Skocz do zawartości

Market

Modelarz
  • Postów

    472
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Market

  1. Market

    Nostalgia

    Trochę długie mi wyszło. Ale lubię spory na argumenty, a nie na odczucia i sentymenty, więc czułem się w obowiązku przytoczyć także inne punkty widzenia spraw. Arku. Różni nas po prostu podejście - szklanka do połowy pusta czy pełna. I nie jest to jakieś puste hasełko z podcastów motywacyjnych psedo trenerów życia. To jest fakt i podobno to jest genetyczne - jedni są pragmatyczni i patrzą w przyszłość, a drudzy sentymentalni i patrzą w przeszłość. Jedni są motorem zmian, a drudzy są "kotwicami". I to kotwicami w pozytywnym sensie tego słowa, czyli czynnikami stabilizującymi i zabezpieczającymi, żeby ten nurt zmian nie poniósł zbyt szybko i zbyt daleko. Takie charaktery i nie mamy na to wpływu. A co do merytoryki, to bądź proszę konsekwentny. Pisałeś, że "Obecnie 100% przemysłu w Polsce to obcy kapitał. Polskie firemki produkują jakąś tam drobiznę" i dajesz przykład produkcji kilku sztuk Diany rocznie, a pomijasz wyprodukowanie 80 sztuk Fox-a przez polską firmę Margański&Mysłowski, co jest w dzisiejszych czasach całkiem dobrym wynikiem w skali światowej. Kiedyś szkolenie lotnicze zaczynało się od masowych szkoleń na szybowcach prostej konstrukcji, więc zapotrzebowanie było ogromne. Dziś nikt już nie chce latać na szybowcach w postaci otwartej ramy, a szkolenie samolotowe można zrobić od razu, od ręki, bez konieczności przebijania się przez poszczególne "stopnie wtajemniczenia". I nie mówię tu absolutnie o realiach polskich. Więc zapotrzebowanie na masową produkcję szybowców, także to światowe, spadło znacznie. Jest co wspominać, ale wpadanie w tony żałości, to tak jakby mieć pretensje do świata, że się zmienia i do ludzi, że się zrobili wygodniejsi. Nie przeceniaj produkcji niemieckiej. Popatrz na wyniki szybowcowych mistrzostw świata: 3 pierwsze miejsca to Diana, a reszta to południowoafrykański JS. W stawce są tylko pojedyncze "niemce" w postaci Ventusa i ASG. A miejsce w zawodach to świadectwo klasy i jakości wykonania. Oczywiście przy chęci zakupu liczy się też cena. Zatem SZD, gdyby przetrwał, wcale nie byłyby rywalem Niemców, tylko Południowych Afrykańczyków. Co do Diany. Projekt Diany 1 owszem pochodzi z SZD, ale Diana 2 i teraz 3 i 4, to już projekty dawno po SZD. Jest to szybowiec wyczynowy, zawodniczy, dla wąskiego kręgu zawodników, nie przeznaczony dla masowego szkolenia - to jakie może być na niego światowe zapotrzebowanie? Ilu jest zawodników klasy mistrzowskiej, którzy wykorzystają możliwości modelu i napędzą ewentualną sprzedaż? - taka konsekwencja wyboru przeznaczenia tego projektu. Natomiast 2 miejscowy Fox wszedł dobrze w niszę zapotrzebowania na 2 miejscowy model do lotów szkoleniowych właśnie. I tu rynek to kupił, i jakoś nie oglądał się na niemieckie macki. Co do Irydy. Opierasz się jak widzę w swoich opiniach na wspomnieniach twórców tego projektu, którzy siłą rzeczy mają do tematu tzw. "serce matki" - matka będzie bronić swojego dziecka, bez względu na to czy jest aniołkiem, czy też łobuzem terroryzującym całe osiedle. A ja poczytałem też opinie innych fachowców z tamtych lat, którzy jako niezaangażowani osobiście mieli bardziej obiektywny ogląd. Np. Andrzej Frydrychewicz w książce "Konstruktor" (swoją drogą polecam lekturę): "Wszystko musiało być zaprojektowane i wykonane w Polsce. Z konsekwentnie realizowanego założenia, że my tu w Polsce każdy element zrobimy wyłącznie sami, wyszło, to co wyszło. Wynik znasz. Wszystko w irydzie było prototypowe: płatowiec, wyposażenie kabiny, także silnik. Każdy prototyp stwarza problemy, które trzeba rozwiązywać, a gdy w jednym samolocie wszystkie elementy są prototypowe, kłopoty piętrzą się na potęgę. Do problemów z płatowcem dokładają się problemy z silnikiem, powstają napięcia między konstruktorami, rosną emocje, nie wiadomo dokładnie, co komu przeszkadza i jak to rozwiązać. [...] Szanse eksportowe irydy? Jakie mogła mieć szanse? Naśladowała francusko-niemiecki samolot Alpha Jet29 z początku lat 70. i na dodatek była kopią nieudaną, ciągle przerabianą. I gdyby się w końcu udało przekonać wojsko do niej, to ile tych iryd byłoby wojsku polskiemu potrzebnych? Kilkadziesiąt? A co dalej?" Sam główny konstruktor W.Gnarowski pisał o poprawkach w konstrukcji po jednej z katastrof: "W końcu stwierdzamy, że nie zapanowaliśmy nad złożonością obiektu i zaczynamy wprowadzać zmiany, ale na zasadzie: „Tutaj pękło, więc chyba trzeba wzmocnić”, a nie „Tu się pomyliłeś, zapomniałeś o tym, to musi być tak i tak”." Projekt, który od samego początku był, powiedzmy to łagodnie, co najmniej mało na czasie (koncepcja z lat '70) - to jaki mógł mieć status po prawie 20 latach projektowania i konstruowania. Nie przeceniajmy - Iryda nie była takim cudem świata jak się niektórym wydaje. Co do p.Henryka Bronowickiego. Czytałem też jego wspomnienia "Pilot doświadczalny" (również polecam lekturę). Z pełnej lektury wynika trochę bardziej złożony obraz Irydy niż w tym krótkim filmiku wspominkowym, czy w upraszczających biało-czarnych artykułach z netu. A z podlinkowanego filmiku to chyba na podsumowanie najlepsza jest kwestia z początku: - Czy pan trochę tęskni za tym historycznym Mielcem? - Tęskni się zawsze za młodością, za młodymi latami.
  2. Market

