Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 933
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez enter1978

  1. Nie , nie robiłem. Dzięki za pomysł, po powrocie z pracy zabiorę się za kalibracje w pierwszej kolejności A jeszcze potwierdź czy dobrze pamiętam jak sie to robi? 1. Włączam nadajnik 2. Wychylam drążek gazu na max 3. Podłączam akumulator do regulatora 4. Przesuwam drążek gazu na minimum I gotowe?
  2. No powiem ci że nie sądzę abym sobie z tym poradził, nie mam doświadczenia z programowaniem regulatorów , gdzies tam kiedyś się zdarzyło pamiętam że coś zmieniałem w regulatorze z poziomu nadajnika z instrukcją i pomoca forumowiczów , ale raczej nic z tego nie zapamiętałem. Spróbuję jeszcze jutro z regulatorem 25A, choć przyznam nie jestem optymistycznie nastawiony. Ewentualnie można spróbować zastosować regulator z przeznaczeniem do śmigłowca a ten akurat przynajmniej nieźle działa , a czy w połączeniu z tym silnikiem będzie miał kiepską charakterystykę gazu? to tego nie wiem, jedynie jak sięgnę pamięcią to on tak oddawał moc że nie wiele się działo w zakresie od 30% do 80% wychylenia drążka gazu a na ostatnich 20% wychylenia drążka gazu miałem kumulację mocy. No chciał bym rozwiązać problem niedostatku mocy w tym modelu ale , nawet nie wiem od czego zacząć, może sprawdzę ile Amper jest pobierane z pakietu na 40 amperowym regulatorze i pełnej mocy gdzie silnik ledwie ciągnie 700g na pewnym i wydajnym akumulatorze, a z tym też będzie problem bo mój miernik mierzy do 20A a nic innego do pomiaru nie mam.
  3. Problemów ciąg dalszy. Po wczorajszych pomiarach wszystko było niby OK, testy robiłem na zewnętrznym regulatorze 40A pomijając ten który jest wklejony w modelu , wyszło że pakiety nie dają rady , więc zamówiłem nowe i myślałem że problem z głowy ale nie. Dziś poszedłem usunąć regulator testowy i podłączyłem ten docelowy który jest wklejony w model 40A i na którym był oblot , i dupa uruchamiam model i czuję że nie ciągnie jak powinien,mierzę ciąg i mam 700g i to na akumulatorze z kanistra który ma moc. Zamontowałem ponownie regulator na którym wczoraj robiłem testy i ..... waga pokazała 1300g ciągu , zamontowałem pakiety na których robiłem oblot i pokazywało ponad 1000g ciągu z czym pakiety nie mają mocy więc ciąg błyskawicznie spadał. Podłączyłem jeszcze inny regulator 40A, i pomiar ciągu i wynik 900g, więc nadal nędza. O co do cholery chodzi? tylko na jednym regulatorze mam satysfakcjonujący ciąg zbliżony do deklarowanego przez producenta silnika, z tym że akurat ten regulator odpada bo to regulator śmigłowcowy i ma kiepską charakterystykę gazu jak do modelu 3D, po za tym jest ciężki bo ma aluminiowe radiatory w formie obudowy. Mam jeszcze jeden regulator 25A który mam w planie wypróbować ale on pewnie nie podoła temu silnikowi, i mam dwa regulatory 60A które to sa chyba za ciężkie do tego modelu, chociaż nie warzyłem ich to w sumie nie znam ich wagi ale 60A to chyba przesada w krzyżaku. Umie ktoś coś sensownego wywnioskować z tego co napisałem i coś doradzić? Bo ja to już sam nie wiem gdzie mam problem.
