Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez enter1978

  1. Dziś model po serwisie wreszcie poleciał, latałem całe popołudnie i było fajnie wszystko działa jak należy , nic się nie trzęsie i nic nie wibruje, model lata fajnie ale.... Wylatałem dziś 3 litry benzyny , ale gaz w modelu jest uciążliwy i nie mam wolnych obrotów. Gdy wyjąłem nowy silnik z pudełka rzuciło się w oczy że dźwignia gazu nie chodzi płynnie i się przycina , przycięcie ma miejsce na zamkniętej przepustnicy , to znaczy sprężynka która zamyka przepustnicę nie daje rady jej domknąć , trzeba sprężynce pomóc ręką i podczas domykania czuć takie kliknięcie. Do tej pory miałem sztywny popychacz gazu więc serwo bez problemu zamykało przepustnicę na siłę , niestety przed dzisiejszym lataniem wymieniłem popychacz na linkę ale w takim rozwiązaniu przepustnicę zamyka tylko sprężyna , która przez jakiś defekt przepustnicy nie daje rady jej domknąć. A ja przez to nie miałem wolnych obrotów , model ma takie wolne obroty że bez problemu leci na skrzydłach i nie ma mowy o zwolnieniu prędkości, dość męczące to było i frustrujące , spróbuję zlokalizować miejsce gdzie przepustnica ociera czy coś w tym rodzaju jak się uda usunąć defekt to dobrze a jak nie to wróci sztywny popychacz i z czasem ocierające miejsce się wyrobi samo z siebie i przestanie się zacinać. Serwo nie ma problemu z pokonaniem oporów jakie stawia przepustnica podczas domykania się , myślałem też o dołożeniu dodatkowej sprężynki która wspomoże domykanie przepustnicy , przynajmniej do czasu aż się mechanizm nie wyrobi że przestanie się zacinać. Miał ktoś coś podobnego z gaźnikiem Walbro? A tak ogólnie to silnik fajnie chodzi , nie przerywa , łatwo zapala i jak przed rozruchem ręcznie cofnę dźwignię gazu tak że oprze się o śrubkę ustalającą wolne obroty to silnik stabilnie pracuje na bardzo wolnych obrotach, przynajmniej do pierwszego dodania gazu bo po pierwszym przy gazowaniu już przepustnica nie da rady wrócić do ustalonych wolnych obrotów.
  2. Tak miałem ograniczony czas i musiałem coś wykombinować na szybko , butelka przykręcona wkrętem do szafki, za jednym zamachem zostało załatwione i przymocowanie i odpowietrzanie. Silnik zagadał bardzo łatwo , łatwiej niż fabrycznie nowy. Nie wiem dlaczego ale nie mam chęci na budowanie , chyba jestem zmęczony tym nic nie robieniem. Dla tego dziś pakuję model do auta i jutro po pracy jadę na lotnisko polatać, dziś byłem na boisku z małym elektrykiem ale wiatr wiał, modelem rzucało na wszystkie strony ogólnie słabo było. Mx nie jest zbyt wrażliwy na wiatr to jutro się odstresuję , jak benzyna będzie ryczeć to będzie zabawa.
  3. Kupiłem rurkę 12mm i na nią dałem rękaw szklany to znaczy 2 warstwy rękawa dałem , przesączyłem żywicą poczekałem dobę na wyschnięcie i mam już rurkę 13mm. Dzwoniłem do carboncenter i mieli rurkę 13mm o ściance 1mm niestety 160zł za metr i stąd pomysł aby sobie taką rurkę zrobić , kupiłem węglową 10x12 i dołożyłem 1mm do średnicy w postaci rękawa szklanego i żywicy, z tego co mi wyszło jestem bardzo zadowolony
  4. Byłem dziś na wsi , wziąłem ze sobą silnik , na szybko przykręciłem go do jakiejś szafki , kroplówka z benzyną i chwila prawdy . Silnik zagadał bardzo łatwo , pracuje ładnie , drugi rozruch był już ręką i bardzo łatwo się uruchamia ale mam nagrany tylko krótki film z pierwszego rozruchu bo żonka to nagrywała ale bardzo się bała pracującego silnika więc po skończeniu nagrywania nie chciałem jej już stresować aby nagrała ręczne odpalanie. Więc skoro mam silnik to i przywiozłem model , i to co mam do modelu to pasowało by poskładać do kupy a mam prawie wszystko nie mam tylko serw i tłumika bo tłumik chcę kupić kanister. Niestety dalej mam ciasną piwnicę bo jak się okazało dodatkowa piwnica którą chciałem zająć już jest zajęta , ktoś mnie ubiegł niecałe dwa tygodnie , więc obszedłem się smakiem. Ale tyle co mam do zrobienia przy tym modelu to i w ciasnej dam radę. Najważniejsze że silnik mruczy aż miło.