    Nostalgia

    Ale marudzicie przy Nowym Roku (i w dodatku niezgodnie z faktami) zamiast spróbować znaleźć coś optymistycznego na temat polskich szybowców. Historia historią i szacunek trzeba oddać, ale polska produkcja szybowców nie stoi w miejscu i nic nie trzeba opłakiwać smętnymi lamentami. "Czy to był koniec przygody Bielska-Białej z szybowcami? Następne lata pokazały, że wcale nie. Wysoko wyspecjalizowana kadra SZD stanowiąca największą wartość profesjonalną postanowiła działać na własną rękę. Jeszcze pod koniec lat osiemdziesiątych w obiektach szkoły szybowcowej na Żarze zaczęła działać pierwsza prywatna w branży lotniczej firma prowadzona przez inżyniera Edwarda Margańskiego. W pierwszym etapie zajmowała się remontami szybowców i samolotów zabytkowych, zaś później zgodnie z zainteresowaniami jej twórcy zaczęła parać się projektowaniem i produkcją najpierw szybowców a później samolotów. Zaczęło się od akrobacyjnych „Swiftów”, na których nasi piloci zdobyli 4-ry pierwsze miejsca na Mistrzostwach Świata w akrobacji szybowcowej w Zielonej Górze, zaś w dwa lata później powstał dwumiejscowy „Fox” wyprodukowany w ilości ponad 80 sztuk i stanowiący wspólnie ze „Swiftem” prawie monotyp na mistrzostwach Europy czy Świata. [...] Odnotować z dużą satysfakcją należy również działalność zakładu stworzonego przez inż. Bogumiła Beresia znanego z wyczynowych szybowców „Diana” skonstruowanych przez niego. O sukcesach sportowych osiągniętych na tych szybowcach nie trzeba chyba wspominać. To na Dianie Sebastian Kawa zdobył ponad 20-krotnie złote medale Mistrzostw Świata, Europy i Olimpiady Lotniczej, rozsławiając Aeroklub Bielsko-Bialski i szybownicze tradycje miasta. Aktualnie tradycje konstruowania i produkcji nowych szybowców w tym rozwój „Diany”, kontynuuje również firma Avionic z Górek Wielkich B. Kawika i L. Matuszka znanych z produkcji kilkaset struktur laminatowych do najpowszechniejszego dziś na Świecie samolotu akrobacyjnego „Ekstra 300”." źródło: https://flid.pl/project/projekt-arting-2020/artykuly/szybowce-zbigniew-michniowski I drugi wątek A po co z zagranicy jak mamy świetne polskie konstrukcje: "Współpraca pasjonatów szybownictwa zaowocowała zakupem nowych szybowców dla Górskiej Szkoły Szybowcowej Aeroklubu Polskiego "Żar". Jednym z dwóch przekazanych szybowców jest "Diana 3" - wyprodukowany przez firmę AVIONIC." Źródło: https://www.avionic.com.pl/post/zakup-nowych-szybowców-dla-górskiej-szkoły-szybowcowej-aeroklubu-polskiego-żar Także - uszy i modele w gorę
  3. Dokładnie to znaczy, że PAŻP może wyznaczyć strefy gdzie latanie jest mniej restrykcyjne, takie strefy typu " hulaj dusza". Ale myślę, że PAŻP ma na razie inne zmartwienia na głowie, bo nie słyszałem o żadnej takiej strefie utworzonej dla modelarzy.
  4. Muszą, nie muszą. Muszą jeżeli chcą mieć lepsze, korzystniejsze warunki niż standardowe. Jeżeli nie uzyskają zezwolenia to członkowie klubu mogą latać jako zwykli piloci, tak jak wszyscy niezrzeszeni.
  5. A takie coś? https://m.pl.aliexpress.com/item/32859381738.html?gatewayAdapt=gloPc2polMsite Ale ceny wcale nie są małe więc te 60+ PLN to w sumie nie tak dużo.
  6. Jeżeli ktoś chce odnowić to zalecam wstrzymanie się prawie do wygaśnięcia obecnego profilu. Bo ważność jest przedłużana na 2 lata od momentu kliknięcia, a nie od momentu wygaśnięcia poprzedniego.
  7. Market