  4. No ja wczoraj kupiłem nowe akumulatory, cena coś tam troszkę lepsza, dwa pakiety w tej samej cenie ale wysyłka gratis. https://akumulatoryrc.pl/pl/p/SLS-XTRON-1300mAh-3S1P-11%2C1V-40C80C-1-zestaw-2szt./984
  5. Jak by kogos to interesowało to zagadka braku mocy rozwiązana. Wymieniłem regulator ale nic to nie dało. I już miałem się poddać gdy pomyślałem że może jeszcze spróbuję na innym akumulatorze , no i to było to. Zamontowałem akumulator z kanistra do tankowania modeli benzynowych , akurat tam jest 3S , i mimo że akumulator nie był w pełni naładowany bo ma 4V na celę to krzyżak od razu ożył. Ciąg zmierzyłem i pokazuje 1300g więc jest OK jak by akumulator był naładowany to pewnie było by jeszcze więcej. A najlepsze jest to że montowałem akumulatory które maja kilka lat , jeden to zippy niebieski a drugi to Gens , i te akumulatory są stare ale nowe, bo parę lat leżały ale nigdy nie latały były nieużywane i jak widać zdechły obydwa. No nic teraz kupię sobie nowe pakiety , i celuję w SLS 1300mah około 40C.
  6. To prawda , tez miałem model o rozp, 1,25, i on nie miał konkurencji , nie wiem dlaczego go przestali produkować, gdyby był w ofercie brał bym go nie zastanawiając się mimo że dziś kosztował by pewnie powyżej 8 stówek za samą piankę , bo gdy jak swojego kupowałem kilka lat temu przed pandemiami inflacjami itp to kosztował 600zł gdzie taki standardowy metrak kosztował około trzysta parę złotych , ale to była najlepsza pianka jaką latałem i żadnemu małemu modelowi piankowemu właściwościami lotnymi nie dał się nawet do siebie zbliżyć. Co do Yaka , to dziś poleciał, pogoda fatalna i wieje i leje , ale udało się wstrzelić w oblot pomiędzy opadami deszczu. Model jest prawdopodobnie dobrze wyważony a to co na filmie mówię że ciąży na ogon to chyba nie w tą stronę strmowałem wysokość, ale to bez znaczenia , model się poustawia z tym nie będzie problemu , tylko niech nadejdzie pogoda bez wiatru. Samo latanie mi nie szło bo i latałem ostatni raz jesienią, ja po zimie muszę z dwie godziny polatać nim zacznę czuć model i latać intuicyjnie. Ale problem jest z napędem , model na pełnej mocy ledwie daje radę zawisnąć na śmigle , myślałem że to wadliwy akumulator ale to nie to, po powrocie z oblotu podłączyłem drugi akumulator już w piwnicy , i pociągnął 900g i to z biedą dobił do 900g. Silnik to emax GT2812/09 z śmigłem APC 11x5,5 , ten silnik powinien ciągnąc około 1400g. I teraz nie wiem , czy mam coś w nadajniku posrane i mam włączone jakieś ograniczenie , czy może coś z regulatorem , bo regulator jest z modelu który tyle lat leżał że aż zapleśniał. No nie wiem o co chodzi , ale muszę rozwiązać ten problem bo tak się latać nie da , naprawdę ciężko się lata modelem 3D który ma ciągu ledwie tyle ile sam waży. Tak że ciężko to nazwać oblotem , to raczej żałosny spektakl , ale bardzo chciałem się dziś przelecieć modelem.
  7. Model kupiony z myślą do polatania na dworze , do poćwiczenia orientacji i taki tam bezstresowy relaks , ale przyznam że przeszła mi po głowie myśl aby zimą polatać na hali.
