Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 483
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    91

Treść opublikowana przez Patryk Sokol

  1. To Redox w akcji. Zwykły pech i niska jakość Redoxa.
  2. Są dwie drogi. Pierwszą stosowałem wcześniej, kiedy używałem Taranisa X9D+ to do modułu R9 miałem wpięty moduł BT HC-06 z prostym inwerterem. Tu wszystko opisuje filmik: Teraz mam Tandema i on ma wbudowany moduł BT, więc ta druciarnia odpada. Po stronie telefonu mam z kolei tę aplikację: https://play.google.com/store/apps/details?id=crazydude.com.telemetry&hl=en_NZ Ona jest do iNava, ale do niczego innego telemetrii nie wyciągam A wracając do RWD: Wytoczony, z pręta stalowego 4mm, napęd steru wysokości . Konstrukcja prosta, po prostu docięte na wymiar i obustronnie gwint M4. Idea jest taka, że pręt jest sporo sztywniejszy na skręcanie, niż szpila (bo przy skręcaniu najlepiej pracuje zewnętrze pręta, więc szpilka ma efektywnie sporo mniejszy przekrój na skręcanie). No i mam jeszcze drugi taki element, bo rozdzielam napęd połówek steru wysokości od siebie.
  3. Następny... Jakbym dostawał złotówkę, za każdym razem, jak ktoś na lotnisku mówi na mnie "Czarek", to bym już ze 20zł zarobił...
  4. Wrzuć na oba sprzęty firmaware na ACCST i będzie działać. EDIT: A jednek nie, na R9SX nie ma firmware'u pod ACCST. Czyli nie będzia działać bez modowania nadajnika.
  5. No tak, patrząc od ogona. Tak jak wykłon jest w prawo, więc też patrzymy od ogona
  6. Obie rzeczy robiłem bez żadnych problemów. Powiem więcej - używam telefonu jako dodatkowego ekranu do telemetrii, wtedy leży on często na nadajniku. Dosłownie zero problemów, nawet jak dzwoni. Jeśli zaś pobliże stacji GSM zakłóca model, to na 100% model ma gdzieś jakąś pętle masy i to ona coś zbiera. Jak instalacja jest prawidłowo zrobiona, to nie ma opcji, żeby to coś robiło, bo GSM wcale nie ma takich dużych mocy. Tzn. Jeśli masz na pokładzie dowolny nadajnik FPV to natężenie pola będzie od niego wielokrotnie większe, niż od stacji GSM 10m od modelu. Sam to testowałeś, czy słyszałeś, że tak to działa?
  7. Producent sugeruje, ale trzeba go zapytać. Dodatkowo - fabryczne otwory, do mocowania silnika na wrędze, przesunięte są w lewo (albo w prawo, jak się nie zauważy i odwrotnie wklei wręgę...). Przy wykłonie około 2-3st śmigło wychodzi wtedy centralnie nad maska. Skłon do dołu też zresztą dodałem, ale tutaj już mocowanie silnika przesunięte nie jest.
