Skocz do zawartości

Market

Modelarz
  • Postów

    497
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Market

  1. Pomijając że to powitalnia i należy się stosowanie do regulaminu forum, to zepnij szeregowo 2 aku 6V i będzie 12V - w sam raz jak lipo 3S.
  2. Napisz coś konkretniej, bo na razie brzmi jak ulotka reklamowa Jaka częstotliwość robocza? Jaka długość fali? Jaka rozdzielczość kątowa przemiatania przestrzeni? Jaki orientacyjny koszt? Jaki rozmiar i waga urządzenia? To wszystko determinuje możliwości prawne i praktyczne zastosowania. Część danych znamy: moc i częstość przemiatania. 5 obrotów na minutę to daje jeden pełny obraz dookólny raz na 12 sekund. W takim czasie model latający przeleci z jednego końca lotniska na drugi i z powrotem, więc aktualność skanowania przestrzeni za mała. Może zagłówki rc - tam wszystko wolniej się dzieje. Albo przemiatanie tylko wycinka koła - wtedy będzie szybciej, ale dla latającego rc to i tak za wolno. Napisz jeszcze co chcesz osiągnąć: masz pomysł i czujnik i chcesz zbudować i szukasz porady, czy zbudowałeś prototyp i szukasz zastosowań do przetestowania, czy szukasz sponsorów na seryjną produkcję, czy produkujesz i szukasz niszowego rynku zbytu, itp.
  3. Jest jeszcze szkoła warszawska - skrzydła demontowalne do transportu bez klejenia - a nuż się przyda złożyć i gdzieś przetransportować.
  4. Chcę powiedzieć, że w aparaturze TG9X z modułem FrSky DJT jednocześnie 5 odbiorników mogło być sterowanych jednym nadajnikiem - tak jak było zapytanie autora wątku. Telemetria w odbiornikach była włączona, ale nie sprawdzałem, jak jest odbierana po stronie aparatury. W każdym razie telemetria w odbiornikach w niczym nie przeszkadzała w sterowaniu 5 odbiornikami na raz. Więc dla poprawności sterowania niekoniecznie trzeba szukać radia z jednokierunkowym nadawaniem, bez telemetrii. Natomiast wiem, że nowsze nadajniki mają parowanie odbiornika z modelem z pamięci - jak się wybiera dany model, to aparatura chce gadać tylko z tym odbiornikiem, który jest sparowany dla tego modelu. Więc w takich nowszych aparaturach taka sztuka się raczej nie uda.
  5. Mam TG9X z modułem FrSky DJT. Podłączyłem jednocześnie: - 2 sztuki D8R-II PLUS (czyli z telemetrią) - D8R-XP (też z telemetrią) - D6FR (telemetria) - V8R7-II (bez telemetrii) Czyli razem 5 sztuk odbiorników różnych (i z telemetrią i bez) i wszystkie z powodzeniem i bezproblemowo pracowały równolegle.
  6. Market

    Ciekawy silnik.

    Coś się pomyliło - Tobie albo koledze. Mazda 6 nigdy nie miała wankla, a SkyActive są tylko tłokowe. Wankle były ostatnio tylko w serii RX i Mazda zaprzestała ich seryjnej produkcji w 2012 roku. Więc nie: Mazda nie robi obecnie seryjnych wankli i wankle nie mają się dobrze. Inżynierowie nie byli w stanie skutecznie rozwiązać wrodzonych bolączek wankla (czy generalnie silnika z wirującym tłokiem), a nabywcy nie chcieli za bardzo ich kupować - wady przeważały nad zaletami. I nie ma tu znaczenia czy ktoś zaproponuje inny kształt komory, czy jakąś bardziej wyrafinowaną geometrię ruchu wirującego tłoka. Wady tkwią w samej idei. Więc pewnie racja, że inżynierowie nie decydują, a decyduje kasa (nabywców). Ale nie uwierzę, że Mazda mając 50 lat doświadczeń, opanowaną technologię i kupę kasy nie chciała rozwiązać skutecznie tych problemów. Bo gdyby się to skutecznie udało, to z taką konstrukcją przykryliby resztę świata czapką. Albo skoro to taka rewelacyjna i rokująca konstrukcja, to dlaczego nie porzucili zupełnie silników tłokowych i nie wsadzili wankla do wszystkich produkowanych modeli? Wniosek jest jeden - wady nadal przeważają nad zaletami i nawet siły i środki jakimi dysponuje Mazda nie są w stanie zmienić tego niekorzystnego bilansu. Jak chcesz grać fair to graj faktami i argumentami, a nie "piardami" i "KOlegami". Jeżeli wiesz coś o silnikach wankla produkcji VW to się podziel wiedzą, chętnie poczytam i się chętnie pospieram. Ale na fakty i argumenty.
  7. Market

    Ciekawy silnik.

