




AndrzejC
Modelarz-
Postów
2 286 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Treść opublikowana przez AndrzejC
-
Jeden kolega mi mówił, że Ty, Paweł podobno "łodziowych" nie zbierasz Może chcesz ten piękny "szrocik" odstąpić? Ostatnio była dyskusja o momentach obrotowych itp. I tu mamy idealny przykład tego o czym pisałem, że te stare motorki miały olbrzymie koła zamachowe. A dlaczego? to o tym już było... A.C.
-
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Na silniczek najpewniej nie będzie mnie stać, więc nie liczę. A jak może kiedyś powstanie to ja będę w takim wieku, że nie będę już rozróżniał tego SiMa od pompki Ale brakuje mi tej dyskusji zapoczątkowanej przez Kolegę Mariusza, moim zdaniem wielkiego Fachowca i tych Jego dywagacji na tematy techniczne, a także samej relacji o budowie motorka SiM by M.B. Bez tego tematu nasze Forum stało się jakby uboższe... Szkoda, że to idzie w tym kierunku co zwykle, czyli do cieniutkiego końca. Byłem przekonany, że wreszcie choć jeden motorek powstanie, bo zabrał się za to fachman z prawdziwego zdarzenia, a nie szczawik, który myślał, że potrafi I dlatego wszystkie inne próby albo spaliły, albo spalą na panewce... I pokazywanie języka Kol. Pawle nic tu nie pomoże, bo silniczka w moim przekonaniu raczej nie będzie. A jak powstanie, to ja się zobowiązuję przenieść na "barana" Kol. Mariusza do o koła toru na którym te wasze samolociki na "sznurkach" puszczacie Tylko jak już, to niech powstanie szybko, bo czas szybko płynie i starość mnie dopadnie i co najwyżej na wózku będę mógł Autora pociągnąć A.C. P.S. Teraz przeczytałem Post Kol.Mariusza. Trzymam za słowo ale swojej obietnicy nie cofam Jak powstanie to na o koło toru przeniosę Kolegę. A jak nie powstanie? To co wtedy Drogi Autorze? -
Jak dla mnie to trochę dziwne jest wytwarzanie ciśnienia w taki sposób, ale chyba się sprawdza Nie widzę króćca paliwa w gaźniku... Tu też jest jakiś patencik? Bo przecież paliwo jednak przez gaźnik do silnika musi iść, ale na JAMADACH zwłaszcza 61R nie bardzo się znam, i nigdy tego motorka w naturze nie widziałem, więc pytam. A co do tego egzemplarza, to ja jednak bym nad nim popracował zwłaszcza nad nad wałem,a w szczególności nad czopem korbowym na dole i też bym sprawdził sworzeń tłoka, bo tam też może być syfek... A.C.
-
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
AndrzejC odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Obawiam się, że temat umarł śmiercią naturalną.... A tak pięknie miało być, silniczki miały być, a tu dupa jak zwykle. Osobiście się zawiodłem. Może ten mój wpis zagra na dumie autora i budowniczego tego jakby nie było wspaniałego i ambitnego projektu, ale wątpię... Polityka jak widzę wygrała.... Znów sobie nagrabiłem , ale już tak mam A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
I tu się zgadzam w całej rozciągłości. Mam wałki 4 i 4,2 mm i do tego idealnie dopasowane rurki. No i i wałki idealnie pasują do pręta śr 4mm który będzie osadzony w ułożyskowanej dławicy. O tym już niedługo bo dławicę właśnie robię... Na razie spróbuję na tym co mam a jak wałki będą się rwały to dam grubsze. Pocieszam się tym,że ten motorek jest w sumie malutki, i dużego momentu na wale nie będzie, bo to w końcu nie jest super wyczynowy CMB czy NOVAROSSI. mam nadzieję ,że wałek wytrzyma. Kupię sobie oczywiście grubszy wałek i będę szukał odpowiedniej rurki na dławicę. A sama wymiana takiej dławicy to w takim malutkim stateczku to mały pikuś jest. A.C. -
Holownik ATLAS 2 - budowa
