Skocz do zawartości

AndrzejC

Modelarz
  • Postów

    2 286
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez AndrzejC

  1. Temat bardzo mnie wciągnął , Kol. Wapniak, Kolega wybaczy, ale jeżeli już coś napiszę , to to nie jest żart no chyba, że to ma być żart... Nie muszę chyba mówić,ze akurat o silniczkach , Kolega nie musi mnie strofować ja coś, niecoś na tym się znam.Może z grubsza, ale zawsze coś. I nigdy do głowy by mi nie przyszło , żeby korbowód w silniczku modelarskim HARTOWAĆ, Malo tego nie znam przypadku, żeby w jakimkolwiek silniku korbowód był hartowany. I tu : niech Kolega sobie dopowie dlaczego... Możemy mówić o nawęglaniu, nawet o hartowaniu powierzchniowym, ale nie o HARTOWANIU. Moim zdaniem, jeżeli Kuba zastosuje materiały, różniące się na dzień dobry, twardością, to, to w zupełności wystarczy, nawet jeżeli to będzie współpraca stali ,ze stalą. Tu w ogóle nie potrzeba obróbki cieplnej. Wystarczy dobrze wykonana obróbka mechaniczna Ale ja i tak będę sugerował jak przyjdzie na to czas, wykonanie korbowodu z duralu, albo z podobnych materiałów, Tu nie ma co przesadzać. Silniczek, w założeniu ma się kręcić max 7,5 tys obrotów... Więc przy składzie paliwa podanym w opisie nawet stal, ze stalą nie ma prawa się zatrzeć jeżeli w tym temacie wywiąże się dyskusja, to odpowiem w po niedzieli, bo nareszcie sezon się zaczyna i w nocy jedziemy pierwsze zawody do Sztutgartu, nawet nie wiecie jak się cieszę A.C.
  2. Jak sam napisałeś, chcesz porad kolegów bardziej doświadczonych... Akurat ja wrogiem Ci nie jestem. jakbym nie traktował Cię poważnie, to nie dostałbyś dokumentacji. A skoro dostałeś, to znaczy ,że Twój zapał mi się spodobał. wydawało mi się , ze napisałeś: korbowód trzeba zahartować i wypolerować. no więc ja Ci mówię,ze w tym przypadku ani nie trzeba go hartować, A nawet NIE WOLNO go hartować Pomyśl dlaczego?, ani nie trzeba go polerować. Wystarczy jak wykonasz go z podanego rodzaju materiału, albo podobnego. Zachowaj tylko odpowiednie wymiary i korbowód będzie dobrze działał. A.C.
  3. Kuba, tak jak koledzy piszą: nie masz doświadczenia ani w konstruowaniu, ani w tworzeniu procesu technologicznego, o materiałoznawstwie nie ma co nawet wspominać. Ale zbudować dany silniczek chcesz. I dobrze. Ja na Twoim miejscu,nabyłbym silniczek podobny do tego 'Staszka", silniczek o prostej budowie, z materiałów nie najwyższego lotu, i na podstawie tego silniczka budowałbym ten dany. Moim zdaniem, dobra do tego celu może być poczciwa RADUGA silniczek taniutki na panewkach, gabaryty podobne, wykonanie prawie "chałupnicze". Jak go rozbierzesz, to będziesz z grubsza wiedzial jak spasowane są poszczególne elementy i z czego są wykonane. myślę, że znacznie ułatwi Ci to robotę. A Twój technolog jak mu pokażesz, to będzie mniej więcej wiedział, czego od niego chcesz. A.C.
