Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 066
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Konrad_P

  1. No to miałeś pecha. Ja swego czasu statecznik poziomy - pływający nie wpiąłem w oczko dźwigni więc był zupełnie luźny trzymał się tylko na bagnecie. Też pośpiech chęć ja najszybszego polatania. Mode w powietrzy robił cuda a wszystko na wysokości kilku - kilkunastu metrów. Że wylądowałem bez strat to do dziś się dziwie.
  2. No więc tak ja miałem. Zakupiłem CA w HK rzadki i średni ten zwykły najtańszy CA po nich dostaję silnej reakcji uczuleniowej. Tylko i wyłącznie po tych dwóch preparatach. Inne CA kupowane czy w kraju czy na HK nie powodują u mnie takiej reakcji. Reakcja uczuleniowa jest tak silna że mam wrażenie że gdybym dalej używał i przebywał w modelarni to o własnych siłach bym nie wyszedł. Oczywiście oba poszły w kosz i teraz stosuje droższe z napisem "odor less" i wszystko jest OK. Co do używania specyfików modelarskich to trudno powiedzieć czy będą szkodziły Tobie czy Twojej rodzinie dopóki ich nie zastosujesz i nie zobaczysz. Każdy odbiera chemie inaczej. Ja zapach benzyny uwielbiam a moja żona rzyga jak kot. Musze tankować sam żeby mi nie zapaskudziła samochodu. To jest bardzo indywidualne i to co mi szkodzi innemu nie musi.
  3. No to gratuluje nowej zabawki. Będziesz Pan naprawdę zadowolony Falcon to bardzo przyjemny rekreacyjny model. Ma swoje ograniczenia ale ogólnie jest świetny.
  4. Reasumując wychodzi na to, że te łopatki to szajs.
  5. Jest jeszcze jedna metoda żeby zaoszczędzić łopatek to start typu SOFT ale czy przy 4s to cokolwiek pomoże to nie wiem bo nie próbowałem.
  6. Kurcze pytałem ale nie dostałem odpowiedzi. Jurto zadzwonię i się przypomnę. Sorry że się to przeciąga ale trochę to nie moja wina.
  7. Z glass -ami miałem problem. Nie szło ich prawidłowo wyważyć. Takie bicie miałem że wywaliłem. Kup te które Ci poleciłem. Są po pierwsze bardzo lekkie, lżejsze od tych pseudo węglowych Aeronauta i na pewno od tych glass -ów, po drugie sę z tkaniny węglowej a nie z proszku węglowego więc ich wytrzymałość jest dużo wyższa do tych aeronautów, a po trzecie o dziwo są szybkie. Po zmianie z aeronautów na właśnie te delikatnie ale było zauważalne że model jest szybszy (no chyba że to taka auto sugestia była ). A łopatki są na granicy jak widzisz i wystarczy że producent łopatek zawyżył ich wytrzymałość o 10% to nie dziw się że będą pękać.
  8. Który to dokładnie silnik bo nie mogę znaleźć. Zobacz w opisie silnika lub sprawdź sobie sam jak szybko kręci silnik na 4. Te łopatki są do 13000 obrotów. Ja latałem przez 2-3 sezony na tych łopatkach ale na 3s i nigdy nic się z nimi nie działo. EDIT Kup w podobnej cenie coś takiego i zapomnisz o problemach http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__17885__Carbon_Fiber_11x6_Folding_Propeller.html