  8. Dziś wkleiłem zawiasy (fuj, fuj, fuj, gardzę zawiasami ze sztyftem), dotarł do mnie regler (FlyColor X-Cross HV3 120A na BlHeli32, ujeżdżam taki w heliku 600 i jest super) i zamontowałem silnik: Po wrzuceniu go na ryj, ze śmigłem Graupnera to potrzebuję coś koło 1,7kg akumulatora, aby wyważyć całość bez ołowiu. Około, bo jeszcze gdzieś muszę wrzucić akumulator do zasilania awioniki (nie chce mi się bawić w BECe na 10-12s, droższe są od regla) A czemu taki silnik? Bo się okazja trafiła, a pasuje zacnie Czyli wychodzi na to, że pożenię silnik z pakietem 10s4p złożonym z akumulatorów 5s4p (do ładowania) Li-Ionów VTC5a. Czyli 10s 10 000mAh . Reszta sprzętu jest już zamówiona, RWD dostanie 3 sztuki Savoxów SC-0252MG+ na stery wysokości (rozdzielam połówki od siebie) i Savoxy SG-0351 na lotki. Serwa niezbyt szybkie (bo po co), ale liczę, że Savox jakościowo dowiezie. Jak macałem je na żywo na targach, to były fajne. Do tego wstawiam dwa odbiorniki TD-MX, ale nie łączę ich ze sobą. Plan instalacji jest taki, że do jednego akumulatora 2s (bądź dwóch, wciąż się waham) podłączam dwa osobne BECe i dwa odbiorniki całkowicie osobno. Jeden BEC będzie zasilał serwa lewej lotki, lewego steru wysokości i steru kierunku, drugi będzie zasilał serwa prawej lotki i prawego steru wysokości. Odbiorniki podpinam do pakietu(ów) awioniki bezpośrednio, z pominięciem BECa i tak samo między nimi dzielę serwomechanizmy (czyli jeden odbiornik ogarnia prawą stronę modelu, drugi lewą). Regler będzie podpięty po SBUSie i Smart Porcie do tego odbiornika, który będzie miał włączoną telemetrię (jeden musi mieć wyłączoną telemetrię przy multi bindzie). I teraz co nam takie rozwiązanie daje: 1. Odbiornik mierzy napięcie pakietu zasilającego awionikę, regler z kolei mierzy napięcie pakietu silnika oraz prąd pracy silnika. Dzięki temu wiem kiedy dropi napięcie w zasilaniu awioniki (z napięcia zasilania odbiotnika), oraz wiem ile zostało mi prądu w akumulatorze silnikowym, a pomiar napięcia ostrzego, jeśli coś się krzaczy 2. Oba odbiorniki są od siebie tak odseparowane, że nawet serwo który by się spaliło, zwierając się na krótko (co nie zdarzyło mi się z 10 lat) nie pozbawia mnie kontroli nad modelem. 3. TD-MX to odbiorniki dwuzakresowe. Nie wiem co trzeba by zrobić je zakłócić ( w sumie to nie wiem co trzeba zrobić, żeby zakłócić 2,4GHz, bo nic mnie od lat nie kopnęło po sterach. Niemniej, 868MHz ma niedorzeczny zasięg, nie zaszkodzi tutaj). W heliku klasy 600 ujeżdżam praktycznie taką samą instalację, z tym wyjątkiem, że tam jest tylko jeden odbiornik (bo i połowa helika w niczym nie uratuje w razie czego) i jest super. Zero problemów i odczyt wszystkiego. W planach na ten tydzień wytoczenie sobie wałków napędzających stery wysokości (z pręta stalowego fi 4mm) i fajnie by było porobić zastrzały. Tak czy inaczej - oblot się zbliża. A i @Lucjan - środek ciężkości według producenta jest OK. Ja do oblotu celuję w ten bardziej przedni.
  9. Więcej czasu już poświęciłeś mnie na pytanie czy to łożysko wyjdzie, niż poświęciłbyś na wyciągnie go Wiesz, może troche je popieścisz, ale nie spodziewaj się tragedii.
  10. Oblatujesz w Regułach?
  11. Łożysko łapie się zewnętrzną bieżnią. Czyli jakbyś osadzał łożysko w przelotowej rurce, to CA idzie na ścianki rurki.
  12. Nowy dzien, nowa wiedza Nakładam minimalną ilość CA na pionowe ścianki gniazda (naprawdę małe), wkładam łożysko na swoje miejsce (nie odtłuszczam go) i psikam przyśpieszaczem do CA
  13. To następnym razem nie dawaj folii i będzie git
  14. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    Chociaż miałeś kogo do odpowiedzialności ciągnąć. Parę lat temu jachałem drogą koło Rembertowa (do pracy), gość puknął mnie samochodem od tyłu, wpadłem do rowu, a dziad uciekł. Niestety droga bez monitoringu, świadków nie było i policja go nie znalazła (sam widziałem tylko, że samochód był biały). Skończyło się na szczęście na zniszczonej tylnej obręczy, siniakach i 10min wygrzebywania się z pokrzyw.
