Skocz do zawartości

latacz

Modelarz
  • Postów

    1 541
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez latacz

  1. nie znam tych silników -więc jak się sprawują nie wiem. po parametrach z linku... małe przyjazne kv. ale i mały dopuszczalny prąd... silnik gabarytowo dość mały poniżej 1kg relatywnie duża oporność wewnętrzna 0.05ohm -to przy dopuszczalnym prądzie 95A będzie 450W strat na ciepło -toż to piecyk -zagotuje się. jeśli w sposób ciągły wytrzyma 50A to będzie dobrze... napęd deskorolki -duża moc na start i przyspieszenie -po kilku sekundach rozpędzania toczy się przy już małej mocy... -co potwierdza/uprawdopodabnia powyższe rozważania. nie sądzę żeby potrzebowało dużo więcej niż hulajnoga... hulajnoga na 300W toczy się 35km/h -powiedzmy, że deskorolka z racji małych kółek i większych oporów będzie potrzebować 600-800W powinno działać -ale nie licz na więcej niż 1500 -2000W ciągłego generalnie z modelarskich najbardziej sensowne wydaja mi się inrunery z kv na poziomie 600-800/v dopuszczalnym prądem 200A i na napięcie pakietu 12s. tyle że potrzebować będziesz 2 sztuk -2 regli -i przekładni która to sprzęga zwalając obroty 4:1 lub 5:1 do tego regle 12s 180 lub 200A -i każdy zespół strojony na 100A poboru . przy tak dużych kv zaczyna się zgrywać moc strat temperatura prąd -tylko obroty się strasznie rozjeżdżają -więc przekładnia. ewentualnie jeden silnik i troszkę mniejsza moc. małe kv -to duża oporność i się grzeje... duże kv -i przy podobnej wielkości z silnika mozesz duzo wiecej wydusić -jednak obroty ida w kosmos i trzeba obnizać przekładnią. Najlepiej planetarną. ewentualnie zwykła zębata lub na paski -ale gorsza sprawność i obciąża łożyska silnika.
  2. wg mnie obroty 6 000 -10 000 są ok do 12 000 jeszcze akceptowalne. potem straty rosną.... czyli albo kv 200 -300 i akumulator (pakiet) 6 lub 12s albo wyżej kv i napęd z przekładnią. Choć przekładnia z 5% energii zmarnuje... to sprawność systemu wzrośnie a i łatwiej dopasować elementy. silnik rowerowy siedzący w typowym przekładniowym hubie ma zazwyczaj kv około 40 czasem 60
  3. w praktyce przy przepływie powietrza przyjmuje się strumień zaśmigłowy na poziomie 20% wyżej niż przewidywana prędkość modelu lub samolotu -dla wody przy mniejszych prędkościach i dobrej sprawności około 5% a dla dużych prędkości gdy ekonomia pracy jest mało ważna do 50%. przy napędach elektrycznych mocy i energii jest mało -wiec sprawność należy szanować. I nie ma sensu dokładnie liczyć wg wzorów -bo błędy są duże (trzeba przyjmować wiele współczynników) ktoś to już liczył a co ważniejsze próbowano tysiące napędów w praktyce -i szacunkowe dane nieźle się sprawdzają... więc dokładne wzory pozostawmy projektantom kontenerowców...
  4. o przekładnię pytałem -ponieważ z modelarskich z sensem wychodzi dla obrotów ponad 20 000 -więc trzeba by zwolnić druga opcja tania -to rozebrać rowerowy -wyciągnąć silnik z silnika i dorobić nowy wał i łożyskowanie. -ewentualnie także przewinąć.
  5. nie wyświetlają się pełne parametry tego revolt. -chyba kv podawane jest dla całej rodziny bo powinna to być jedna liczba a nie zakres. trzeba poszukać pełniejszych danych -natomiast któryś z revolt powinien pasować. może i jakieś inne da się znaleźć. podałem Ci metodologie przybliżonych obliczeń /szacowania co do hulajnogi -mam z silnikiem 250W -troszkę podniesione parametry zasilania - przy pobieranej ciągłej mocy 280-300W goniła 35km/h a ja ważyłem 124kg. Hulajnoga na dobrze napompowanych kołach potrzebuje mocy do ostrego startu i jazdy pod górę. Po poziomym to pędzi na naprawdę skromnym poborze... Woda stawia opór -więc moc musi być ...
