Skocz do zawartości

latacz

Modelarz
  • Postów

    1 532
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez latacz

  1. a dlaczego ten model ma być taki ciężki ? producent podaje 1400g ?
  2. wygląda, że lubisz silniki mega... a przynajmniej wrzucałeś link do takowych i rozważałeś. www.megamotor.cz produkty stridawe 16/25 oraz 22/20 a przekładnie to Příslušenství spojrzyj parametry mega Ac 16/25/1 + przekładnia np KPG27 lub jeśli wejdzie na średnicę (jaką masz średnicę kadłuba pod jaki kołpak ?) i jeśli waga akceptowalna mega Ac 22/20/1 (ma w ofercie nastik) + jakaś przekładnia. prawdopodobnie też KPG bo oryginalna planetowa megi może być troszkę delikatna pod tego potwora. W obu przypadkach pobory około 80-90A (regulator minimum 120A) i może być 3 lub 4s. megę 22/20/1 w porywach można deczko przeciążyć.... jeśli tylko petarda w górę bez długiego piłowania to i 150A wytrzyma przez kilkanaście sekund -potem musi chwilę stygnąć.
  3. w obu przypadkach masz za małe obroty lub za mały skok . drugi z silników gdzieś jest bład w danych -jesli jest 9790rpm i skok smigła 7" to Pitchspeed wychodzi troszkę ponad 100km/h a nie 254 km/h... musisz celować w coś co przy zastosowanym zasilaniu da na wale około 20 000 obr/min i śmigło ze skokiem 7 do 9" jeśli obroty rzędu 10 000 rpm to skok 2x większy -rzędu 16" -a to napęd już wyjdzie raczej mocny … czyli na 3s musisz szukać czegoś ze stałą kV około 2 000 - 3 000 rpm/V i odpowiednio skokiem śmigła 9" -7" (silnik musi móc takie śmigło uciągnąć) lub np. wspomniana przez Ciebie wcześniej mega http://www.nastik.pl...ner-p-4768.html i śmigło około 10"skoku ale na zasilaniu 6s ewentualnie 4s i skok około 14".... zazwyczaj śmigło ma średnicę równą lub większą niż skok -więc kwestia czy ta mega się nie usmaży. generalnie 3s jest trochę problematyczne dla prędkości jakie chcesz osiągnąć.
  4. topnienie srebra bliżej 700C (powiedzmy 680-720) topnienie fosforobrązów, mosiadzy powyżej 800-850. bez palnika dającego około 1400*C nie ma co próbować. jak schłodzisz wodą -stal się zahartuje -i może być krucha. niestety będzie fragment który nagrzeje się na tyle mocno, że zmięknie -a zbyt mało żeby się zahartować. jak pozwolisz żeby samo powoli ostygło -to miejsca lutowane i kawałek w każdą stronę pozostaną miękkie -ale nie będzie gwałtownych przejść pomiędzy różną twardośćią. palnik z tlenem -mały płomień grubo ponad 2000C grzeje miejscowo (i zmiękcza też tylko mały kawałek) -zwykły tani palnik na propan -duży niezbyt gorący płomień grzeje wszystko wokół i odhartowuje spory kawał lutowanych elementów
  5. dokładnie potrzebujesz lutowia i odpowiedniego topnika. pasta to topnik. Istnieja pasty zawierające lutowie -ale zapomnij o tym. wytrzymałość żadna i można lutować tylko elementy ściśle do siebie przylegające. przy lutowaniu dwóch prętów musisz "nadlać" wypełnić przestrzeń pomiędzy drutami. inny jest do lutowania miekkiego inny twardego. Przy lutowaniu twardym może być kilka różnych topników -inny do stali inny do miedzi inny do mosiądzu itp. Podobnie różnią się pręty lutowia. Te podane -pasta HS i lut twardy srebrny (45% srebra) L-Ag45Sn fi1,5mm są dość uniwersalne -choć ja osobiście nie lubię tego lutu (jednak ja lutuję na szczelność) Kolega poradził dość cienki drut lutowie średnicy 1,5mm -do tanich słabych palników to praktycznie jedyna opcja. Jeżeli lutujesz z tlenem to lutowie może być grubsze 2 -2,5mm Lutowanie miękkie -przy lutowaniu stali kalafonia się nie sprawdza. tzw woda lutownicza, kwas solny, lub najwygodniej pasta do lutowania rur ze sklepu hydraulicznego.
