Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 965
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Treść opublikowana przez enter1978

  1. Ja kupowałem takie https://botland.com.pl/orczyki-do-serw/9198-aluminiowy-okragly-orczyk-feetech-fk-rp-001-20mm-6mm-5904422337698.html I dają radę , produkt jest dobry, ale trzeba było sie pobawić i dorobić do tego dźwignie z laminatu. Ale sam materiał i frez jest OK.
  2. No ja montaż silnika na razie odłożę , mam z tym czas , ale wszystko wskazuje na to że ten czerwony Mx w przyszłym sezonie będzie najintensywniej używanym modelem , no chyba że znowu go porozbijam na samym początku wiosny. A tak ogólnie to wracam do budowy zapasowej extry 2,7m, mam stertę balsy to od dzis zacznę dalej działać coś z tym modelem, garba trzeba zrobić , stateczniki stery , no mam co robić aby były chęci i czas. No i nie wspomniałem że czerwony naprawiony Mx dostanie węglowego falcona. Nie wiem jak jest w modelu 2,7m bo tu od razu zamontowałem węglowe śmigło. Ale w modelu 2,2m różnica jest dość wyraźnie zauważalna , na węglowym falconie od razu na pikniku trzymając Marcina model zauważyłem że silnik ma lepszą dynamikę, i po tym pikniku zdecydowałem się kupić i spróbować to śmigło. I faktycznie dynamika silnika się poprawiła w porównaniu z drewnianą fialą, do tego niespodziewanie znikł problem niestabilnego oddawania mocy w zawisie. Pozbyłem sie krzywej gazu i model wisi w miarę stabilnie , na fiali skakał raz za wysoko raz za nisko i krzywa gazu nie pomagała. Tak że jest sporo istotnych zalet i mimo wyższej ceny to jednak warto dołożyć do dobrego śmigła.
  3. To prawda. Mają identyczne malowania , tyle że Mx ma statecznik pionowy biały a extra ma statecznik pionowy czerwony. Ja nie jestem mistrzem oklejania , przerastało mnie to , a ten wzór był dość łatwy to zrobiłem taki na Mx-sie a na extrze go powtórzyłem bo bardzo dobrze jest widoczny nawet wieczorem przy zachodzącym słońcu. Ale spokojnie Irek , w realu nie mam najmniejszych problemów z rozróżnieniem modeli , trochę gabarytowo odbiega jeden od drugiego .
  4. Ja ostatnimi czasy mało majstruję i nic nie planuję bo zawsze jak coś chcę zrobić np jutro, to guzik z tego wychodzi. Więc działając wtedy jak mam możliwość i chęci skończyłem naprawę Mx-a którego wiosną ubiłem , i to dwa razy z resztą , ale drugi raz kiepsko się dla niego skończył. Nieźle wyszło ,właściwie to nie ma znaku po naprawie , praktycznie zostało wrzucić silnik, tłumik, zbiornik i serwo gazu na swoje miejsce i można latać dalej.
  5. A mnie pociąga w nim przekładnia. To prawda skreśliłem tego producenta ale jeśli chodzi o mechanizmy z stalową przekładnią , kiepskie to moje serwo było, może z pięć lotów działało i w końcu wysypała się zębatka na wale silnika , która to zablokowała przekładnie na wychylonym sterze kierunku. Ale na serwo z tytanową przekładnią tego producenta to bym się zdecydował mimo wszystko , no pod warunkiem że ktoś by je przetestował wcześniej przelatało by z 40 lotów bez problemów. A ja testowałem tą padaczkę z linku , i tego modelu to nie polecam. https://www.blue-bird-model.com/products_detail/27.htm
  6. To prawda oszczędności na pewno się zemszczą , ja to widzę tak że jak ktoś zrobi 3-4 loty w roku to można się pokusić na jakies tańsze serwomechanizmy , ale jak ktoś lata aby tylko była chwila wolnego czasu i każdy weekend od rana do wieczora , to z tańszymi serwami to jest męczarnia , i tylko awaria za awarią. Ale wracając do serw savox 1270TG , to dobre serwomechanizmy ,bardzo trwałe ,i latam na tym dwa lata i zero problemów ale... Kupowałem je wiosną po 290zł za sztukę , a teraz w modelarskich sklepach ich nie ma a na allegro wszystkie oferty sa powyżej 400zł za szt, no drogo się zrobiło.
  7. Część z bolczykiem jest na zdjęciu odwrotnie położona niz ma być w rzeczywistości. Bolczyk wchodzi w przegub i zapina się na przegubie opasając go. Kurcze nie umiem chyba za bardzo tłumaczyć.
