ibnexus

Też mam tą wilgę. 1. Mi nie sprawia żadnych problemów, robiłem nią nawet podstawowe akrobacje, pętle, lot odwrócony itd. Na klapy reaguje super, lata wolniutko i stabilnie. 2. Złożenie bez problemu, malowanie zwykłymi sprayami, ale samochodowymi, bo szybko schną. Przekombinowałem dając serwa na ogon, co w tym modelu powoduje potem problem z wyważeniem, niemniej jakoś tam dociążyłem przód i lata, ale nie polecam, lepiej będzie zrobić jak producent nakazał. 3. Piszę z pamięci więc mogę się mylić ale mam serwa zwykłe jakieś 9g plastiki, raz mi się zacięło jedno od lotki w górnej pozycji a i tak dało się skompensować drugą lotką i wylądowałem. Silnik stary zużyty Turnigy 2830 bodajże, aku ładuję 3s1500 albo 3s2200, śmigło APC 7x5. Dawałem też jakieś 8 cali i było lepsze do startu - wilga ładnie wyrywała z gleby, ale szybko mi się łamało bo za bardzo wystawało. Ogólnie osprzęt taki złomowy mam, z różnych staroci, ale lata spoko. Masz cały temat na forum:

Panowie, to co pisze Grabcio jest poprawne, fiksujecie się na pojęciu "drona", króre jest różnie interpretowane. Literalnie macie napisane: opcja II - "modelarstwo z wyłączeniem dronów," a w nawiasie jest wyjaśnione co rozumieją jako dron - wszystko co podpada pod modele do 25 kg MTOM – zgodnie z załącznikiem nr 6 rozporządzenia - czyli wszystkie nasze modele RC do 25 kg, bez względu na jak i na czym lata. Czyli w wariancie II modelarstwo dotyczy tego, czego nie dotyczy załącznik nr 6, a więc pływa lub jeździ. Dla nas jest opcja IV. Edit: z Panią Bernadettą już kilka lat temu próbowałem dojść do konsensusu i nie dało się....

Chodziło mi o to, że przy sporym wietrze lata się z reguły wg schematu z wiatrem, zwrot i pod wiatr. Z wiatrem model zapitala więc odruchowo zdejmuje się gaz co prowadzi do lotu blisko przeciągnięcia. W tych warunkach przed rozpoczęciem zakrętu na wiatr trzeba dać gazu, bo inaczej w połowie manewru dzieją się z modelem cuda nie do opanowania. Początkujący zapominają dać w palnik i często w tej sytuacji dochodzi do kreta. Ale może to temat na inną bajkę.

Krótko i czytelnie. Trochę teorii - akurat aby się nie znudzić. Dla wyjadaczy to może nic nowego, ale dla początkujących wartościowy materiał. Może jeszcze można było zasygnalizować, że w tym kontekście należy mieć świadomość wpływu wiatru na sytuację, bo np. zakręt pod wiatr załatwia sporo modeli.

Ja tu czuję jakąś deweloperkę z nowym osiedlem. Tak jak zniknęło lotnisko na Celulozy pod asfaltem obwodnicy.

Jeśli do tych 150 m dodać jeszcze obszar, w którym model się będzie poruszał, to taką łąkę w okolicach np. Warszawy to ciężko znaleźć. U mnie już od dłuższego czasu to hobby zamieniło się w turystykę modelarską.

Mądra żona

I co z tą żoną? bo się nie mogę doczekać...

U mnie w Taranisie tak wyglądała folia ochronna na ekranie, a pod spodem idealna szybka, więc jeszcze się upewnij że tam nie ma folii - naprawdę może być trudno ją stwierdzić w pierwszej chwili. Tak czy siak aparaturka była używana.

Kurcze, nie mógłbym zrobić czegoś takiego, chociaż modele zalegają mi zajmując cenne miejsce. Może to choroba psychiczna ale mam je wszystkie, powypadkowe, brzydkie i badziewne, ale nie miałbym serca się z nimi rozstać.

Nie znam się na tym modelarstwie, ale na mnie robi olbrzymie wrażenie. Wszelkie niuanse typu rdza, brud, przeszlifowana gąsienica, spawy, detale - cudo. Piękny model.