  6. wygiąć tak żeby stalowe pręty zachodziły na siebie co najmniej 10mm -wyczyścić papierem ściernym -owinąć złączkę zwój przy zwoju czystym drutem miedzianym lub stalowym 0,4 -0,5mm -i lutować zwykłym miekkim lutem + pasta. dość długa powierzchnia i wzmocnienie z oplotu spoko powinno wytrzymać.
  7. Otulony prawie nie jest droższy i łatwiej kupić nadający się do stali otulony.. cena lutu zależy głównie od materiału rdzenia tego drutu a minimalnie od otuliny. drogie są luty zawierające srebro -a że są otulone to inna sprawa. link do czegoś taniego co powinno się nadać https://allegro.pl/oferta/lut-twardy-mosiezny-lm-60-fi-2-0-otulony-7360339928 chłodniarz niestety stal polutuje prawdopodobnie drogim lutem srebrnym otulonym. po prostu taki będzie miał. Będzie też miał fosforobraz goły -tani jednak to do miedzi. lutu mosiężnego chłodniarz raczej nie używa -więc nie będzie miał.
  8. nic nie wiem o lutach twardych w postaci pasty -może chodzi o topnik ? lut do stali to najlepiej luty srebrowe -około 30% srebra, ewentualnie mosiądz. wskazane tzw pałeczki otulone -z topnikiem wokół drutu. palnik propan-butan z tlenem, acetylen z tlenem -wygodne oba. -lub do drobnych elementów map gaz i palnik tzw wirowy. Wada palników bez tlenu -niższa temperatura i wielki płomień bardzo grzejący wszystko wokół. najlepiej wszystko spasuj zwiąż jakimś cienkim stalowym drutem -i zanieś np do firmy chłodniczej... -tam mają sprzęt. Kupować samemu zestaw do lutowania twardego i uczyć się lutować -drogo wyjdzie... kiepski zestaw ponad 400zł na pewno.
  9. druga metoda obliczeń -śmigło ogonowe ma jakieś obroty -znane wynikające z przełożenia przekładni i obrotów wirnika głównego . Ma też znaną średnicę i orientacyjnie znany zmienny skok. wrzucamy dane śmigła średnice i skok oraz obroty w program np. motoclac i otrzymujemy ciąg moc itp. W motocalc nie da się wprost wrzucić obrotów -ale można wpisać jakiś mocny szybki silnik i suwakiem odpowiadającym drążkowi gazu zmienić moc aż obroty wyjdą takie jakie nas interesują -i zobaczyć jaki ciąg statyczny wychodzi...
  10. Bindowanie Aurora9 moduł spectra 2,4 z oryginalnymi odbiornikami minima i optima. Kolejno. Nadajnik wciskasz przycisk na module w nadajniku i włączasz nadajnik. potwierdzasz Yes i puszczasz przycisk na module. powinna migać dioda niebieska jeśli chcesz bindować minimę (czyli protokół bez telemetrii) , lub czerwona jeśli chcesz bindować optimę (protokół z telemetrią) jeśli miga nie ten kolor co trzeba -jeszcze raz naciskasz przycisk na module i trzymasz 2 sekundy puszczasz gdy kolor diody zmieni się na właściwy -pasujący do Twojego odbiornika. odbiornik. wciskasz i trzymasz przycisk na odbiorniku i włączasz zasilanie odbiornika. diody niebieska i czerwona migają szybko -odbiornik szuka nadajnika. gdy czerwona dioda zacznie świecić światłem ciągłym puść przycisk na odbiorniku. jeśli się zbindowało z minima miga niebieska dioda na module -a na odbiorniku minima -niebieska dioda świeci ciągle, jeśli się zbindowało z optima -na module miga niebieska i świeci czerwona -a na odbiorniku optimie świecą obie diody niebieska i czerwona . Żeby zapamiętać -wyłącz odbiornik. wyłącz nadajnik - włącz nadajnik, potwierdź yes. włącz odbiornik. Koniec. w czasie bindowania odbiornik i nadajnik powinny być od siebie w odległości około 1 metra. nie bliżej. i raczej nie dalej niż 2 metry. jeśli odbiornik leży tuż obok nadajnika to się nie chcą bindować. Zmiana trybów normal i scan Po włączeniu samego nadajnika świeci jedna dioda na module -to normal mod Świecą obie -to scan mod. ze starym oprogramowaniem scan mod to katastrofa (po zakłóceniu/utracie zasięgu kilka/kilkanaście sekund trwa ponowne połączenie) . Z najnowszym oprogramowaniem nie powinno sprawiać problemów zmiana z trybu normal na scan (lub odwrotnie) -jak już wszystko zbindowane -włączony nadajnik i potwierdzone YES (odbiornik wyłączony) -wciskasz na module przycisk i trzymasz 6 sekund. zapiszczy 2x lub 4x to puszczasz. wyłączasz i włączasz nadajnik -zmienione. -potem odbiornik normalnie. ewentualnie mogłem coś pomylić -na bieżąco tłumaczyłem instrukcję modułu spectra (a mój angielski jest kiepski) -dawno nie bindowałem i nie pamiętam dokładnie -jednak zawsze się odwału zbindować.