  4. Panowie,moja prośba; Zostawcie chłopaka w spokoju. Zniechęci się w końcu i nic nie zrobi. Na tej uczelni ma pewne możliwości i jak się za to zabiorą fachowcy to może coś z tego być. Pokaże rysunki i wystarczy. Może ktoś Mu to wyrzeźbi. A jakt en projekt doprowadzi do końca to w moich oczach będzie kozak Wieczorem czasu nie będę miał więc resztę dokumentacji wstawię teraz. Myślę,że tego śmigła robić nie musisz, ale całą resztę jak najbardziej Masz, więc całość. Jeżeli któremuś z kolegów ta dokumentacja na coś się przyda to bardzo będę się się cieszył. Kuba czekam na efekty Andrzej
  5. Michał, ty zostaw chłopaka w spokoju Sobie przypomnij jak sam miałeś jego lata. tez ''pistolet" byleś, jak każdy w tym wieku. Niech buduje Obiecane rysunki Wieczorem jak dobrze pójdzie będą następne ----- teraz co do samej budowy. ja myślę,że jeżeli motorek ma być wykonany w "stylu epoki", to materiały użyte do jego budowy, także powinny być z epoki... O PA6 nikt z modelarzy mógł w tamtych czasach nie wiedzieć. Bralo się wtedy co było do zdobycia (tak myślę ) Więc chyba to PA4 może być nawet bliższe materiałom z tamtych czasów I jeżeli Twój technolog nie pogoni Cię z tym materiałem, i maszyna to obrobi, to zrób to z PA4, ale PA6 do tej roboty o wiele bardziej się nadaje.. A.C.
  6. jakby co to mamy komplet dokumentacji inaczej bym nie proponował. jeszcze dzisiaj podeślę więcej rysunków A.C.
  7. Myślę,że ten silnik z gazety SKRZYDŁA I MOTOR, nada się do Twoich celów I na pewno będą chętni na ten motorek. Ale tak coś mi się wydaje ,że za bardzo pewny jesteś,że uda Ci się to zrobić Poniżej następne rysunki i opisy. A.C.
  8. Jesteśmy Twój ruch A.C.
  9. Kuba, Ty jak widzę, niezły "Pistolecik" jesteś. Coś jak mój synek. Na internecie wychowany... Wy młodzi, wszystko wiecie, i umiecie Ja myślę, że najlepiej będzie zacząć od tego "samozaplona". Te rotacyjne, czterosuwy, pulsacyjne niech jeszcze poczekają... I ten Twój technolog powinien mi rację przyznać. Ja nawet jestem gotów pomóc Ci finansowo, pod warunkiem ,że będziesz się trzymał dokumentacji bez kombinowania, i że ten motorek wyląduje u mnie w gablotce. Zbudowanie takiego silnika, pod warunkiem, że da się go uruchomić, jest dużym wyzwaniem. I jak to zrobisz to w moich oczach będziesz KOZAK. BUDUJ. jak myślę, przetrzesz szlak Dokumentację oczywiście otrzymasz w całości A.C.
  10. Były kiedyś takie czasy, że modelarze nie mając nowoczesnego parku maszynowego, super materiałow itp tworzyli piękne techniczne cudeńka wprost z niczego... Sam znałem co najmniej dwóch starych modelarzy którzy budowali silniki i one działały i uważali nawet, że to nic trudnego Kiedyś w starych gazetach i ksiązkach publikowane były plany silników, ktore można zbudować mając dostęp prostych maszyn. I tu w tym miejscu, ja dla kolegi taki plan zamieszczę wraz z opisem. I jeżeli Kolega Kuba wg tych planów silnik zbuduje to wg mnie będzie to wielka rzecz Sam mam zamiar w przyszlości, kiedy już "wyczyn" mi się wreszcie znudzi, zacząć takie motorki budować... Może to nawet być sposób na dorobienie do emeryturki . Ostatnio wraca moda na stare konstrukcje i mnie samego ta moda "wzięła" . Plany tego silnika autorstwa inż. Staszka, opublikowało pismo SKRZYDŁA I MOTOR w roku 1948 i 1949. Dawno to było, ale wtedy modelarze mieli zapal i budowali nikt nie pytał, gdzie to można kupić BUDOWALI. A może na podstawie tych planów nie powstanie jeden silnik, a będzie ich więcej? pięknie by było A do tego silnika w tych starych gazetach piękne plany były drukowane... np taki KRASNAL, śliczny staromodny samolocik konstrukcji p. Jana Burego, który być może zostanie wkrótce opublikowany w jednym z polskich miesięczników modelarskich. nNa początek rysunki całego silnika wraz z oryginalnym opisem.... Detale wkrótce A.C.
  11. I to jest prawda... Oni , każdy z osobna, są wspaniali Coś jak gremliny. Osbno, mili przyjaźni, że do serca przyłóż, ale jako nacja, stają się nieobliczalni I nie raz mieliśmy tego przykłady I nie, zebym był ksenofob jakiś,czy inny rasaista... Sam mam tam paru kumpli, i bardzo ich cenię i szanuję ale jacy oni wszyscy razem są , kazdy widzi. A.C.
