Skocz do zawartości

AndrzejC

Modelarz
  • Postów

    2 303
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez AndrzejC

  1. Grzesiek, już Ty mi lepiej nic nie radź. Dlaczego należy inaczej podchodzić do silników modelarskich, jakie by one nie były? Dlatego silniki trzeba myć, czyścić dokładnie po każdej pracy, bo one pracują większych reżimach niż te popularne motorki od kosiarek, czy innych narzędzi. Z resztą do mojej prostej piły spalinowej z działki, wlewam najlepszy olej jaki używają wyczynowcy. I nie dlatego, że mam fanaberię, ale dlatego ,że zawsze mi ta piła odpala i jest czysta w środku. I na pewno będzie służyć jeszcze długo. Te motorki od narzędzi kręcą się o wiele niżej niż te nasze. W samochodach też jest inaczej. Im większy silnik tym więcej wybacza jeżeli chodzi o jego obsługę. A silnik modelarski z racji swojej pojemności, zwłaszcza te mniejsze mają to do siebie, że z powodu tych dużych obrotów, naprężeń w ich wnętrzu tworzy się więcej nagaru , części składowe są narażone na większe naprężenia a łożyska o wiele szybciej się starzeją. Wystarczy odrobina rdzy i nieszczęście gotowe. I nie tylko silniki "nitrowe" tak mają. Benzynowe także. Do tego źle dobrany olej w paliwie, czasem źle dobrany tłumik lub niewyregulowany gaźnik i mamy to co mamy. Więc moim zdaniem lepiej dbać o motorek (co trudne nie jest), niż mieć na końcu szrocik z którego wysypują się części... A.C.
  2. `Mam takie wrażenie, ze taki widok oczom naszym ukazuje się wtedy, kiedy o silnik zapominamy dbać. Na tych zdjęciach widać jeden wielki brud. Przemywanie benzyną powinno następować po każdym użyciu i porządna konserwacja. Takie rzeczy dzieją się wtedy, kiedy do silnika dostaje się korozja. Czasem jej nie widać , ale one ona tam jest. I to jest moim zdaniem główna przyczyna tej awarii. Jak Kolega zacznie dbać o swój swoje motorki, to one będą lepiej pracować, a już na 1000%, dłużej A.C.
  3. Nasz wychowanek i podopieczny juniorek Filip wywalczył srebrny medal i tytuł Vice- Mistrza Europy w FSR 15. Mogło być lepiej bo przegrał tylko o 7sekund, ale pierwsze koty za płoty. Młody mieszka w małym mieście pod Wrocławiem i został już wcześniej doceniony przez władze miasta. Otrzymał stypendium dla młodych talentów, ponadto miasto kupiło mu porządne radio i obiecało silniki . Na nowy sezon będziemy budować nową łódkę w najlepszym wyczynowym wydaniu. I coś z tego na pewno wyjdzie Juniorek ma zapał, choć nad umiejętnościami i opływaniem musimy jeszcze popracować. Ale grunt podatny i jeszcze młody pokaże co potrafi i na co go stać . Nie mam zdjęć ale jak je dostanę to umieszczę. A.C.
  4. Nic straconego gdyż w październiku będzie jeszcze jedna nasza impreza, o wiele większa niż ta w Brzegu. Wszystkie kategorie FSRów Jedna z większych w tej części Europy. Ostatnia w tym sezonie, termin 18-20 październik. W Jaworze. Oczywiście zapraszam, bo poziom tych zawodów zawsze jest wysoki i udział bierze wielu bardzo dobrych zawodników. Kilku medalistów z Konopisk też tam będzie.Już się zapowiedzieli. Jeszcze o tym będzie dużo pisane. A.C.
  5. To zapraszam Ciebie i kolegów na nasze najbliższe zawody do Brzegu 7-8.09. Będzie dużo czasu i można będzie pogadać o tym i owym. A.C.