  6. zamieszczone przez Ciebie w pierwszym poście linki. weź dla silnika dopuszczalne napięcie -i to takie dla którego i będzie w bezpiecznym zakresie oraz obroty (czyli stała kv x napięcie) będą akceptowalne -czyli w tym przypadku około 20V (dla pakietu 6s) wtedy obroty 500x20 =10 000obr/min i max prąd dla ciągłej pracy około połowy (no może 70%) dopuszczalnego przez producenta da Ci moc pobieraną -czyli 20Vx60A=1200W no może 20Vx80A =1600W. Sprawność rzędu 70%-80% to jakieś 1100 może1200W mocy użytecznej na wale drugi problem obroty Twoja śruba -dla dużych prędkości optimum to skok około 1,2 -1,5 x średnica... ostatecznie skok =średnicy... policzmy 8cm x 1,5=12cm = 0,12m 10 000obr/min=166,6obr/s 0,12m x 166,6/s =20m/s -czyli 72km/h skok 0,08m x 166,6/s=13,3m/s czyli 48km/h obie prędkości są z kosmosu -duzo wyższe niż realna prędkość deski -napęd będzie pracował "w poślizgu" z minimalną sprawnością... a realna potrzebna moc dla tych obrotów to około 3-4kW minimum wniosek - obroty -prędkość -moc nie zgrywają się ze sobą... potrzebny większy mocniejszy silnik -lub większy o podobnej mocy ale z niższym KV żeby zasilić wyższym napięciem. Ewentualnie przeciążasz taki -i po każdych 30s jazdy dajesz 3 minuty na wystygniecie...
  7. filmik który znalazłem. gdzieś z filmów z tego samego kanału wynika, że to pędniki 53mm -zasilanie 6s -czyli w praktyce 19-22V silniki max 135A -nie wierzę, że w sposób ciągły wytrzymają więcej niż 70A. Więc mocy ma ciągłej około 1500W na każdy pędnik (są 2) a chwilowej ponad 3kW. U Ciebie jest jeden pędnik o średnicy jeśli dobrze patrzę to około 80mm -wiec pole przepływu 2x większe -żeby osiągnąć podobne wyniki co na filmie potrzebujesz ponad 3kW mocy ciągłej (raczej nawet więcej) i ze 7kW chwilowej) obroty -wg opisu tu jest bliżej 20 000 /min ale wg filmu silniki mają stałą 620 -więc byłoby jakieś 12 000/min wg mnie dla pędników strugowodnych to nie jest źle.... pytanie -czy masz szanse wykonać przekładnię i włożyć mocniejszy silnik ale z obrotami rzedu 20 000/min -czy napęd musi być bezpośredni wtedy silnik będzie wiekszy i cięższy i bardziej się grzejący ? niestety mniejsze kV silnika to więcej zwoji cieńszym drutem i wyższe straty na silniku -więc więcej ciepła się wydziela. Ps Twój silnik szczotkowy zasilany z 4sztuk agm 12V jeśli dawał z 500W to byłoby i tak dobrze. agm dociążone ponad 10A pewnie zaraz zdechły a i silnik miał za małe obroty żeby ten system go obciążył do nominalnej. |PS 2 -ja kombinuję mniejszy napęd -coś do trzymania w reku i holowania pływaka -lub do zaczepienia na sznurku do kajaka i ciągnięcia... na razie bardziej teoretycznie -bo brak czasu a do maszyn dostępu nie mam... mam mieć 2 pędniki fi 100mm i silniki zrobione samodzielnie z wykorzystaniem materiałów z malutkich uszkodzonych modelarskich -ciekawostka u mnie ma być bez uszczelnień silniki pracujące jako zalane bezpośrednio w wodzie...