AndrzejC odpowiedział(a) na JADAR62 temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Jak kadzą to jest super i ego rośnie. Bo to przyjemne jest. O jakości było już pisane i nie ma co pisać więcej bo Kol. Dariusz jest mistrzem. Ale ja mam pytanie do Macieja: A jak kol Dariusz ma budować tego Atlasa? To jest jedyny sposób, czyli trasowanie, szablony, plany dokumentacja etc... Inaczej się makiety zbudować nie da I tu akurat żadnej rewelacji nie widzę. Ale jeden z tych planów buduje tak, a drugi jak Kol. Dariusz I tu jest "drobna" różnica I tyle. Jak Kol. Macieju wyobrażasz sobie budowę ślizgu na sposób budowy makiety? To są zupełnie różne dziedziny i dyscypliny modelarstwa z tym ,ze to co robi Kol. Dariusz to jest sztuka i kunszt, a u nas w tych naszych szybkich łódeczkach to jest Kowalstwo modelarskie i czasami też kunszt, ale rzadko Przepraszam za odejście od tematu A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
I tak zrobię ?. Trochę mam obawy czy ten giętki wałek o śr 4 mm wytrzyma ale następny po nim to już 1/4" czyli 6,4 mm i ten już mocno, jak mi się wydaje za duży jest. A pośrednich średnic nie znalazłem. Najlepsza wg mnie byłaby średnica 5 mm ale nie znalazłem takiego Może jednak któryś z kolegów wodniaków ma jakąś wiedzę w tym temacie? Czytacie tą moją relację ( niektórzy nawet namiętnie) bo nawet o ile wiem, mam swój "Fan Klub" na Fejsiku, choć zamknięty dla postronnych?. Ale jak już to niech koledzy podzielą się informacją, bo ja naprawdę otwieram drzwi do lasu. Jak otworzę to też będę wiedział ? Jest u kogoś wiedza o dostępie do wałków giętkich o średnicy 5 mm? To podpowiedzcie gdzie szukać. Przeszukałem internety i nie znalazłem . Na razie buduję pod wałek 4mm ale obawy mam. A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Żeby ten silniczek mógł napędzać tą naszą łodeczkę, musiał zostać przerobiony na "łodziowy". Czyli trzeba było dorobić głowicę wodną, koło zamachowe i sprzęgło. I to jest minimum co trzeba zrobić, żeby motor mógł napędzać łódkę. ja poszedłem nieco dalej i wywaliłem to co z tyłu silnika czyli urządzonko ze sznurkiem do uruchamiania ( które ma tą "zaletę",że psuje się dość szybko) i zamiast niego wytoczyłem sobie gustowne tylne denko, przez co motor od razu nabrał wyglądu. O głowicach już było, więc nie będę się rozpisywał Jest zrobiona. Patent sprawdzony i nie ma co kombinować. Będzie działać Wytoczyłem sobie koło zamachowe . Średnica zewnętrzna koła najmniejsza z możliwych. Z dawnych czasów pamiętam, że im większe koło zamachowe tym łódka gorzej skręcała ponieważ występował efekt "żyro", co w tym przypadku wcale nie jest wskazane, a także chcę uniknąć zbędnego efektu bezwładności. Bo przy takim małym stateczku może się okazać, że koło będzie się obracać w lewo a łódka będzie chciała w prawo... A doważania jak w FSRach z lewej strony kadłuba raczej chcę uniknąć. Co prawda mogą wyniknąć trudności z odpalaniem i trzeba to będzie robić bardzo delikatnie i z czuciem, ale najwyżej zastosuję malutki rozrusznik i powinno być dobrze. Wymieniłem też gaźnik z uwagi na to, że na dzień dobry firma FORCE wrzuciła do pudełka gaźnik samochodowy a mi potrzebny jest gaźnik z przepustnicą obrotową czyli gaźnik do silników "wodnych" Zajrzałem do szuflady i znalazłem idealny gaźnik od silnika AQUA CRAFT 3 cm3. Pasuje idealnie bez żadnych przeróbek. W grę wchodziły inne gaźniki (mam ich prę różnych) ale na razie popadło na ten. Sprzęgło: I tu ukłony i PODZIĘKOWANIE Koledze Romanowi (RomanJ4) za wyszlifowanie onego czasu odpowiednich stalek do wyciskania otworów kwadratowych.? Przydały się i na początek zrobiłem sobie przyrządzik do wyciskania i jedno sprzęgło na razie sobie wykonałem, co nie znaczy, że nie wykonam też paru na zapas. Przyrządzik zaznaczony na zdjęciu. Jako, że z przeniesieniem napędu za pomocą wałka giętkiego nie mam dużych doświadczeń, więc skorzystam z porady fachowca i faktycznie zastosuję wałek bezpośrednio w rurce mosiężnej. Średnice rurek i linek udało mi się dobrać tak,że