  11. poszukam instrukcji. z tego co pamiętam i masz 4 rodzaje bindowania. bindowanie z telemetria (optima) - tryb normalny i tryb skanowaniem pasma i bez telemetrii (minima) -tryb normalny i tryb ze skanowaniem pasma prawdopodobnie skoro bindowałeś minime (lub podróbkę) to masz w module ustawiony tryb dla odbiorników bez telemetrii i optimy nie zbinduje. -nie ten protokół transmisji. Musisz przestawić na bindowanie z telemetrią i przy starszych programach lepiej bez skanowania. Ważne -najlepiej jeśli moduł nadawczy i odbiornik maja tą samą wersję oprogramowania. aktualizacja -zawsze wszystkie wersje po kolei -nie przeskakuj wersji ze starej na najnowszą ... jak znajdę ile sekund i kiedy trzymać przycisk na module żeby ustawić tryb to napiszę. ale było to ładnie na filmikach...
  12. ciężko będzie znaleźć pomiary robiłem kilka lat temu -w jakimś starym zeszycie wszystko jest spisane, tylko nie zapisałem gdzie ten zeszyt... poszukam ale nic nie obiecuję. generalnie graupner Cam kontra aneraut carbon -dla tych samych rozmiarów śmigła ciąg wychodził bardzo podobnie ewentualnie minimum większy ciąg dla graupner - a pobór prądu na arenaut był 10 do 15% wyższy -graupnery dawały tyle samo ale mniej obciążały napęd. Graupnery tylko czarne łopaty z lekko wygiętymi końcówkami. Graupner stary typ szare łopaty to kompletna beznadzieja.
  13. na hamowni arenaut carbon wychodziły mi sporo gorzej niż Grapnery i niż jakieś chińskie carbony. Większy pobór prądu, mniejszy ciąg itp. RF fajnie. bardzo fajnie Falco . Z małych średnic (8 do 10") kilka sztuk czarnych arenaut mi rozerwało -dość dawno temu jeszcze na silnikach szczotkowych. Troszkę większe arenaut około13-14" kilka x używałem (z braku innych) na przekładniowcach -nic się nie działo -ale to były raczej wolnoobrotowe napędy do długiego lotu. po zmianie np na graupner osiągi modeli (czas lotu) wzrastały...
  14. z kolorem to sobie jaja robiłem... ale a propos izolacji -drut do nawijania powinien być DN2E -czyli w podwójnym lakierze. i raczej atestowany powyżej 200*C
  15. mi nadal zdarza się zrobić silnik samemu. Ale jako materiały wykorzystuję to co zostało "z tamtych czasów"
  16. 1 w jakim sensie zmiana drutu ? z czerwonego na niebieski ??? jeśli chodzi o zmianę ilości drutów tworzących pojedynczą nitkę bez zmiany łącznego przekroju to może zmienić się sprawność silnik i współpraca z niektórymi reglami. generalnie często pojedynczy gruby drut daje lepszą sprawność i większy moment rozruchowy (start / wchodzenie na obroty jest gwałtowniejsze) -ale nie wszystkie regle będą współpracować. 2 większy przekrój -większy dopuszczalny prąd. Zazwyczaj -bo po przekroczeniu pewnego prądu zależnego od geometrii silnika żelazo się nasyca i więcej się nie da zwiększyć amperażu bo silnik przestanie współpracować z reglami. 3 więcej zwoji -mniejsze obroty na wolt 4jest. przy tej samej ilości zwojów na ząb i tej samej geometrii zębów i magnesów w gwiazdę są mniejsze obroty i można dać wyższe napięcie ale mniejszy jest max dopuszczalny prąd. w trójkąt odwrotnie. Gwiazda zazwyczaj lepiej współpracuje z reglami -niektóre regle mogą źle współpracować z niektórymi silnikami łączonymi w trójkąt. zwłaszcza jeśli silnik ma dużą moc w stosunku do swojej wielkości.