    Warto przeczytac !!!

    Chyba nie wiesz, że obowiązuje w Polsce i na całym świecie takie coś, jak prawo lotnicze. To, że go nie znasz, nie zwalnia cię z obowiązku przestrzegania. Przyjadą panowie policjanci na lotnisko modelarskie, dowalą z 5000zł mandatu, to zaczniesz się orientować. Wiem z własnego doświadczenia, że to jak najbardziej prawdopodobne. Żeby latać modelem, ZAWSZE musisz mieć zgodę kontrolera, jeżeli latasz w strefie. Mapy są ogólnodostępne. Historia z postu pokazuje, ze pilot modelu jest debilem, który nie raczył nawet sprawdzić, czy jest w jakiejś strefie, a co dopiero gdzieś pytać o zgodę na loty. Nie bądźmy takimi ortodoksami. Nie znamy na tyle przepisów ani niemieckich, ani szwedzkich, żeby się tak arbitralnie, zero-jedynkowo wypowiadać. A może w Szwecji jak się lata na zarejestrowanym lotnisku klubowym, to nie trzeba przeglądać NOTAM-ów. A może jednak trzeba: "Prior to flying, the drone pilot will receive updated information about any restrictions or special conditions from AIP, AIP Supplement, NOTAM, County Administrative Board, Police and the municipality." źródło: https://uavcoach.com/drone-laws-in-sweden/ A może wszystko było lege artis, ale pilot przeszarżował - piloci mają fantazję i to nie tylko polscy Jeżeli ktoś zna Solinę i Wyspę Energetyka, to tam na wyspę, nad wodą przerzucona była linia energetyczna. I znam przypadek, że piloci lecąc An-2 "kosiakiem" nad wodą przecięli te druty skrzydłem. Górnym skrzydłem A może kolega z Niemiec jest po prostu słabo poinformowany, bo lata tylko na lotnisku klubowym, które może ma zarejestrowaną swoją, stała strefę, z dedykowanymi dla klubu regułami, nie lata w nocy, nie lata w przestrzeni kontrolowanej, nie przekracza maksymalnego dozwolonego pułapu, nie przekracza maksymalnego dozwolonego ciężaru, nie lata nad więzieniami i drogami federalnymi, itp. itd., więc nigdy nic nie musiał zgłaszać: źródło: https://uavcoach.com/drone-laws-in-germany/
  8. Market

    Warto przeczytac !!!