  9. Panowie Sebastian nagrał film z pracy silnika. Jest dokładnie tak jak było na lotnisku. W 12 sekundzie słychać takie tyr tyr tyr to właśnie tak się silnik zachowywał w locie. Szkoda że Sebastian nie nagrał dłuższej sekwencji z tym przeskakiwaniem. Zaś w 20 sekundzie zauważcie że dźwignia od gazu idzie do samej góry a silnik nawet nie drgnie. Chłopaki poradźcie coś bo moja wiedza jest w tej materii zbyt mała i nie moge nic podpowiedzieć oprócz tego żeby Sebastian wymienił regulator.
  10. Film trzeba wepchnąć na YT a dopiero tu dać linka. Jak nie masz konta na YT to podeślij mailem to przerobie go i wstawię na forum.
  11. Problem jest taki że model wystartował bez problemów i latał na silniku chwilę taj z 1 minutę. Nic się nie działo dopiero po lekkim trymowaniu chciałem model pociągnąć i sprawdzić jak się będzie zachowywał i wówczas się zaczęły się jaja. Ja spotykam się pierwszy raz z takim objawem. Sebastian Co do regulatora to znajdę klasyka latanego w Falconie czyli Turnugy Plush 60A i silnik też się znajdzie 3558 tak więc jak będziesz chciał i będziesz w okolicy to mogę Ci pożyczyć do testów.
  12. Tu Ci nie pomogę bo z elektroniki niewiele wiem. Tak na oko luty wyglądają dobrze.
  13. Jurku jeśli chodzi o łopatki to raczej nie one są przyczyną problemów. Jak model był już na ziemi i Sebastian trzymał kadłub to łopatki były w pozycji rozłożone i ten efekt jak w locie się powtórzył. Sprawa jest naprawdę dziwna ponieważ czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Tak ja w locie tak i na ziemi po włączeniu silnika zaczął przerywać może to śmieszne bo to nie spalinowy silnik ale efekt był podobny. Silnik obracał się skokowo bardzo wolno. To tak jak by na 1/10 sekundy podać prąd następnie wyłączyć odczekać 1 sekundę i znów na 1/10 sekundy podać prąd. Tak się działo dokupi nie dałem dźwigni gazu do samego dołu czyli nie wyłączyłem silnika. A drugi efekt to już mnie zwalił z nóg. Wychylam dźwignię gazu na maximum a tu kompletnie nic się nie dzieje, silnik nie reaguje. Dźwignię w dół i znów w górę i silnik chodzi tak jak powinien. Takie zachowanie było losowo powtarzalne. Ja stawiam albo na zimne luty albo na regulator ale bardziej na sam regulator bo Sebastian moim zdaniem dobrze polutował łączenia. A co do samego modelu to bardzo fajnie lata. Jest szybki może nawet za bardzo Trzeba pilnować prędkości bo ma tendencję do przepadania na skrzydło przy minimalnej prędkości. Prędkość podchodzenia do lądowania też trzeba pilnować zwłaszcza w nawrocie schodząc na ścieżkę lądowania aby nie przepadł. Moim zdaniem po uporaniu się z problemami elektrycznymi Sebastian będzie miał niezły model do latania.
