Elvis

Gratuluję udanej przeróbki - brawo. Model lata bardzo dobrze, ma spory zakres prędkości i niechętnie chce lądować. Fajny i do szaleństw jak i wożenia się po niebie, no i model ma jeszcze komorę balastową w kadłubie więc pewno kiedyś sprawdzimy go na górce ?

Chcesz to Ci sprzedam Aeronaut 15x10 po jednym locie bo okazały się za małe. Ew. szegóły na priv.

Dzięki. Aż takiego wniosku się nie spodziewałem. Czyli nie ma co poprawiać fabryki jeśli chodzi o dodatkową izolację. Chyba będę musiał zmodyfikować mocowanie anten w modelach skoro może być lepiej, tylko zastanawiam się jak to zweryfikować, bez pomiarów jak twoje, czy faktycznie jest lepiej. Do tej pory modele latały bez problemów po kilkaset metrów. No i czemu zatem niektórzy (renomowani) producenci zakładają termokurczki na anteny? Chyba że są z jakiegoś specjalnego tworzywa...

Czy np. dodatkowa koszulka termokurczliwa założona na całą gorącą żyłę, jako dodatkowe jej zabezpieczenie, lub włożenie takiej żyły w plastikową rurkę, wpływa w jakiś wymierny sposób na taką antenę?

Noooo, miałeś farta i refleks. Komunikacja chyba u was nie działa ?

Dobrze zrozumiałeś. W zasadzie do gniazda mpx przylutowałem zasilanie zapłonu i zdublowane zasilanie odbiornika na jr-ach. Aku lipo 2s każdy po 4000.

Możesz. Warunek to sprawdzić wszystko czy nie będzie zakłóceń od zapłonu oraz czy ten mały bec nie poci się podczas pracy. Tu to się trochę zamotałeś, bo albo dwa pakiety i całość przez bec albo jeszcze jeden dodatkowy pakiet do zapłonu z pominięciem tego beca - tak wychodzi z twojego dalszego opisu, pod warunkiem że napięcie zasilania zapłonu nie będzie przekroczone. Możesz darować sobie dodatkowy wyłącznik mechaniczny na zapłonie pod warunkiem że faktycznie killswitch odcina zasilanie, samemu nie będąc zasilanym. Przez ten większy bec zasilam cały model holówki razem z zapłonem silnika 80 ccm, z dwóch pakietów. Tylko trzeba mieć świadomość tego co się robi żeby potem nie być zdziwionym i ew. pretensje mieć tylko do siebie. Edit: oczywiście killswitch tylko na sam zapłon żeby ktoś inaczej nie zrozumiał.

Zakładam że miałeś za duży prąd ładowania. Ustaw na 0.4 A i zobacz ile wejdzie.

Dziwi mnie wasze milczenie w kwestii reklamacji mvvs-a. Jak pytałem co jest grane, bo ponoć już wiecie, to woda w usta. Nasuwa mi się tylko jeden wniosek w takich sytuacjach... ale może doczekam i ktoś go rozwieje. P.S. Nic mnie nie łączy z mvvs, jedynie chciałbym wiedzieć w co ew. inwestować swoje kupony w przyszłości a na co zwracać większą uwagę.

Jest jeszcze coś takiego, prosto z fabryki ?

Chłopaki, jak wiecie to napiszcie, ja jestem bardzo ciekaw. Czyżby wtopa z podwykonawcą jak w zdz? Ja tam jestem bardzo zadowolony z pracy mojego mvvsa jak i samego wykonania, albo może miałem farta ?

Na takim silniku, z łopatami 13x6.5 i aku 3s 2200 latałem kiedyś motoszybowcem 2.6 m i wadze 2.8 kg jak dobrze pamiętam. Szału nie było ale dawał spokojnie radę. Przy 4s może mieć trochę ciepło tylko weź pod uwagę że pomiary masz statyczne a w locie będzie nieco lżej. Jak chcesz to poszukam u siebie czy mam jakieś pośrednie łopaty - będzie pretekst do spotkania ?? Ogólnie to emaxy to bardzo budżetowe silniki i słabo znoszą grzanie, no i lubią magnesy się odklejać. Ale dają radę no i są ... tanie ? Edyta: mogłeś jeszcze pomierzyć 13x6.5 na 3s ? Sprawdziłem, mam 11 x4, x5, i x7 jakby co.

Aktualnie nadal bez zmian, trzymają bardzo wysoki poziom obsługi co zdarza się dziś coraz rzadziej. Przyjemnie wydaje się u nich talary ? Brawo dla ekipy sklepu a zwłaszcza dla p. Michała - trzymajcie tak dalej.

Nie wiem co mam Ci na to odpowiedzieć... Normalnie nie chce mi się ? Widzisz u Roberta takie ażury jak w linku który wkleiłem? Ta balsa u niego ma z 10 mm a dwa jest wąska więc po kiego ją jeszcze ażurować? No chyba jedynie po to żeby ją później wzmacniać ??? Dobra, kończę bo to jałowa dyskusja.