wałki kręcą się bardzo dobrze. Ale tu mam następne pytanie: Którą rurkę zastosować? Mam dwie i jedna ma grubszą ściankę, druga jest delikatniejsza. Rozum podpowiada mi,żeby zastosować tą grubszą rurkę z uwagi na ewentualne uszkodzenia od zderzeniami z bojkami. Ale może przesadzam. Proszę o podpowiedź. Myślałem ,żeby położyć silnik na boku po to ,żeby obniżyć środek ciężkości, ale w tak małym kadłubie nie bardzo da się to wykonać, wieć jednak motor będzie mocowany tradycyjnie tak jak w poprzednich łódkach tyle, że zastosuję tu mniejsze poduszki bo moim zdaniem przy takim malutkim silniczku takie w zupełności wystarczą. Dodatkowo usztywniłem co widać na zdjęciach. Następnym krokiem będzie wykonanie dławicy... Ale na razie nie wiem jaką rurkę zastosować?♂️ A.C. -
A ja wiem? Spieprzyły się... MX nie chce się bindować z odbiornikami i nie ma zasięgu, a MZ w ogóle przestał działać.
-
Akurat bym się spierał... Dwa radia leżą u mnie jako szroty. Sztuka nówka po 4-ech miesiącach MX 20 i używka w super stanie MZ 24. A takie piękne miały być... Prawie amerykanskie I ni z tego ni z owego szlag obie dwie trafił. Więc jak dla mnie, to ja już firmie GRAUPNER, SJ czy innej takiej mówię "dziękuję". Przechodzę na JETI. Przynajmniej serwis mam blisko i jest kogo ścigać jakby co bo i osobiście w razie czego można interweniować A.C.
-
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
I już po sprawie A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Żeby tak pływać, to trzeba długo ćwiczyć. I nikt nie każe od razu mistrzem świata zostawać. Na to trzeba długo pracować, ale manewrowe pływanie to sama przyjemność. A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Żeby było wiadomo czym tu się w ogóle pisze, to należałoby popisać tą kategorię modeli manewrowych jaką jest klasa F3 V F3 E. Zwięzły opis książkowy znajduje się poniżej. Opisy trasy także. Ja dodam od siebie, że klasa jest bardzo atrakcyjna dla takich zawodników, którzy chcą walczyć sami ze sobą. Jest i owszem rywalizacja, ale poszczególni zawodnicy pływają po to, żeby doskonalić swoje umiejętności posługiwania się radiem. Klasa techniczna. I do tego,żeby pływać taką łódeczką nie potrzeba wielkich zbiorników wodnych. Wystarczy mały stawek rozstawiona trasa i można pływać do woli. W Polsce kategoria F3 jest w sumie mało popularna, ponieważ jak mi się zdaje dla wielu zawodników, to jest zbyt trudne wyzwanie, bo żeby być naprawdę dobrym to trzeba dużo ćwiczyć, a tego się kolegom zawodnikom nie chce Zabawa jest naprawdę przednia dla tych co nie lubią wielkich wyścigów kat. FSR ale lubią łódki szybkie. I jak mawiają moi młodsi koledzy: TO JEST 100 RAZY LEPSZE OD NAJLEPSZEJ GRY KOMPUTEROWEJ? U mnie też odezwała się nostalgia za starymi czasami, kiedy pływałem w tej kategorii jako młody zawodnik. Od tamtych czasów klasa bardzo poszła do przodu ponieważ najlepsi zawodnicy przepływają trasę F3 bez błędów grubo poniżej 20 sek. Jak wygląda taki przejazd najlepszych widać na tych filmikach: Tak, czy owak zabawa jest niesamowita i co ważne nie jest zbyt kosztowna i za małą kasę daje mnóstwo satysfakcji. I są w Polsce tacy, którzy chętnie pomogą potencjalnym adeptom. Jakby co to kontakt na skrzynkę. Wszystkich zainteresowanych kategorią manewrową F3 i obojętnie czy spalinowa, czy elektryczną chętnie skieruję tam gdzie będzie można otrzymać pomoc A.C. 20200215102706560.pdf 20200215102740857.pdf 20200215102932552.pdf -
W sumie akurat z kalkomanią nie próbowałem, ale ja bym pokombinował z czystym metanolem. Sprawdza się przy zmywaniu różnych nośników, to może i do kalkomanii też się nada. I, co ważnie metanol nie jest agresywny w stosunku do podłoża. czyli farb akrylowych, laminatów, żelkotów itp... Jak się nie uda to trudno, ale spróbować warto A.C.