  14. Niestety ma trochę inny nadajnik co prawda z tym samym softem ale 14SG nie znam. EDIT U mnie jest tak że mogę przypisać każdemu przełącznikowi stan ON lub OFF Dla przełącznika C dla pozycji środkowej dajemy ON a dla pozycji od i do siebie OFF Pozycja środkowa w przełączniku C to na przykład faza lotu A i dajemy ją np. na samej górze listy. Ta faza będzie podrzędna następnej pod nią np fazie lotu B. Czyli przełączając C w pozycje od siebie na dajemy na ON a środek i do siebie na OFF Analogicznie faza lotu C do siebie. Tak samo robisz z przełącznikiem F ustawiasz która pozycja ma mieć ON a która OFF. W moim radiu mam możliwość zrobić tak że na ON w 3 pozycyjnym przełaczniku będzie przypisany do dwóch pozycji na raz. Czyli jak np. mam w środkowym położeniu ON a od i do siebie na OFF to jak pociągnę do siebie to przełacznik dostanie ON do siebie i w cale nie muszę wyłączać środkowej pozycji na OFF moge zostawić na ON. Tak np. robię z klapami do termiki 3mm i dodatkowo jak pociągnę dodaję następne 2 mm. EDIT 2 Tak jak już napisałem wyżej fazy lotu oraz przypisane do nich pozycje przełącznika będę zależne (lub nie) od siebie i zawsze faza lotu czyli pozycja przełącznika będą włączać lub wyłączać poprzedni pozycję przełącznika ale tego samego. Tylko że jak mam włączone na przełączniku klapy do lotu termicznego i włączę motylka do lądowania to faza lotu lądowanie przejmuje sterowanie czyli wyłącza na tą chwilę klapy ale jak wyłączę fazę lotu lądowanie a przełącznik nadal jest w pozycji ON czyli klapy 5mm w dół to po wyłaczeniu jak pisałem fazy lotu Lądowanie te klapy natychmiast się włączą i będą wychylone. Kurde mam nadzieję że Ci nie namieszałem w głowie.
  15. Wyższość przełącznika czyli fazy lotu uzyskujesz umieszczając żądaną fazę na samym dole. Wówczas wszystkie fazy lotu powyżej będą podporządkowane np. przełącznikowi F w pozycji do siebie oznaczonego jako RTF
  16. To nie chodzi o passe tylko o bezpieczeństwo modelu i okolicznych gapi oraz wyrobienie odpowiednich nawyków. Zastanów sie chwilę, będziesz kiedyś chciał sprawić sobie makietę lub półmakietę. Model nie będzie miał silnika i co wówczas. Jak nauczysz się już teraz że gaz masz na pstryczku a motylka na drążku gazu to masz nawyki wyrobione dla 2 typów modeli czyli dla szybowców i motoszybowców oraz dla modeli silnikowych. Zastanów się jak lata model silnikowy i jak jest ustawiona dźwignia gazu żeby model latał i dokładnie tak masz mieć w szybowcu. Jak szybowiec lata to dźwignia ma być na górze a jak lądujesz to dźwignia gazu ma być na dole. W ten sposób nigdy się nie pomylisz i nie rozbijesz modelu. Druga sprawa to słyszę, że gaz na drążku bo przy lądowaniu można sobie zrobić dobieg. To się pytam jak sobie zrobić dobieg makietą lub typowym szybowcem bez silnika. Ląduje się na raz a w moto szybowcu odchodzi jak w modelu silnikowym na drugi krąg a nie robi jakieś dobiegi. Trzecia i ostatnia sprawa to przy lądowaniu potrzebujesz operować wielkością hamowania a nie gazem, który jest do niczego nie potrzebny. Jak nie wieje to wychylasz motyla na maksa a jak piździ to wychylasz go tak mocno jak Ci potrzeba na 1/5 na 1/4 lun na 1/2 wielkości wychyleń. Robisz to dynamicznie tak aby nie chodzić po model 100m. Jasne zaraz odezwą się głosy że lądują do nogi z wychylonym motylem na 100%. Cóż ja też ale pytanie po co tak robić.
  17. Konrad_P

