Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 919
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez enter1978

  1. enter1978

    Nauka latania

    Model już naprawiony wyschnięty i na dziś gotowy , kleiłem UHU Power bo jest elastyczny po wyschnięciu , cyjak nie pracuje razem z pianką więc cyjakiem powklejałem tylko powyrywane płaskowniki węglowe. Czy warto mieć krzyżaka? zdecydowanie tak. Ja się przed modelem tego typu długo broniłem ze względu na jego wygląd , ale jak skasowałem na początku sezonu konstrukcyjny model do codziennego latania i zostałem się bez modelu do polatania w koło domu , to tym sposobem zostałem zmuszony do szybkiego kupienia gotowca ale musiał to byc model który lata wybornie i wybacza drobne błędy uczącego się pilota, no i po szybkich poszukiwaniach wyszło na to że jedynie krzyżak spełni moje oczekiwania. Powiem tylko że był to strzał w dziesiątkę , jak na krzyżaka to spory model bo to 1240mm rozpiętości cena 600zł za pustą karoserię wydaje się być zaporowa i nie jeden będzie się pukał w czoło , ale jak to lata. Żadnym innym modelem nie odważył bym się na lot na nożu pełnym ogniem 30cm nad ziemią , a tym modelem taki lot to raczej standard, wisi stabilnie, lata stabilnie ogólnie to wypas. Ja nim mam wylatane mnóstwo godzin i model jest już trochę zużyty , ster wysokości i kierunku są juz na zawiasach z sztyftem bo standardowe rozwiązanie się zużyło i stery zaczęły odpadać. Ale ogólnie to jeszcze długo posłuży. Ma taką zaletę że przez jego gabaryty i powierzchnię nie gra roli jaki pakiet zamontuję 1600mah , 2200mah , 2600mah z każdym lata fajnie , ale gabaryty są taz problemem bo ledwie się mieści do auta. A jak go wczoraj załatwiłem? to była beczka akcentowana nisko nad ziemią leciał szybko gdy przeszedł do lotu na plecach zmniejszył i tak minimalną wysokość co mi umknęło, i podczas przejścia na prawe skrzydło zaczepił skrzydłem o ziemię i już model miałem załatwiony
  2. enter1978