  6. Szkoda...Podobało się? A.C.
  7. Niedawno wróciłem z ME FSR w Konopiskach... Jak było , tak było, ale mój wychowanek i poniekąd podopieczny juniorek wywalczył srebro w FSR 15. Mogło być lepiej , ale wyszło, jak wyszło. Tak czy inaczej pobyt na zawodach choćby nawet ze średniej odległości skutkuje i przy pomocy mądrych kolegów ze świata zostałem właścicielem paru tłoków i tulei do naszych CMB, tak 7,5 jak i 15. Wg mnie ta produkcja (AAC) przewyższa oryginalne części fabryczne... Teraz będę pasował to, co mam w komplety i będzie docieranie. Mogło być tych tłoków więcej, ale na więcej się nie załapałem. Na zdjęciu tuleje i tłoki do 7,5 Jeszcze o tym będzie A.C.
  8. Muszę się pochwalić i poinformować jedna z łódek tu opisywanych pojechała na Mistrzostwa Świata NAVIGA Modeli Elektrycznych i Spalinowych to Włoch i się udało Kolega Antoni z Poznania wywojował III miejsce w prędkościowej kategorii F1V 3,5 Junior. Do tego startu silnik i sam kadłub zostały specjalnie przygotowane, ponieważ trzeba było dostosować układ napędowy do paliwa z dużą zawartością nitrometanu. Testy się powiodły, łódka popłynęła i mamy wynik Na zdjęciu poniżej Kol. Antek z łódką A.C.
  9. Paweł, napisałeś nieprawdę Wszytko się może zgadzać, ale nie to, że jesteś bez nałogów. W jeden nałóg popadłeś: W MODELARSTWO Jak będziesz potrzebował pomocy w tym nałogu , wal jak w dym. daleko nie masz. Andrzej
  10. Dziuba i wszystko jasne ... A.C.
  11. Kolego Mariuszu, muszę przyznać: JESTEŚ WIELKI!!! :) I szybki... A rowek był piłowany na poczekaniu dla pokazania idei. I w sumie te 10 st. moim zdaniem nie stanowi. Liczy się raczej różnica w twardości materiałów. I tak po zastanowieniu, jeżeli przeciwtłok będzie żeliwny, to to ten patent może nie wydać. Ale w sumie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to sprawdzić A.C.
  12. Wydawało mi się, że piszę do fachowców, którym "dość po słowie" Wypiłowałem na chybcika pokazową śrubkę. Miałem kiedyś problem z odkręcającymi się śrubami mocującymi obejmę rury. Jako, że chemii nie chcę stosować, wszelkie podkładki sprężynujące czy gwiazdkowe nie zdawały egzaminu a kontrować nakrętką nie mogłem. Sięgnąłem po sposób jaki stosował mój ojciec ( wiem, bo zostało mi w spadku pudło z różnymi śrubami i wiele było nadpiłowanych właśnie w ten sposób jak na zdjęciu). Spróbowałem i zadziałało. Śruby przy tamtej rurze przestały się odkręcać. Więc sposób się sprawdził. Nie twierdzę, że w tym przypadku także się sprawdzi, ale spróbować można. Co do przekazywania wiedzy tajemnej, to jak widać z niczym się nie ukrywam. Nasza wiedza jest bardzo specjalistyczna. Wynika z wieloletnich osobistych doświadczeń. I pisząc na tym forum staram się choć trochę tej wiedzy bardziej praktycznej,niż teoretycznej przekazać. A i tak znajdą się tacy, którzy negują, wyśmiewają i co najgorsze obrażają. Ale jak chce się na forach coś dobrego zrobić to trza mieć twardą dupę i się nie przejmować. I każdy, kto chce się wiedzą dzielić powinien to wiedzieć. --------- Wpadł mi dzisiaj w ręce numer MODELARZA. a na okładce kto? Nikt inny, tylko Kolega Dziuba jako"szczawik". Znany Warszawiakom jak mało kto . Przy najbliższej okazji poproszę o autograf kol. Pawła i dopiero ten numer "Modelarza" nabierze na wartości A.C.