  8. Kurcze , nie zważyłem. Ale to nic , zaraz pójdę 5 pięter w dół do piwnicy i poznamy wagę, bo model juz gotowy , silnik chodzi , regulator na miejscu , jedynie zostało przedłużyć kabelki serw od kierunku i wysokości. Zważony. No więc model waży 790g juz z akumulatorem. Chyba taka średnia waga wyszła bo producent deklaruje 750-850g. Silnik nie należy do najlżejszych bo waży 105 czy 110g , znalazł by się silnik nie wiele słabszy ale z 40g lżejszy , tyle że pakiet w tym momencie jest z przodu przed podwoziem to z lżejszym silnikiem możliwe że trzeba by było dociążać dziób lub montować cięższy pakiet. Wydaje mi się że tak jak jest teraz to jest OK
  9. Model praktycznie skończony, stery poustawiane , zostało przypiąć kilka kabli i przykleić na rzepy regulator i odbiornik , co pewnie jeszcze dziś uczynię. Dwa wieczory i jest model , no tego typu model nie jest wyzwaniem , aczkolwiek gdy juz go poskładałem i zacząłem szukać środka ciężkości odkryłem że na stronie producenta jest instrukcja montażu, no rychło w czas ją odkryłem, a w zestawie nie było żadnej instrukcji więc pewnie jak bym ja przejrzał przed rozpoczęciem budowy to pewnie montaż jeszcze szybciej by poszedł. Pewnie w weekend poleci.
  10. Nie udało się dziś skończyć modelu , bo zamiast kończyć składanie zabrałem się za elektrykę , lutowałem kabelki i poświęciłem na to czas , później nie mogłem zbindować odbiornika , i na rozwiązanie problemu straciłem znowu sporo czasu , a winny był regulator , miał być sprawny a nie był , podawał za niskie napięcie dla odbiornika i dlatego elektryka odwalała jaja. Nim to wszystko rozszyfrowałem i wymieniłem regulator , tym razem na sprawny to juz nie miałem kiedy sklejać modelu. Ale dramatu tez nie ma, serwa steru kierunku i wysokości są już razem z dźwigniami wklejone w kadłub , tak naprawdę model na ukończeniu nie ma tylko steru kierunku , ale stoi na kołach ma podwozie z owiewkami , jak by nie uszkodzony regulator i problemy z nim związane możliwe że dziś bym skończył ten model. Ale co tam, jutro też będzie wieczór i pora na majsterkowanie.
  11. Kupiłem sobie model RcFactory, miałem kiedyś od nich model i był fajny. Z racji że jestem obłożony ograniczeniami i zakazami lotów , pomyślałem że wrócę do pianki i takim krzyżakiem coś pod blokiem da sie poćwiczyć. No i wczoraj kupiłem model od JPS , mimo że dostałem rabat i jest to najtańsza opcja na rynku to i tak tanio nie jest. Nie zamierzam się z nim guzdrać więc temat nie będzie długi , dziś model dotarł i zacząłem sklejanie , poświęciłem mu z godzinkę i kawałek już mam zrobione, jutro jeszcze z 1,5 godziny i będzie skończony , pewnie pojutrze zamontuję wyposażenie i po budowie i można latać. Serwa będą jakieś Blue Bird ale nie pamiętam symbolu , w każdym razie 2,3kg ciągu, silnik będzie Emax 2812/9 nie wiem czy to optymalny silnik do tego modelu ale taki mam i taki musi być optymalny , śmigło będzie 11x5,5, regulator 40A , i mam do tego nowe dwa akumulatory 1500mah ale wiele lat przeleżały mam nadzieję że są sprawne. Paczka zapakowana solidnie większość zdarzeń przeżyła by bez problemu. A tyle dziś zrobiłem , nie za wiele jest zrobione ale też nie za wiele czasu na to poświęciłem , w planie mam jutro go skończyć.
  12. Ładnie wyszedł , waga tez w sam raz, szczególnie że model się chyba waży bez paliwa , tak że jeszcze z 300g masz mniej niz zakładasz. A ja mam 8kg do lotu , ale przynajmniej się wyważył w sam raz , nic nie trzeba było przemeblowywać , i tym sposobem akumulatory będę miał w środku ciężkości. A tak po za tym to dziś zadzwoniłem do JPS i zamówiłem sobie krzyżaka rc factory , bo wygląda na to że duże modele będą w tym sezonie uziemione , może od czasu do czasu wyskoczę któregoś przewietrzyć ale wygląda na to że będą raczej stały i zbierały kurz, miejscówki w których latałem sa objęte zakazem lotów , i to na jedno miejsce czyli rejon w którym się kręciłem nakłada się 3 różne zakazy, paranoja, miejscówka na wsi gdzie najbardziej się nastawiałem latać modelem Mx , juz tez jest obłożona zakazami. Ale walić to , kupiłem piankę to będę ćwiczył funnel hower pod blokiem, 1,5 metra nad ziemią.