  8. 6000 to dość małe obroty -jak na napędy modelarskie większych mocy to nawet bardzo małe. powiedzmy silnik KV około 200-300obr/V sensowne 40V to 8000obr/min do 12000 obr/min Potrzebny do zapewnienia mocy około 8kW prąd wyjdzie 200A. silnik który wytrzyma 200A będzie albo bardzo duży i drogi -albo będzie miał wyższe kV...-wiec obroty wyjdą "modelarskie" bliżej 20 000 i kółko się zapętla.... jak wygląda Twój pędnik ? klasyczna śruba (ile łopat?) pracująca w obudowie tunelu ? średnica skok / śruby ? tych co już stosowałeś (pewnie pamiętasz) czy może wirnik odśrodkowy i coś w rodzaju pompy wody ? lub zespół kilku śrub pracujących w tunelu oddzielonych łopatkami kierownic ? wrzuć jakieś zdjęcia. Jakim napięciem zamierzasz zasilać ? z punktu widzenie silnika korzystnie byłoby około 72V lub wyżej -jednak zwłaszcza w wodzie robi się niebezpiecznie. Moim zdaniem przy 48V jeszcze nie ma ryzyka... ile masz miejsca na silnik ? max średnica max długość lub wymiary przestrzeni. Kilka zasad -prawd objawionych. Prawie każdy silnik modelarski i rowerowy też można bezkarnie zasilać wyższym napięciem. Nawijane są typowymi drutami z typową izolacją na co najmniej 350V.W modelarskich po podniesieniu napięcia obroty moga być tak duze, że rozlecą się łozyska lub wirnik -i to jest limit. Wszystkie silniki boją się dużego prądu. duży prąd -to za duże śmigło, za duża śruba -lub zbyt wysokie obroty -np po podniesieniu napięcia... trzeba bardzo dokładnie zgrać obciążenie (rozmiar śruby, śmigła) z możliwościami silnika. Generalnie silniki modelarskie są małe i maja duża moc -ale się grzeją -nawet jeśli będziesz chłodził obudowę wodą pewnie zagotujesz uzwojenia -przepływ ciepła od uzwojeń do obudowy jest kiepski. Modelarskie napędy zazwyczaj pracują wg schematu kilka -kilkanaście sekund na max potem trochę mniej gazu - i znowu max lub kilkadziesiąt s max i minuta dwa postoju i stygnięcia. są wyjątki -np łódki, pylony ale tam praca trwa max kilka minut. W twojej desce pewnie będziesz chciał z godzinę popływać -więc zagotujesz napęd -chyba, ze zapewnisz duży zapas wytrzymałości prądowej. Silniki rowerowe z założenia pracują długotrwale pod obciążeniem -są masywniejsze i mniej się grzeją. daj zdjęcia swoich pędników i wymiary jak duży silnik się zmieści -oraz jaką prędkość ma mieć Twoja decha. I podaj orientacyjny budżet. czy można "poszaleć" czy jak najmniejsze koszty ale dużo kombinowania i pracy własnej ?
  9. elektronika prawdopodobnie znajdzie się bez problemu -inna rzecz ile będzie kosztować. najpierw trzeba dobrać silnik -potem do niego elektronikę -regulator obrotów. Troszkę gorsza sprawa z silnikiem -większość typowo modelarskich przeznaczona jest do krótkotrwałej pracy i prawdopodobnie będzie się grzać z ryzykiem szybkiej awarii. I zazwyczaj wyjdą duże -prawdopodobnie za duże obroty. szczęśliwie waga i wymiary mało Cię limitują... Od czegoś trzeba wyjść -więc pierwsza rzecz jakich obrotów potrzebujesz ? potem warto dobrać silnik który zapewni te obroty i wymaganą moc przy około 25-30% max dopuszczalnego przez producenta prądu -i przy względnie dużym napięciu -najlepiej max dopuszczalnym dla danego silnika. Może znajdziesz jakiś modelarski -jednak przy potrzebnych mocach będzie drogo. Prawdopodobnie wrócisz na forum rowerowe - taniej wyjdzie jakiś silnik rowerowy bezszczotkowy direct i przekładnia zwalniająca + dużo wyższe napięcie niż zalecał producent. przy dostępie do tokarki można "poczarować". może z przekładniowego rowerowego wyrwać sam silnik wywalić przekładnie i obudowę i troszkę poprzerabiać ? podrzuć więcej info jakich parametrów potrzebujesz... wymagana prędkość deski, wymagany ciąg napędu, obroty ? ile masz miejsca i jaka max waga silnika, jaka waga aku ? pewnie masz jakieś pomiary z prób na tym zbyt słabym silniku. śruba? - prąd ? napięcie ? obroty ? orientacyjna prędkość ? Twoja opinia o zestawie ? -i kolejny komplet inna śruba prąd napięcie... itd mając kilka kompletów danych może coś da się wymodelować...
  10. a dlaczego ten model ma być taki ciężki ? producent podaje 1400g ?