    Nauka latania

    Chcąc wejść na wyższy poziom w kwestii pilotażu muszę opanować braki które się za mną ciągną , przez to od dawna stoję w miejscu i latanie to co opanowałem do tej pory stało się oklepane i zaczęło być nudne. Od tygodnia ostro wziąłem się za ćwiczenie, jest fajnie , są emocje , nie ma już nudy za to są straty. Po raz pierwszy odkąd mam tego krzyżaka dziś grzmotnął mi o ziemię , to jego pierwszy raz za to konkretny, kadłub potrzaskany od silnika do skrzydła , skrzydło pęknięte , śmigło złamane. Ale ogólnie to fajnie się dziś latało
  3. Dziś przypadkiem byłem na pobliskim złomie bo musiałem wywieźć złom zalegający na balkonie z remontu mieszkania. Gdy tylko przejechałem przez bramę wjazdową od razu zobaczyłem kolanko wydechowe do DLE-55, ktoś inny pewnie by zobaczył stary poniewierający się zawór EGR czy coś w tym rodzaju , ja tam widziałem kolanko do DLE . Stal nierdzewna , średnica 24,5mm - 25mm , grubość ścianki 0,5mm, toż to już prawie gotowe kolanko , może być z 2cm za krótkie więc kiedyś jeszcze się wybiorę i poszukam takiego samego bo dziś nie miałem czasu. Ale sami zobaczcie czy to nie jest kolanko do DLE-55 kanistrem JMB ? . I nic nie kosztowało
  4. Wycinałem dziś otwory pod zawiasy w lotce i kurcze wredna to robota , skończyło się na tym że poległem i wyskoczyłem do pracy po piłę którą gdzieś pokazywałem na początku relacji , no i z tą piłą to już poszło, max 2 minuty i wszystkie otwory wycięte. Ale mam dylemat z kolankiem wydechowym, części na takie kolanko które np podesłał Darek w linku są świetne , cienka ścianka , lekkie ogólnie wypas , ale tanie nie są , tak szybko podliczyłem że za podobne pieniądze alunester zrobi kolanko szyte na miarę , przykręcam i ma być, ale wolał bym za te pieniądze kupić coś innego np akumulatory czy coś takiego. Bez problemu wykonam takie kolanko ale jak będę miał z czego , rury z stali nierdzewnej które są w ofertach mają ściankę 1,5mm , znalazłem jedną z ścianką 1mm ale to i tak za dużo. Znalazłem też rurkę z ścianką 0,5mm ale koszt za metr ponad dwie stówki to za tyle alunester zrobi kolanko i jeszcze wysyłka wyjdzie. A ja bym najbardziej wolał jak by jedynym kosztem był gaz i drut spawalniczy. Wpadł mi do głowy pomysł aby się wybrać na złomowisko , ale na takim złomie jest wszystko i na dodatek na olbrzymiej powierzchni , nie wiedząc czego szukać to dnia mi zbraknie na poszukiwania. Czy ktoś z kolegów nie wie przypadkiem w czym? w jakim urządzeniu? na złomie można znaleźć rurkę nierdzewną 25mm x 0,5mm?
  5. W ostatnich dniach wieczorami trochę przesiadywałem przy modelu , i od razu widać efekty. Tempo budowy dramatycznie wolne ale że to model na przyszły sezon to nie jest źle. Mistrzem oklejania nie byłem i nie będę i raczej oklejać nie lubię , ale jak się chce mieć w miarę ładny model to naprawdę się do tego przykładam. Folią nie za bardzo racjonalnie dysponuję a tym sposobem to folię powinienem kupować na hektary a nie na metry. Niedawno kupiłem 4 metry folii na skrzydła i chyba na lotki mi nie wystarczy , za to mam pół sporego śmietnika ścinek. Co do lotek to mam je zrobione jedynie trzeba wyciąć otwory pod zawiasy i dźwignie no i okleić folią. Maska przepadła jak suka w zawieję , mam nadzieję że finalnie wróci fajnie pomalowana i nie będzie trzeba zamawiać nowej. A tak wygląda prawie gotowy oklejony model , mówię prawie bo jeszcze jakieś malowidła czy napisy będę wycinał, ale ogólnie to mi się wizualnie o wiele bardziej podoba niż stary model.
  6. Podpinam się pod pytanie Michała. Czy będzie w tym roku organizowany piknik w Kraśniku? Coś mi się nie układają imprezy w tym roku , pracuję w weekendy i jeśli wypada mi pracujący weekend jestem nie do ruszenia , i tak mi uciekł piknik w Radawcu , piknik w Radzyniu również wypada gdy pracuję. Jedyna nadzieja że gdzieś w tym roku wyskoczę to piknik w Kraśniku.
  7. enter1978