  17. latacz

    TIGRA 1,4 ARTHOBBY

    nie wiem jak konkretnie z Tigrą -ale... -fornirowce z art hobby podobno lubią być lakierowane. Miałem kilka modeli art. hobby (obecnie mam 2) -zawsze tylko lakierowałem. Koledzy z "lotniska" mieli kilka -niektórzy oklejali -po oklejeniu podobno te modele latały gorzej... -kilka x słyszałem opinię, że art hobby nie warto oklejać. (tyczyło motoszybowce rozp 2m i trochę większy szybowiec) Nie wiem o co chodziło z tym pogorszeniem po oklejeniu... modele latały na dużej łące płaski teren. Szkoda, że macie różne modele -mogłoby być ciekawe porównanie jeden lakierowany drugi oklejony... na klifie doświadczenia mogą być odwrotne
  18. Michal4x4 czyli zakłóca nie hiteca tylko coś hitecopodbnego -nie wiadomo jakiej jakości są te odbiorniki -i jakie oprogramowanie. nie napisałeś jakie te odbiorniki. Nadajnik optic to tylko klawiatura i komputerek robiący miksery. Za jakość łączności odpowiada link -moduł nadawczy i odbiornik. Nawet w obrębie samego hitec wskazane jest żeby zarówno moduł nadawczy jak i odbiorczy miały tą samą wersje oprogramowania. moduł nadawczy i odbiornik musza się dogadywać co do protokołu -odpowiednio szybko zmieniać częstotliwości i deszyfrować dane. Zamienniki to zawsze ryzyko. Jedne chodzą dobrze inne niekoniecznie. co do drugiego systemu -znowu masz nadajnik i odbiornik nie od pary... różni producenci, prawdopodobnie różne oprogramowanie... może też być problem z zasilaniem odbiorników -całość instalacji tworzy system... a pewność systemu określa najsłabszy element i współpraca pomiędzy elementami. Na oryginalnych hitec 2,4 miałem w ciągu 3 lat 3x zakłócenia. 1 -przeleciałem przy podejściu do lądowania za drzewem około 200m od siebie. na 35MHz robiłem to wielokrotnie -na 2,4 nie wyszło . lekki model prawie bez strat ot godzinka klejenia. 2 i 3 -lot zejście nisko kilka -kilkanaście metrów od ziemi i jakieś 200m od siebie zakręt i lot na siebie. Niekorzystne ustawienie anteny odbiornika + wejście pomiędzy odległy zakład i wieś prawdopodobnie w radiolinię monitoringu i netu... raz dość lekki model spadł w zboże (praktycznie bez strat) i raz na kilka s straciłem możliwość sterowania -model przeleciał rozpędem problematyczny punkt i odzyskał łączność. Teraz po prostu nie latam nisko na tym kierunku a zwłaszcza unikam celowania anteną odbiornika w siebie gdy model mija podejrzany rejon... Wspomniane problemy wystąpiły tylko przy niskich dość odległych przelotach.
  19. Michal4x4 -coś dużo tych zbiegów okoliczności. Może jednak sprzęt nawala. Ruter netu może zakłócać -ale jeśli zakłócenia masz w mieszkaniu -to pewnie odległość nadajnik odbiornik rzędu pojedynczych metrów. Na taką odległość nie powinno nic zakłócać. Chyba, że Twój ruter ma zasięg kilku kilometrów i moc w antenie taką, że w pobliżu świetlówki same bez zasilania świecą… Jaki masz element wspólny obu systemów ? czy dotyczy tego samego modelu z tym samym zasilaniem ? ten sam pakiet ? układ bec, regulator silnika ?
