Skocz do zawartości

Granacik

Modelarz
  • Postów

    1 143
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Granacik

  1. Nie tylko wschodnie narody. Suszoną rypkę uwielbiają Islandczycy. Mają jakąś swoją lokalna wariację. Pieruńsko droga i strasznie capi, nie powiem czym bo tu są dzieci. Kiedyś przywiozłem dla jaj, właśnie z powodu tego specyficznego odorku, i o dziwo posmakowało teściowi. Mówił, że idealne do wódeczki No i chcąc niechcąc z każdej wizyty w Reykjaviku przywoziłem. Pakowane w 10 dodatkowych różnych warstw (folie, strecze, worki, gazety, pudełka szczelne na żywność) i tak cała zawartość ubraniowa walizki szła do prania. Czy czysta czy brudy wszystko waliło.
  2. W zasadzie tylko w takim układzie to by się udało. Bo tu właśnie są potrzebne wysokie obroty. Inny problem to zamocowanie śmigła na wale silnika samochodowego. Trzeba by się bardzo nakombinować. Z wentylatorem było by wiele prościej. Jeśli mówimy o silniku samochodowym to może być i dużo i mało. Zależy jaka ręka kierowcy, jak traktowany: zawodniczy czy amatorsko, jakie paliwo, jak tam było z filtrem powietrza. No i w końcu co to za silnik. Bardzo dużo zmiennych. Generalnie silniki żarowe konstruowane do użycia w samochodach, z racji ich dużego wysilenia, mają znacznie krótszą żywotność względem typowo lotniczych.
  3. rejestrowałeś w ostatnich dziesięciu latach w naszym pięknym kraju pojazd typu SAM? Bo oba pod tę kategorię podchodzą. To jest teraz droga przez mękę tak, że czasami po prostu się nie opyla. W UK były z legitnym V5 i nawet nie SORN. SORN można było znaleźć poniżej 1k. Ale żeby to zarejestrować to najpierw w UK musiał by przejść MOT. aa... i to nie są Caterham'y tylko repliki. A ja mówiłem o właśnie Caterhamach które są produkowane z namaszczeniem Lotusa.
  4. pacz wyżej: szukam z papierami...
  5. ależ oczywiście, Marzyło by mi się mieć olejowego prosiaka ale to raczej już pozostanie w tej sferze. Na sklecenie takiego Cathermana jeszcze jestem w stanie się szarpnąć przy mojej najdroższej żonie. Uwierz, jeszcze będąc w UK rozglądałem się za takim gratem... Za około 2-2,5k gbp były do wyrwania podwozia z aktualnymi papierami. A, że jeszcze wtedy była to unia to z rejestracją u nas nie było by żadnych problemów. Zabrakło mi pół roku. Lotus 7 zawsze mi się podobał. Na pierwszym osiedlu na którym tam mieszkałem mój sąsiad, człowiek już słusznego wieku, miał oryginał. Przesiadywał dniami w garażu polerując, rozkręcając i skręcając. Co jakiś czas przyjeżdżała przed weekendem po niego laweta i pojawiał się po paru dniach. I znów rozkręcanie, skręcanie i polerowanie... Tak spędzać emeryturę to ja rozumiem.
  6. każdy by chciał... Ja mierzę siły na zamiary...
  7. Dobra, to ja chce Caterham'a 7 bez silnika i napędu. Byle była rama, zawias, koła, oblachowanie i papiery...
  8. No właśnie o tym aucie myślałem. A jak dobry to Twój kolega? Bo miałbym do niego kilka pytań.
  9. Chcecie mieć 200% mocy? Trzeba dodać drugi silnik. Ja już robię pierwsze przymiarki. Wygląda obiecująco. Wyciąć dziurę w podłodze, pospawać, poskręcać i będzie małe Tsunami.
  10. coraz lepsze CGI.
  11. Jacku, jeszcze trzeba sprawdzić do kogo należy obecnie marka Proxxon. Obawiam się, że może nie być już rdzennie niemiecka jak Grundig, Blaupunkt, Graupner i cała masa innych. Jak należy do tej samej grupy co Minleaf to sprawa jasna. Sprawa druga to Banggood raczej podróbek nie sprzedaje. Ta podlinkowana przeze mnie piła wygląda za dobrze. Towar na Ali to inna sprawa. Z innej beczki, popatrz na inżynierię znaczkową na przykładzie koncernów motoryzacyjnych i sprzedaży na różnych rynkach.
  12. Przesadzacie Panowie z tym posądzaniem naszych braci znad Huang He o plagiaty i podróbki. A gdzie Proxxon teraz produkuje wszystko? Nie w Chinach? A co gdyby się okazało, że obie piły produkuje jedna firma? I ma prawo sprzedawać pod różnymi markami na różnych rynkach?
  13. Granacik