    Urwany popychacz

    Przypadkiem natknąłem się na zeszłoroczny film , chyba go w dziale kraksa nie umieszczałem. Widziałem gorsze upadki. Ale Wybrałem się z małżonką na lotnisko , ja się miałem pobawić żonka poopalać , a tu jeszcze dobrze nie zacząłem zabawy i urwał się popychacz gazu. Zaplanowany dzień zmarnowany plus 160zł za nowe golenie z kieszeni poszło, bo niestety goleń i jedna felga koła nie wytrzymała.
  8. Irek już mogę potwierdzić przypuszczenia , folia Scale kryje bardzo dobrze. Ja coś tam sobie dłubię w piwnicy ale tempo pracy mam bardzo bardzo wolne , raczej idę posiedzieć w ciszy i spokoju więc nim okleiłem jedno skrzydło to minęło 3 wieczory . W skrzydłach przez to że kupiłem kiepskie deski na poszycie musiałem gotowe skończone skrzydła pruć i wykonać nowe poszycia , naprawdę się przyłożyłem do tej operacji ale mimo to wiele miejsc wymagało szpachlowania. Za szpachlowanie wziąłem się nie fachowo bo jako szpachli użyłem kleju distal , może ten klej to nie jest najtańsza szpachlówka ale fajnie się i nakładał i szlifował więc skrzydła wyszły naprawdę dobrze. Ale szpachlowane miejsca przez zwykłą folię się przebijały , na białej folii pozostawały jakieś znaczniki zrobione markerem , ani miejsca szpachlowane ani znaczone markerem nie były problemem dla tej folii oracover scale , pokryła wszystko jak trzeba i nic się nie przebija, ani pod światło ani ze światłem , po prostu nic się przez nią nie prześwituje. Kurcze szkoda że mogą się pojawiać problemy z zasięgiem , gdyby nie to to można ten produkt polecić z czystym sumieniem.
  9. Ale tak ogólnie to temat nie jest najgorszy , a początkujący pilot żeby nawet poradnik był rzetelny do granic możliwości to i tak wyniesie z niego może z 1% a w realu nie wdroży do lotu nawet tego wyniesionego jednego procenta. Mówię o sobie , kozakiem nigdy nie byłem i nie będę , naukę pilotażu zacząłem od dupy strony bo pierwsze uczyłem się na żywo modelem a jak się już nauczyłem jako tako utrzymać w powietrzu to dowiedziałem sie o istnieniu symulatora. Ale pamiętam jak budowałem model ultimate , miałem już jakiś nalot za sobą więc model nie był ponad siły ale nigdy wcześniej nie latałem dwupłatem. Po zbudowaniu modelu tuż przed oblotem jeden z forumowiczów powiedział że fajny model fajnie lata ale "UWAŻAJ BO TEN MODEL NIE SKRĘCA PO WYCHYLENIU LOTEK" Więc miałem jakąś wprawę w lataniu i wskazówkę od forumowicza na co mam uważać i to była jedna rzecz którą miałem mieć na uwadze. A co zrobił początkujący? a no poleciał tylko że model mi uciekł, skręcałem lotkami a model jedynie się przekręcał na skrzydło i leciał dalej prosto aż mi w końcu zwiał. O sugestiach kolegi z forum przypomniałem sobie dopiero jak szedłem szukać modelu. Tak że poradniki dla początkujących trzeba tak trochę traktować z przymrużeniem oka bo początkujący i tak nie wiele z tego wdroży do lotu , po prostu dla początkującego za wiele się dzieje i ogarnięcie wielu sterów jest niezwykle trudne i nie ma mowy o przypominaniu sobie co tam kto gdzieś tam napisał.
  10. A o tym to nie pomyślałem , akurat u mnie nie jest to problemem bo odbiornik będzie w kadłubie który jest oklejony zwykłą folią. Czerwona folia Scale która przyszła będzie tylko na krawędziach natarcia skrzydeł więc myślę że taka ilość tej folii i miejsce w którym będzie naklejona nie powinno przeszkadzać , ale dobrze wiedzieć na przyszłość.
  11. Zabrałem się dziś za oklejanie skrzydła bo miałem ciężki tydzień i musiałem się wyciszyć i zrelaksować. Ale zamówiłem folię standard niestety wysyłka się wydłużała , wydaje mi się że sklep nie miał na stanie czerwonej folii standard i wysłali mi coś innego , kolor jest OK ale folia która przyszła to zupełnie inny produkt. Biała przyszła normalna ale czerwona to wydaje mi się że nie mieli folii standard i przysłali mi folię Scale, od strony z klejem wygląda jak by była aluminiowa i powiem wam że naprawdę prześwitywanie raczej nie wchodzi w grę , fajna folia tylko ta cena prawie cztery dychy za metr .
  12. Jak widzisz nic się nie pomyliłem , no skądś to znam , przed tobą jeszcze wiele atrakcji i emocji włącznie z poszukiwaniem modelu który zwiał , choć dziś mi trudno sobie wyobrazić jak to się mogło stać. qnii głowa do góry najważniejsze abyś się nie zniechęcał potknięciami , jak się wprawisz to będziesz miał masę radości z tego hobby. Z akumulatora niestety nic nie będzie
  13. Łooo panie, no nie spodziewałem się takiego syfu. Ogólnie filtr paliwa mam, jest na wężyku pomiędzy zbiornikiem a gaźnikiem filtr rozbieralny a w środku filtra sitka podobne do tych ze zdjęcia Maćka. Kłopot w tym że nie spodziewałem się takiego syfu i przyznam że nigdy do tego filtra nie zaglądałem. Do tankowania zamiast kupić pompkę to używam butelki po napoju w której w korek mam wkręcony króciec a pod korkiem czyli od środka butelki mam zamontowany filtr filcowy. Latam wydaje mi się że nie za wiele ale za to systematycznie zawsze w weekend robię od 6 do ośmiu lotów i tak na szybko wyliczyłem że w sezonie wykonam od 160 do 220 lotów , więc można szybką kalkulację wyśrodkować i mniej więcej realnie model wykonuje około 190 lotów. Kurcze 3 lata układ paliwowy funkcjonuje i nikt tam nie zaglądał a kiedyś latałem nie raz na tydzień a codziennie. To zdjęcie to dobra motywacja aby się zainteresować moim układem paliwowym