  5. Mnie mój egzemplarz wnerwiał i miał iść na części bo mam model pod jego wyposażenie. Ale dałem mu jeszcze szansę , po wstępnych pomiarach wychodziło że mam spory skłon silnika , skłon został zlikwidowany , po za tym model był źle wyważony bo wywarzałem go na boisku w silnym wietrze co było niewykonalne , teraz został poprawnie wyważony , no i pozbyłem się owiewek na koła i w sumie model został odchudzony o 80g. Dziś byłem na wsi więc zabrałem go ze sobą. O dziwo model lata fajnie , co prawda ani trochę go nie czuję , ale jest stabilny , lata prosto , nie wymachuje skrzydłami , jak na piankę to nawet można nim polatać. Nawet mam film żonka nagrała ale świeciło silne słońce i telefon nie radził sobie z ostrością , mój pas startowy na podwórzu zarósł niemiłosiernie więc startowałem z drogi i niestety lądowałem z wiatrem a nawet silnie powiewało . Ale po poprawieniu tego co schrzaniłem podczas montażu modelu i oblotu model jednak nie będzie dawcą części tylko będę nim śmigał , trzeba się tylko w niego wlatać.
  6. Ja używam niebieskiego turnigy 2200mah 40C , po około 30 cyklach nic do niego nie mam , nie jest spuchnięty i trzyma parametry, ogólnie jest OK i jak na 60zł to bez zastanowienia kupił bym takiego ponownie. Z pakietu Qantum byłem niezadowolony bo mi spuchł jak balon po kilku cyklach ale parametry trzyma. Niedawno potrzebowałem pakietów 3S 2600mah i zdecydowałem się jeszcze dać szansę SLS ale omijałem qantum szerokim łukiem. Kupiłem jeden Xtron i jeden Cube , i obydwa są świetne po intensywnym oraniu nawet letnie się nie zrobiły , jak jeden tak drugi. Co do lotek to kiedyś miałem extrę seagull i tam w instrukcji była podana różnicowość lotek i model latał dobrze, ale jak wpiąłem lotki w jeden kanał że chodziły symetrycznie to model latał niby tak samo ale w ciasnych zakrętach dało się wyczuć że model z różnym wychyleniem zachowywał się lepiej , nie była to straszna różnica ale jednak dało się różnicę poczuć.
  7. Ja dziś postanowiłem wyważyć model bo model dostał cięższy silnik , plus kołpak , niestety nic się nie zmieniło akumulatory wypadają dokładnie w tym samym miejscu co wcześniej czyli przy pierwszej wrędze gdzie jest średnio wygodny dostęp do nich i dlatego są przymocowane na stałe i ładowane na modelu. Szkoda bo myślałem że dzięki cięższemu silnikowi przesunę je do tyłu , przyczyną wydaje mi się naprawiany tłumik, wiele razy był spawany i chyba warzył tyle ile cięższy DLE ale za to z leciutkim tłumikiem. Natomiast do wyważenia modelu musiałem go poskładać w korytarzu piwnicy co zobaczył jeden z ludzi administrujący blok , przyszedł pooglądał, popytał , podobało się był trochę wypity ale powiedział że nie może tak być żebym się z takimi dużymi zabawkami cisnął w takiej małej klitce , i udostępnią mi drugą piwnicę za 5zł miesięcznie , jest dwa pomieszczenia jedno mi dadzą, jedno jest większe drugie mniejsze ale nawet mniejsze to i tak jest duże , a w większej piwnicy to kiedyś grali w tenisa więc miejsca jest bardzo dużo , jak i podłączą mi normalny prąd aby się dało używać wszystkich narzędzi , bo teraz to szlifierka jakoś się kręci ale np żelazko to ni h........ a, po prostu tak jest zrobiona piwnica bo ludzie stawiali zamrażarki itp i ciągnęli prąd po za swoim licznikiem. Ostateczna decyzja należy do prezesa ale po świętach będzie wiadomo czy dostanę miejsce na dużą fajną modelarnię czy nie.