  12. Giętkie też. Ja osobiście w swoich offszorkach stosuję drobną kombinację: połączenie wału sztywnego z łącznikekm z wałka giętkiego. Wszystko na łozyskach .Rozwiązanie idealne. Może trochę kłopotliwe w wykonaniu , ale efekt końcowy wieńczy dzieło.. Koledzy z FSR H gdzie wałek jest giętki na całej długości na jakichś zawodach zakładli się, komu taki wał bez obciązenia dłużej sie pokręci, Pisząc o dmuchaniu powietrzem, od początku miałem na myśli kompresor (u mnie kompresor, to jedna z podstawowych maszynek w warsztaciku). Musi Kolega zrozumieć,że startując wyczynowo, staramy się likwidować wszystkie opory występujące w modelu. A opór wału jest najbardziej nieprządany. I nie sadzę,żeby wał został urwany porzez szarpanie. Prędzej urwał by się ten sznureczek z tyłu silnika, służący do uruchamiania. Wał urywa sie przeważnie z powodu niedokładnego wykonania. A.C.
  13. No to by się kolega zdziwł Jest tak jak napisałem. tak przy wale giętkim (oczywiście dobrze dotartym), jak i, a zwłaszcza przy wale.sztywnym. Przy dmuchnięciu pistoletem w srubę wał,powinien sie kręcić bez oporów i zatrzymać się w sposób naturalny, czyli powoli tracąc obroty. I im dłużej będzie się kręcił ,tym lepiej. To co napisałem w dobrze wykonanej łódce, to norma. Centrowanie wału to jest najważniejsza czynność przy budowie łódki. Jak tego nie zrobi się prawidłowo, to można zapomnieć o jakichkolwiek, porządnych osiągach na wodzie. A.C.
  14. Wał faktycznie nalezy wymienić. Od silnika do rufy w zasadzie można go ułozyć bez wyginania dlawicy. problemu duzego w tym nie widać. te prawie gotowe zabawki mają to do siebie, że przeważnie do niczego się nie nadają. moim zdaniem powinieneś stary wał wymontować i wkleić nowy. Tym razem w taki sposób ,żeby nie generował zadnych oporów. Prawidlowo działający wal przy dmuchnięciu powietrzem w srubę, powinien kręcić się jak wiatrak na wietrze i dlugo się jeszcze obracać. A jeszcze lepiej jak to będzie tak się kręciło razem z walem silnika. Śrubę należy niestety przygotowac do pływania, bo to co pokazujeszto jest surowy odlew. Działać będzie, ale sprawność będzie marna. W USA można kupić już przygotowaną śrubę, przez fachowca, ale jej koszt jest mniej więcej dwa razy większy. Jezeli nie wiesz jak się zabrac do obrobienia tej śruby, to lepiej tego nie rób bo popsujesz. Śrubę,zwlaszacza do klasy OFFSHORE nalezy wyważyć,bo to także jest bardzo wazne. Wyważarkę i nowy wał i nie tylko kupisz tu: http://www.ebay.pl/itm/aluminum-magnetic-prop-propeller-balancer-for-nitro-gas-electric-rc-boat-/140667759731?pt Wał prawdopodobnie taki: http://www.ebay.pl/itm/3-18mm-1-8-X-12-cable-shaft-drive-dog-nut-for-small-electric-nitro-rc-boat-/140934636838?pt=Radio_Control_Parts_Accessories&hash=item20d05be526 Detale z tego sklepu sa dobrej jakości. Wiem , bo sam korzystam, gdyż pomimo, że sam sobie wykonuję elementy do moich łódek, to jednak, czasem korzystam z tamtejszych produktów, ponieważ i jakośc i cena jest odpowiednia. I co wazne sprzedawca solidny jest A.C.
  15. AndrzejC

    Webra 40

    W swoim czasie parę silników WEBRA 40 przez moje ręce przeszlo, jak pamiętam, a nawet jestem pewny. Nie było silnika WEBRA 40 ssanego przez dysk. Ale jakby się taki znalazł, to teraz był by wspaniałym okazem kolekcjonerskim. Jakby ktoś taki silnik posiadał, to chętnie go odkupię . A.C.