-
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Na tych zdjęciach widać, że śruba jest bardzo duża, ale skok jak do modelu redukcyjnego. przy takiej śrubie bardzo trudno będzie mi utrzymać mały kąt wału. A to jest łodka gościa, który zdobył tytuł., więc wie (chyba). I jak ja bym tak naprawdę chciał się w kategorii F3 specjalizować, to też poszedłbym w tym kierunku. Na razie walczymy teoretycznie i gromadzę odpowiednie detale. Mam problem z odpowiednim serwem na ster, bo ma być małe, szybkie i mocne. Mam kilka, ale nie wiem które zastosować. Malutkie serwa REDOXa będą sterować gazem i paliwem ( bo regulator paliwa jest w planie) Zamierzam zastosować dwa zbiorniki paliwa wymiennie. Jeden do treningu, jeden do startu w zawodach (mniejszy) Stan łódki jak na zdjęciu. A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Akurat jest odwrotnie. Z tych fotografii, które mam wynika , że śruby są bardzo duże, tylko mają mały skok, co niweluje moment od śruby, pozwala na duże obroty silnika i jednocześnie likwiduje zjawisko kawitacji. I ja też pójdę tą drogą, Tyle, że jeszcze jest silnik, który jest dość wysoki i właśnie ten środek ciężkości ustawiony wysoko jest problemem. No i problem z kątem wklejenia wału. I tu jest największa zagwozdka... Niedługo zamieszczę parę fotografii, to będzie wiadomo o czym piszemy. A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Ja także... I to nie jeden. Tak na dzień dobry wszystko pięknie wygląda ale jak się człek zaczyna wgryzać, to zaczynają się schody Najgorsze jest ustawienie silnika. Nijak nie wychodzi mi ułożenie w najbardziej korzystnym miejscu pomimo tego, że silniczek jest najmniejszy z możliwych Mam do tej łódki dużo dokumentacji fotograficznej, ale jednak spaliniak to nie elektryk. Na razie obmyślam jak zrobić, żeby to wszystko z grubsza jakoś się zmieściło tam gdzie powinno. A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Z uwagi na to, ze łódka dla juniorka jest już gotowa ale jeszcze nie oklejona więc poczekam z chwaleniem się Niedługo , jak tylko pogoda się poprawi pójdziemy ją uczyć pływać. A na razie na tapetę, a właściwie na na podstawkę serwisową trafia następna łódka, która trzeba przed tym sezonem zbudować i to szybko bo w kolejce czeka nowy kadłub (którego co prawda jeszcze nie mam, ale czekam z utęsknieniem). Z najdziemy się z jeszcze jednym kolegą z elitarnym klubie posiadaczy tego kadłuba, bo to jest pewna nowość i nieliczni będą się ta łódką ścigać. Nowa 15-stka, więc bójcie się koledzy zawodnicy, bo to może dobrze pływać. O tym także będzie pisane... Co do tego małego "kapcia" 53cm długości, to wiem o nim tyle, że to jest podobno najlepszy kadłub do klas manewrowych F3 V i F3E. Konstrukcja chyba chińska I żeby nie było, że to piractwo jakieś jest, to jednak nie jest i łódka jest z legalnego źródła. Może któryś z kolegów Elektryków wie coś więcej o tej łódce to niech opisze. Podobno Cud na kiju i nie ma lepszej?, choć ja preferuję nieco większe. Kategoria