    No to sprawdź w DroneRadar czy w tym miejscu nie ma strefy. Prawie połowa podkarpackiego z Jasionką w środku i kawałek właśnie lubelskiego jest objęta strefą z powodu sam wiesz jakiego. Można latać wyłącznie za zgodą zarządzającego strefą.
  9. Raczej Lomcovak.
  10. Market

    Turnigy 9x

    Po załączonej instrukcji mniemam, że mowa o standardowym oprogramowaniu TG9X, a nie o przeflaszowanym. Jeżeli korzystacie z gotowych wbudowanych mikserów to faktycznie to jest coś spaprane w oprogramowaniu i niektóre takie miksery nie chcą działać lub efekty są inne od spodziewanych. Ja w takich sytuacjach sam robię miksy przy użyciu PROG.MIX i mikserów 1-7 - albo proste sumowanie wejść sterowane przełącznikiem 3 pozycyjnym (miksery 1-5), albo mapowanie wejścia na wyjście przez krzywe (miksery 6 i 7).
  11. No to widzę, że nie jestem odosobniony. W moim dopiero wsadzenie pakietu w otwór na górze kadłuba za kabiną nad bagnetami dało wyważenie bez doważania ogona. A jak ostatnio chciałem włożyć 2 razy większy pakiet, to zmieścił się tylko na podłodze kabiny i wtedy prawie 100g na ogon trzeba było dodać Czy ktoś z właścicieli tego modelu ma jakiś patent na zgrabne umocowanie ciężarka na ogonie bez dziurawienia kadbluba?
  12. A jak z tym akumulatorem wyszło Ci wyważenie? Musiałeś doważyć nos albo ogon?
  13. Market

    Jaki LiPol parametry

    40 A przez 8 min to 5,3 Ah. Ale trzeba wziąć pod uwagę, że nie wyczerpiesz pakietu do zera. Od 4,2 V do 3,8 V dla pakietu nówka sztuka niezłej firmy to jakieś 55% pojemności nominalnej. Więc potrzebujesz pakietu prawie 10 Ah. To wychodzi cegiełka pewnie z 0,7 kg. Przy takiej pojemności parametr C pewnie nie znajdzie się mniejszy niż 50C. Ale to zupełnie nie wpływa na wagę, tylko na cenę.
  14. Market

