Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 368
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    82

Treść opublikowana przez Patryk Sokol

  1. Wszelkiego typu Zagi mają gdzieś braki wingletów Lata się praktycznie identycznie, nawjyżej przy dodawaniu gazu potrafi bujnąć skrzydełkiem. Z racji dużego skosku skrzydła działa on nieco właśnie jak winglet. Łłatwo to sobie wyobrazić gdy weźmiemy pod uwagę krawędź natarcia. Patrząc od przodu, gdy model leci prosto, widzimy dwie kreski o identycznej długości. Gdy model odchyli się z równowagi to jedna połówka skrzydła wychodzi do przodu, a druga do tyłu. I teraz gdy popatrzymy na taki odchylony model od przodu to zobaczymy ze zewnętrzną do zakrętu połówka skrzydła "zrobiła się dłuższa", a wewnętrzna przeciwnie. W efekcie zewnętrzna połówka ma większy opór i model obraca z powrotem. Jeśli chcecie mogę się nawet pobawić w wyznaczanie charakterystyki momentu w zależności od odchylenia dla przeciętnego latającego skrzydła. Z doświadczenia też mogę powiedzieć, że te lepsze latające skrzydła (np CO7 HLG z www.zanonia-flyers.de ) nie tolerują juz braków wingletów, wynika to po prostu z ogólnie mneijszego oporu konstrukcji.
  2. Oczywiście masz rację i dobrze o tym wiem Prawo dżungli niestety, lżej nie będą miały. Co do mojego agregatu: Brązowy z czarnym i ruszył od ręki. Dobrze przypuszczałem, nic nie wybuchło, jedyna ofiara to stół zasikany olejem
  3. Sprawa jest prosta. U mnie nie robią za sprężarki, tylko za pompy próżniowe. A jeśli wziąć pod uwagę, że częste są okresy za codziennie coś się ciśnie w worku to można im wybaczyć ;-) Jakkolwiek czas chyba już powoli pomyśleć nad normalną pompą próżniową, bo póki agregaty miałem za darmo to miałem, ale już nie mam. Tak są oznaczenia. Żółto zielony jest oznaczony jako uziemienie, a pozostałe to 1,2 i 3
  4. IMO jednak to nie jest bezpośrednio na uzwojenie rozruchowe. Tam jest bimetal podpięty przez cewkę, w efekcie gdy się zewrze to powinno załączyć uzwojenie rozruchowe, a później odpuścić. Gdyby trzeba było kabelkami sterować uzwojeniem rozruchowym to mam spory problem. Ogólnie podpięcie niebieskiego i brązowego powoduje, że jest cisza nic nie buczy.
  5. Czołgiem Panowie Niestety skończył mi się zapas agregatów lodówkowych (chyba z 12 skatowałem*) i musiałem kupić coś nowego. Tyle, że agregacik który udało mi się okazyjnie kupić, ma sterowanie takie na jakie jeszcze nie trafiłem (wybaczcie jakość zdjęcia, tylko komórkę miałem pod ręką): I teraz pytanie - co z czym zewrzeć, żeby się nie spalił? Ja stawiam na konieczność zwarcia czarnego do niebieskiego, ale chcę mieć pewność
  6. Ja zdecydowanie polecam L285 z H500. Szybciutko robi twarda, nie śmierdzi, nadaje się do laminowania i osiąga pełną twardość.
  7. Nie tykać nawet kijem! Nakupiłem kiedyś tego całkiem sporo, to jest bardziej termometr niż serwo. Rano na lotnisku serwa są w neutrum, godzinę później gdy jest nieco cieplej, to serwa się odchylają po 10st. A szkoda, bo poza tym są całkiem mocne i szybkie.
  8. Nie ma problemu: Tylko, że teraz AG34 wypada nawet lepiej. Ja wiem, że HQ są mocno sprawdzone w tego typu modelach, niemniej zdanie nie zmienię są do modeli raczej większych i cięższych. Troszkę więcej komentarza dorzucę później.
