulatorze z kanistra który ma moc. Zamontowałem ponownie regulator na którym wczoraj robiłem testy i ..... waga pokazała 1300g ciągu , zamontowałem pakiety na których robiłem oblot i pokazywało ponad 1000g ciągu z czym pakiety nie mają mocy więc ciąg błyskawicznie spadał. Podłączyłem jeszcze inny regulator 40A, i pomiar ciągu i wynik 900g, więc nadal nędza. O co do cholery chodzi? tylko na jednym regulatorze mam satysfakcjonujący ciąg zbliżony do deklarowanego przez producenta silnika, z tym że akurat ten regulator odpada bo to regulator śmigłowcowy i ma kiepską charakterystykę gazu jak do modelu 3D, po za tym jest ciężki bo ma aluminiowe radiatory w formie obudowy. Mam jeszcze jeden regulator 25A który mam w planie wypróbować ale on pewnie nie podoła temu silnikowi, i mam dwa regulatory 60A które to sa chyba za ciężkie do tego modelu, chociaż nie warzyłem ich to w sumie nie znam ich wagi ale 60A to chyba przesada w krzyżaku. Umie ktoś coś sensownego wywnioskować z tego co napisałem i coś doradzić? Bo ja to już sam nie wiem gdzie mam problem.
  23. No ja wczoraj kupiłem nowe akumulatory, cena coś tam troszkę lepsza, dwa pakiety w tej samej cenie ale wysyłka gratis. https://akumulatoryrc.pl/pl/p/SLS-XTRON-1300mAh-3S1P-11%2C1V-40C80C-1-zestaw-2szt./984
  24. Jak by kogos to interesowało to zagadka braku mocy rozwiązana. Wymieniłem regulator ale nic to nie dało. I już miałem się poddać gdy pomyślałem że może jeszcze spróbuję na innym akumulatorze , no i to było to. Zamontowałem akumulator z kanistra do tankowania modeli benzynowych , akurat tam jest 3S , i mimo że akumulator nie był w pełni naładowany bo ma 4V na celę to krzyżak od razu ożył. Ciąg zmierzyłem i pokazuje 1300g więc jest OK jak by akumulator był naładowany to pewnie było by jeszcze więcej. A najlepsze jest to że montowałem akumulatory które maja kilka lat , jeden to zippy niebieski a drugi to Gens , i te akumulatory są stare ale nowe, bo parę lat leżały ale nigdy nie latały były nieużywane i jak widać zdechły obydwa. No nic teraz kupię sobie nowe pakiety , i celuję w SLS 1300mah około 40C.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.