  8. Niektórzy mówią że RCGF i DLE to bliźniacze konstrukcje , mam oba i to są bliźniaki tylko nie wiadomo po jakim "BYKU" jeden z drugim nie ma nic wspólnego jedynie można by zamontować wał z rcgf do dle ale wał nie jest taki sam bo w drugą stronę czyli z dle do rcgf juz nie da się wału zamontować, gdyby się dało to bym wskrzesił swój stary RCGF 55. Bliźniakami i to prawie jednojajowymi jest DLA55 I DLE55, jedynie co nie do końca gra to to że wał z DLA zamontowany w karter z DLE minimalnie za mało wystaje z łożyska piasty , na pierwszy rzut oka wygląda OK ale rant na czopie wału ten o który opiera się piasta śmigła za mało wystaje z łożyska są to minimalne wartości około 0,8mm , ale to wystarczy by po przykręceniu piasty śmigła ścisnąć łożyska i silnik ciężko się obraca. I nie wiem czy wał DLE jest te kilka dziesiątych dłuższy niż w DLA czy sam rant na czopie o który opiera się piasta jest w innym miejscu. Ja na tokarce zwęziłem o te kilka dziesiątych rant oporowy w karterze tak że łożysko te kilka dziesiątych mm weszło głębiej w karter i , rant na wale zrównał się z łożyskiem i już wtedy całość pozwoliła się ładnie skręcić. Gaźnik z rcgf do DLE też nie pasuje bo jest 0,5mm za wysoki więc minimalne po 3 dziesiąte zebrałem materiał z góry i dołu otworu w karterze i gaźnik wszedł jak trzeba. I to tyle , modyfikacje są tak małe że można by powiedzieć że wszystko pasuje. Prawdopodobnie za tydzień w sobotę pojadę zobaczyć czy nie trzeba kosić podwórza i mojego starego pasa startowego , przy okazji polatam krzyżakiem bo na własnym podwórku nikt mi nie zabroni , przy okazji zabiorę nowego Mx-a no i oczywiście spróbuję uruchomić ten silnik, postaram się coś nagrać z uruchomiania.
  9. Ultimate to inny dział, po prostu zawsze taki chciałem mieć bo mi się bardzo podoba, nie koniecznie nawet często nim latać , po prostu mieć bo jest fajny , ale że nie ma takich modeli do kupienia to trzeba sobie samemu było zrobić, silnika nie mam i nie mam dwóch serw, ale mam połowę kasiory na silnik i na drugą połowę robię ładne oczy do żony może się dołoży. Stary niebieski MX dostał nowiutki silnik DLE55 ma dopiero na ziemi wypalone 200ml paliwa, wszystkie nowe serwa savox 35kg, wszystkie dźwignie serw wymienione na aluminiowe no i mam wreszcie kołpak węglowy. Nowy MX jest czerwony , był cały skończony ale jak się okazało na kesony skrzydeł kupiłem jakieś stare spróchniałe deski które się łamią biorąc skrzydło do ręki, więc zerwałem poszycie z jednego skrzydła i wymieniłem je na takie z standardowej balsy i jest super niestety na wymianę poszycia w drugim skrzydle nie było chęci więc jest ciągle do wymiany. Nowy Mx miał być zapasowym pustym kitem ale teraz to ciągle jest kit na wymianę w razie draki z tym że skompletowałem już do niego prawie całe wyposażenie , nie mam jedynie serw , więc jest opcja że to będzie nie kit zapasowy a cały model do lotu. Mam chęć na tłumik kanister do niego jak też do nowego mx-a posiadam owiewki na koła , silnik ze zdjęcia wyżej niby składak ale powinien być wypas , prócz tego nowy ma węglową kabinę i tym sposobem niby taki sam a jednak zapowiada się zupełnie inny model , szczególnie dzięki tłumikowi. A jak to się potoczą losy tego drugiego modelu to sam do końca nie wiem , miałem propozycję sprzedaży go ale się nie zdecydowałem i coś tam powoli go kompletuję , na pewno coś kiedyś z niego będzie , znaczy się radość będzie
  10. Jak masz czas i cięci narysować taką formę to ja ją chętnie przygarnę