  14. Ja gdy kupiłem swój pierwszy model benzynowy nie mogłem zaakceptować tego wężyka przelewowego zwiniętego w spiralę , nie jestem jak wiadomo estetą ale nawet minimalne ilości paliwa wylewające się czy to na model z wierzchu czy do środka z mojego punktu widzenia dyskwalifikowały to rozwiązanie a jak widziałem to paliwo się leje z tej rurki strumieniami , kolega stanął do zdjęcia model postawił na kołpaku śmigła a tu się benzyna lała i lała to nie mogłem tego zaakceptować bo mi przeszkadza nawet przypocony wężyk na króćcu a co mówić żeby mi coś pociekło. Więc zamontowałem sobie odpowietrznik i po kłopocie. Model zawsze suchy i nie śmierdzi benzyną , w Mx-sie też mam zamontowany odpowietrznik i lata już kilka lat i nigdy się nie uroniła nawet kropla benzyny bez względu w jakiej pozycji model się znajduje. Odpowietrznik kupiłem renomowanego producenta Stihl koszt to kilkanaście złotych i działa wyśmienicie i z tego co wiem to kilka osób też stosuje ten patent bo i bywało że ktoś dzwonił z pytaniem jak rozwiązałem to wylewające paliwo.
  15. Czy taki sam to nie wiem , na allegro jest ich sporo , ale tego w czerwonej tubce to nie ma ani jednego. Ja go kiedyś kupiłem przypadkowo pomylił mi się z UHU POR ale tak mi przypadł do gustu że zostałem z nim do dziś . Klej po wyschnięciu jest elastyczny , kleiłem nim i drzewo , i przyklejałem dość ciężki akumulator do deseczki sklejkowej która to deseczka była z pakietem przykręcana w modelu , a za jakiś czas jak model przywalił o ziemię to cele wyskoczyły z termokurczki ale termokurczka od deseczki się nie odkleiła , wklejałem zawiasy , w modelu gdzie lotki nie mają zawiasów tylko wygina się pianka po dwóch latach pianka się zmęczyła i lotka w sporej części się odkroiła , przykleiłem lotkę na ten klej i pracuje dalej. No i mam w obu mxach na ten klej przyklejone kabiny , jedna jest plastikowa a druga węglowa. Pewnie są lepsze kleje ale ten na pewno jest wart te 20zł które kosztuje, niestety pali depron i pali elapor multiplexa co jest dziwne bo cyjak nie pali elaporu, natomiast EPP ładnie klei i lotka z epp przyklejona tym klejem całkiem fajnie się wygina a w tym modelu mam naprawdę zacne wychylenia i klej daje radę pracować . Ten klej jest taki uniwersalny do różnych zastosowań , a może spróbuj kabinkę przykleić na taki klej dedykowany do kabinek jakiego używa Krzysztof
  16. Chyba tutaj mają 5szt na stanie http://mmhobby.pl/klej-uhu-power-contact-50-ml-drewno-okleina-skora-guma-szklo-porcelana-metal-korek-twarde-pvc-miekk-p-1996.html
  17. Ja się chyba zdecyduję na ten standard , zawsze to będzie taniej bo raz że sama w sobie jest tańsza a dwa że na jedno skrzydło mam standard jak pokryję drugie SCALE to pewnie się będą różniły i trzeba kupować by było więcej folii na dwa skrzydła aby były takie same. Ja nie robię extry , podoba mi się , pewnie że chciało by się mieć model 2,7m ale jest po za moim zasięgiem finansowym itp bo prócz zbudowania takiego modelu trzeba mieć na uwadze serwis który też kosztuje swoje, no i trzeba mieć czym to przewieźć i gdzie to przechować. Ja kończę drugiego MX-a 2,2m miałem zestaw bo Marcin mi kiedyś wyciął i tak go powoli składałem jak miałem czas i powoli w końcu go złożyłem i skompletowałem , mam cały model i całe wyposażenie do niego , trzeba tylko okleić skrzydła , kupić dwa serwa na lotki i zrobić kolanko wydechowe , czyli roboty jest tyle co nic więc można powiedzieć że jest prawie gotowy. Co do kabinki to Krzysztof klei specjalnym klejem do kabinek , ja swoją przykleiłem klejem montażowym podobno bardzo dobrym , ale model przez źle ustawiony silnik miał takie wibracje że kabinka się odklejała , potraktowałem ją cyjakiem ale cyjak też nie podołał a na dodatek po cyjaku kabinka w miejscu klejenia zrobiła się taka mleczna. W końcu przykleiłem ją UHU POWER i skończyło się odklejanie , fajny klej , silnie trzyma się nawet śliskich powierzchni , używam go od dawna do wielu rzeczy i nigdy nie zawiódł , jedyny kłopot to że nie jest przejrzysty tylko żółty. Dokładnie to takim przykleiłem sobie kabinę, i temu nawet potężne wibracje nie dały rady.
  18. Irek wrzuć coś z aktualnego odnośnie modelu, bo twoja extra to chyba jedyna relacja z budowy . Ja mam na ukończeniu model ale brak czasu daje się we znaki , no i dziś postanowiłem okleić skrzydła bo jedynie to zostało a tu dupa nie mam folii. Białej mam na jedno skrzydło a czerwonej nie mam wcale nie licząc jakiś skrawków. Czy oklejałeś już coś tą folią Oracover Scale ? faktycznie kryje całkowicie? opłaca się? Bo cenę to ma zaporową a coś muszę kupić i nie wiem czy zamówić Standard czy Scale
  19. enter1978