F3V to jest dla mnie pewne wyzwanie, ponieważ ostatnią łódkę tego typu zbudowałem jeszcze w latach 70-tych ubiegłego wieku Dlatego proszę tych, co maja trochę wiedzy o tych małych łódkach o pomoc w budowie. Celem tej relacji będzie rozpropagowanie tej ciekawej i niedrogiej w sumie konkurencji jaką jest kategoria F3 U mnie tą łódkę będzie napędzał silnik spalinowy FORCE Engine 21. Taki: https://www.fruugo.pl/force-engine-21-cnc-nitro-2-skok-modelu-silnika-samochodowego-346-cm-228-bhp-168-kw/p-5633548-12662873?language=pl&ac=croud&gclid=EAIaIQobChMI8P2vgPvO5wIVF4XVCh2UcAQwEAYYASABEgLVVfD_BwE Pojemność 3,5 cm tyle że bardzo mały i bardzo lekki. I myślę ,że do tej malutkiej łódeczki będzie pasował idealnie. Zakupiłem ten motorek okazyjnie jakiś czas temu i myślałem,ze trafi na półkę, do kolekcji, a tu proszę znajdzie zastosowanie w wyczynowej łodce, bo zamiar je4st taki żeby ta łódka powojowała na Mistrzostwach Europy NAVIGA Klas M w Kaliningradzie w lipcu tego roku... W tej chwili przerabiam go z wersji samochodowej na wodną. Jak przerobię to pokażę. Co do samej kategorii łódek manewrowych to jeszcze będzie tu opisywane... Na razie zajawka w postaci zdjęć surowego kadłuba i silnika. A.C. -
Najpierw niech zaczną takie akusiki produkować... A parafrazując słowa Marka Twaina: Pogłoski o śmierci napędu spalinowego są mocno przesadzone Za naszego życia się to nie stanie. A.C.
-
Na całym świecie jest miejsce dla firm produkujących motory żarowe. Chyba najlepsze na tym świecie: http://www.novarossi.it/2012/index.php/en/ Jedne z najlepszych na tym świecie. A dobre dlatego, że tam silniki zawodnicze są główną ofertą, więc siłą rzeczy te popularne są bardzo dobrej jakości. Następna firma: http://www.kbmfg.com/ To samo. Jest jeszcze więcej dobrych firm produkujących silniki spalinowe, ale trzeba poszukać Że drogo? No niestety jakość MUSI kosztować. Tanio to na OLX lub Allegro można wyhaczyć mnóstwo motorków jak np Метеор, Радуга, Полиот I oczywiście nieśmiertelna Kомета A.C.
-
OSy i inne podobne motorki w takim zestawie z racji swojej oryginalności trzymają wysoką cenę. I ta cena będzie jeszcze rosła. I kto jest szczęśliwym posiadaczem takiego zestawu, niech się cieszy, bo to lokata kapitału. I na starość jak znalazł... Odnośnie małych ROSSI to jest tylko dowód na potwierdzenie tego co napisałem wcześniej, że małe lotnicze motorki ROSSI były sprzedawane z gaźnikami przelotowymi lub PERRY. I to Jarek z Twoim motorkiem ma tyle wspólnego, że do niego też PERRY byłby dobry. Bo do wersji lotniczej ten gaźnik z fotografii Twojego silnika jest za duży i za ciężki. I to nie jest silnik jak pisze sprzedawca 29, tylko normalna 3,5 -ka czyli 21, Bo ROSSI (o ile wiem, nie bawił się w jakieś nieklasowe wynalazki) Motory ROSSI o większej pojemności miały dodawane normalne gaźniki RC, Różniły się od innych odlaną na korpusie literą R i jakością Bo te "gazowniki" miały NAJWYŻSZĄ jakość. I kto ma taki gaźnik to radzę stosować, bo to najwyższa półka. A.C.