  16. Wszystko można. W szybkim modelu pływającym, ustawienie wału w osi wału silnika, to PODSTAWOWA sprawa. jeżeli nie wyosiujesz całego zespołu napędowego, to zapomnij o tych Twoich 60 na godzinę, W ogóle zapomnij o jakimkolwiek pływaniu A.C.
  17. Bo to wszystko wyosiować trzeba.... Rurka teflonowa nie przeszkadza. To jest standard w takim przeniesieniu napędu. Bez teflonu będzie jeszcze gorzej. A.C.
  18. Z resztek paliwa silnik przedmuchujemy rozrusznikiem.Można sznurkiem, popularnie zwanym "szarpanką", ale to w dzisiejszych czasach już bardzo rzadki sposób jest. Tak motorki odpala i myje jeszcze paru rosyjskich zawodników, i nawet robią to z dobrym skutkiem. A w samolatach albo palcem, albo także rozrusznikiem. Paweł, te wasze motorki, jak zaobserwowalem, to pomimo,że pracują na bardzo wysokich obrotach, to jednak pracują na stalych obrotach . Nasze dostają w tylek bardziej . U nas dochodzi jeszcze woda,ktora zawsze jest "dodatkowym "składnikiem paliwa. I te ciągle zmiany obrotów... jak mój silnik miałby pracować na stalych obrotach, to ja także użył bym max 10% oleju. A tak ,na boku to po tym co zobaczyłem w Częstochowie , to Wy, uwięźowcy macieu mnie pełen szacun . Wy jesteście jeszcze więksi 'wariaci" niż my od łoódek Kol.Marcinie, To co piszesz o FOXach, to czysta prawda. U nas w FSRach też niektórzy nie dorośli do wyczynowych motorów. I jednym silniki rozlatują się notorycznie, a innym z rzadka.Tylko ,dlaczego,rzadziej tym najlepszym? A u tych co rozlatują się częściej, przewaznie "winna"jest fabryka A.C.
  19. Nasze silniki pracują w ekstremalnych warunkach przez 20-30 minut. Paliwo (zwłaszacza w mniejszych pojemnościach)ok. 30 % nitro. Po zakończeniu wyścigu często zdarza się, że trzeba dluzszą chwilę popływać na małym gazie, żeby dopłynąć do pomostu. silnik zostaje wtedy "przelany". Po takim biegu warto to paliwo z silnika wydmuchać i sprawdzić, czy wszystko z silnikiem jest w porządku, własnie poprzez dokładne wymycie i "napsikanie" rzadkiego oleju. Na natępny wyścig wychodzimy z czystym motorkiem, ktory odpala od razu. często widać na pomoście jak zawodnik męczy się z odpaleniem silnika w czasie startowym (3,5 minuty to duzo i malo.dla niektórych za mało). Moim zdaniem to trochę malo profesjonalne jest Poza tym mimo wszystko nitrometan jednak powoduje korozję. Wielokrotnie oglądałem silniki nawet dobrze konserwowane, które na dysku,czy na wale miały drobne ogniska korozji. W naszych silnikach powszechnie stosowane są igły zamiast panewek. I w zwiazku z tym,że czop korbowy i sam korbowód najczęściej ulega awarii, to nalezy go chronić przed korozją w pierwszej kolejności. Jezeli zalejemy silnik olejem, to w końcu ten olej zawsze znajdzie się na dole silnika a wraz z nim wszystkie zanieczyszczenia. Moze są one niewidoczne golym okiem, ale są. I wilgoć może szczątkowa, także. I ta miksturka zaczyna "pracować". Na końcu okazuje się ,że silnik sie zatarł. w tym miejscu. żeby temu zapobiedz po konserwacji silnika ustawiam korbowód tak ,żeby stopa korbowodu nie byla stale w dolnym położeniu. Nie musi tez byc w górnym. Najlepiej jak tłok ustawimy w takim położeniu, żeby do kazdego miejsca w silniku był dostęp powietrza. Niektorzy mogą się smiać z takiego postepowania,ale ja tak robię i paru moich kolegów również. I dobrze na tym wychodzimy Denaturatu nie używam do niczego, bo po pierwsze brzydko pachnie, a po drugie w moim przypadku metanol wychodzi mi taniej,i jednak lepiej myje. A.C.