    Nasze Pedałowanie ...

    Tak z roweru jestem zadowolony z jazdy również , nawet mi upały nie przeszkadzają. Faktem jest że 1500zł to górna granica jaką mogłem wydać na rower a to dla tego że rowery zostały zakupione dwa , drugi kupiła małżonka ten sam producent , takie same koła tyle że małżonki ma ramę damską. No i suma za rowery wyszła 3000zł, no więcej bym nie zapłacił. Co do tego to Jarek chyba wykrakał , wczoraj mnie żonka wyciągnęła na spacer na rowerach , przejechaliśmy pomiędzy 15 a 20km (pewnie jak widzicie taki dystans to tarzacie się ze śmiechu) , ale było fajnie i przyjemnie , a na weekend już ja żonkę zaprosiłem na spacer na rowerach, odcinek podobny ale trasa ciekawsza będzie. W sumie to mi kompletnie w niczym nie przeszkadza wolnobieg , nie pokonuję wielkich wzniesień jak i nie pędzę na złamanie karku to tym sposobem nie wykorzystuję przełożeń które są dostępne. No powiem wam że wkręciłem się na tyle że do pracy zamierzam dojeżdżać rowerkiem nawet zimą.
  20. enter1978

    Nasze Pedałowanie ...

    Mozliwe że masz rację , auto stoi pod samą klatką a ja nawet dupą na nie patrzę , wyprowadzam rowerek i pojechał , i to jest wielki sukces w ogóle to jest niebywałe , od 20 lat wożę się tylko autem a jak chciałem pojeździć jednośladem to kupiłem sobie wielki i bardzo wygodny maxiskuter. Na razie z rowerka i jazdy na rowerku jestem bardzo zadowolony , może i są lepsze przekładnie i pewnie można rowerek podrasować ale na obecnym etapie to wątpię abym w rower wpuścił taką kasiorę jak np w model samolotu Ale nigdy nic nie wiadomo i zarzekał się nie będę , rower spełnia wszystkie moje oczekiwania , a ja nawet jak bym chciał to nie mam u kogo sprawdzić co można zyskać mając w rowerze nowszą technologię i nowe rozwiązania. Jak dla mnie to jest najlepszy rower jakim kiedykolwiek jeździłem , od wiosny pomykałem na góralu syna ale to taki toporny rower był raz że nie był na mnie dopasowany rozmiarem a po drugie nie sunął po drodze z taką łatwością i lekkością jak ten , aby gdzieś szybko zajechać to trzeba się było na gibać. A wcześniejszych rowerów jakie gdzieś tam sporadycznie dosiadłem to lepiej nie komentować
  21. enter1978

    Nasze Pedałowanie ...

    Dziękuję za zainteresowanie i odpowiedzi. Rower służy jedynie do dojazdów do pracy i do wypadów do sklepów , wszystko jest blisko więc zawrotnych dystansów robił nie będzie , powiedzmy że będzie jeździł krótko ale często. Wczoraj trochę intensywniej pojeździłem , o mało płuc nie wyplułem , zmachałem się że po 30min odpoczynku nie za bardzo odpocząłem . Tak, przekładnia ma wolnobieg ale nie brakuje mi przełożeń , a na obecnym etapie nawet nie wykorzystuję tego co jest , no chyba że z góry. Rower jak pisałem szyty na miarę , lubię nim pomykać i wszystko jest jak bym sobie tego życzył ale... Manetki od przerzutek tak przednich jak tylnych to jak dla mnie są do ptaszka nie podobne i nie trawię ich , po dwóch dniach jazdy dziś ich jeszcze bardziej nie lubię niż wczoraj. Nie zamontowali manetek z dźwigienkami tylko takie przekręcane razem z rączką kierownicy , no ja osobiście nie lubię tego zawsze kręcę nie w tą stronę i kiedyś tam zmienię to na takie jak syn ma w góralu. Ale skoro piszecie że rower jest dobry i nie posypie się czy zardzewieje najpóźniej w przyszłym roku to chyba dokonałem dobrego wyboru. Najważniejsze że wygodnie mi się na nim jeździ i nic nie wskazuje na to aby mi się zaraz znudziło , wręcz przeciwnie
  22. enter1978