Od jakiegoś czasu tak jest. Dla mnie to co piszą na stronie PSP może być mylące, bo w opcji II niby jest modelarstwo, ale z wyłączeniem "dronów" do 25 kg w rozumieniu zał. 6 rozp. Ministra TBiGW. Tyle, że "drony" w tym rozumieniu to nie tylko wielowirnikowce, ale wszystkie BSP poniżej 25 kg, dla których jest opcja ubezpieczenia IV, obejmująca wszystko co w zał. 6 rozporządzenia Ministra TBiGW. Czyli obecnie podpadają pod to wszystkie BSP do 25 kg (czy to samoloty, czy to "drony", czy tam cokolwiek co lata RC) latające VLOS lub do 2 kg latajace FPV, rekreacyjnie lub sportowo. Dlatego jak ktoś ubezpieczy się w opcji II bo ma model latający samolotu RC (bo opcja II to modelarstwo), to się może zdziwić, że go ubezpieczenie nie obejmie.

Ale numer. Akurat nie mogłem oglądać pierwszej serii i włączyłem kiedy już Nasi byli na 1 i 2 miejscu, ale było jeszcze 15 skoczków do końca :-)) Co się działo potem,to już się nigdy nie wydarzy. BRAWO! Gratulacje!!!

Imię kotka stosowne do tematu modelarstwa lotniczego, dobrze, że pozostało

Pigułka wiedzy, którą trzeba wydrukować i mieć przy sobie.

Mi się kojarzy z klimatem Fallout. Jakie wrażenie musiał robić 70 lat temu...

Myślę, że z pozycji obserwatora to se można gadać. Poza tym film nie oddaje rzeczywistości - fałszuje perspektywę. Pilot ocenił zadanie i miał 100% pewności, że nie zahaczy wirnikiem o zbocze i że wykona ten manewr poprawnie. Pewnie robił to nie raz na treningach i w akcji. Sądzicie, że zrobiłby na zasadzie a może się uda? Dla mnie pełna profeska - szczena opada.

Ja mam mikroskop stereo, lutowałem pod tym już przypadki przez innych uznane jako beznadziejne. Grunt to dobre powiększenie, odpowiednio mała lutownica (zwykła), topnik, no i trzeba kielicha walnąć wcześniej, ale nie za dużo bo zamiast likwidacji drżenia ręki może zacząć pływać na boki...

U mnie listonosz z PP ostatnio zostawił paczkę ostemplowaną z każdej strony "Dokumenty celne pobrać należności" oczywiście bez pobrania. Ciekawe ile czasu minie zanim się kapną. Na razie 2 tygodnie i nic.

Pomysł z latającym ringiem mi się podoba. Jeszcze zamontować taśmę led i polatać w nocy. Masowe doniesienia o ufo gwarantowane.

Na warsztatach w PZL-WZM lutowaliśmy m.in. filtry paliwowe z elementami aluminiowymi i tam w powszechnym użytku był chlorek cynku (a przynajmniej tak nam powiedziano). Po zwilżeniu tym to wszystko łapało momentalnie, ale tam kolby lutownicze były jak młotki, a nie popierdułki...

U mnie oryginały ładują do 3,8V, podróby do 3,9V. 4V jako storage to się raczej nie stosuje, choć mi by akurat taka ładowarka pasowała ;-)

Miałem to samo, u mnie niewyważone śmigła wzbudzały wibracje, które potęgowały się tylnym mocowaniem silników, tj. wręga z tyłu silnika. Wyważyłem śmigła GWS, a potem zmieniłem na APC, co w dużym stopniu poprawiło sytuację, ale ostatecznie zmieniłem jeszcze mocowanie silników na wręgę z przodu, od strony śmigła i problem wibracji i tego dźwięku zniknął całkowicie.

Heh, z pozycji fpv to proste, w którą stronę skontrować sterem kierunku aby wyjść, ale patrząc na zwijający się model z boku nigdy nie wiem kurka, w którą stronę odparować i bywało pełno w gaciach :-)

Ze zdjęć w sieci wygląda, że te dwa piny są ze sobą zwarte na płytce, więc obojętnie który z nich podłączysz. Ale sprawdź to miernikiem.