  20. już nieprodukowany laminatowy model Twist -niegdyś czeskiej firmy Velkom. Jednak miał niewielki skos … google i wpisz twist rc velkom . latało to bardzo fajnie. wyglądało też fajnie.
  21. miejsca nie znam ale prawdopodobnie tak. możliwe, ze "wszedłeś" modelem w przebieg jakiejś linii transmisyjnej telewizji przemysłowej, alarmu, przekaźnika internetu -czegoś co nadaje dużą mocą antenami kierunkowymi... I nawet jeśli częstotliwość różniła się od Twojej -to mogło nastąpić "zatkanie" stopni wejściowych odbiorników -indukujące się przebiegi mogą spowodować nasycenie obwodów wejściowych jeszcze przed filtrami wyłapującymi oryginalny sygnał i odbiornik przestaje wzmacniać właściwe sygnały... A sygnał twojego nadajnik niejako niknie w zbyt silnych zakłóceniach -ginie w szumie. Albo działa jakieś urządzenie zakłócające łączność komórkową na pobliskim obszarze -nasze nadajniki to podobne częstotliwości. Np ksieza lubili montować takie rzeczy , żeby im w kościołach nie dzwoniły smartfony... (zazwyczaj zakłucacze są nielegalne) Podobnie mogą działać wzmacniacze sygnału telefonii -o ile nie są perfekcyjnie zestrojone a wiele zakładów wzmacnia sobie nie homologowanymi urządzeniami bo ma słaby sygnał komórkowy. Ewentualnie jakieś zamglenie na trasie sygnału, krople z deszczowni itp -woda silnie zakłóca sygnał 2,4. W jednym z miejsc gdzie latam (zwykłe latanie z widocznością modelu) mam taki punkt -konkretny kierunek podejścia do lądowania, gdzie "trzepie" -prawdopodobnie zakłóca telewizja przemysłowa i monitoring przesyłany do wsi wiązką z zakładu kilometr dalej... wbrew pozorom nasze 2,4 są dość wrażliwe na zakłócenia, ekranowanie koroną drzewa za którą przeleci model, wejście w chmurę, latanie w deszczu... Kiedyś dawno zdążało mi się na 35MHz latać tuż przed burzą w zaczynającym się deszczu i lądować jak już padało i grzmiało... na 2,4 bym się nie odważył...
  22. latacz

    Kolumny podłogowe

    ogólnie zasadą jest, że źródło (najtańsze o dość dobrej jakości to odtwarzacz cd) i wzmacniacz powinny kosztować po około 20-25% tego co się ma do wydania -a kolumny 50% czyli kolumny 2x droższe niż amplituner. Dotyczy nowych sprzętów. Używane -jak się uda kupić dobry stan -o jakości decyduje zazwyczaj ile kiedyś kosztowały nowe i jak się zachowały a nie ile za używkę ktoś woła. kolumny stx odrzuciłbym z punktu -naturalność dźwięku chyba jeszcze gorzej niż te stare altusy... to samo wszystko z subami to nie stereo tylko dziwadła do łupania a nie muzyki. No chyba, że lubisz łupanie ums-ums ums w stylu wieś tuningu starych pasków i bm-ek w tym budżecie może poszukaj używek ale koniecznie posłuchaj na własnym wzmacniaczu i własnej znanej płycie cd.
  23. Therapy -puść te dwa filmy na przemian -i porównaj nie tylko szybkość modelu ale głównie sposób pokonywania zakrętów. Każde takie zatrzymanie w locie i/lub lot bokiem to niestabilność. w drugim filmie model idzie do przodu a zakręty są jak po kresce... na wcześniejszym model w zakrętach się "zatacza" i lata bokiem -duże znoszenie. Co do sugestii Bogdana że nie można porównywać pianek i fornirów... To dział pianek i o piankach głównie mowa -ale pytanie padło jaki model na wiatr ? i na to pytanie wszyscy próbujemy odpowiedzieć ... niestety jeśli pianka to nie na wiatr. jeśli na wiatr -to nie pianka... zwłaszcza jeśli chodzi o szybowce.
