-
Postów
3 551 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
97
Treść opublikowana przez Patryk Sokol
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 110
-
TS-11 Iskra - RC Builder - 1650mm rozpiętości, edf 100
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Viper temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
A u mnie jest już taki etap Teraz pracę trochę spowolnią, bo kończę chorować i czas zająć się nieco innym drewnem -
TS-11 Iskra - RC Builder - 1650mm rozpiętości, edf 100
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Viper temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
A dziękuję za uznanie A co do malowania to waham się miedzy dwoma. Albo jedyne cywilne: Albo rekinek -
TS-11 Iskra - RC Builder - 1650mm rozpiętości, edf 100
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Viper temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Wikol to wodny roztwór poli(octanu winylu) + rózne dodatki. I to ma kilka ciekawych własności dla nas. Po pierwsze - powoduje, ze to jest nędzny klej do stolarki. Schnie długo, nie jest szczególnie mocny, a jego wodoodpornośc jest niewielka. Dla nas to wbrew pozorom zaleta - drewno który my kleimy też jest nędznie słabe (balsa, lekkie sklejki etc). Dzięki temu wikol nie przesztywnia tak konstrukcji jak cyjanoakryl, czy żywica epoksydowa. Wikol to klej który polimeryzuje w wyniku odparowania wody. Ale sam polimer, który przez to pwostaje, ma bardzo niską temepraturę mieknięcia (105st C) i dosyć wysoką dekompozycji (ponad 320st C). Dzięki temu możemy robić z żelazkiem ciekawe rzeczy. Po pierwsze - wikol podgrzany żelazkiem prawie błyskawicznie wiąże. Po drugie - nawet mocno wyschnięty wikol, przyłożony do innego wikolu, kiedy zostanie podgrzany, to się klei Po trzecie - podgrzany żelazkiem wikol mięknie i pozwala na korekty. Najczęściej używam wikolu rozcieńczonego wodą (około 50% dodaję), a nakładam pędzelkiem. O tyle fajne, że łatwo nad tym zapanować, a pędzelek myje się pod bieżącą wodą I teraz przykłady użycia: 1. Klejenie desek balsy ze sobą (np.na poszycie). Wystarczy dwie deski skleić ze sobą taśmą klejącą (zwykła biurówka), rozłożyć tak żeby odsłonić krawędź, przejechać pędzlem z wikolem krawędź, złożyć deski razem. Po tym trzeba zetrzeć nadmiar kleju wilgotną szmatką i przejechać spoinę żelazkiem od strony bez taśmy(jadę na max temperaturze żelazka modelarskiego). Po tym można odkleić taśmę i przejechać żelazkiem z drugiej strony. Wiąże od razu, wychodzi równiutko (bo żelazko robi docisk do stołu) i powstała spoina ma sztywność desek balsy, nie wychodzą krawędzi. 2. Klejenie balsowego poszycia - trzeba przejechać pędzlem z wikolem po konstrukcji (rozcieńczonym), przyłożyć do niego balsę (żeby wikol też wzięła) i odstawić na bok na 15-20min. Po tym jak się ułoży poszycie na żebrach i przejedzie żelazkiem, to chwyta od razu. Ale - jeśli np wyjdzie nam górka z kleju, to można ją żelazkiem spłaszczyć. W przypadku klejenia na CA, to już lipa. 3. W Iskrze kleję klepki kadłuba do siebie. Krawędź przejeżdzam wikolem, układam przy poprzedniej klepce i wiąże na stałe żelazkiem. A jak wyjdzie nierówno to podgrzewam i mogę wykonać poprawki. Generalnie - rewelacyjna sprawa, polecam -
TS-11 Iskra - RC Builder - 1650mm rozpiętości, edf 100
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Viper temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
A nie wiem, jakis badyl z balsy 2mm wziąłem Nie wiem nawet czy z zestawu -
TS-11 Iskra - RC Builder - 1650mm rozpiętości, edf 100