  11. wygląda, że lubisz silniki mega... a przynajmniej wrzucałeś link do takowych i rozważałeś. www.megamotor.cz produkty stridawe 16/25 oraz 22/20 a przekładnie to Příslušenství spojrzyj parametry mega Ac 16/25/1 + przekładnia np KPG27 lub jeśli wejdzie na średnicę (jaką masz średnicę kadłuba pod jaki kołpak ?) i jeśli waga akceptowalna mega Ac 22/20/1 (ma w ofercie nastik) + jakaś przekładnia. prawdopodobnie też KPG bo oryginalna planetowa megi może być troszkę delikatna pod tego potwora. W obu przypadkach pobory około 80-90A (regulator minimum 120A) i może być 3 lub 4s. megę 22/20/1 w porywach można deczko przeciążyć.... jeśli tylko petarda w górę bez długiego piłowania to i 150A wytrzyma przez kilkanaście sekund -potem musi chwilę stygnąć.
  12. w obu przypadkach masz za małe obroty lub za mały skok . drugi z silników gdzieś jest bład w danych -jesli jest 9790rpm i skok smigła 7" to Pitchspeed wychodzi troszkę ponad 100km/h a nie 254 km/h... musisz celować w coś co przy zastosowanym zasilaniu da na wale około 20 000 obr/min i śmigło ze skokiem 7 do 9" jeśli obroty rzędu 10 000 rpm to skok 2x większy -rzędu 16" -a to napęd już wyjdzie raczej mocny … czyli na 3s musisz szukać czegoś ze stałą kV około 2 000 - 3 000 rpm/V i odpowiednio skokiem śmigła 9" -7" (silnik musi móc takie śmigło uciągnąć) lub np. wspomniana przez Ciebie wcześniej mega http://www.nastik.pl...ner-p-4768.html i śmigło około 10"skoku ale na zasilaniu 6s ewentualnie 4s i skok około 14".... zazwyczaj śmigło ma średnicę równą lub większą niż skok -więc kwestia czy ta mega się nie usmaży. generalnie 3s jest trochę problematyczne dla prędkości jakie chcesz osiągnąć.
  13. topnienie srebra bliżej 700C (powiedzmy 680-720) topnienie fosforobrązów, mosiadzy powyżej 800-850. bez palnika dającego około 1400*C nie ma co próbować. jak schłodzisz wodą -stal się zahartuje -i może być krucha. niestety będzie fragment który nagrzeje się na tyle mocno, że zmięknie -a zbyt mało żeby się zahartować. jak pozwolisz żeby samo powoli ostygło -to miejsca lutowane i kawałek w każdą stronę pozostaną miękkie -ale nie będzie gwałtownych przejść pomiędzy różną twardośćią. palnik z tlenem -mały płomień grubo ponad 2000C grzeje miejscowo (i zmiękcza też tylko mały kawałek) -zwykły tani palnik na propan -duży niezbyt gorący płomień grzeje wszystko wokół i odhartowuje spory kawał lutowanych elementów
  14. dokładnie potrzebujesz lutowia i odpowiedniego topnika. pasta to topnik. Istnieja pasty zawierające lutowie -ale zapomnij o tym. wytrzymałość żadna i można lutować tylko elementy ściśle do siebie przylegające. przy lutowaniu dwóch prętów musisz "nadlać" wypełnić przestrzeń pomiędzy drutami. inny jest do lutowania miekkiego inny twardego. Przy lutowaniu twardym może być kilka różnych topników -inny do stali inny do miedzi inny do mosiądzu itp. Podobnie różnią się pręty lutowia. Te podane -pasta HS i lut twardy srebrny (45% srebra) L-Ag45Sn fi1,5mm są dość uniwersalne -choć ja osobiście nie lubię tego lutu (jednak ja lutuję na szczelność) Kolega poradził dość cienki drut lutowie średnicy 1,5mm -do tanich słabych palników to praktycznie jedyna opcja. Jeżeli lutujesz z tlenem to lutowie może być grubsze 2 -2,5mm Lutowanie miękkie -przy lutowaniu stali kalafonia się nie sprawdza. tzw woda lutownicza, kwas solny, lub najwygodniej pasta do lutowania rur ze sklepu hydraulicznego.
  15. wygiąć tak żeby stalowe pręty zachodziły na siebie co najmniej 10mm -wyczyścić papierem ściernym -owinąć złączkę zwój przy zwoju czystym drutem miedzianym lub stalowym 0,4 -0,5mm -i lutować zwykłym miekkim lutem + pasta. dość długa powierzchnia i wzmocnienie z oplotu spoko powinno wytrzymać.