  24. Cały problem, że li-pol nie potrzebują powietrza żeby się palić. Duża gęstość energii w małej przestrzeni i prawie zmieszane substancje utleniające i palne. Jak się zrobi zwarcie -jakieś uszkodzenie baterii choćby wewnątrz ogniwa -to prąd płynie wielki -wszystko się grzeje i stapia razem. Potem się odparowuje powstają gorące gazy i rośnie ciśnienie. Im mocniejsza i szczelniejsza skrzynka -tym gwałtowniej pęka. I mamy dodatkowo jakby wybuch oprócz pożaru... Ryzyko silnie zależy od stanu ogniw i stopnia naładowania. musi być możliwość ucieczki gazów -i wskazane coś co się nie pali i nie reaguje z substancjami z aku a silnie pochłania ciepło np. w wyniku topnienia -i nie daje własnych gazów
  25. Generalnie nie prowadzę statystyk i zapisów -tylko to co pamiętam. Oporności pakietów nie mierzyłem -spadek osiągów określałem po tym jak mocno klękało napięcie pod obciążeniem, jak spada moc napędów. Czasem sprawdzam całe napędy -dobry Watt Meter i mierzę napięcie prąd moc i pojemność. Pisząc że pakiet wytrzymał czy ,ze działał sprawnie miałem na myśli, że nie przejawiał zauważalnych spadków osiągów -model na nim latał podobnie dynamicznie i podobnie długo. Lub, że na Watt Meter moce i pojemnosci były prawie bez zmian Ważne, że pakiety chodziły około połowy dopuszczalnych parametrów -miały lekko. Jeśli dociążał bym na max prądu pewnie bardziej uwidoczniały by się wady lub zużycie. Pojemność spada różnie- w lepszych pakietach z powodu wieku początkowo prawie niezuważalnie -może 3 może5% rocznie. w kiepskich potrafi spaść 20% rocznie. Po kilku latach 3-5 spadek pojemności robi się szybszy i znaczny -rzędu 20%. Nie pomogę szczegółami i liczbami -nie prowadziłem zapisków. Na spadek pojemności w lepszych pakietach teoretycznie większy wpływ ma ilość cykli -jednak ja nie mam tu doświadczeń - mam mało czasu latam dość mało a pakietów od zawsze mam kilka -więc u mnie wszystko zużywa się bardziej upływem czasu niż ilością lotów. U mnie statystycznie pakiet robi około 30-40 lotów rocznie (kiedyś więcej) A jak pakiet zauważalnie słabnie to go wymieniam. Prawie nigdy nie ładuję na lotnisku. Mam w domu naładowane pakiety -jak mam czas i pogodę biorę model lub dwa i pakiety gotowe do lotu i jadę polatać. Robię kilka lotów 3-4 każdym z modeli i wracam. Podłączam pakiety i kolejno (czasem kończę następnego dnia) ładuję wszystkie "zużyte" i odkładam naładowane do kasetek z osprzętem modelu. Ładuję radio. Czasem za dzień lub dwa -czasem za miesiąc biorę model, i jego kasetkę i znowu jadę latać... Wszystko naładowane czeka w gotowości. Taki sposób eksploatacji pakietów preferuję od kilkunastu lat. Ciekawostka -dawno dawno temu kiedy dopiero pojawiały się aku li-ion i li-pol zalecenia producentów mowiły -poczekać na ostudzenie i ładować bezpośrednio po użyciu. Nigdy nie przechowywać rozładowanych bo to niszczy aku. Pomysły o storage pojawiły się dopiero kilka lat później. Z praktyki potwierdzam bardzo szybkie zużywanie się pakietów jeśli leżą nienaładowane. Nawet dzień lub 2 leżenia rozładowanych pakietów ma wpływ. ładować trzeba zaraz po ostygnięciu. Sprawa otwarta czy ładować storage i doładowywać przed lotami -czy od razu ładować na full. Ja nie widzę różnicy i ładuję na full bo tak mi wygodniej. Niedawno czytałem, że storage głównie wpływa na bezpieczeństwo pożarowe a na trwałość jedynie symbolicznie. Pakiet w storage stwarza około 10x mniejsze ryzyko zapłonu niż naładowany na full. Na innym forum Koledzy robili pomiary dla li-ion. Wzrost oporności ogniw przechowywanych przez zimę naładowanych full względem storage był mierzalny ale w praktyce symboliczny. Przy opornościach około 40 mili różnice wynosiły 2-3 mili na ogniwo. Piszę z pamięci mogą być nieścisłości jednak rząd wielkości się zgadza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.