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Viper temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Ja też CA bardzo rzadko używam. Głównie jak coś bardzo mocno ciągnie w swoją stronę. Ale - wikol + żelazko czyni cuda A w gratisie dostaje się brak zapachów, łatwośc w czyszczeniu narzędzi, brak klejących palców itp -
TS-11 Iskra - RC Builder - 1650mm rozpiętości, edf 100
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Viper temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
A tymczasem u mnie się schody zaczęły. Najpierw w układaniu kadłuba na szablonach Niestety - detale na ogon i szablony mam z krzywej sklejki. Więc szablony musiałem wyprostować solidnymi kawałkami sosny. I to solidnie prostować, na CA ze ściskami itp. Podobnie wręgi i całe dwie podłużnice ze sklejki. Najpierw musiałem po chamsku prostować konstrukcję ogona - stąda sam te durne rozpórki z balsy. Tzn. Po sklejeniu części pod statecznikiem pionowym i odpięciu od deski, to całość się skręciła o solidne 10st. Rozpórki wkleiłem pod naprężoną częścią żeby to wyrównać. Okazało się, że wręgi ciągną za mocno, i cały ogon się takich durnych struktur z balsy dorobił Tu na zdjęciu widać ile tego narobiłem, bo co rozpórke wstawiłem to całość szła w inną stronę. Przymierzyłem też statecznik pionowy. Dwa główne żebra (te blisko siebie) również są ze sklejki i ciągną całość w śmigło. Niesety - już widzę, że bez oklejenia balsą to tego wyprostować się nie uda. A upierdliwe to jest solidnie, bo żebra pionowego nia mają nóżek, żeby je ustawić na desce - producent założył montaż w powietrzu. Nie błyszczy też statecznik poziomy 154g to cholernie dużo. Statecznik to kanapka - balsa 3mm pełna, ażurowana sklejka 2mm, balsa 3mm pełna. Niestety połowa balsy na ststeczniki jest wykonana z betonowej balsy (tak twarda, że aż szara). Na samej balsie ze 30g można urwać. Rozważam, czy tego nie wykonać z ultralekkiej balsy 8mm. To już solidnie wagi zdejmie. No i tak wygląda statecznik na ogonie I żeby ociec nacieszyć - z dołożonym skrzydłem Generalnie konstrukcyjnie ogon jest do kitu. Powinna być skrzynka wewnętrzna (mocno ażurowana), a na to klejonie ćwierć wręgi do nadania kształtu. W ten sposób możnaby zmontować skrzynke na stole, zgubić wszystko co krzywe w sklejce i na spokojnie dokleić balsowe wręgi. A tak to ani to lekkie, ani proste w budowie, ani trzymające geometrie. Szczęśliwie - schowa się to pod balsą, ale co sie nklnąłem (i naklnę prostując pionowy i łoże poziomego) to już moje. -
TS-11 Iskra - RC Builder - 1650mm rozpiętości, edf 100
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Viper temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
I jedziemy dalej Spód kadłyba cały pokryty. Wydaje mi sie, że jestem grubo za połową klepkowania. Niby góra ma cała belkę ogonowa do pokrycia, ale to jest element rozwijalny, więc pójdzie szybko. Dla kontekstu - rzeźba wlotów powietrza to dobrze ponad połowa czasu tutaj, a powierzchni niewiele. Najistotniejeze, że jutro-pojutrze będzie można całą sylwetkę zobaczyć -
TS-11 Iskra - RC Builder - 1650mm rozpiętości, edf 100
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Viper temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
A przez to, że mnie wyjątkowy syf złapał, to właśnie siedzę i kleję... Teraz druga strona dołu leci. Ale calłkiem szczerze - nie lubię tej technologii Roboty od cholery, ale po wyklejeniu balsą to nawet nie półmetek. Jeszcze szlif/szpachla *10 itd. -
Zależy co Oscylacje będą niezależnie od tego, czy płytowy, czy klasyczny. A jeśli chodzi o wpływ na wychylenie steru to deadband też ma znaczenie. Tzn. tak długo jak ster nie wyjdzie poza separację laminarną, tak długo niewiele będzie robił. Widać to tutaj: Zawais ustaliłem w 70% cięciwy. I jak widać wychylenie o 1st nic nie robi, bo się chowa w bąblu.