  16. Otulony prawie nie jest droższy i łatwiej kupić nadający się do stali otulony.. cena lutu zależy głównie od materiału rdzenia tego drutu a minimalnie od otuliny. drogie są luty zawierające srebro -a że są otulone to inna sprawa. link do czegoś taniego co powinno się nadać https://allegro.pl/oferta/lut-twardy-mosiezny-lm-60-fi-2-0-otulony-7360339928 chłodniarz niestety stal polutuje prawdopodobnie drogim lutem srebrnym otulonym. po prostu taki będzie miał. Będzie też miał fosforobraz goły -tani jednak to do miedzi. lutu mosiężnego chłodniarz raczej nie używa -więc nie będzie miał.
  17. nic nie wiem o lutach twardych w postaci pasty -może chodzi o topnik ? lut do stali to najlepiej luty srebrowe -około 30% srebra, ewentualnie mosiądz. wskazane tzw pałeczki otulone -z topnikiem wokół drutu. palnik propan-butan z tlenem, acetylen z tlenem -wygodne oba. -lub do drobnych elementów map gaz i palnik tzw wirowy. Wada palników bez tlenu -niższa temperatura i wielki płomień bardzo grzejący wszystko wokół. najlepiej wszystko spasuj zwiąż jakimś cienkim stalowym drutem -i zanieś np do firmy chłodniczej... -tam mają sprzęt. Kupować samemu zestaw do lutowania twardego i uczyć się lutować -drogo wyjdzie... kiepski zestaw ponad 400zł na pewno.
  18. druga metoda obliczeń -śmigło ogonowe ma jakieś obroty -znane wynikające z przełożenia przekładni i obrotów wirnika głównego . Ma też znaną średnicę i orientacyjnie znany zmienny skok. wrzucamy dane śmigła średnice i skok oraz obroty w program np. motoclac i otrzymujemy ciąg moc itp. W motocalc nie da się wprost wrzucić obrotów -ale można wpisać jakiś mocny szybki silnik i suwakiem odpowiadającym drążkowi gazu zmienić moc aż obroty wyjdą takie jakie nas interesują -i zobaczyć jaki ciąg statyczny wychodzi...
  19. Bindowanie Aurora9 moduł spectra 2,4 z oryginalnymi odbiornikami minima i optima. Kolejno. Nadajnik wciskasz przycisk na module w nadajniku i włączasz nadajnik. potwierdzasz Yes i puszczasz przycisk na module. powinna migać dioda niebieska jeśli chcesz bindować minimę (czyli protokół bez telemetrii) , lub czerwona jeśli chcesz bindować optimę (protokół z telemetrią) jeśli miga nie ten kolor co trzeba -jeszcze raz naciskasz przycisk na module i trzymasz 2 sekundy puszczasz gdy kolor diody zmieni się na właściwy -pasujący do Twojego odbiornika. odbiornik. wciskasz i trzymasz przycisk na odbiorniku i włączasz zasilanie odbiornika. diody niebieska i czerwona migają szybko -odbiornik szuka nadajnika. gdy czerwona dioda zacznie świecić światłem ciągłym puść przycisk na odbiorniku. jeśli się zbindowało z minima miga niebieska dioda na module -a na odbiorniku minima -niebieska dioda świeci ciągle, jeśli się zbindowało z optima -na module miga niebieska i świeci czerwona -a na odbiorniku optimie świecą obie diody niebieska i czerwona . Żeby zapamiętać -wyłącz odbiornik. wyłącz nadajnik - włącz nadajnik, potwierdź yes. włącz odbiornik. Koniec. w czasie bindowania odbiornik i nadajnik powinny być od siebie w odległości około 1 metra. nie bliżej. i raczej nie dalej niż 2 metry. jeśli odbiornik leży tuż obok nadajnika to się nie chcą bindować. Zmiana trybów normal i scan Po włączeniu samego nadajnika świeci jedna dioda na module -to normal mod Świecą obie -to scan mod. ze starym oprogramowaniem scan mod to katastrofa (po zakłóceniu/utracie zasięgu kilka/kilkanaście sekund trwa ponowne połączenie) . Z najnowszym oprogramowaniem nie powinno sprawiać problemów zmiana z trybu normal na scan (lub odwrotnie) -jak już wszystko zbindowane -włączony nadajnik i potwierdzone YES (odbiornik wyłączony) -wciskasz na module przycisk i trzymasz 6 sekund. zapiszczy 2x lub 4x to puszczasz. wyłączasz i włączasz nadajnik -zmienione. -potem odbiornik normalnie. ewentualnie mogłem coś pomylić -na bieżąco tłumaczyłem instrukcję modułu spectra (a mój angielski jest kiepski) -dawno nie bindowałem i nie pamiętam dokładnie -jednak zawsze się odwału zbindować.