  11. Stary model skończony wszystko co było do wymiany zostało wymienione , wyregulowane, zostało model wyważyć i można latać do upadłego. Ale co z tego że mam model na tip top jak mnie w chałupie zamknęli , to znaczy nie mam żadnej kwarantanny itp ale wyjście na boisko na 100% skończyło by się mandatem więc siedzę na d...... i dłubię w modelach. Mam dwa projekty nie skończone , w tym jeden to MX i jak tak dale będzie to skończę oba modele. W Mx-sie mam do wymiany poszycie w jednym skrzydle bo mi się to z super lekkiej balsy nie podoba i trzeba oba skrzydła okleić. Model jest co prawda wywieziony do poprzedniego domu ale przy najbliższej okazji wraca do mnie i ląduje w piwnicy. Piwnica jest po modernizacji i spokojnie zmieściły się wszystkie modele i jest zagospodarowane miejsce na nowego MX-a. A dziś zrobiłem do niego silnik, dzięki Włodkowi który przysłał mi półtora silnika w czym był w świetnym stanie wał i cylinder z tłokiem , i dzięki Marcinowi który przysłał mi karter z DLE-55 udało się złożyć cały kompletny silnik. Silnik jest w naprawdę świetnej formie i myślę że posłuży kilka sezonów , Cylinder , tłok z pierścieniem , wał i piasta to DLA55, łożyska na wał kupiłem SKF , karter to DLE-55 , gaźnik RCGF-55, zapłon RCGF-55 a najlepsze że nawet jak padnie to wszystko na wymianę podejdzie z DLE55. Silnik gotowy do uruchomienia co uczynię przy najbliższej okazji jak pojadę na wieś.
  12. Powiem szczerze że nie mam pojęcia, nie mam pompy próżniowej i przydało by się takie kopyto i taka technika żeby dało się zrobić owiewki bez podciśnienia. Myślałem o dwóch połówkach sklejanych do siebie na każdą połówkę kopyta kładę tkaninę i jakoś tam schnie ale wtedy trzeba pilnować co jakiś czas dociskać tkaninę , takie druciarstwo ale mimo wszystko finalnie nie najgorzej wyszło z tym że w ten sposób robiłem duże części. Ale gdyby był negatyw w który włożę tkaninę i do negatywu był by pasujący element który tkaninę przyciśnie to było by jeszcze lepiej.
  13. Tak owiewki będę tworzył bo nie wiem jak model będzie wyglądał po wykonaniu wyższego podwozia pod śmigło 18 cali , myślę że nawet jak z wyższym podwoziem będzie wyglądał dziwnie to dzięki owiewkom zgubi się wizualnie ta niedoskonałość. Owiewki to znaczy kopyto gdzieś mam w plikach od Sławka , ale są to pliki pod frezarkę i nie wiem z jakiego modelu są to owiewki . Ale Przemek jak byś miał czas i chęci narysować kopyto dedykowane do tego modelu i pod drukarkę 3D to chętnie bym wydrukował i zrobił te owiewki.
  14. Skończyłem rozpórki i je okleiłem tak że mam cały model oklejony, jutro pewnie wkleję zawiasy w stery wysokości i ster kierunku. W następnej kolejności wykonam dźwignie i na koniec zostanie wykonanie mocowania górnego skrzydła do kadłuba. Ale ciągle nie daje mi spokoju ten silnik i śmigło. Trochę poczytałem na zagranicznych forach i faktycznie kiepsko się sprawuje śmigło biela , w ogóle tanie śmigła 3 łopatowe średnio się spisują. Ktoś robił pomiary i silnik 35cc z 3 łopatowym śmigłem biela 17 cali kręcił 4 tyś obr, bardzo często powtarzało się stwierdzenie że takie śmigło zamienia moc na hałas i to wszystko. Po części już się wyleczyłem z trzech łopat ale dalej mam dylemat z doborem napędu, najlepiej by mi odpowiadało zastosowanie śmigła 17 cali dwu łopatowego, ale obawiam się że do takiego śmigła silnik dle 35RA będzie za duży ? będzie ciąg ale i obroty ponad program też będą . DLE 30ccm może być za słaby , jak nie patrzeć model będzie warzył ponad 5kg a ja lubię latać na śmigle i nie chciał bym się z nim męczyć, i dalej nie wiem co zrobić i jaki silnik z jakim śmigłem brać na celownik. Pomóżcie rozwiązać problem. Ja czy chcę czy nie to musze zamontować większe śmigło przez co muszę wykonać nowe wyższe podwozie, jak chcesz to mogę ci moje obecne podwozie wysłać bo mi ono nie będzie potrzebne.