    Napęd Hybrydowy

    No to policzmy. Sprawność całego toru napędowego będzie: n=ns*np*nt*nb*nr*ne*nś gdzie: ns - sprawność silnika spalinowego np - sprawność prądnicy nt - sprawność przetwornicy elektrycznej i ładowarki nb- sprawność baterii nr - sprawność regulatora ne - sprawność silnika elektrycznego nś - sprawność śmigła I każdy składnik choć może duży, ale jednak poniżej 1 i zmniejsza sprawność ogólną. A porównajmy to ze sprawnością "gołego" napędu spalinowego: n=ns*nś Na oko widać, że dołożenie tych wszystkich gratów hybrydowych, nie dość że zwiększy ciężar, to jeszcze pogarsza ogólną sprawność napędu czyli zwiększy zużycie paliwa. Napęd hybrydowy ma największy sens w ruchu miejskim, gdzie napęd korzysta z odzysku energii hamowania. Natomiast na autostradzie, gdzie jedzie się długo, jednostajnie, bez hamowania zużycie paliwa jest porównywalne ze zwykłymi spaliniakami. A długotrwały lot FPV to właśnie taka autostrada dla hybrydy. Wydłużenie czasu misji lepiej będzie uzyskać wywalając ciężkie baterie i 1 kg takiego modułu, a w to miejsce zabranie dodatkowego paliwa. Sens widzę najwyżej w lotach szpiegowskich, gdzie na trasie do celu można ładować baterie, żeby potem wykonać misję na elektryczności, po cichu nad celem. Ale nie dla zmniejszenia zużycia paliwa, czy wydłużenia czasu lotu. Ewentualnie jako fajny, mały generatorek polowy do ładowania baterii na lotnisku.
  15. Przeczytajcie najpierw opis pod filmem: "Don’t judge to fast". Ten uderzony to był pilot innego modelu - szybowca i przebywał na stanowisku legalnie: "Both pilots didn’t make any mistake about that". W klubach często równolegle lata kliku modelarzy. Zajmują osobną przestrzeń i nie wchodzą sobie w drogę - szybowiec wysoko, elektryk nisko. Tutaj pilot elektryka źle oszacował przelot i przeleciał za blisko stanowiska innego pilota. Na szczęście obyło się bez większych obrażeń u człowieka.
  16. Np. tu: https://rc.susco.pl/p/57/29258/motoszybowiec-lightning-2100mm-arf-dwie-konfiguracje-2100-mm-lub-1500-mm-w-komplecie-samoloty.html Sam byłem zdziwiony ceną i się zastanawiałem gdzie tu jest haczyk.
  17. Ja mam gotowca coś w ten deseń: https://allegro.pl/oferta/kabel-adaptera-symulator-lotu-fms-10191264068 Działa bezproblemowo i korzysta właśnie z gniazda trenera, czyli prawidłowy PPM tam jest.
  18. Po poszperanu w niecie i po oglądnięciu paru filmów na YT: wygląda na to, że to działa: I jeszcze jeden wniosek. Na razie nie ma modułów z ACCESS, więc nie da się rozszerzyć starszych aparatur ACCST o obsługę nowszego ACCESS - w tym momencie system nie jest rozbudowywalny i przestaje być przyszłościowy. Natomiast jest odwrotna możliwość: rozszerzyć radio z ACCESS o obsługę starszego ACCST (w tym D8) przy pomocy modułu XJT - zatem taki wybór jest bardziej przyszłościowy.
  19. Co do D16 to OK. Ale co do D8 to nie: "Tryby D8 oraz LR12 nie mają wersji regionalnych i nie ma znaczenia jaka wersja regionalna firmware jest wgrana w module nadawczym i odbiornikach. W trybach D8 oraz LR12 odbiornik zbinduje się z modułem nadawczym, nawet gdy bindowane urządzenia będą pracowały z różnymi firmware (np. odbiornik FCC, a moduł nadawczy EU-LBT)."* Co najwyżej możesz nie widzieć trybu D8 w OpenTX w wersji EU, ale on siedzi w module nadawczym ACCST bez względu na wersję regionalną. "W radiach FrSky sprzed 2019 roku brak trybu D8 w menu bindowania OpenTX lub FrOS nie ma nic wspólnego z firmware wgranym do modułu nadawczego czy odbiornika. Brak trybu D8 w menu spowodowany jest wersją EU oprogramowana systemowego OpenTX lub FrOS, która jest wgrana do radia. Jeśli OpenTX lub FrOS są w wersji EU, to nawet jeśli w module nadawczym wgrana jest wersja firmware EU-LBT, to tryb D8 nie będzie dostępny. Jest to jednak ograniczenie na poziomie OpenTX / FrOS, po prostu blokujące możliwość wybrania opcji D8 w menu bindowania, mimo że moduł nadawczy mógłby w trybie D8 pracować."* Wystarczy wgrać OpenTX w wersji non-EU i D8 zacznie być widoczny w menu trybu modułu nadawczego. "Z powodu ograniczeń dostępnej pamięci flash moduły nadawcze ACCESS mają tylko tryb kompatybilności wstecznej ACCST D16. Niestety nie wystarczyło miejsca w pamięci na implementację trybów ACCST D8, ani LR12. Oznacza to, że aparatury i moduły nadawcze ACCESS nie będą mogły pracować z odbiornikami starszych serii V, D ani serii LR."* * Cytaty z bazy wiedzy 77Hobby Nie celuję w top. Wystarczy mi skuteczna aparatura, do której będę mógł dokupić odbiorniki w horyzoncie jakichś 5-7 lat. Moje myślenie szło drogą eliminacji. Lubię "poprogramować" i OpenTX jest dla mnie OK, więc inne dedykowane, sztywne systemy odpadają. Mam odbiorniki wyłącznie FrSky, więc chcę pozostać przy marce - zmiana całości systemu nadajnik-odbiorniki odpada. Ewentualnie myślałem nad czymś typu 4in1, np Radiomaster Tx16s, żeby wykorzystać obecne odbiorniki, ale czytałem o słabszych zasięgach. Wprawdzie latam jakieś max 100m od siebie, więc niby wszystko mi jedno czy zasięg będzie 1100m czy 200m, ale jednak wolę mieć zapas 1000m niż 100m. QX7, X-Lite, X9E, Horus i Tandem technicznie mają ten sam najnowszy ACCESS, a organoleptycznie są dla mnie nie do przyjęcia, więc odpada. Pozostaje mi tylko X9D. I pozostaje dylemat czy: - iść w nowszy ACCESS + zewnętrzny XJT dla wykorzystania starszych odbiorników - i tu już nie ma wersji regionalnych OpenTX EU i non-EU, więc mam wątpliwość czy D8 w tej wersji OpenTX nie zostało wycięte całkowicie - iść w starszy ACCST (na razie spokojnie mi wystarczy), a przyszłościowo liczyć, że będzie dostępny moduł zewnętrzny ACCESS, gdyby zamarzyło mi się iść w nowsze odbiorniki
  20. ACCESS zabrał trochę pamięci procesora w module nadawczym, więc dla oszczędności miejsca twórcy usunęli obsługę najstarszego protokołu D8. Z tego powodu w OpenTX w Taranisach po 2019 usunięta została możliwość wyboru trybu D8 dla wewnętrznego modułu nadawczego. Pytanie tylko czy pozostawiona została możliwość wyboru trybu D8 dla modułu zewnętrznego XJT, czy też taka możliwość została usunięta całkowicie z OpenTX dla tej wersji Taranisa.
  21. Witajcie Powoli dojrzewam do zmiany nadajnika. Mam same odbiorniki FrSky, więc raczej zostanę przy marce. Dobrze byłoby pójść przyszłościowo czyli ACCESS. Z drugiej strony mam obecnie same odbiorniki serii D i V i chciałbym zachować zgodność, więc ACCST. I teraz pytanie jak to pogodzić? Zakupić używany nadajnik z ACCST i liczyć na to, że w przyszłości pojawi się moduł do dołożenia jak XJT, ale obsługujący ACCESS - I tu wątpliwość czy to w ogóle będzie możliwe i czy starsze radio wydajnościowo da radę obsłużyć nowy szybki moduł? Czy może zakupić nowsze radio z ACCESS i już teraz dołożyć moduł XJT z obsługą ACCST i wsparciem dla D8 - I tu znowu pytanie czy zewnętrzny moduł XJT w połączeniu z nowszym radiem obsłuży stary protokół telemetrii D8 (protokół szeregowy, sprzed S-Port). Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z zewnętrznym modułem XJT i telemetrią D8? No i dodatkowe pytanie - Wewnętrzny moduł XJT w Taranisie na pewno obsługuje odbiorniki D i V i podobno obsługuje też tę starszą telemetrię D8, ale to tylko podobno - czy ktoś to może potwierdzić doświadczalnie?
  22. A ktoś wie czy dla FrskyD działa telemetria? Zaznaczam, że to jest pierwsza telemetria FrSky z protokołem szeregowym jak RS-232, a nie ta współczesna S-Port jak w odbiornikach X.
  23. Market