    Nasze Pedałowanie ...

    Ja od wiosny ujeżdżam rower syna , ale wiadomo jak to jest "z czyjegoś konia schodzi się na środku drogi" ale odkryłem że lubię jeździć na rowerze Niestety syn kilkukrotnie zwinął mi rower z pracy , a gdy ja zacząłem narzekać że jadę rowerem do pracy a wracać muszę piechotą, wczoraj syn przyjechał do pracy na hulajnodze zabrał rower i zostawił mi hulajnogę żebym nie musiał pieszo wracać. Postanowiłem dziś kupić sobie rower i kupiłem , dosiadłem kilku rowerów ale tylko jeden był szyty na miarę i bardzo mi odpowiadał , wygoda . jazda , pozycja , rower ma fajne malowanie ale nie ma takiego w sieci w sieci są tylko czarne i niebieskie a mój jest czarno ciemnopomarańczowy dzięki temu malowaniu podobał mi się również wizualnie. Ale czy to dobre będzie? Chciał bym aby mi trochę posłużył , ale co to za producent? co to za rower? dobre to? ja wiem tylko że fajnie się na nim jedzie. To takie pędzidło sobie dziś kupiłem https://gilickibike.pl/trekkingowe/3107-ROWER-KELLYS-ALPINA-ECO-T10-M-GREY-16829.html
  23. Nie wiem jaką masz wprawę w pilotowaniu ale jeśli to pierwszy model to będzie się tyle działo że możesz nie mieć czasu na ster kierunku i nawet jak by był to i tak pewnie nie byłby używany. Co do baterii to po złożeniu modelu zobacz jaki balast jest potrzebny do wyważenia i wtedy kup baterię 3S o takiej masie jaka jest potrzebna do wyważenia.
  24. Trudno się nie zgodzić , ale komfort i wygoda bierze górę. Natomiast najwygodniejszą opcją będzie moja stara miejscówka w starym miejscu zamieszkania , piękna sprawa model zawsze złożony i gotowy do lotu stoi i czeka , jedyna robota to wlanie paliwa , przestrzeń do latania nieograniczona , może ktoś pomyśleć że po co się męczę i kombinuję z boiskiem jak mam wypas w starym domu, a no dla tego że miałem dużo pracy związanej z remontem mieszkania i myślałem że nie będę miał kiedy latać w tym roku więc pozwoliłem na posadzenie kartofli na małej części trawnika , ale zostało to zrobione w najgorszym miejscu z możliwych i teraz lądowanie było by zbyt ryzykowne. Jajca to jeszcze będą z maską , Matejko się pojawił (nie znam człowieka) zabrał maskę i słuch zaginął i po masce i po Matejku
  25. Jak zaplanowałem tak uczyniłem , mam tłumik JMB . Kolanka jeszcze nie posiadam ale to już się zrobi. Kłopot w tym że nowy model szykowałem na pobliskie boisko , ale tak widzę że tam naprawdę się ciężko będzie dostać , masa młodzieży zawsze kopie piłkę i zaczynam mieć wątpliwości czy to dobra miejscówka bo z moich obserwacji wynika że boisko puste jest tylko w niedzielę . A jeden dzień w tygodniu na latanie to zdecydowanie za mało , przynajmniej jak dla mnie , obecnie latam raz na tydzień tak z 2 godziny i widzę że zaczynam się cofać, nie czuję modelu , zaczynam się go bać bo nie czuję się pewnie, kiedyś tak nie było. Na szczęście mając dwa modele jeden mogę wywieźć na wieś i jak pojadę trawę kosić to zawsze mogę polatać , a kosić jeżdżę często. Zobaczymy jak to będzie chodzić jak będzie efekt zadowalający to oba modele wyposażę w takie kominy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.