  15. Nie za długo cieszyłem się modelem bo model kilka dni po odbudowie miał wypadek, oczywiście z mojej winy. Uszkodzenia symboliczne bo stracił domek silnika , domek posiadam do modelu stary z przed odbudowy modelu bo wtedy domek ocalał. Więc naprawa łatwa i szybka i postanowiłem skorzystać z zakazu wychodzenia z domu bez powodu , i postanowiłem naprawić ten model. Ale mam problem bo do wymiany jest też węglowa rurka dźwigarowa skrzydła, rurka ma średnicę 13mm i ściankę 1,5mm . I nigdzie nie mogę znaleźć w ofercie takiej węglowej rurki 13mm, może ktoś wie gdzie taką dostanę ? a może ktoś ma taką i nie jest mu potrzebna to chętnie odkupię.
  16. enter1978

    Koronawirus

    Na poprzedniej stronie napisał takie zdanie Kamil
  17. enter1978

    Koronawirus

    Mam to samo z domu do pracy i z pracy do domu a w domu kończę co mam rozpoczęte , naprawiam co mam do naprawienia ogólnie fajnie mija czas.
  18. A zapomniałem zważyć lotki i rozpórki , więc cztery lotki 150g i rozpórki 77g razem wychodzi 2880g. Do tego silnik z śmigłem jakieś 1200g , pięć serw jakieś 250g, akumulatory jakieś 200g, zbiornik paliwo przewody z 350g. I łącznie wychodzi do lotu 4900g a że coś jeszcze może wyjść w praniu, finalnie model powinien warzyć do lotu max 5100g. Niestety to komplikuje sprawę napędu , model 32cc 5150g do lotu, lata tak sobie nie jest źle ale mogło by być lepiej, silnik 32cc na śmigle 19x8 ciągnął 7500g. Więc tutaj jest potrzebne ponad 30ccm i spore śmigło , dokładnie jak jeden z kolegów napisał wcześniej , a to już czy chcę czy nie wiąże się wykonaniem nowego zmodyfikowanego podwozia.
  19. Trochę wczoraj trochę dzis i prawie okleiłem model , zostały do oklejenia rozpórki które miałem okleić ale jak się okazało zapomniałem że ich nie skończyłem . Dziś już mi się nie chce jutro skończę rozpórki płatów i je okleję, a w następnej kolejności zabiorę się za wykonanie dźwigni. Tak na dzien dzisiejszy wygląda mój ultimate , kurcze wcale nie jest taki mały jak by się wydawało , niby 1500mm ale to całkiem spory model. Zapomniałem dodać że to co na zdjęciu waży 2650g
  20. Tak czy inaczej napęd poczeka , w pierwsze kolejności muszę skończyć model ale przyznam że trochę się zniechęciłem do śmigła biela. Dziś okleiłem górne skrzydło i odwaliłem zwód bo zapomniałem że czarna folia przebija przez żółtą no i mam niezbyt dobrze wyglądające przejścia z czarnej na żółtą. Ale i tak będę w drukarni robił jakieś napisy więc coś się dorobi i naklei w miejscach przebijania i jakoś będzie, nie będę pruł tego co jest bo i tak nie lubię oklejania. Jutro jeszcze nakleję szachownice na krawędziach skrzydeł i okleję rozpórki skrzydeł i koniec oklejania. W następnej kolejności wykonam dźwignie , później okleję lotki i zostanie wykonanie mocowania górnego płata do kadłuba i tyle można montować wyposażenie. A na koniec zakup silnika zamocowanie go na modelu , szlifowanie i pomalowanie maski i tyle model będzie gotowy. Ogólnie żałuję że nie zdecydowałem się na wzór oklejania jaki podesłał Sławek , model ładnie wyglądał i był oklejany prostymi liniami , a ja jak zwykle wkręciłem się w coś czego nie umiem ładnie zrobić
  21. Nie potrzeba , model jest zaprojektowany pod silnik saito125 jak nic nie pomieszałem to ten silnik w tym modelu pociągnął by około 6 kg. Ja natomiast lubię latać na silniku , lubię szlifować zawis itp i tutaj dobrze jest mieć połowę albo i więcej ciągu niż warzy model i tylko dla tego zakładam że chciał bym mieć około 7kg ciągu.