  13. Czy starszy to nie wiem Ale nic mi nie musisz powierzać. Całą tą pracę podziwiam i chylę czoła przed kunsztem mechanika Bardzo często w różnych miejscach w modelu, staję przed problemem wykręcających się śrubek, "dysz" przepustów itd. I te różne dinksiki bardzo lubią ,się odkręcać. i to w najmniej odpowiednim momencie... A mam ich w łódce bardzo dużo. Jako, ze nie jestem zwolennikiem stosowania różnych "Loctitów", więc chcąc-nie chcąc wypraktykowałem sobie swoje sposoby na odkręcanie się tych różnych śrubek. I ten sposób mi się sprawdził. No i tyle. A.C.
  14. A czy Kolega Mariusz spróbował? Przypuszczam, że wątpię. Bo proszę Kolegi, każdy praktyk ma swoje sprawdzone patenciki. I jakbym tego nie sprawdził, to bym o tym nie pisał... Jeszcze raz: jeżeli w twardej śrubie wypiłuje kolega odpowiedni rowek, to ta śruba na pewno się zaklinuje i nie będzie się odkręcać. A jak kolega chce, żeby na pewno się nie odkręcało, to niech zastosuje sobie kontrę w postaci nakrętki kołnierzowej M5. ząbkowanej od spodu. Odkręcać się nie będzie ale wyglądu toto też nie będzie miało... A.C.
  15. Można też nadpiłować trójkątnym pilnikiem rowek w śrubie na końcu gwintu. Działa tak samo dobrze, a nawet lepiej, bo naprężenia układają się symetrycznie. A.C.
  16. Nic nie powinno pęknąć jeżeli Kolega Mariusz użyje małego gustownego palniczka, o którym była tu już mowa i podgrzeje precyzyjnie tę śrubkę w miejscu gięcia. I będzie dobrze . Ale fakt, faktem, że w miejscu przejścia z gwintu w pręt można było zostawić niewielki łuk o promieniu ze dwa mm. Na pewno by to wzmocniło tą daną śrubkę. A.C.
  17. No to mi się zakup trochę odwlecze, bo jeszcze będę musiał dozbierać kasiorki . Tą maszynę można kupić w firmie koło Kępna, więc mam blisko. Wszystkie te wątki o tej frezarce będę czytał z uwagą. Na pewno te doświadczenia mi się przydadzą. Na razie dziękuję za informację. Jakby ktoś był chętny to mam do sprzedania OUS1 w bardzo dobrym stanie z kompletnym wyposażeniem, Aktualnie w wersji "frezarka" Do kompletu dodam stół krzyżowy firmy PROMA. Jakby ktoś z czytających ten temat mechaników był zainteresowany to proszę o kontakt na skrzynkę. A.C.
  18. Tokarka, tokarką... A co Kolega Roman powie na temat tej frezarki, która stoi obok tej tokarki. Właśnie noszę się z zamiarem zakupu małej frezarki np takiej https://allegro.pl/oferta/frezarka-do-metalu-frezarko-wiertarka-25-mm-vario-8263652743 Czy jest przy niej dużo pracy w związku z uruchomieniem i jak się sprawuje? A.C.