-
TS-11 Iskra - RC Builder - 1650mm rozpiętości, edf 100
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Viper temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
No dobra, u mnie tak to wygląda: Czyli wlot powietrza i kanał wylotowy faktycznie zrobiłem z kartonu. Nie robiło się tego super przyjemnie Kanały pokleiłem na poliuretan (bo od wikolu by się pofalowały), a wstępnie połapałem na CA. Jeszcze je pomaluje żywicą przy jakiejś okazji. No i zaczałem przymiarki do klepkowania kadłuba. Na próbę przyjąłem technikę łapania pasków na wręgach, na krople CA, a wzdłuż kleje na rozcieńczony wikol. Próba wyszła bardzo ładnie, niedługo okleję tak resztę kadłuba. No i w wolnej chwili zmotnowałem cuś takiego: Też w całości poklejony na wikol. Plan na jutro był taki, żeby skrzydła okleić balsą. Ale - zdechło mi żelazko modelarskie 😐 A to problem, bo bez tego ani nie mam jak skleić poszycia z kilka elementów (stosuję metodę na wikol i żelazko), ani nie mam jak przykleić poszycia do żeber. Metody polecanej przez producenta (czyli kawałki balsy na CA ze sobą, a następnie poszycie do skrzydła na CA) stosować nie będę, bo jest niegodna człowieka. -
A mam przerwę na spływie Bez przerwy to widać na Twoim wykresie różnicę, idzie wręcz w przeciwne strony Co do nCrita, to sprawa jest dyskusyjna. Tzn. spotkałem się też z opiniami, że i 12tka nie jest od czapy dla małych liczb Re. A grzebiąc w niektórych publikacjach (przede wszystkim tej o projektowaniu aerodynamiki do Diany 2), że powinien być inny nCrit dla górnej i dolnej powierzchni płata. I najgorsze jest to, że do konkretnego wniosku tu nie dojdziemy, bo na Ncrit mogą wpłynąć i inne warunki zastane. Tutaj też bym szukał źródła porad Petera Wicka, on się głównie po zboczu buja, a tam turbulencji pod dostatkiem. Skupiłbym się na czymś innym - ta zależność wyników od nCrita świadczy o tym, że mamy do czynienia z dużą tendencją do separacji laminarnej w NACA'e (tzn. nCrit określa nam jak łatwo przepływ zaburza się i przechodzi w tubulentny - niższy nCrit określa większą tendencję do turbulizacji). A to, że mamy tę zależność tak dużą, to wskazuje nam to na to, że NACA się na profil do tych liczb Re nie nadaje. Ale tak - ogólnie się zgadzam, w wielu zastosowaniach ten efekt nie będzie tak brutalny.
-
A używasz stalowego, czy ołowianego balastu? Bo różnica w objętości jest znacząca.
-
Lepiej na tym wyjdziesz, jak zakceptujesz, że tyłek ma ciężki, dorzucisz balastu i będzisz nim latać. Nie ma co midelu dwa razy budować, a z ciężkim tyłkiem da się żyć.
-
Bo HT13 jest cieńszy. A grubość pomaga w uzyskaniu sztywnej konstrukcji. Bo nie na potrzeby. Ststeczniki mają przejściowe profile, żeby skompensować niską liczbe Re na końcówce. A tutaj cięciwa sporawa, więc nie ma takiej potrzeby. A grubszy profil, prościej wykonać.
-
Dokładnie tak
-
Dorzuć jeszcze -1st skręcenia na końcówce, tak dla bezpieczeństwa Profil to tylko jedna z części układanki jeśli chodzi o korkociąg Akurat Mh32 jest Bardzo wdzięczny pod tym względem, bo ma łagodną charakterystykę przeciągnięcia: W oznaczonym zakresie widać, że przy wzroście kąta natarcia, nie ma gwałtownego załamania krzywej, ani spadku współczynnika siły nośnej. A tak dla porównania, profil z mojej "kochanej" serii HQ: Kanciastą ma charakterystykę jak F-117 kadłub. To co powodowało płaskość korkociągu to najpewniej szeroko rozstawiano masa w kałubie (blisko nosa i ogona). Duży moment bezwładności takim przypadkom sprzyja. Iryda ma szczęśliwie wielki statecznik pionowy, raczej do korkociągu ultra chętna nie będzie. NACA na stateczniku to zło. I teraz dlaczego: Wykres tutaj przedstawia zależność współczynnika siły nośnej od kąta natarcia, dla NACI0010 przy 80 000 liczbie Re (dosyć dużo jak na statecznik i tak, przy mniejszej jest jeszcze gorzej). I teraz co tu widać - w zakresie od -1 do 1st kąta natarcia profil robi zero siły nośnej A statecznik większość czasu spędza w tym zakresie. Innymi słowy - dosłowjnie masz luz na sterze, tylko że aerodynamiczny. Generalnie - w spokojnym samolocie to pół biedy, ale jak widze NACI w dużych makietach syzbowców to nawet się nie zbliżam, nie chce to cholerstwo trzymać prędkości trymowej w ogóle. I to nawet nie jest tak, że NACI są złe same w sobie, przy dużych liczbach Re są bardzo ładnie liniowe. Po prostu się do modeli nie nadają. A teraz porównajmy to z profilem modelarskim na statecznik: Wstawiony tutaj do porównania profil to HT14 Marka Dreli. Jedyna wada w stosunku do NACI to grubość - 7,5%. I nawet przy 25 000Re charakterystyka