  8. Nie wiem jak jest w cytrynie , ale ja mam lewe tylne siedzenie takie węższe na jedną osobę i to bez problemu mogę rozłożyć, tak że dało by się jedną osobę zabrać do auta. Ale mam dwie kwestie w modelu do poprawy, pierwsza to śruby przy dźwigniach mam montowane gwintami do zewnątrz a łbami do środka , tak w skrzydłach jak i w ogonie a to jest źle , pod ogonem na desce podkładam gąbkę aby mi gwint nie rysował deski , aczkolwiek i tak gąbkę pod ogon będę podkładał bo ma ogon mniejsze skłonności do ślizgania sie po desce, a w skrzydłach gwinty do zewnątrz niszczą pokrowiec. A druga sprawa to wynoszenie modelu , model jest nie gramotny i dość łatwo mi się go wynosi jak zabieram go z piwnicy bez kabiny i pakuję do auta bez kabiny , kabinę zakładam już w aucie , ale najwygodniej mi się go łapie za wręgę tuz za rurą dźwigarową i właśnie tą wręgę mam zamiar wzmocnić płaskownikami węglowymi bo mam dziwne przeczucie że kiedyś jak go za mocno złapię to mi ta wręga w rękach zostanie.
  9. Uuuuuu , ja mam nie za duże auto , mam pierwszego leona i też po pierwszych przymiarkach kadłub się nie mieścił , ale jak sie okazało gdy wpakuję ogon na deskę pod samą szybę to kadłub się mieści i jeszcze luz mam. Co prawda na boku ale się mieści , a nawet jak by był z 20 cm dłuższy to też by wszedł.
  10. Ja tego silnika nawet nie widziałem na oczy jedynie na fejsie widziałem test i na węglowym śmigle 24x8 silnik kręcił 7200obr i ciągnął 16,5kg
  11. To ja czekam z niecierpliwością. Ale obstawiam że pociągnie 16kg do max 17kg.
  12. Ja obserwuję twój temat, i rozumiem twój stres. Słabo to wyszło , nie winię silnika każdemu może się trefna sztuka przytrafić tu winny jest serwis specjalnej troski , ale twój przypadek ma wpływ na cały wizerunek MVVS. Po tym co widzę u ciebie w temacie cieszę się że nie zdecydowałem się w zeszłym roku na silnik mvvs z promocji za 50% ceny a wybrałem DLE-120. Z mojego punktu widzenia spadli tak nisko w hierarchii że nie biorę tego producenta pod uwagę. Pamiętasz na pewno jak zbudowałem pierwszego Mx-a i Marcin mi kupił silnik rcgf-55 w hobby kingu , ten silnik ciągnął 15kg , mierzyłem kilka razy a kosztował 800zł , a jestem pewny że gdyby był trefny chińczycy wysłali by nowy silnik. I tak patrzę i analizuję i wydedukowałem że w kwestii podejścia do klienta i poczucia się do odpowiedzialności to są w ciemnej d...... za chińczykami.
  13. Rafał to jest sedno mojego problemu, moje latanie jest kiepskie bo niby trochę manewrów cos tam popróbowałem ale nie potrafię przechodzić z jednej figury do drugiej , uczę się czegoś do upadłego az wyjdzie i następnie uczę się czegoś nowego. Przechodzenie z jednej figury do drugiej jest też bardzo trudne i zabiera sporo czasu , dlatego prawdopodobnie odpuściłem tą naukę , jedynie umiem przejść z knife spin edge do korkociągu odwróconego , manewr polega na tym że trzeba jedynie przełożyć ster kierunku z lewa na prawo , ale to tak się tylko mówi przełożyć , łatwo powiedzieć, umiałem wykonać obie figury osobno i wiedziałem jak wykonać przejście a i tak zajęło mi to kilka wypadów na lotnisko . Plan na ten sezon jest taki aby zacząć coś łączyć i urozmaicać i zainteresować się ustawieniami modelu bo ta dziedzina u mnie leży na łopatki. A tak po za tym to Maciek jest w Dubaju, jest impreza modelarska i najlepsi piloci , posłużę się jego dzisiejszym filmem z lotu Jessy Dussia na którym w 2;00 jest manewr o który pytałem a wydaje mi się że w od 5:46 do 5:55 jest to samo tylko w poziomie (domyślam się że w poziomie model trzeba podpierać kierunkiem) , ale w poziomie to jeszcze lepiej się manewr prezentuje niż w pionie. https://www.facebook.com/RCmaciek/videos/2239877262826108
  14. Nie za tanio , 6 stówek, ale z drugiej strony to na skrzydła sa dwa pokrowce , każde skrzydło ma swój pokrowiec , plus dwa pokrowce na stateczniki , no i na kierunek jest pokrowiec. Tak że nie ma tragedii , można powiedzieć że cena jest uczciwa.