  19. Od kilku lat jestem posiadaczem tokarki z Leroy Merlin LD 550 550 W TECH - MIG Fakt, ze po nabyciu poświęciłem jej jakieś dwa tygodnie spokojnej pracy z wymyciem wnętrza z piasku, dokręcania śrub, kasowania luzów, centrowania konika itp. Ale teraz mam pełnowartościową tokarkę, na której jestem w stanie wykonać wszystkie potrzebne elementy jakie mi się zamarzą.Tokarka jest wykorzystywana dość intensywnie ponieważ nie ma prawie dnia, żeby nie pracowała. Jak dotąd pracuje idealnie. Po przeglądzie stała się o wiele cichsza, i chyba nie ma zamiaru się popsuć. Jeżeli ktoś stoi przed dylematem: Co kupić, to ja mogę spokojnie polecić takiego TECH-MIGA pod warunkiem, że zostaną po zakupie dokonane czynności które opisałem. W sumie trudne to nie jest i każdy, kto ma trochę pomyślunku da sobie z tym radę Piszę o tym dlatego, że moim zdaniem lepiej jest wydać trochę więcej pieniędzy i kupić sprzęt bardziej uniwersalny. Jeden z moich kolegów kupił sobie taką małą tokareczkę, a jak trzeba wykonać coś większego to i tak melduje się u mnie. Mówiąc szczerze, przy takiej dziedzinie sportu modelarskiego jaką preferuję, nie wyobrażam sobie tej zabawy bez własnych maszyn. I podziwiam zawodników, którzy biorą się za modelarstwo techniczne bez stałego dostępu do podstawowych maszyn takich jak tokarka, czy frezarka A.C.
  20. I tego się niech się Kolega Mariusz trzyma. Oryginały działały? Działały. I repliki także będą działać. U nas w Boltmanie mają całkiem niezłe śruby z metra z nierdzewki. Sam używam, i wiem, że są dobrej jakości. Jeżeli Kolega Mariusz wyrazi chęć, to chętnie przyślę kawałek do testowania. A.C.
  21. Bez wątpienia, taka skrzynka jest najlepsza. Nie dość,że wszystko się w niej mieści, to jeszcze jest ekologiczna. I co ważne, nic nie kosztuje. Znaleźć można w każdym większym sklepie A.C.
  22. Bo one właśnie są do dławicy. I tu wszystko jest Ok, a i tak trzeba dodatkowo smarować. Ale do silnika nie. Do silnika jest potrzebny materiał jednorodny bez żadnych por ,czyli brąz npB101. Równie dobrze możesz sobie dać zamiast samosmaru panewkę z Peeka, albo z innego teflonu. Efekt końcowy będzie podobny. Wszystkie te panewki zostaną "rozbite"w bardzo niedługim czasie. A.C.
  23. O matko ale wykład, Kolego Mariuszu, żeś Kolega odstawił Ja jednak sobie myślę, że tu nie chodzi o motorek, przy pomocy którego będzie walka o mistrzostwo świata. To jest zwykła, w sumie prosta replika ( Choć kunsztu mechanika i fachowca wymaga). A do tej repliki wystarczą zwykłe wymiary +- 0,03 mm i będzie dobrze. wg mnie wystarczy mała prasa i rozwiertak. i nic więcej. Takie odchyłki bez problemu można uzyskać tokarce zwykłej, a co dopiero numerycznej. I powtarzalność będzie na 100%. A jak było z oryginalnymi motorkami SiM? Normalnie było. A te panewki ze samosmaru w silniku modelarskim, o czym już była mowa, to porażka totalna. I myślę, że dość szybko Kolega Mariusz by się zorientował, ze to patent do kitu. Ale na szczęście Kolega Mariusz poszedł w dobrym kierunku i jest super A.C.
  24. Szwed Panie Jarek, generalnie w dupe brał od Polaków. Tak na lądzie jak i na morzu. Pomijając potop szwedzki z którym też sobie daliśmy radę, to zawsze przeważnie ich laliśmy na potęgę . Bo POLSKIE WOJSKO, to dobre wojsko Cieszę się,że Kolega Mariusz odszedł od tego pomysłu ze samosmarem na panewki. Teraz to wszystko wygląda jak należy A,C.
  25. Ja bym powiedział: MNIEJ NITROMETANU więcej spiritu No i może troszkę więcej oleju tu i ówdzie A.C.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.