jest liniowa w zakresie -2 do +2st. Ogólnie - profile HT to absolutne mistrzostwo - ja nigdy nie wyprodukowałem nic lepszego na stateczniki. A biorąc pod uwagę, że większośc modeli zawodniczych ma te profile na ogonie, to nie jestem tu gorszy od większości swiata I teraz - jakie to ma znaczenie? Na przelocie nie oscyluje nam prędkość - kluczowe w szybowcach. A w makietach kluczowe jest coś innego. Taka Iryda, z racji skosu ma sprzężone odchylenie (czyli zmianę kierunku w płaszczyźnie steru kierunku) z przechyleniem poprzecznym (przez skos skrzydła) I teraz powoduje to, że oprócz stosunkowo niegroźnych oscylacji w płaszczyźnie pionowej, to model może zacząć też przechylać się tam i z powrotem. Fun, szczególnie np. na podejściu
-
I jeszcze taka ciekawostka: Porównanie momentu poprzecznego dla Irydy bez wzniosu i ze wzniosem ujemnym (wymiary z arkusza kalkulacyjnego, a profil MH32), w funkcji odchylenia od kierunku lotu (czyli tak jak kierunek odchyla) I nawet fajnie to wygląda na pierwszy rzut oka - przy ujemnym wzniosie SK jest całkowicie odizolowany od sterowania poprzecznego. Ale, co się stanie jak potestujemy dla różnych kątów natarcia? I co widać? Dla zerowego - korelacja jest pozytywna (SK w lewo, przechyla samolot w lewo), później neutralna (dla 1,5st), a później się odwraca i rogbi się negatywna. I to tym szybciej im kąt natarcia większy. Będąc szczerym - to straszny bajzel Brzmi jak model który przy w miarę delikatnym prowadzeniu będzie latał (małe kąty, delikatne ruchy), ale który odwinie się przy pierwszym gwałtowniejszym manewrze. Aż zaczynam mieć ochotę to zbudować Dokładnie - będziesz zdrowszy Nie można, arkusz jest nie do tego Co Iryda miała nie ma znaczenia, nie te Reynoldsy, nie te profile. Zastosuje 1-1,5st na plus i będzie git. 12% statycznego zapasu stateczności będzie bardzo bezpieczne. Nie ma znaczenia czy śmigłak czy EDF.
-
No i dobra - rzućmy okiem na wyniki: I co tu widzimy. Pionowy jest duży, poziomy również jest duży. Co było spodziewane, na oko wyglądały na sporawe. Wniosek taki, że o statecznikach możemy wiele więcej nie rozmawiać, będą OK (Pitch stability i Yaw damping są większe niż w większości szybowców). A teraz po kolei. Stateczość spiralna - ujemna, będzie pogłębiał zakręt EDA - to do olania w samolocie Roll control - ujemne. Tzn. jak się wcyhyli ster kierunku to samolot przechyli się odwrotnie. Czyli tak jakbyś się do kierunku odwrotny miks lotek domiksował. W dużym skrócie - trochę lipa A teraz jeszcze o samym arkuszu - on na pewno jest bardziej prymitywny niż analiza wykonan przez Jarka. Ale istotne jest to, że można sobie go na spokojnie użyć bez większej wiedzy i zobaczyć czy samolot będzie chciał nam zrobić krzywdę. No dobra a co z tym zrobić? Opcje są dwie, hardcore'owa i rozsądna. Opcja hardcore'owa - władować w model flight controller, wrzucić na niego iNava i latać modelem w trybie fly-by-wire. Ja bym w to poszedł, ale jaj estem dziwny Opcja druga - zrobić skrzydło na płasko i mieć spokój.
-
Wznios podałeś źle - powinien być w milimetrach, a nie stopniach (stopnie sobie niżej wylicza)
-
Już Ci mówiłem - wrzuć parametry modelu w arkusz który podlinkowałem i pokaż wyniki. Wtedy się dowiemy jak ma być.
-
Jest kanciaty (serio, jest przystosowany do konkretnego polozenia listew na gornej powierzchni skrzydła) i nie lubi się z klapami.
-
TS-11 Iskra - RC Builder - 1650mm rozpiętości, edf 100
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Viper temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Jeszcze nie, mam w planach -
TS-11 Iskra - RC Builder - 1650mm rozpiętości, edf 100
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Viper temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
No moja Iskra wygląda tak: Jakoś 3h mi to do tego punktu to zajęło. Na tę chwilę całoś jest połapana jedynie w kilku punktach na CA Całość dopiero skleję porządnie na wikol, ale to trochę później. Sam zestaw jest bardzo dobrej jakości, ale nie jest to najprzyjemniejsze co w życiu składałem. Tzn. Nie jest tak przemyślany, że na sucho trzyma się kupy. W efekcie właśnie trzeba to łapać na CA, żeby kąty całoś trzymała. -
Kadłub ma za pęlaty na MH30. Tzn. MH30 ma przewagę na dużych prędkościach, a tam opór kadłuba mocno zdominuje opór skrzydła. Więc zysk będzie w Vmax, ale niewielki. Za to MH32 da dużo przyjemniejszą charakterystykę, bo zapewni większy zakres prędkości (bo max Cz zrobi większe). Więc pozwoli bardziej zwolnić do lądowania i ciaśniej skręcać.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 110