  15. Z pilotażem ciągle raczkuję , niektórych manewrów które chciałem opanować to nie opanowałem , niektóre wiem jak skorygować aby jakoś to miało ręce i nogi , a jako tako ogarnąłem wstępnie obracany zawis i dopiero kilka dni temu na symulatorze zaczynam skręcać w lewo podczas kręcenia beczek , bo do tej pory to umiałem skręcać tylko w prawo. Ale pasowało by coś nowego spróbować , i tak sobie pomyślałem że może taka ciasna pętla zakręcona w osi skrzydeł , model wisi i z zawisu ogień w górę i przewracam model który wykonuje ciasną pętle. Popatrzeć na kogoś to wygląda na łatwy manewr ale zrobić samemu to juz tak łatwo nie jest , w realu to jest idealny sposób na pozbycie się modelu , a w symulatorze to guzik nie ciasny przewrót mi wychodzi , model nie robi tego ciasno praktycznie w osi skrzydeł i na dodatek wytraca sporo wysokości. Więc domyślam się że trzeba odpowiednio manewrować gazem i sterem wysokości , ale jaka jest recepta na sukces to nie wiem. Zdradzi ktoś jak manewrować modelem aby się zgrabnie i ciasno obrócił?
  16. Ta tam i rury z kieszeniami są w komplecie?
  17. Nie wiem, podobno mają jakiś duży kontrakt i szyją dla jakiejś firmy. W każdym razie pokrowce uszyje mi BINIU 98 , i będzie komplet , skrzydła , stateczniki i kierunek.
  18. Ostatnimi czasy byłem zawalony robotą i nie było chęci na dłubanie w modelach. No ale powoli wracam do zabawy, od kilku dni przesiaduję juz na symulatorze , i w piwnicy codziennie bywam. Model na 5 grudnia gotowy choć imprezę przeniesiono na osiemnastego. Jest już szyba z węgla i są buty na kołach, ogólnie maszyna gwizda i jest gotowa do przyszłego sezonu , nie mam jedynie pokrowców na skrzydła , zamówiłem je wiosną , miały być za 3 tygodnie , później za miesiąc , a dziś dostałem informację że nie mają czasu na indywidualne zamówienie. Szyba waży 210g vs plastikowa 320g , no i jest sztywniejsza.
  19. Ja jak jeszcze mieszkałem na wsi to zimą zawsze to lód pourywał druty na słupach to inne awarie i miałem ten sam problem , jak zasilić piec. I strzelił mi do głowy pomysł aby użyć UPS, tylko że wpinałem go w instalację elektryczną domu , wcześniej wyłączając bezpieczniki aby mi prąd nie uciekał z domu. Akumulator brałem z ciągnika rolniczego , nie pamiętam pojemności ale duży był, w domu wieczorami świeciło się światło , chodził laptop i chodził piec , a w dzień tylko piec z jedną pompą , bez nawiewu. W ten sposób zasilałem dom przez dobę i po upływie doby akumulator był pusty, z nawiewem czas pracy pewnie by się trochę skrócił.
  20. A jak ktos nie lubi skomplikowanych nadajników? Nawet dziś gdzieś na youtube oglądałem procedurę ustawiania serw lotki na aparaturze spektrum , po 2 min oglądania juz mnie głowa rozbolała bo nie to że sam nienawidzę brnąć przez ustawienia , drażni mnie również jak ktoś to robi. Ja może i jestem nie na czasie ale wolę power boxa i jego łatwość obsługi. W nadajniku mam mieć pewny link dwa drążki i to wszystko , podstawowe opcje które mają nawet nadajniki najtańsze z najtańszych w zupełności mi wystarczają. W moim przypadku w modelarstwie chodzi tylko o dobrą zabawę i fajnie spędzony czas, skomplikowane procedury programowania mnie nie bawią i zdecydowanie tego unikam więc drogie nadajniki nie robią na mnie żadnego wrażenia.
  21. Jedyne co mi do głowy przychodzi to że zrobili pomiar na innym śmigle niż ty, może jakieś mieli sprawniejsze śmigło. Co nie zmienia faktu że tak patrzę , obserwuję i analizuję , i pewnie nie tylko ja , i powiem ci że niesmak pozostał i po tym silniku i po tej reklamacji.