  9. Dawno temu miałem sobie robić makietę tegoż Jantara, projekt wisiał na tapecie parę lat i w końcu kadłub jednak sprzedałem. Mimo niewątpliwej urody tego typu modeli, to jednak brak holownika jakoś to wszystko rozmywał. A gdy w końcu holownik się pojawił, to były potrzebne pieniążki i ten kadłubik był pierwszy do odstrzału. No więc dotarłem mogę pokazać co tam dawno temu wykoncypowałem z tym modelem. Muszę przyznać, że jakoś inaczej te swoje wyniki zapamiętałem, co najmniej na miarę jakiegoś przełomu w makietach tej wielkości, tym czasem żadnej rewelacji nie ma, choć jest dosyć nietypowe zastosowanie profilu. Więc po pewnych bojach z profilami (no właśnie to urok makiet, walczymy z profilami, obrys mamy narzucony, roboty sporo mniej) na swojego Jantara-1 wybrałem AG34, profil przystosowany raczej do lżejszych szybowców i niższych Re. Niemniej jak się okazuje wcale ładnie zachowuje się też w tym zastosowaniu. A teraz czemu poszedł AG34: Mamy tutaj biegunowe całego skrzydła (nie profilu!), czyli zależność prędkości postępowej od prędkości opadania. I co na tym można wyczytać? Przede wszystkim widać, że wszystkie profile które tu były rozważane dla niskich prędkości (ale to z gatunku tych bardzo niskich, nie wiem czy sobie zdajecie sprawę jak w ogóle rzadko używa tych zakresów w lataniu, dla przykładu najwolniejsze latanie jakie robimy, czyli krążenie w noszeniach są raczej poniżej 0,7Cz a w tym wypadku 0,7Cz to właśnie szczyt wykresu. Tam gdzie krzywe się zbiegają to już jest zasadniczo przeciągnięcie, powinniśmy więc bardziej brać pod uwagę żeby charakterystyka bła łagodna) są praktycznie identyczne, to w szybkim locie AG34 masakruje konkurencje. Czyli stosując ten profil łączymy zalety HQ (bardzo ładne zachowanie w krążeniu), z zaletami tych Epplerów, czyli bardzo ładne zachowanie na dużych prędkościach. W dodatku ten profil jest bardzo prosty wykonawczo (płaski spód! Jak dr. Drela osiąga takie wyniki dla profilu z płaskim spodem jest dla mnie tajemnicą). W dodatku mimo, że oryginalnie nie było to zamierzeniem twórcy profilu to ten profil pozwala na użycie klap z całkiem dobrymi efektami, nie tylko do hamowania, ale nawet do zmniejszania prędkości w krążeniu (a może dlatego ten profil zapadł mi w pamięć? Jeśli jesteście chętni to mogę zrobić analizę porównawczą dla modelu z klapami). Ja szczerze rekomenduje AG34. Teraz być może padnie pytanie (nie zawiedźcie mnie ), dlaczego tej przewagi AG34 nie widać na wykresach dla samego profilu. Ale o tym mogę napisać na żądanie i to raczej jak się prześpię
  10. No muszę przyznać, że wyrzut na filmach robi wrażenie, jeszcze tak słabych rzutów nie widziałem Niestety też ciężko oceniać DLG po filmikach, wszystkie latają na nich tak samo. Ważnym pytaniem jest czy wyrzuty na filmie są jakie są bo model więcej nie zniesie, czy po prostu wzięli słabego pilota. Niemniej jeśli wytrzymuje mocne rzuty, to może być to całkiem fajna oferta, bo z racji zastosowanych profili źle latać po prostu nie będzie (chyba że waży powyżej 300g). Ja proponuje poczekać na opinie, niech pokatują ten model na rcgroups
  11. Czołgiem Panowie Ostatnio latając swoim ulubionym milusińskim, czyli UMIm produkcji Blejzyka (model absolutnie niezniszczalny, czego dowodzę często niestety): Prawda, że jest słodziutki? No, ale nie o słodkości modelu chciałem No więc, latajac modelem tym na zboczu (nędznym do tego, to tylko wał Jeziora Nyskiego), wpadłem na nowy sposób na rozbicie modelu. Niestety z rozbicia nic nie wyszło, model dalej jest w całości, a mi udało się osiągnąć prędkośc jakiej większość 1,5m termicznych uszatków bez lotek nie zobaczy nigdy. Efekty tutaj: http-~~-//www.youtube.com/watch?v=MRxHTjsKS_A&feature=youtu.be Czekam tylko teraz na jakiś model który nie będzie ryzykował strzeleniem skrzydeł i mocniejszy wiatr, wtedy zamierzam zamachnąć się na większe prędkości (teraz po 3-4tym okrążeniu odpadałem, bo skrzydła gieły się niemiłosiernie).
  12. Patryk Sokol

    Moja modelarnia :)

    Wstyd się przyznać, ale jedna z dwóch (druga jest oficjalna ) moich modelarni wygląda tak :oops: . Ten widok jest wprawdzie po całonocnym klejeniu (a po klejeniu już tylko pad na łóżko), ale i tak nie jest odpowiedni dla wrażliwych. ps. Teraz jest już porządeczek :mrgreen:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.