  13. Kupiłem dziś model Yak XL , dokładnie ten który Krzysiek pokazał , tylko zielony bo wszyscy mają niebieskie, cena o której Michał wspominał kilka postów wyżej jest mocno nieaktualna , obecnie ponad 6 stówek za samą piankę. Ale to dobre modele są , miałem kiedys extrę XXL i był wypas , to myślę że ten troszkę mniejszy będzie nawet lepszy bo zimą można z nim na halę będzie wyskoczyć. Mi to tak w tym roku wychodzi że modele benzynowe to może ledwie przewietrzę , a intensywnie to będę chyba tylko takim krzyżakiem śmigał.
  14. No i to jest główny problem, miałem kiedyś edga540 , wciągał akumulator poniżej 5 minut , i było to frustrujące. No nic jeden akumulator 6S mam, to jeden lot mam na czym zrobić. Kurcze ciągnie mnie do tego modelu , i zaraz idę rozpocząc budowę, jak dla mnie to ciekawe wyzwanie poskładać ten model. Nie wiem od czego zacząć , ale chyba zacznę od powklejania poprawnie serw, i uruchomienie serw i ustalenie ich neutrum , zamontuje dźwignie w neutrum , a wszystkie kable wyprowadzę pod kabinę i je poopisuję , tym sposobem będę mógł skleić na stałe kadłub, a mając wyprowadzone i opisane przewody w kabinie , później będę mógł się wygodnie bawić w podłączanie kabli, i opanowanie wychyleń sterów.
  15. Ooo to fajnie, mam gdzies taki reverser sygnału tylko muszę go poszukać w swoich czeluściach. Sytuacja wygląda tak że ja dawno temu wycofałem się z modeli elektrycznych , jedyny model jaki miałem to Jet z depronu na zdjęciu stoi obok śmietnika bez jednego steru wysokości, to jego sobie zostawiłem bo dał mi wiele radości i zawsze nim sie dobrze bawiłem. Ale od odstawienia mineły lata i zdążył zapleśnieć , ale będzie odświeżony i leszcze poleci. A ja upalałem do tej pory duże modele benzynowe i tylko na tym byłem skupiony, benzyna sie lała strumieniami a Wiesiek się dobrze bawił. Niestety mieszkam na granicy i sytuacja jest kiepska na ten sezon, całkowity zakaz lotów itp. Więc wracam do korzeni , i jak sie nic nie zmieni to będę latał chyba w tym roku tylko maluchami elektrycznymi w koło jarzębiny przed blokiem. Jet z pod smietniczki będzie uruchomiony , dziś kupię krzyżaka rc factory i będzie zabawa. A ten SU-47 to tak nie za bardzo nastawiam się na latanie nim, w koło jarzębiny nie polata , więc jak go poskładam to może zrobi z jeden lot , raczej traktuję ten model jako ciekawostkę i nowe doświadczenie , a że jest to mój pierwszy kontakt z tego typu modelem to podczas budowy mam zamiar się dobrze bawić , no i na pewno będę miał jeszcze pytania . No i gdy miejscowy klub modelarski organizuje imprezy często jestem proszony o wystawienie modelu, model 2,7m w środku zimy kiepsko się transportuje , a ten SU-47 to ciekawy i ładny model statyczny , to może taka bedzie jego rola.
  16. Dzięki za pomoc , juz mam jakiś punkt zaczepienia. A 6 kanałów ogarnie ten model ?, i na jak długi lot można liczyć z baterią 6S 4000mah ?