  22. Dussia używa nadajnika spectrum , i tu niech mnie ktoś poprawi jak źle mówię , ale jak nic mi się nie przewidziało to z wyższej półki odbiorniki mają opcję matchowania serw.
  23. Ja dziś naplanowałem co to nie zrobię w wolnym dniu a nie zrobiłem prawie nic, kabina podniosła mi ciśnienie. Ogólnie to nieźle się stara szyba wycięła , od starej szyby jako wzornika wyciąłem nową węglową i teoretycznie mogłem ją przykleic i zapomnieć o szybie. Ale zauważyłem znacznik w postaci rysy na węglowej szybie jak powinna być wycięta, no to postanowiłem ją dociąć według znacznika, po docięciu okazało się że muszę pod nowe inne docięcie szyby uzupełnić troszkę balsy w kabinie i troszkę dołożyć folii. Nie był by to problem ale pod pasek folii musiałem starannie i dokładnie usunąć stary klej, raz że to zabrało mi dużo czasu bo klej jest gumowy i trzyma się mocno drewna więc nie usunąłem jeszcze wszystkiego kleju, to co gorsza podczas mozolnego starannego usuwania kleju odkryłem przynajmniej 3 pęknięcia kabiny, dwa z przodu dokładnie tam gdzie mi sie za pierwszym razem odkleił przód szyby kabiny , a drugie z 15cm długości pęknięcie zlokalizowałem z boku tam gdzie pękła szyba z boku. Tak że jeszcze jutro zejdzie pewnie z pół dnia nim doprowadzę tą kabinę do stanu używalności. Tak że miałem dziś uzupełnic folię na Mx-sie , miałem zrobić kabinę extry, miałem zamontować owiewki kół do extry , i miałem zrobić garba do zapasowego modelu, a nie zrobiłem nawet kabiny bo jestem w połowie drogi z naprawą.
  24. No niby tak , mozna obskoczyć ten problem na kilka sposobów , można się pobawić dograniem długości dźwigni , można ustawiać wychylenia serw na osobnych kanałach, no nie jest to sytuacja bez wyjścia. Ale po mojej własnej analizie serwa jednak nie chodzą tyle ile bym oczekiwał, i tak wydedukowałem że najmniejsze odchylenia od normy w kwestii centrowania i natychmiast serwa zaczynają się ze sobą nawzajem siłować. Mądra elektronika na bieżąco analizuje jak serwa ze sobą współpracują i nie pozwala na wzajemne siłowanie się serwomechanizmów. Jestem pewny że gdzieś obiło mi się o uszy że nawet producent zaleca symboliczne naprężenie kasujące luzy , a elektronika utrzyma to naprężenie w całym zakresie wychylania. Jak się mylę to niech mnie ktoś poprawi. Co nie zmienia faktu że pozbywając się elektroniki można przyoszczędzić sporo grosza. Ja tam się zdecydowałem i kupiłem Power Box , z wielkim bólem ale kupiłem. Ale najlepsze jest to że dziś ani trochę nie żałuję decyzji, mam święty spokój , nic mnie nie obchodzi , co prawda na 16 kanałów jest tylko cztery które umieją robić czary mary z serwami ale to wystarcza a nawet jeden zostaje nieużywany, łatwość obsługi która zadziwia, no jest trochę tych zalet. A ja mam dziś wolne i mam zamiar spędzić dzień w piwnicy , zacznę od uzupełnienia folii na Mx-sie który jest już dawno naprawiony, i zabiorę się za wstawienie nowej szyby do extry 300 , no i owiewki na koła są gotowe do zamontowania, a jak mi czasu wystarczy to i garba zrobię do nowego zapasowego modelu.
  25. Ja nie robię nic bo czas nie pozwala , a jak znajdzie się czas to nie ma chęci. Ale dziś właśnie mam zamiar naprawić owiewki kół żeby mi na weekend wyschły. Weekend mam wolny to w planie jest zamontowanie owiewek na koła i wstawienie nowej szyby kabiny. Obiecałem na piątego grudnia że postawię model statycznie w domu kultury bo jest obchodzone 15 lecie modelarni i organizują jakąś imprezę. To takiego z gołymi kołami i poklejoną szybą nie będę robił kwasu i nie będę stawiał , naprawię niedociągnięcia w weekend bo później znowu może nie być jak i kiedy zająć się modelem , bo tak jak Irek pisze buty muszą być.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.