    Piknik Żar 2015

    A to Wojtka Fascynation 3,6m model termiczny
  18. Mój powoli ale do przodu. Skrzydła zrobione został tak na dobrą sprawę tylko centropłat i nowe mocowanie pakietów zasilających elektronikę. Myślę że tak na koniec sierpnia będę gotowy do oblotu.
  19. Piotrze naprawdę jestem zdziwiony bo jak byłem to wyglądało na bardzo dobrze funkcjonującą firmę. Jedna osoba odpowiadała za kontakty z kupującymi a reszta za wykonanie modelu. Cóż adwokatem Valenty nie będę i powiem tylko że takie problemy z dogadaniem są dziwne i zniechęcające.
  20. A ja to bym chciał zobaczyć wasz park maszynowy bo takie cuda ręcznie to tylko jubiler chyba tylko potrafi robić. No chyba, że ten napęd steru to gotowiec to wówczas będę spał spokojnie i koszmary nie będą mnie dręczyć.
  21. Konrad_P

    Piknik Żar 2015

    Kurcze mam nadzieję że Zbyszek nie urwie mi moich cohones ponieważ wstawię film jaki Zbyszek nakręcił i umieścił na sąsiednim forum z pikniku.
  22. Konrad_P

    Piknik Żar 2015

    To teraz ja coś napiszę bo mafia Kętowska sobie kadzi na całego. Byłem po raz pierwszy na Żarze z nowym organizatorem Markiem S. Mój ostatni Żar to XI wydanie Piotra Piechowskiego. Moje spostrzeżenia są takie, że impreza jest mniejsza może nawet w porównaniu z X edycją to dużo mniejsza. Ale szczerze powiem, że to w cale nie jest wada ani umniejszenie rangi obecnego pikniku a moim zdaniem wręcz przeciwnie. Zmniejszenie wielkości imprezy bardzo pomogło tej imprezie oraz integracji samych modelarzy co dobitnie było widać na imprezie wieczornej w sobotę. Obecnie Piknik Żarski nabrała moim zdaniem bardziej charakteru modelarskiego dla samych modelarzy niż jak było to poprzednio pokazu bardzie dla publiczności niż samych modelarzy. Oczywiście cały czas się zastrzegam, że to są moje odczucia i refleksje. Co do samej organizacji to moim zdaniem była wzorowa i spokojnie można powiedzieć, że wyznacza standardy do których wszystkie inne pikniki mogą i powinny równać. Nie było ani jednego przypadku złamania regulaminu czy jakiejkolwiek samowoli. Prowadzący byli bardzo czujni i stanowczy. Dodatkowo co mi osobiście bardzo przypadło do gustu to piknik był prowadzony z humorem na całkowitym luzie. Obaj organizatorzy czy prowadzący piknik żartowali z siebie nawzajem oraz z innych modelarzy co modelarzom i publiczności jak widziałem bardzo się podobało, To naprawdę dodało niesamowitego kolorytu imprezie. W końcu przestało być tak strasznie sztywno a zrobiło się normalnie. Co do latania to w przeciwieństwie do poprzednich imprez można było polatać sobie w zasadzie do bólu a były nie rzadko i takie momenty, że holowniki prosiły się żeby jakiś modelarz chciał polatać szybowcem bo się jeszcze nie nalatali holownikami. Oczywiście wpływ na to miała ilość pilotów ale ze zdjęć będzie można zobaczyć że pilotów było naprawdę sporo. I na zakończenie. Wielkie gratulacje całej ekipie z Kęt, która pomagała w imprezie. Zrobiliście chłopaki naprawdę kawał dobrej roboty.
  23. Mam kolegę z którym latam prawie co weekend. Obaj mamy po jednym modelu konstrukcyjnym, ja mam Albatrosa 3.0 a Piotr Elipsoida Evo. Elipsoid jest absolutnie wart tych pieniędzy, a nawet gdyby kosztował jeszcze 100,- drożej to też byłoby warto. Model lata idealnie i to co Piotr wyczynia Elipsoidem to ja Albatrosem mogę tylko pomarzyć. Elipsoid lepiej łapie termikę, jest bardziej zwrotny, nie przepada (choć Albatros tez nie) lata bez połowy statecznika i steru wysokości Osobiście Albatrosem odłamałem kołpakiem na 200m połowę statecznika cóż taki pech. Teraz gdybym miał podejmować decyzję o zakupie tej klasy modelu i miałbym do wyboru Albatros 3.0 - Elipsoid to z pewnością bym wybrał ten drugi. Z czystym sumieniem mogę polecić Elipsoida.
  24. Z tym programem do wyliczanie SC trzeba trochę uważać. Jak liczyłem dla Minimoa to ten program podał mi bodaj 112mm przy 16% a latałem na 98 mm. Myślę że najlepszym rozwiązaniem będzie zacząć tak klasycznie na 1/3 cięciwyczyli około 82-83mm.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.