  17. Dawno mnie nie było w dziale modeli elektrycznych , a tak się składa że właśnie postanowiłem zaatakować model z napędem EDF o którym to nie mam nawet bladego pojęcia. I tak: Model dawno temu kupił mój kolega , nigdy niczym nie latał i niczego nie budował , ale miał kaprys i chciał zbudować model i polatać RC , na pierwszy model wybrał SU-47 , szybko poległ, wkleił raptem kilka serw i to źle i rzucił to w kąt godząc się z porażką , model przerzucał z kąta w kąt kilka lat aż w końcu mi go oddał w prezencie, u mnie zestaw przeleżał kolejne kilka lat i teraz obecnie prace modelarskie mam skończone , modele gotowe do sezonu , do wiosny jeszcze daleko , wczoraj się o ten model potknąłem i postanowiłem że wjeżdżam nim na stół , wystarczy tego leżenia pora to poskładać i ulotnić. Ale jest kilka problemów. Model to chyba ten ze zdjęcia Jest całkiem duży jak na piankę , ogólnie to zacny kawał modelu. Ale nie wiem kto to robił, pudełka brak , z pudełka jest tylko środek z styropianu ale zewnętrznego kartonu nie ma i nie było, instrukcji też brak. Zestaw był kompletny włącznie z akumulatorem 6s 4000mah, chyba że kolega coś pogubił , albo ja coś wyciągnąłem i nie pamiętam , ale jak są braki to jakaś drobnica lub kabelki więc poradzę sobie z tym. A teraz prośba o pomoc , przydała by się instrukcja , bo wolał bym wyposażenie rozmieścić jak przewidział producent aby nie było problemu z wyważeniem , co do wyważenia to SC też jest nieznany. Nie wie ktoś przypadkiem gdzie namierzyć manual do tego modelu? Następny problem to czy 6 kanałów ogarnie ten model? mam wolny odbiornik 6 kanałowy chciał bym go wykorzystać w tym modelu, aby zaoszczędzić na kanałach chętnie zrezygnuję z otwierania spadochronu i włączania oświetlenia , ale mimo to nie mam pewności czy 6 kanałów wystarczy, jeden przypadnie na gaz, jeden na chowane podwozie , i zostaje cztery dla sterów , czy to wystarczy? ten model ma takie skrzydełka za kabiną i one są sterowane serwomechanizmami , ale czy z osobnego kanału? czy są wpięte w kanał z sterami wysokości? to tego jeszcze nie rozszyfrowałem. No i ogólnie przydała by się pomoc w ogarnięciu tego modelu , bo jak mówiłem z EDF nie miałem kontaktu a modele tego typu widziałem tylko na forum. A tak to wygląda po wstępnym przemyciu , bo zdążył obrosnąć niezłą warstwą kurzu.
  18. Model odpalony, miałem go uruchamiać jutro ale jutro ma być kiepska pogoda , więc odpaliłem go dziś. Uruchamiał się kiepsko przez odkręconą świecę, już jest OK. No tak to mi ten model wyszedł
  19. Ja latałem tym modelem z wagą 7200g i latałem tym samym modelem po dołożeniu gadżetów które podniosły wagę do okolić 8kg. Lżejsza wersja nie za bardzo latała lepiej , minimalnie mniejszą prędkość miał podchodząc do lądowania ale to naprawdę symboliczna różnica. Ale frajdy z zabawy dawał więcej cięższy model , raz że mniej bał się podmuchów wiatru a dwa że był bardziej podatny na jakieś bezwładne przewroty. Tak że ani trochę sobie nie zawracam głowy wagą modelu
  20. No nie do końca , powiedział bym raczej brawurowo . Wydaje mi się że 8 Kg to tak w granicach rozsądku, w sumie to poprzednie modele Mx, ten niebieski który wiosną odsprzedałem Erwinowi jak i ten czerwony który ubiłem , obydwa po dołożeniu wydechów warzyły 8 kg , tak że to raczej normalna waga wyszła , ale lepiej by wyglądało 7900g niż 8060g, nic to nie zmienia ale lepiej by się prezentowało.