    Takie tam latanie

    Z tą termiką to bym nie przeceniał. Pierwowzór był projektowany stricte jako szybowiec akrobacyjny. Dopiero przedłużone końcówki skrzydeł dały mu charakter bardziej uniwersalny, nadający się do przelotów. A model, choćby z profilem termicznym (choć nie znalazłem żadnego potwierdzenia, że dostał taki profil), przy tym obciążeniu powierzchni i relatywnie małej rozpiętości będzie miał dużą prędkość ekonomiczną - żeby złapać termikę będzie wymagał szerokich i solidnych kominów. Więc podstawowym jego przeznaczeniem jest akrobacja, a termika będzie pewnie jego trzecio- czwartorzędowym zastosowaniem.
  24. Żadne zaporowe. 16 lat to do latania zupełnie samodzielnego. Natomiast bez limitu wieku młodzież może latać pod opieką pełnoletniego pilota. A proponowane zmiany w Prawie Lotniczym planują obniżyć ten minimalny wiek do 14 lat. Korzystać i latać
  25. E tam. To by znaczyło, że jak zmniejszysz PID-y to zacznie płynąć prosto, a jak jeszcze bardziej zmniejszysz to zacznie płynąć w lewo. No nie. PID-y mają wpływ na: szybkość sterowania (szybkość i wielkość reakcji na odchylenie od kursu), odchyłkę sterowania (czy odchylenie zostanie zniwelowane do zera i jak szybko) i dynamikę sterowania (czy będzie niwelował odchylenie asymptotycznie czy będzie przesterowywał i niwelacja odchylenia będzie z malejącymi oscylacjami lewo-prawo, albo może nawet oscylacje będą rosły). Napisz coś więcej o sytuacji i otoczeniu bo to może mieć znaczenie. Czy to jest po prostu płynięcie z puszczonymi starami, czy nawigacja na punkt wg GPS? Czy to jest jezioro czy rzeka z nurtem? Czy spokojnie czy jakiś wiaterek?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.