-
Co do tych OSów to fajne zabawki są, ale nieklasowe, więc to jakby trochę ciekawostka jest. Ale fakt faktem, że wśród kolekcjonerów maja wzięcie. Były tez w takiej wersji Kyosho w zasadzie zabawkowe i K&B i te są bardziej poszukiwane bo rzadsze. Reszta to masówka modelarska i trochę złomu nie wiele warta... Jak znalazł na potwierdzenie o małych ROSSI: https://www.ebay.ie/itm/Rossi-15-2-5cc-Normale-Racing-Speed-Model-Engine-RC-CL-FF-Vintage/402027695897?hash=item5d9ab7cf19:g:y4sAAOSwNe9cH5-I Ale tak sprzedawali w wersji RC... A.C.
-
Z praktyki wiem, że jak z urządzonka modelarskiego pójdzie dymek i zaczyna śmierdzieć spalenizną to mamy pecha i musimy zacząć rozglądać się za podobnym urządzonkiem, jeżeli jest nam nieodzownie potrzebne? I zasada nr pierwsza: Plus do plusa a minus do minusa podłączamy. Moja rada totalnego dyletanta elektronicznego I to często wystarcza, żeby nam w modelu spalenizną nie śmierdziało. W łódkach to jeszcze woda może spowodować, że smrodek będzie... Ja się w sumie długo tej zasady musiałem uczyć , bo pod stołem mam małe wiaderko różnych serw, reglerów itp bo szkoda wyrzucić ( bo nuż zębatki się przydadzą...) W sumie się nie przydały prawie nigdy, a złom sobie leży. Jeszcze się w mojej historii modelarskiej nie zdarzyło, żeby jakieś serwo, czy regulator dał się naprawić. A.C.
-
Czy gdzieś się pomyliłem Kol. Pawle, że mi Kolega zeza zrobił? Gaźnik jednak oryginalny, bo jednak różni się od tych rosyjskich, które mam w szufladzie. Inna rzecz, że firma ROSSI produkowała silniki wyczynowe i to była produkcja podstawowa. Silniki tzw popularne, były produkowane ale to była boczna linia. Przeważnie w tych małych silnikach lotniczych były stosowane gaźniki przelotowe alb obwodowe jak np w legendarnym motorku ROSSI 15 (sam użytkowałem takie motorki w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku) I jeżeli już miał być gaźnik RC to stosowane były gaźniki PERRY, ponieważ te oryginalne były z ciężkie, przynajmniej w tych małych pojemnościach. Firma ROSSI zakończyła niestety(o ile wiem) swoja działalność i nowych motorków już nie ma i nie będzie, choć to nie znaczy że ten motorek stracił walory użytkowe. I rarytasem silnikowym nie jest. Dlatego ja dla tego silnika widzę zastosowanie praktyczne Jednym z ostatnich "łodziowych" motorków ROSSI był ten bardzo dobry i porządnie wykonany silniczek : http://xavier.cardinale.pagesperso-orange.fr/Moteurs/rossi/rossi_Piranha_US.html A.C.
-
Czekaj z tym Pawłem, bo On łodziowych zbiera Ten silnik to takie ni przypiął, ni przyłatał... Gaźnik "łodziowy", głowica lotnicza, brak koła zamachowego, czyli taka składanka. W takim zestawie ROSSI tych silniczków nie sprzedawał. Jeżeli miał, to być lotniczy to gaźnik byłby zupełnie inny, Jeżeli samochodowy, także. Karter samochodowo-wodny, głowica dajmy na to, że lotnicza, gaźnik łódkowy i nie jestem pewny, czy to nie rosyjska podróba... Kiedyś ROSSI brylował na rynku i miał parę silników bardzo dobrych w tym SZTANDAROWY ROSSI 91 DS, który nawet teraz nie najgorszy jest w stosunku do tych motorków teraźniejszych. I był "małpowany" przez Ruskich namiętnie i nagminnie Jakby co to mogę odkupić, jeżeli w środku jest OK. Nada się do łódki i w STD może jeszcze zęby pokazać. Choć tylko do pierwszej awarii, bo części do niego nie ma już od jakichś 30-tu lat. I jak stanie to tylko na półkę... Za tą kasę odkupię. A.C.