    Poza kilkoma praktykami znamy ten silnik z opisów, które mówią: "wiele prób rozpowszechnienia tego typu silnika zakończyło się niepowodzeniem z powodu problemów konstrukcyjnych i technologicznych. Do produkcji rotorów oraz bloku silnika używano stopów na tyle słabych, że silniki zużywały się dosyć szybko. Główne wady silnika to trudne do uszczelnienia obszary pracy związane z przedmuchami; z tego względu mniejsze jest ciśnienie sprężania i mniejsza sprawność termodynamiczna." "Są też większe straty ciepła na skutek bardzo niekorzystnej (szerokiej i płaskiej) komory spalania – co zwiększa straty ciepła i generuje naprężenia termiczne związane z "gorącą" i "zimną" strefą pracy silnika. Nie bez znaczenia jest też spore jednostkowe zużycie paliwa i duża emisja gazów spalinowych na jednostkę mocy. Ta wada, wraz z niedostateczną trwałością uszczelnień tłoka, jest powodem małego zainteresowania tym silnikiem w praktyce motoryzacyjnej. Były nawet sytuacje, gdy bloki silnikowe na skutek naprężeń termicznych nie wytrzymywały i pękały. W praktyce konstrukcja silnika była bardzo trudna do uszczelnienia, a silnik zużywał dużo paliwa" A więc decyzje inżynierów i nabywcow , a nie polityków przesądziły o braku popularności tego napędu. Potwierdza to taki sam brak popularności silników z wirującym tłokiem wśród modelarzy. Niemniej współczesna technologia materiałowa daje tu szanse na rozwój.
  8. Z czapki jak najbardziej się da i z przyzwoitą jakością: Nie wiem jakim sprzętem to nagrywane, ale też niespecjalnie nisko i niespecjalnie blisko a widać model bardzo dobrze.
  9. Market

    Ciekawy silnik.

    Demagogia. Konstrukcja znana od 1963 i się nie przyjęła już wtedy, gdy nikt jeszcze nie patrzył na ekonomię, a samochody elektryczne były zaledwie w marzeniach pisarzy SF. Nie przyjęła się nie z powodu ekonomii czy decyzji politycznych, tylko z powodu problemów technologicznych trudnych do rozwiązania w tamtych czasach. Miały swoje zalety, ale przeważały wady: były mało trwałe, miały złe parametry chłodzenia i były mało wydajne. Może w dzisiejszych czasach, dzięki inżynierii materiałowej uda się je udoskonalić. Już są. Może nie w kiosku na każdym rogu, ale są: link: wankel rc engine
  10. Hahaha. Przypomniało mi to wersję damską.
  11. Market