  21. Znam dokładną wagę modelu , szału nie ma , ale tragedii też nie ma. Model do lotu warzy 8060g. Wiedziałem że taka waga będzie bo model który sprzedałem wiosną , z tłumikiem puszką warzył około 7400g ale to był gołodupiec , ten ma i owiewki na kołach i tłumik kanister i kołpak na śmigle , a te dodatki wagi niestety nie odejmują. Ale miałem nadzieję że wyjdzie minimalnie poniżej 8kg , no niestety osiem przekroczył o 60g. W sumie to dobra waga , będzie się bezwładnie dobrze przewracał .
  22. Model na ukończeniu, ale dostał nowy inny odbiornik więc kable sa rozpierniczone pod kabiną i trzeba z nimi zrobić porządek . Ale wszystko podpięte i działa , tyle że trzeba tez model na nowo poustawiać bo i stery wysokości trzeba zgrać, i fazy lotu ustawić , i z nowym odbiornikiem mam kanałów pod dostatkiem więc i lotki różnicowe będą. No a tak po za ustawieniami to model gotowy , nawet jest zatankowany, z prac to zostało nakleić naklejki i zamontować haki w skrzydła na gumę która mocuje skrzydła i można odpalać. Uruchomienie zaplanowałem na sobotę ale coś pogoda ma się zepsuć , to teraz nie wiem kiedy odpalam , jak będzie pogoda to go uruchomię. No i model nie jest wywarzany i nie znam jeszcze jego wagi , ale poznam lada dzień .
  23. Ja sie nie muszę zastanawiać bo to proste , to była by zagłada. Nie powiem sa młode rodzynki , cholernie zdolni i ambitni , będą kiedyś łupić całą resztę tumanów, ale jest ich garstka. Mam przed oczami siedemnastoletniego chłopaka któremu w rowerze spadł łańcuch , i przy okazji się trochę wplątał w szprychy unieruchamiając koło. Wiem co ty czy ja bym zrobił , to proste bo w nowych rowerach nie potrzeba nawet klucza mieć aby zdjąć koło, uwolnić łańcuch, koło na miejsce i jedziemy dalej. Ale nie , dziś się to robi inaczej, bierze sie rower na plecy bo nie da się go pchać bo łańcuch zablokował koło, i zapiernicza się z rowerem na plecach przez miasto , no kur....... około 5 km na piechotę podróż z rowerem na plecach, po prostu dzieciaki mają niewiarygodne zdolności manualne, w ten sposób jeszcze z dwa czy trzy pokolenia i wracają z powrotem na drzewa.
  24. Małymi kroczkami..... wirtualny pieniądz juz ma okres ważności. Lubię majsterkować ale samemu jest smutno, więc kupiłem radio , no ale radio w piwnicy więcej nie gra niż gra, potrzebny jest mi internet w piwnicy. Zaopatrzyłem się w radio internetowe , i kupiłem kartę startową w jednej z sieci , doładowuję minimalną miesięczną stawkę ale i tak radio nie wykorzystuje doładowania , po miesiącu mam połowę środków ale nie mogę ich używać bo muszę doładować konto , no to doładowuję , po wielu miesiącach nazbierała się spora suma na koncie ale po upływie okresu rozliczeniowego nie mogę używać swoich środków , a przecież doładowane gigabajty to sa fizyczne pieniądze. Myślę sobie a w cholerę z taką siecią , kupię kartę startową u konkurencji , i powiem wam że po zmianie karty sim na innego operatora sytuacja zmieniła się diametralnie. Robiłem doładowanie i oczywiście nie wykorzystałem nawet połowy środków , ale juz nie miałem problemu że mi środki przeszły na następny miesiąc tyle że ich nie mogłem używać, teraz nadchodził okres rozliczeniowy i moje pieniądze były wyzerowane , mogłem mieć i tysiąc złotych a i tak przepadały. No nie jestem przekonany czy wirtualny pieniądz z terminem ważności to takie szczęście.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.