  20. Do mycia motorka uzywam srodka do mycia hamulców np takiego https://www.normfest-shop.com/cms/wm/MC1+uniwersalny+%C5%9Br.+czyszcz%C4%85c.+500ml?catId=813338&groupId=6357&prodId=2897-333-500 Srodek uniwersalny, poniewaz mozna nim umyć, tak silnik z zewnątrz i wewnątrz, jak i cały model. Pokęcić dość szybko, ale krótko rozrusznikem Do konserwacj w ogóle nie uzywam żadnych gęstych oleji . w Realu np sprzedawane sa oleje w aerozolu, ktore bardzo dobrze konserwują. Dobry jest WD 40,ale mi osobiście nie odpowiada jego slodkawy zapach. Te wszystkie after runy,to nic innego jak zwykły olej przekladniowy, więc rownie dobrze mozna sobie kupić na stacji zwykly olej "HIPOL" I wyjdzie to nam o wiele taniej. Po wtrysnięciu dużej ilości tego oleju z Reala. jeszcze trzeba lekko pokręcić ,silnik rozrusznikem tlok do gory, świecę wykręcić i albo w ogólenie wkręcac, albo wkręcić max 2,3 obroty i tak zostawić. Motor owinąć szmatką i to cała tajemnica Jak silnik trzeba umyć dokładnie np podczas naprawy, to używam czystego metanolu, a w myjce ultradźwiekowej benzyny ekstarkcyjnej. --------- Michał jak ja bym miał odpalać motor w minutę, to już w zasadzie mógłbym w ogóle nie startować . w tą minutę to łodka łącznie z uruchomieniem motorka przepływa od 500m, do nawet kilometra . Odpalenie motorka trwa ok 1-3sekund ----. Kolego Piotrze, jak będziesz dbal o swój silniczek, to on ci się zawsze dobrze, za to odpałci A.C.
  21. W sumie , to Ja bardzo kolegę przepraszam, i wszystkich czytających. Motorków spalinowych, jakie by one nie były, NIE WOLNO nazywać zabawkami. I naprawdę jest mi przykro ,że to napisalem Aż się dziwię, że mnie jeszcze któryś z kolegów "nie zrypal" ----- Kol. Danielu, nie wierz we wszystko co widzisz .jak się dobrze przypatrzysz, to w pewnym momencie tuż po super prędkościach łodki na wodzie, ten gostek w kadrze tez ,jakoś tak idzie, jak Chaplin na starych fimach . Daj Ci Boże i 100 na godzinę. I niczego nie musisz mi udowadniać. Ale tez, jeżeli wystartujesz w zawodach, to tą prędkością,mistrzem Polski zostaniesz z palcem w ty... Czego Ci z serca życzę Andrzej
  22. Kolego Danielu, nie obraż się, ale ja takie motorki jak Twój traktuję jako zabawki i u mnie ten silniczek czeka na przyszłego wnuka, żeby mu jakiegoś małego Sandarda zrobić, albo Offszorka. Synek mój już dawno z takich silniczków wyrósł, więc ten malutki OS, na razie funkcjonuje u mnie jako jeden z eksponatów w mojej niewielkiej kolekcji motorków A.C.
  23. No bo łódki trza budować . na nich tez kamerki mozna montować.... I problemów nie będzie ( a tak ,ad vocem,:co wy w tych filmikach widzicie...? toż to na dłuższą metę nudne jest Filmujecie,filmujecie, a póżniej nawet nie ma czasu ,żeby to objrzeć ) , A tak na poważnie, to przez nieodpowiedzialnych gostków, zakaz lataniea będzie w ogóle, albo to latanie będzie bardzo drogo kosztowało Jeszcze wspomnicie moje słowa. A.C.
  24. Na takie dolegliwości w Jaworze, to tylko Wladziu Olanin pomoże. I Twoje autko na 1000 % pojedzie Jak chcesz kontaktu to daj znać na priw. A.C.
  25. AndrzejC

    Silniki Toki/Taiyo .15

    Ja chyba też , zle przeczytałem... Myslałem o denku silnika . Ale i tak, jak myslę, jakoś bez chemii można ten tłumik uszczelnić. A.C.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.