    35MHz

    Czy ktoś mógłby łopatologicznie wyjaśnić jak to jest możliwe? Przecież zanim dojdzie do dekodowania PCM i "odrzucania obcego sygnału", to sygnał musi przejść przez tory analogowe odbiornika, które nic nie wiedzą o żadnym PCM. A skoro dwa nadajniki mają takie same kwarce, więc i takie same częstotliwości, to przecież ich sygnały tak samo będą przechodzić przez tor analogowy odbiornika i się wzajemnie zakłócać, zanim zmieszane dojdą do dekodera PCM. Ale może jest na to jakieś fachowe radiooperatorskie wytłumaczenie?
  12. Chyba z latania po kuchni. Fajne ale nie śmieszne.
  13. E tam. Facet doskonale sobie radzi i do zbocza i od zbocza i na brzuchu i na plecach i w innych pozycjach. Ma po prostu fajną, widokową miejscówkę i lubi polatać dla efektu i popisu. Poogladajcie inne jego filmiki. Czasem lata dynamicznie, czasem na minimalnej prędkości, a czesem na minimalnej wysokości. Jak się lata tak na granicy to się po prostu zdarza. Jak np. tu (chociaż to asw 28, a nie lentus, ale gość lata prawie wszystkim): Np. od 1:40 albo od 13:00
  14. Ciekawe czy to spalina na wodór czy elektryk z ogniwem paliwowym. Ani z artykułu ani z filmu to nie wynika. Podejrzewam że elektryk bo na kilku ujęciach widać 3 kable od regulatora elektrycznego.
  15. Proszę bardzo. Wersja ze zwierzątkami ?
  16. To nie są poglądy tylko fakty Praktyczny. Fakt. I pewnie tyle. Bo latanie na automacie z GPS jest mało romantyczne No chyba że zerwać autopilota i pokręcić jakieś odwrócone piro flipy
  17. Hahaha. Papier im niepotrzebny Trąbicie na jedną nutę, a nawet nie zadaliście sobie trudu żeby sprawdzić jak to wygląda w kraju z tego filmiku, np: https://wachlarz.outride.rs/drony-tajlandia-kary-licencja/ Cały świat idzie w przepisy i opłaty, a te w UE są na tle tego szaleństwa zupełnie darmowe dla hobbystów, więc chwalenie dalekiej egzotyki celne jak kulą w płot. Poza tym w życiu nie powierzyłbym sprzętu za 130 klocków niczyjemu "zdrowemu rozsądkowi", nawet najukochańszego szwagra
  18. Raczej w majestacie brexitowych przepisów. To że UK sprzedawca i UK wersja eBaya robią machlojki przy pomocy lokalnego UK VAT, to Unia nic o tym nie wie i nic do tego nie ma.
  19. To może lenistwo Ebaya. Nie chce się im wnikać w niuanse: jaki VAT, na jaki towar, w jakim kraju i jeszcze w jakiej sytuacji. Walą uniwersalną max stawkę 23% i mają kłopot z głowy.
  20. Hmmmm Wg nowego projektu Ustawy Prawo lotnicze odwołującego się do definicji z Rozporządzenia UE: "„statek powietrzny” oznacza każde urządzenie, które może utrzymać się w powietrzu w wyniku oddziaływania powietrza innego niż oddziaływanie powietrza odbitego od powierzchni ziemi;" a "„bezzałogowy statek powietrzny” oznacza każdy statek powietrzny wykonujący operację lub przeznaczony do wykonywania operacji samodzielnie lub będąc być pilotowanym zdalnie bez pilota na pokładzie;" No jak nic do latawca pasuje jak ulał (tak samo jak do modelarstwa uwięziowego) - utrzymuje się w powietrzu dzięki oddziaływaniu powietrza i jest pilotowany zdalnie, bez pilota na pokładzie. Nikt nie powiedział, że zdalnie to musi być RC. Co ciekawe wychodzi na to, że wg tej definicji szybowiec RC latający na zboczu nie jest statkiem powietrznym (i przez to również nie jest bezzałogowym statkiem powietrznym), bo utrzymuje się w powietrzu dzięki oddziaływaniu powietrza odbitego od zbocza (czyli od ziemi) ? Ale tak serio to jak poprzednik: Latam na łączce pieskowej i na plaży nad morzem, ale zawsze z głową i nie nad głowami
  21. A zapytam z innej beczki, z racji, że zawody były zagraniczne: Jak tam była rozwiązana kwestia prawna latania polskich zawodników w niepolskiej przestrzeni powietrznej? Organizator zadbał o jakieś centralne zgłoszenie lotów wszystkich zawodników czy też wymagane były od Was jakieś działania indywidualne? Czy honorowana/weryfikowana była polska rejestracja operatora? Jak było z wymogami ubezpieczenia?
  22. W sumie racja, więc streszczę tutaj to co pisałem tam. W zasadzie nie ma tu nic nowego, jedynie uporządkowanie i usankcjonowanie tego co było wcześniej, czyli to co już było w Ustawie nt. BSP, ale teraz w wydzielonym rozdziale, plus to co obowiązuje już od stycznia. Z nowości jedynie: - wiek pilota samodzielnego obniżony do 14 lat (młodsi mogą latać pod opieką) - obowiązkowe ubezpieczenie OC - cennik za łamanie zasad Nie przejmować się, latać z głową jak dotychczas.
  23. Raczej nigdy Bo jak dojdziesz do tego etapu to zobaczysz, że miksami się tego nie robi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.