  15. Próbowałeś dociskać czymś połyskliwym? W styro-fornir nie ma potrzeby się w to bawić, kładziesz na fornir tkaninę szklaną, przyklepujesz pędzelkiem z żywicą i będzie sie samo trzymać. Później lekki szlif, a jak pójdzie na to lakier to praktycznie połączenia nie widać. Tak tutaj, to się musisz sporo naszlifować.
  16. Ujmę to tak - ja bym tak zrobił A czy Tobie wolno, to nie wiem Cyjonakryl będzie demontowalny. On się nie trzyma metalu specjalnie mocno, więc jak będziesz chciał usunąć to łożysko, to większość CA zostanie w tworzywie i będzie stanowiło gniazdo pod kolejne łożysko.
  17. Tyle trwałe ile trwałe Jak dobrze dobierzesz taśmę, to wytrzyma całkiem sporo. Taśma ma tę zaletę, że jak się podda po czasie, to zawsze możesz pójść w cyjanoakryl. W drugą stronę już byłoby trudniej
  18. Słuchajcie dla pewności. Tu jest fragment instrukcji do Trexa 470lm: T43 to klej anerobowy, odpowiednik czerwonego Loctite'u Tutaj macie slajd z prezentacji Loctite'a (ze szkolenia na którym kiedyś byłem BTW...) Utwardza się między dwoma metalowymi powierzchniami Sam kiedyś przez przypadek przeprowadziłem próbę w swoim pierwszym helikopterze. Wystarczyło, że ubrudziłem wkręt wchodzący w tworzywo. Następnego dnia wkręt był wyrwany (trzymał zastrzał ogona), tworzywo rozleciało się jak by było z czekolady. Kleje anerobowe są jedynie do metali i tyle. W praktyce śmigłowcowej łożyska śmigłowcowe osadza się na CA w tworzywie. Mi też się to nie podoba, ale ta metoda działa. Dopchanie na taśmę też już widywałem.
  19. Tak próbowałem. Wszystkie tworzywa które testowałem robią się kruche od kontaktu z klejami anerobowymi. Każda instrukcja do helikoptera tego zakazuje... Za to mocowanie łożyska na CA to standard w helikach. Mało elegancki, ale działa
  20. Jeśli gniazdo jest z tworzywa to ABSOLUTNIE NIE WOLNO zbliżać się do niego z Loctitem. Zmasakruje to tworzywo i nic nie sklei. Taśma powinna być OK, klej CA z przyśpieszaczem (żeby nie zdążył się rozlać nigdzie) też da rady
  21. Stateczniki są fabrycznie zalaminowane, jak popatrzysz bokiem do swiatla, to nawet strukturę tkaniny zobaczysz A co do hamulca - zakres też można powiększać wydłużając dźwignię serwa Ale - jeszcze nigdy nie potrzebowałem pelnego wychylenia, te hamulce są zadziwiająco skuteczne. Pamiętaj, żeby hamulce wrzcucić na drążek gazu, ich płynne sterowanie jest bardzo ważne. No i dla porządku - wrzuć ster kierunku na drążek, gdzie normalnei masz lotki, dużo lepiej będzie Ci się latać
  22. I z okazji powrotu na płaszczyznę, zwaną Warszawą, złożyłem model w garażu (koniecznie chciałem zobaczyć jak wygląda w całości). Perfekcji nie na, ale jestem bardzo zadowolony
  23. Gotowe I wiecie co... Raz w życiu jestem zadowolony z własnej pracy Parę pierdół przyretuszuję pędzlem (folia maskująca pokaleczyła srebrny lakier w kilku miejscach), ale tak jestem z siebie zadowolony A teraz idę zdechnąć, zacząłem dziś pracę o 8 rano, skonczyłem o 1 w nocy. 17h pracy z lakierowaniem, maskowaniem, myciem pistoletu itp zasłużyłem na sen.
  24. Akryl samochodowy (baza z utwardzaczem). Nigdy takich problemów nie miałem, ale zrobię najpierw próbę.
  25. Pierwsza runda lakierowania za mną: Frajda żadna, temperatura powoduje, że tracę litr wody na godzinę, ale wyszło bardzo dobrze. Wieczorem, jak srebrny przeschnie, to maskowanie i lecimy z czerwienią.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.