  22. Zbigniew cenna opinia. Z opinii jedni chwalą inni krytykują , ale za wiele tych opinii nie ma. Z tego co mi się obiło o uszy to śmigło Biela długo się wkręca i długo zwalnia , a czy to prawda? i czy to jest uciążliwe tego nie wiem. Śmigło waży dziewięćdziesiąt parę gram , wygląda fajnie i tu z tego co pamiętam jest w dwóch kolorach bo są jeszcze czarne , ale nie dopytałem czy te czarne są z tkaniny węglowej czy tylko szklana tkanina jest malowana na czarno i nie wiem jaka jest pomiędzy nimi różnica ale jakoś inaczej się nazywają. Wydaje mi się że najrozsądniej będzie kupić silnik DLE-30 zamówić śmigło Biela na próbę i zobaczyć jak będzie , jak coś mi nie podpasuje to gdzieś się zamówi czy śmigło fiala czy turnigy bo takowe istnieją tylko nie ma ich w polskich sklepach. Silnik dle 30 będzie dobrym wyborem i ten silnik poradzi sobie z tym modelem i będzie wystarczający zapas mocy, natomiast śmigło biela też jest na miejscu w Polsce dziś zamawiam i jutro mam a jak będzie rozczarowanie to będę 85zł w plecy, lepiej kupić nieodpowiednie śmigło niż nieodpowiedni silnik. Teraz oklejam skrzydło i nie lubię tego zajęcia, po oklejeniu zmontuję model i zważę go , jak będzie się zapowiadał na mniej niż 5 kg do lotu to będzie silnik DLE-30 jak przekroczy 5kg to będzie dle-35, zostaje jeszcze kwestia wyważenia bo w tej sprawie również będę się wspomagał silnikiem i może być tak że będzie tak że lepiej założyć większy silnik niż ołów na dziobie , ale to się wyjaśni co i gdzie jest potrzebne jak poskładam model wykonam mocowanie płata do kadłuba , powklejam zawiasy , lotki itp. Ale mam zapał więc skończenie modelu nie potrwa długo , czasami mi się po prostu nie chce nic budować ale teraz mam chęci jak mało kiedy
  23. Na razie poczekam na pomiary Jacka. Obiecał zmierzyć ciąg silnika roto 25 na śmigle 17 cali. Ja by przypadkiem udało się uzyskać 7 kg ciągu , to to samo będzie na śmigle 16 cali trzyłopatowym , a takie śmigła fiala są dostępne w polskim sklepie , są też dostępne śmigła 3 łopatowe 16 cali graupnera, więc już nie jest źle. Pytanie czy roto pociągnie 7 kg na dwu łopatowym śmigle 17 cali.
  24. Fajnie że jest zainteresowanie moim problemem. Niestety problem nie jest rozwiązany i nie mam pomysłu jak to obskoczyć żeby było dobrze. Śmigło 17 cali to max jaki podejdzie, aby zamontować większe śmigło musiał bym tak zmodyfikować podwozie że model wyglądał by jak żyrafa na szczudłach. Normalnie pasuje śmigło 16 cali , 17 cali wejdzie po symbolicznych modyfikacjach i to koniec możliwości , na większe śmigło się nie zdecyduję bo model jest zgrabny i ładny i przy tym zostanę. Ale jak wycisnąć na 16 czy 17 calach 7,5kg ciągu? Problem rozwiązywało trzyłopatowe śmigło Biela ale jak coś z tymi śmigłami jest nie tak to sam już nie wiem jak rozwiązać problem. A tak po za tym już rozpocząłem oklejanie górnego skrzydła i to jest ostatni element modelu , z czasochłonnej dłubaniny zostanie mi wykonanie dźwigni .
  25. Jak to rozumieć? Po przerobieniu lekko podwozia powiedzmy że nieźle powinno pasować śmigło 17cali , ale jeśli nie Biela trzyłopatowe to pozostają mi do wyboru śmigła dwu łopatowe. Dwu łopatowe 17 cali na pewno jest za małe do silnika 35ccm , można by się pokusić o silnik DLE 30ccm , ale czy do DLE 30cc 17 cali śmigło nie będzie za małe? i czy na takim śmigle uzyskam z 7 - 7,5 kg ciągu? Przepraszam za niezdecydowanie , ale napęd do tego modelu za tani nie będzie i nie chciał bym żałować źle podjętej decyzji , jak nie trafię w napęd to na drugi nie dostanę przyzwolenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.