    Mała piła tarczowa

    a to widzieliście? https://www.banggood.com/Minleaf-ML-MS1-220V-480W-Mini-Portable-Table-Saw-Multifunctional-Handmade-Woodworking-Bench-Saws-Cutting-Tool-p-1692626.html?rmmds=flashdeals&cur_warehouse=PL
  14. Fajny patent. Wpada na moją listę zakupową.
  15. Ło matko! A co na to Greta? ?
  16. Granacik

    Następny do kolekcji

    Mimo usilnych działań mój nigdy nie odpalił. Nawet nie piardnął. Czerwony. Kupiony w CSH na Marchlewskiego.
  17. ładowarki przyszły po 9 dniach. Są super. Teraz żałuję, że kupiłem tylko dwie za te pieniądze. Małe, sprytne. Aż trochę szkoda, że będą służyć w zasadzie tylko do ładowanie e-bike'ów ale za taką kwotę nie da się nic znaleźć z takimi parametrami. Dla mnie bomba, kto nie kupił ten trąba.
  18. skradzione z MPJN
  19. Taki tam filmik jak się fajfokloki bawią w weekendy. Jarek M, nie oglądaj, to nie na Twoje nerwy. Same gruzy i szroty. Byłem na wielu takich imprezach. Mógłbym w tym kraju żyć.
  20. Dla właścicieli Opli to szpachla w rolce. Wiem bo sam używam.
  21. Przy swapowaniu w tej chwili to największy problem to spasowanie mechaniczne. Sprawę zasilania i zarządzania silnikiem załatwia byle jaki ecu-master za kilka stów i dwie-trzy wizyty na hamowni. Mało kto zdrowy teraz babrał by się z pasowaniem fabrycznego ecu. Polecam kanał chłopaków z Badobssesionmotorsport https://www.youtube.com/c/BadObsessionMotorsport/videos i ich Project Binky. To jest dopiero szalony swap!
  22. Jacku, czego nie rozumiesz? Wątek motoryzacyjny a nie dla ginekologów. :P
  23. Może u nas bieda ale w Europie były konstrukcje lata świetlne przed hamburgerami. A oni to nadal w 21 wieku z tymi samymi babolami tłuką. Jeśli o MX5 mowa. To jest lepszy swap. V6 2.0 dohc 24 z xedos'a. Wolnossący ponad 200 kucy można szarpnąć. Silnik niemal P&P. Aż dziw, że fabrycznie tego nie robili tylko R4. Jak już tak upierasz się na v8 to lepiej coś od BMW albo Japonii czy nawet fajfokloków...
  24. No to akurat słaby przykład. V8 w amerykańskim wydaniu to inżynieryjny koszmar i dramat. Nawet nowe LS'y. I nie mówcie mi o pancerności, żywotności i innych takich... Wszystkie te mustangi, czardżery, dodże, pontjaki... jeden pies... Żeby nie Holywood to tak naprawdę mało kto by się tym ekscytował. Nikt tak badziewia nie potrafi sprzedać jak goodblesy. Tylko tam potrafią wsadzić bigbloka do samochodu z przednim napędem. Są na świecie ciekawsze rozwiązania. Niech się sami z tym kiszą. No nie gadaj... Akurat jedyneczka w kabrio - jeździł bym... I już dużo nie zostało. Zaczynają iść w cenę.
  25. nissan juke, fiat 500x, skoda karoq i jeszcze parę innych takich pokurczów z litrowymi silnikami. Wszystkie 300-500kg (a nawet więcej) cięższe od Swifta. Z tych 7 l spokojnie bym zszedł niżej ale to autko aż sie prosi aby dobrze depnąć spod świateł. Przyjemność z jazdy kosztuje. A w tych przytoczonych wynalazkach to tyle palą jak się spokojnie jeździ. Na papierze wszystko pięknie wygląda. Zwłaszcza testy w niemieckich gazetach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.