Zgadza się Wojciechu, tylko pewno zauważyłeś jak mocno jest ona wyażurowana i bez jakiegoś wzmocnienia była by g...zik warta ? Jeśli przez rozpórkę rozumiesz kawałek listewki to nie dziwne że odpada, cały czas piszę że w tym modelu wystarczy pasek sklejki na spływie, np. szerokość 4 cm właśnie po to by m.in. zwiększyć powierzchnię klejenia no i oczywiście wklejona wzdłuż cięciwy skrzydła a nie w pionie... Tylko że to wszystko jest powinno być oczywiste po obejrzeniu kilku modeli - przynajmniej mi tak się wydaje. Oczywiście nie mam nic przeciwko pełnej wrędze ale jak pisałem utrudnia ona potem dostęp do kadłuba lub montaż wyposażenia. Co kto lubi. Oczywiście że podwozia, cały czas to klepiemy.

Nie ma potrzeby, zalej tylko dookoła z dodatkiem balonu lub bawełny co by nie ściskało. A jak dajesz metalowe lub węglowe to możesz lekko zmatowić końce. Nie przepraszaj, po prostu na większość twoich pytań można znaleźć rozwiązania samemu, więc nie dziw się że niewielu się odzywa. Ty nie jesteś świeżakiem i niejeden model już poskładałeś. A ja i tak jeszcze mało wiem ale po to jest forum.

Dać się da z pulpitem ale moim amatorskim zdaniem to kiepski pomysł. Chodzi też o "bezpieczeństwo" radia jak wywiniesz orła. Zauważ że nawet jeżami lata się bez smyczy i wcale nie ze względu na machanie radiem.

Co chcesz, co masz. Może być nawet kołek bukowy. Zwróć uwagę jak i na czym jest zawieszony kierunek w linku co wkleiłem.

Na przykład tak, model 4,3m. Lub tak w zależności od wykonania podwozia + półwręgi bym dał jak wyżej. Nawet tu na forum w makietach są pokazane rozwiązania, ino trza poszukać... A tu już całkiem słuszny kaliber ale nie w tym rzecz, chcę pokazać że wcale nie są potrzebne jakieś wręgi jak twoja https://www.cmsmodell.ch/gallery-modelle/segelflug/ventus-2cxa-7-50m/

A do czego ci taka wręga? ? Dajesz kawałek rurki między natarciem skrzydeł i ew. pasek sklejki między spływem i za świat wystarczy jako wzmocnienie kadłuba, a do ew. podwozia robisz półwręgi i wzmacniasz klejenie szkłem. Taki "klocek" tylko utrudnienia dostęp i więcej waży. Robert, nie obraź się ale czy ty czasem nie za dużo kombinujesz? Nie ma sensu dumać nad rozwiązaniami które już dawno funkcjonują, zwłaszcza w takiej skali, wystarczy pogooglać trochę ? Ale z drugiej strony nauka z budowy zawsze jakaś będzie jak i wnioski ?

Ja bym zamontował to podwozie, nawet nie jest jakieś ciężkie, jak tylko zmieścisz aku. W moim ash elektro akurat model najlepiej się wyważał z pakietem w miejscu podwozia więc latał bez bo jednak wersja moto też ważyła swoje. Stałego podwozia akurat bym nie robił bo mi osobiście się to nie podoba a ew. montaż podobnie jak chowanego; "ramka" mocowana do półwręg. Ile teraz waży całość z kompletnym napędem?

Ja bym dał bowden, nawet zwykły ze stalowym rdzeniem, do kierunku i tę dźwignię z zestawu. Najmniej kombinacji a w zupełności wystarczy. Czasem nie ma sensu poprawiać fabryki ?

Idziesz jak burza ?. Trzeba przyznać że bardzo efektownie wygląda w tej skali. Bardzo mnie to cieszy bo pewno na wiosnę będziemy się holować? Jakby trzeba było naklejek to wal jak w dym chyba że tym razem będzie kalkomania. Fajnie że zdecydowałeś się na relację. Pozdrawiam i do zobaczenia ?

Przepraszam, myślałem że to 80-ka. Może sprawdzenie silnika z innym gaźnikiem ew. gruntowny przegląd obecnego coś by wyjaśniło tylko skoro serwis twierdzi że wszystko jest OK to albo coś jest inaczej albo ten serwis chyba pomylił silniki.

W instrukcji pisze: MVVS 80 został zaprojektowany tak aby jego charakterystyka mocy osiągała maksimum przy 6000 – 6500 obr./min. (przy zastosowaniu odpowiedniego wydechu). Jeśli potrzebna jest maksymalna wydajność, zastosować śmigło, które pozwala silnikowi osiągnąć na ziemi te obroty lub nieco niższe (biorąc pod uwagę odciążenie śmigła w zależności od osiąganej prędkości lotu). Nie zaleca się używania śmigieł, przy których silnik osiąga na ziemi więcej niż 7000 obr./min. U mnie też kręci ok 6400 na ziemi na budżetowym śmigle 27x10 tyle że to holówka i nie zależy mi na max obrotach choć jak się zestaw niechcący rozpędzi to słychać zdecydowany wzrost obrotów. Nawet na węglowym chińczyku nie kręcił na ziemi 7k. No i z tymi obrotami ciągu ma zdecydowanie więcej jak dle 55 ? Silnik masz na dotarciu a i może najpierw niech poleci co by jakieś wnioski snuć ?.