  20. poszukam instrukcji. z tego co pamiętam i masz 4 rodzaje bindowania. bindowanie z telemetria (optima) - tryb normalny i tryb skanowaniem pasma i bez telemetrii (minima) -tryb normalny i tryb ze skanowaniem pasma prawdopodobnie skoro bindowałeś minime (lub podróbkę) to masz w module ustawiony tryb dla odbiorników bez telemetrii i optimy nie zbinduje. -nie ten protokół transmisji. Musisz przestawić na bindowanie z telemetrią i przy starszych programach lepiej bez skanowania. Ważne -najlepiej jeśli moduł nadawczy i odbiornik maja tą samą wersję oprogramowania. aktualizacja -zawsze wszystkie wersje po kolei -nie przeskakuj wersji ze starej na najnowszą ... jak znajdę ile sekund i kiedy trzymać przycisk na module żeby ustawić tryb to napiszę. ale było to ładnie na filmikach...
  21. ciężko będzie znaleźć pomiary robiłem kilka lat temu -w jakimś starym zeszycie wszystko jest spisane, tylko nie zapisałem gdzie ten zeszyt... poszukam ale nic nie obiecuję. generalnie graupner Cam kontra aneraut carbon -dla tych samych rozmiarów śmigła ciąg wychodził bardzo podobnie ewentualnie minimum większy ciąg dla graupner - a pobór prądu na arenaut był 10 do 15% wyższy -graupnery dawały tyle samo ale mniej obciążały napęd. Graupnery tylko czarne łopaty z lekko wygiętymi końcówkami. Graupner stary typ szare łopaty to kompletna beznadzieja.
  22. na hamowni arenaut carbon wychodziły mi sporo gorzej niż Grapnery i niż jakieś chińskie carbony. Większy pobór prądu, mniejszy ciąg itp. RF fajnie. bardzo fajnie Falco . Z małych średnic (8 do 10") kilka sztuk czarnych arenaut mi rozerwało -dość dawno temu jeszcze na silnikach szczotkowych. Troszkę większe arenaut około13-14" kilka x używałem (z braku innych) na przekładniowcach -nic się nie działo -ale to były raczej wolnoobrotowe napędy do długiego lotu. po zmianie np na graupner osiągi modeli (czas lotu) wzrastały...
  23. z kolorem to sobie jaja robiłem... ale a propos izolacji -drut do nawijania powinien być DN2E -czyli w podwójnym lakierze. i raczej atestowany powyżej 200*C
  24. mi nadal zdarza się zrobić silnik samemu. Ale jako materiały wykorzystuję to co zostało "z tamtych czasów"
  25. 1 w jakim sensie zmiana drutu ? z czerwonego na niebieski ??? jeśli chodzi o zmianę ilości drutów tworzących pojedynczą nitkę bez zmiany łącznego przekroju to może zmienić się sprawność silnik i współpraca z niektórymi reglami. generalnie często pojedynczy gruby drut daje lepszą sprawność i większy moment rozruchowy (start / wchodzenie na obroty jest gwałtowniejsze) -ale nie wszystkie regle będą współpracować. 2 większy przekrój -większy dopuszczalny prąd. Zazwyczaj -bo po przekroczeniu pewnego prądu zależnego od geometrii silnika żelazo się nasyca i więcej się nie da zwiększyć amperażu bo silnik przestanie współpracować z reglami. 3 więcej zwoji -mniejsze obroty na wolt 4jest. przy tej samej ilości zwojów na ząb i tej samej geometrii zębów i magnesów w gwiazdę są mniejsze obroty i można dać wyższe napięcie ale mniejszy jest max dopuszczalny prąd. w trójkąt odwrotnie. Gwiazda zazwyczaj lepiej współpracuje z reglami -niektóre regle mogą źle współpracować z niektórymi silnikami łączonymi w trójkąt. zwłaszcza jeśli silnik ma dużą moc w stosunku do swojej wielkości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.